Pan rypak Opublikowano 19 Października 2014 Opublikowano 19 Października 2014 Burgmanem po Bieszczadzkim spotkaniu,gdzie?-zapraszam na krótką relacje. Zapisując się kilka miesięcy temu na spotkanie Bieszczadzkie chciałem z kolegami(zDolny Śląsk) pojechać po Bieszczadach na małą wyprawę do Chorwacji lub Rumunii, ale plany kolegów legły w gruzach z przyczyn nie zależnych od nich. Pojawiła się nadzieja ze strony Jacka ,który zaproponował wyjazd na Rumunię po spotkaniu Bieszczadzkim. Jednak nikt konkretnie się nie zadeklarował i stąd decyzja Jaca była słuszna,jedziemy puszką bez skuterów sami. Po spotkaniu w Bieszczadach chciałem zwiedzić kilka krajów tzn,’’BAŁKANY,’’ale, do samego końca Spotkania Bieszczadzkiego(niedziela) nie byłem zdecydowany czy pojadę Sam. Ubezpieczenie(leczenie szpitalne +na życie))wykupione +Assistance na skuta,zielona karta. Jednak w sobotę zrobiłem pierwszy krok, udaję się do księgarni w Ustrzykach po mapy papierowe(laminowane-Europy i Chorwcji,dopytuje kolegów ‘’Subaru i Miga’’ o swoich wycieczkach na Chorwację i podejmuję decyzje o samodzielnej wyprawie na teren nieznany(nigdy wcześniej nie byłem w tych stronach). W niedzielę ok. południa wyruszam po pożegnaniu z uczestnikami Spotkania Bieszczadzkiego na samotną wyprawę w nieznane. Pierwszym punktem podróży jest Budapeszt. Docieram pod Budapeszt(25km)ok 20.00 i szukam noclegu -znalazłem za 20euro.
Pan rypak Opublikowano 20 Października 2014 Autor Opublikowano 20 Października 2014 Ładny pensjonat pięknie położony w okolicy miasta Vac. Pokój 2os z łazienką i aneksem kuchennym w holu za 20euro bez śniadania-oczywiście dla mnie drogo Wieczorem przy piwku podsumowuje straty z dnia dzisiejszego. Jadąc przez Słowację otworzył się lub nie był zamknięty kufer z którego wyleciały spodnie p/deszczowe i jescze rejestrator jazdy,który był przymocowany do szyby i po kilku winklach wypiął się z kabla i poleciał......gdzieś. Winieta na moto na Węgry za 10 dni=1470 ft,za PB płaciłem kartą,stacji paliw sporo na trasie(co 50km). W poniedziałek pakowanie i Wielkie rozczarowanie,zjadło mi kasę z tel bo zapomniałem wyłączyć pobór z sieci w telefonie,a sciągałem mapy na tel jako alternatywę gdyby padło navi. Zostaje jeszcze ok.godziny i pobieram mapy przez wi-fi. Dalej Budapest i miejcówka,którą podał mi Ogryzek(Wojtek)na Spotkaniu Bieszczadzkim. Miejscówka to Biker-camp https://maps.google....=classic&dg=brw https://www.facebook...122941361055360 Miejscówka prawie w centrum miasta i dla mnie szok-cisza i piękny ogród w którym rozbijam namiot. Mam do dyspozycji aneks kuchenny z lodówką,wc,prysznic z ciepłą wodą, Kwatera 5min drogi pieszo od stacji metra,gdzie kupuje bilet za 1.409 ft za całodobową komunikacje po Budapescie(metro,tramwaj,autobus,kolejka). Mimo takiego biletu zwiedzam w większości pieszo,co by nic ciekawego mi nie umkneło,a wiadomo pobyt jednodniowy i dalej..... Można też kupić kartę turystyczną na bezpłatne zwiedzanie w muzeach jednodniową lub kilkudniową,albo wybrać wariant autobusowy(odkryty) z lektorem,ale po polsku nie uświadczysz Zapraszam na zwiedzanie Budy i Pestu. Troszku zmniejszył klient obiekt,ale.....mnie widać I u nas mogłyby powstać takie ścieżki rowerowe Dworzec kolejowy mają bajeczny,ale wewnątrz to już inna bajka. Były i takie skutery Wjazd kolejką bardzooooooo drogi,polecam pieszo(ok.1500ft=bilet całodobowy na komunikacje miejską)no chyba,że coś przegapiłem. I na pożegnanie z Biker-camp to co mi się spodobało Większośc tego co potrzeba jest w lodówce(ogólnodostępna)-płacisz przy wyjeździe,ale papierosów nima -w sumie to tylko 5min drogi do metra. Chciałbym aby w naszym kraju było tak samo,ale chyba długo przyjdzie mi na to czekać. Dzień pełen wrażeń i nogi w d.. zostały mimo,że metrem wracałem na kwaterę. Kolacja biwakowa(''leczo''-tylko po co wozić w słoiku do Budapestu hehe-,ale zawsze taniej i na paliwo zostaje). CDN. Więcej zdjęć tu. https://plus.google....=CNDC3-WRvuvGAg
Pan rypak Opublikowano 21 Października 2014 Autor Opublikowano 21 Października 2014 Wtorek 09-09 rano ok.7.00 pakowanie mandżuru i dalej na południe. Pożegnanie z przemiłą Panią(właścicielką Biker-camp) której oddałem ostatni słoik z naszym polskim bigosem hehe,co zrobiło na niej spore wrażenie i serdecznie podziękowała zapraszając do odwiedzin w przyszłym roku. Tak jak już wspomniałem Biker-camp położony idealnie prawie w centrum miasta(jest tu wszystko, czego potrzeba na campie- czyste toalety,zawsze ciepła woda, natryski, aneks kuchenny, w którym znajdziesz mąkę, cukier, herbatę,kawę i niezbędne naczynia) i cisza nocna od 22.00.Namiot + osoba+moto=10euro/doba Są również pokoje dostępne po uprzedniej rezerwacji,(jeśli ktoś lubi np.latać tanimi liniami lotniczymi)-pokój chyba 20euro/doba, ale lepiej sprawdzić na stronie. Planów podróży nie miałem, ale obrałem na cel Dubrownik, co też zbudziło zdziwienie innych motocyklistów na campie ,no, bo jak?- Skuterem tam jedziesz?- no tak, a jak tu dotarłem! Trasa autostradowa,więc dobrze szło,ale po przekroczeniu granicy Węgier/Chorwacji już tak słodko nie ma. Droga krajowa lub inna słabo oznakowana(moja navi bez aktualizacji, więc wariowała),ale miałem mapy papierowe i dojechałem do autostrady koło Osjeku. Dalej Bośnia i mały dramat w porównaniu do przejechanych kilometrach po autostradowych drogach. Koleina goni koleinę i jamy w drodze,które staram się omijać+ zdezelowane ciężarówki ograniczające prędkość na drodze=kolumna pojazdów 5-10 i omijanie w miarę możliwości. Po przejechaniu ok. 50-70 km pojawia się lepsza nawierzchnia, ale zatory na drodze nie znikają. Jadąc szybko, ale też bezpiecznie omijając kolumnę pojazdów narobiłem prawie w gac...widząc patrol policji z radarem, ale ani ja, ani oni nie byli wstanie zareagować(miałem ok. 140km/h) i po tym spotkaniu zwolniłem do 100/km/h, co by nie robić sobie problemów w dalszej podróży na Bałkany,co było słusznym posunięciem,bo co kilkadziesiąt kilometrów napotykałem kontrolę prędkości. Niestety nie udało mi się dotrzeć do Dubrownika w porze pozwalającej znaleźć dobry nocleg,więc postanowiłem zanocować w Bośni w okolicy miasteczka Konjic. W samym miasteczku motele/hotele oferują pobyt za ok.40/27 euro(bez śniadania),wiadomo, że kasa potrzebna na paliwo, więc jadę dalej w kierunku Dubrownika i po 3-5 km znajduję motel na 20euro(bez śniadania),ale na przyzwoitym poziomie. Pokój 2/os z łazienką, tarasem i widokiem na jezioro. Dla piwoszy polecam to piwo-wyśmienite CDN.
Klubowicze Patryk Opublikowano 21 Października 2014 Klubowicze Opublikowano 21 Października 2014 Słodowy!!!!!! Twój spontan przypomina mi mój wypad do Włoch w 2011r. Mnie zmobilizowała chęć wyjazdu "gdzieś!" i długie oczekiwanie na poprawę pogody - sierpień a mimo to powtarzające się deszczowe dni. Podobają mi się takie wyjazdy, które maja pewną niewiadomą, a jedziesz tam, gdzie akurat w danym dniu dojechałeś. Gratulacje pomysłu. Tylko dlaczego w tym miejscu ten opis a nie w dziale "Imprezy, podróże".
Pan rypak Opublikowano 21 Października 2014 Autor Opublikowano 21 Października 2014 Słodowy!!!!!! Twój spontan przypomina mi mój wypad do Włoch w 2011r. Mnie zmobilizowała chęć wyjazdu "gdzieś!" i długie oczekiwanie na poprawę pogody - sierpień a mimo to powtarzające się deszczowe dni. Podobają mi się takie wyjazdy, które maja pewną niewiadomą, a jedziesz tam, gdzie akurat w danym dniu dojechałeś. Gratulacje pomysłu. Tylko dlaczego w tym miejscu ten opis a nie w dziale "Imprezy, podróże". Bo to taka cicha opowieść Patryku o małym rypaku hehhe,więc miejsce odpowiednie. A jak ktoś przeczyta i obejrzy zdjęcia za winkla to też dobrze.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 21 Października 2014 Klubowicze Opublikowano 21 Października 2014 I ja z za winkla obserwuję. I jak bym tam był
Robi3m Opublikowano 22 Października 2014 Opublikowano 22 Października 2014 fajne, fajnę, czekam z zapartym tchem na resztę p.s. a z tym parciem na szkło to nie wiem bo ostatnio miałem wrażenie że trochę parłeś na szkło 0,7L Ale może to mi się wydawało
Pan rypak Opublikowano 22 Października 2014 Autor Opublikowano 22 Października 2014 fajne, fajnę, czekam z zapartym tchem na resztę p.s. a z tym parciem na szkło to nie wiem bo ostatnio miałem wrażenie że trochę parłeś na szkło 0,7L Ale może to mi się wydawało Będziemy razem przeć na szkło Robercie w podobnych okolicznościach jak nad jeziorem koło Świebodzina,ale chrapać nie pozwalam!!hehee Środa 10-09 rano po cichaczu wychodzę z Motelu po kuchenkę gazową,która została w skucie. Miało być długo i tanio, więc kawa i kanapki bez dodatkowych kosztów. Spakowany wyruszam na zwiedzanie okolicy, bo czasu mam sporo,a do Dubrownik już niedaleko. Wybieram się na nad jez,.Boracko które leży w dolinie między Bjelasnicą a Prenjem-jedne z piękniejszych miejsc,które widziałem w swoim życiu. Oznakowanie w mieście Konjc bardzo dobre-każdy trafi bez problemu. Tu info o noclegu na miejscu, z którego nie korzystałem. http://www.booking.com/hotel/ba/eko-selo-boracko-jezero.pl.html?aid=356997;label=gog235jc-hotel-pl-ba-ekoNseloNborackoNjezero-unspec-pl-com-L%3Apl-V%3A0CEEQFjAK-O%3Aunk-B%3Aunk-N%3AXX-S%3Abo;sid=2f00d023a9027ab22e2808190c657723;dcid=1;dist=0;type=total& To zdjęcie podoba mi się najbardziej. Chciałbym dodać kilka filmików,ale jeszcze tego nie opanowałem. Miasteczko Konnjic bardzo urokliwe i warte uwagi podczas planowania podróży po BIH. Pewnie wrócę tutaj za rok i zwiedzę jesszcze więcej,a jest naprawdę wilele miejsc,które warto zobaczyć. Bośnia jest traktowana jako kraj tranzytowy przez większość osób podróżujących po Bałkanach,a jest to wielki błąd,który będę naprawiał w kolejnych swoich podróżach po Bałkanach. Zbliżam się do Mostaru,gdzie zamierzam zwiedzić stare miasto i most. Parkingowy przy wjeździe na parking jest bardzo życzliwy i podprowadza mnie pod samą bramę przyjmując moje manele na przechowanie(bezpłatnie),zna nawet kilka słów po polsku-opłata za parking kilka euro,ale warto, bo ścisk taki, że na ulicy nie zaparkujesz. Opuszczam Mostar i dalej w kierunku Dubrownika. Dubrownik,jadę dalej szukać noclegu. Koleś z łapanki zaczepia mnie przed mostem i oferuje kwaterę za 20euro,ale spory kawałek od Dubrownika. Postanowiłem jechać do Carnogóry i może jeszcze dalej,więc zamierzam dotrzeć jak najbliżej granicy i tam szukać noclegu. Widzę po drodze reklamę Auto-Camp Monica w Molumat i tam też się udaję,gdzie po drodze dopada mnie deszcz. Cennik:zapłciłem 10euro(namiot+osoba+moto)-warunki skromne(ciepła woda tylko w jednym natrysku),ale czysto i blisko plaża(20m),restauracja-drogo. Dla porównania pod Dubrownikiem znalazłem Camp za 6.80euro,ale 5min drogi do plaży,a waruni podobne. Suszące się gacie i moja kwatera. Restauracja. Zejście na plażę-mała i kamienista,ale tak tu jest. Na dziś wystarczy. C.D.N.
Pan rypak Opublikowano 23 Października 2014 Autor Opublikowano 23 Października 2014 Czwartek 11-09 rano pakowanie mandżuru i dalej na Czarnogórę. W nocy popadało i pewnie bym został jeszcze jeden dzień,ale nad ranem przestało padać i namiot troszku przeschnął i mogę jechać dalej. Tuż przed granicą z Czarnogórą znowu zaczyna padać-kolejka na przejściu ok 20min. Jadąc przez Czarnogórę mam już miejscówkę na nocleg od pazdziocha w Canji,gdzie kolega bywał wcześniej. Droga kręta,więc nie rozwijam dużych prędkości.a i dobrze bo tutejsza policja uwielbia chować się w krzakach z radarem. Spotkałem młodą parę w podrózy poślubnej z Lubelskiego. Zatoka Kotorska. Docieram na miejsce Villa Asanovic w Canji. C.D.N.
Klubowicze Ewik Opublikowano 24 Października 2014 Klubowicze Opublikowano 24 Października 2014 Super relacja, świetnie się czyta a fotki urokliwe .
Pan rypak Opublikowano 26 Października 2014 Autor Opublikowano 26 Października 2014 Przyjęcie w Willa Asanowić(Canji) bardzo ciepłe i serdeczne ze strony właściciela. Kawa i rakija na Dzień dobry hehe,ale tak tu jest-gościnność iście polska. Otrzymałem pokój 2os z łazienką +lodówka za 10euro(bez wyżywienia). Wieczorem udaje się na obiadokolację do karczmy przy promenadzie z widokiem na morze. Ceny nie powalają i za obiad z dwoma piwami i napiwkiem płaciłem 10euro. Po obiadokolacji wracam na kwaterę i rozgrywam kilka setów w tenisa stołowego z synem właściciela, po czym udaje się na spoczynek.
Trenex Opublikowano 26 Października 2014 Opublikowano 26 Października 2014 Czyta i ogląda się świetnie, piękne nie zapomniane chwile.....relacja pierwsza klasa...Nie wiem czy bym się odważył na taki wyjazd.. Miło było dzisiaj poznać.
Pan rypak Opublikowano 27 Października 2014 Autor Opublikowano 27 Października 2014 Taka ciekawostka. Kibice z Czarnogóry byli skupieni na koszykówce(Mistrzostwa Świata) i kibicowali Serbom ,ale Polaków podziwiali w Mistrzostwach w siatkówce i gratulowali zwycięztw. Cennik z karczmy. Toalety w karczmie?-wypadły słabo,ale zapachu nie mogę przekazać. C.D.N
Klubowicze arturas Opublikowano 27 Października 2014 Klubowicze Opublikowano 27 Października 2014 Rafał, wczoraj się widzieliśmy, a ty cały czas jedziesz, a ja jadę z Tobą z każdym zdjęciem, każdym słowem. SUPER relacja
Pan rypak Opublikowano 28 Października 2014 Autor Opublikowano 28 Października 2014 Super relacja, świetnie się czyta a fotki urokliwe . I tak coś właśnie czuję,że za winkla ktoś czyta. Pozdrawiam Sz.Panią Ewę. I ja z za winkla obserwuję. I jak bym tam był Artur to wręcz uwielbia hehhe za winka. Czyta i ogląda się świetnie, piękne nie zapomniane chwile.....relacja pierwsza klasa...Nie wiem czy bym się odważył na taki wyjazd.. Miło było dzisiaj poznać. Mi również było miło Was spotkać w Golicach i zamienić kilka słów,no i ten żur... Rafał, wczoraj się widzieliśmy, a ty cały czas jedziesz, a ja jadę z Tobą z każdym zdjęciem, każdym słowem. SUPER relacja Artur,skoro jedziesz razem ze mną to jak skończę wystawie ci fakturę za paliwo hehe Nie ukrywam,że było mi ciężko jechać z tobą i kosztów nie uzgadniałem wcześniej,ale sytuacja finansowa zmusiła mnie do tego taki żarcik Arturo. Więcej zdjęć tu. https://plus.google.com/photos/102901431509870805137/albums/6068950368722161601?authkey=CNqRovPQuvLZpAE W piątek12-09 mimo przelotnych opadów wyruszam na wycieczkę do Albanii. Wybrałem drogę krótszą przez góry,aby zobaczyć swojskie klimaty Czarnogóry. Chciałem zwiedzić Stary Bar,ale podziwiałem tylko z parkingu z uwagi na opady,które z minuty na minutę były coraz silniejsze. https://maps.google.com/maps?saddr=Sutomore,+Czarnog%C3%B3ra&daddr=Krute,+Czarnog%C3%B3ra+to:Shkod%C3%ABr,+Albania+to:Podgorica,+Czarnog%C3%B3ra+to:Sutomore,+Czarnog%C3%B3ra&hl=pl&ie=UTF8&sll=42.221995,19.269226&sspn=0.535943,0.633087&geocode=FToMgwIdC6EiASnZ3DFR9nZOEzEecn3wpy45gg%3BFawggQId5MIlASmTORA_xA1OEzEaRYIGo-s0CA%3BFTLtgQIdmJgpASkvIZj5WwBOEzFOgNFkvT8NfA%3BFUaahwIdrO0lASl9hgaWB-hNEzHpiljqdor3aw%3BFToMgwIdC6EiASnZ3DFR9nZOEzEecn3wpy45gg&oq=krute&mra=ls&t=m&z=10 Po 10-15min musiałem zatrzymać się na przystanku autobusowym-jadąc z prędkością 30km/h mam ograniczoną widoczność a drogą płynie rzeka! Kolejna strata to zalana nawigacja-nie do uratowania,zostają mapy papierowe i telefon. Zdjęcia po ulewie. Na granicy spotykam ziomka z Lubelskiego, z którym razem udajemy się nad jez,Szkoderskie. Przejazd przez miasto Szkodra to spore wyzwanie,brak oznakowania i chaos na drodze, mimo,że policjanci są obecni przy większych skrzyżowaniach. Wjeżdżamy na Camping nad jeziorem i udajemy się na lekki posiłek i kawę. Rozmowy polaków na obcej ziemi nie mają końca i gdyby niepozostawione rzeczy na kwaterze to pewnie pojechałbym dalej z nowo poznanym kolegą. Rozstajemy się po prawie 2godz i jadę dalej na Podgoricę,a kolega na Tiranę,Grecję. Kolega z Lubelskiego. Albańska sałata. Albania w malutkiej pigułce,ale wrócę tu na dłużej. Mnóstwo pojazdów 3-kołowych mechanicznych i zaprzęgi konne, w których podróżują całe rodziny. Podczas przejazdu przez Albanię zaciekawiło mnie dziwne jak dla mnie zjawisko-grupka ludzi 5-10 osób stojąca przy drodze, co kilkanaście kilometrów,bez wydaje się celu(brak przystanku autobusowego,nie mają nic do sprzedania itp),za rok,może rozgryzę to zjawisko. Były i takie smutne obrazki. Więcej zdjęć tu. https://plus.google.com/photos/102901431509870805137/albums/6071255309058208961?authkey=CPLa9OzQw9ajGA C.D.N. Powrót na kwaterę z 30min postojem na granicy(długa kolejka) i wieczorny wypad do karczmy na obiadokolacje. Sobota 13-09 to dzień bez dalekich wycieczek z uwagi na ciągłe opady. Zwiedzam tylko okolice w promieniu kilkunastu kilometrów. Ceny za pokój nawet 5euro,dużo taniej niż w Chorwacji. Leje i leje Będzie mała przerwa w relacji,ale C.D.N.
Pan rypak Opublikowano 30 Października 2014 Autor Opublikowano 30 Października 2014 Niedziela 14-09 spakowany po śniadanku i kawie ok. południa wyruszam w kierunku Dubrownika,gdzie zamierzam nocować na kwaterze lub pod namiotem. W Canji(Sutomore) żegna mnie ojciec właściciela,który wyjechał wcześnie rano do DE,gdzie prowadzi swoją firmę. Żegnanie z rakiją w tle,ale nie przyjmuję poczęstunku na drogę hehe. Zamierzam zwiedzić w pigułce Kotor i Dubrownik. Parking bezpłatny jak i wejście na stare miasto. Kask i kurtkę zostawiam na przechowanie miłej pani z kiosku z 1001 drobiazgów(tzw kiosk Ruchu) przed wejściem i daje 2euro za fatygę. Opuszczam Kotor i dalej.
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 30 Października 2014 Sympatycy Opublikowano 30 Października 2014 rewelacja. Ogląda sie super a czyta jeszcze lepiej
CZARO Opublikowano 30 Października 2014 Opublikowano 30 Października 2014 rypak na początku powiem że zarąbisty wyjazd i szacun za samodzielną jazdę ... powiedz mi ile kosztowała doba w Budapeszcie w Biker-camp ?
wiktoree Opublikowano 30 Października 2014 Opublikowano 30 Października 2014 Podziwiam. Gratuluję. Zazdroszczę.
Pan rypak Opublikowano 30 Października 2014 Autor Opublikowano 30 Października 2014 rypak na początku powiem że zarąbisty wyjazd i szacun za samodzielną jazdę ... powiedz mi ile kosztowała doba w Budapeszcie w Biker-camp ? Koszty pobytu podałem w poście o Budapescie-10euro(namiot+osoba+moto),masz dostęp do kuchenki gazowej,naczyń,kawy.herbaty,toalety,natryski z ciepłą wodą i ala jadalnie jak na foto. Wróć do posta i doczytaj,podałem na tacy:)-masz też link do strony,oj leniwy jesteś kolego hehe I tu przepraszam cię Czaro,rzeczywiście nie podałem ceny,ale już wiesz co i jak-myślami byłem już bardzo daleko:) I już prawie Dubrownik,tylko znaleźć kwaterę i zwiedzać. Znalazłem za 30euro,ładny apartament w centrum miasta,drogo,ale chcę wypocząć po wieczornym zwiedzaniu na które zapraszam. Ciekawe jakie stawki mają w tym Hotelu?
CZARO Opublikowano 30 Października 2014 Opublikowano 30 Października 2014 Koszty pobytu podałem w poście o Budapescie......................... Wróć do posta i doczytaj,podałem na tacy:)-masz też link do strony,oj leniwy jesteś kolego hehe I tu przepraszam cię Czaro,rzeczywiście nie podałem ceny,ale już wiesz co i jak-myślami byłem już bardzo daleko:) no już byłem w szoku że czegoś nie doczytałem ....ale zanim zadałem pytanie przeczytałem ze dwa razy ale wyjaśniło się pozdro
Pan rypak Opublikowano 30 Października 2014 Autor Opublikowano 30 Października 2014 Jeśli przyjeżdżasz bez skuta można i tak. C.D.N.
Klubowicze Wrzonio Opublikowano 31 Października 2014 Klubowicze Opublikowano 31 Października 2014 Wtorek 09-09 rano ok.7.00 pakowanie mandżuru i dalej na południe. Pożegnanie z przemiłą Panią(właścicielką Biker-camp) której oddałem ostatni słoik z naszym polskim bigosem hehe,co zrobiło na niej spore wrażenie i serdecznie podziękowała zapraszając do odwiedzin w przyszłym roku. Tak jak już wspomniałem Biker-camp położony idealnie prawie w centrum miasta(jest tu wszystko, czego potrzeba na campie- czyste toalety,zawsze ciepła woda, natryski, aneks kuchenny, w którym znajdziesz mąkę, cukier, herbatę,kawę i niezbędne naczynia) i cisza nocna od 22.00.Namiot + osoba+moto=10euro/doba Są również pokoje dostępne po uprzedniej rezerwacji,(jeśli ktoś lubi np.latać tanimi liniami lotniczymi)-pokój chyba 20euro/doba, ale lepiej sprawdzić na stronie. ......... To nie Ty Rypak masz inne spojrzenie, bo jednak informacja była kompletna. Ja też widziałem tak samo. Czaro trzeba czytać dokładnie. A wypad bardzo fajny i relacja super.
Pan rypak Opublikowano 31 Października 2014 Autor Opublikowano 31 Października 2014 To nie Ty Rypak masz inne spojrzenie, bo jednak informacja była kompletna. Ja też widziałem tak samo. Czaro trzeba czytać dokładnie. A wypad bardzo fajny i relacja super. Czyli badanie wzroku obowiązkowe!-wiem,że widzę ch.....Wrzonio tym bardziej dziękuje
Sympatycy subaru gtb320 Opublikowano 31 Października 2014 Sympatycy Opublikowano 31 Października 2014 uważam że jest to najlepsza relacja jaką czytałem na forum maxi i nie tylko . Rypak moje gratulacje i podziw dla ciebie . Czekam na kolejne odcinki
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się