Godzina "W" 70 rocznica

[PIN]

Moja propozycja, jak co roku, by się zebrać w konkretnym miejscu w warszawie i oddać "Hołd Bohaterom".

Dwa lata temu i rok temu byliśmy na r. Dmowskiego, w tym roku można by zmienić.

Myślałem o pl. Wilsona, zbiórka pod Kinem Wisła ok 16:55.

ps. inne propozycje mile widziane.

tak było w 69 rocznicę (30 min filmu)

[media=]

[/media]

Plan akcji:

16:58 - tylu ilu nas przybędzie, ruszamy w koło Placu, w godzinie "W" stajemy i oddajemy to co się należny.

17:02 - ruszamy dalej ...... (i tu może jakieś propozycje ?)

Demokracja się w tym przypadku sprawdziła (o dziwo) [19:10] -> Pl. Wilsona

[JuStA]

Ja jestem jak najbardziej za. Co prawda miałam inne plany związane z tym dniem, gdyż jest to dla mnie i mojej rodziny jeden z ważniejszych dni w roku z powodu tego Pana a osobiście mojego pradziadka http://www.1944.pl/h...yslaw_Chrusciel.

Zapewne nie będzie miał nic przeciwko temu, że odwiedzę go troszkę później.

P.S. .maniek też się stawi.

[Cormoran]

Jestem,

ruszam o 16.00 spod Toyota Chodzeń Piaseczno ul. Puławska

[Tatko]

Jestem o 16,55.

Nic nie stoi na przeszkodzie byśmy pużniej wspólnie oddali Cześć Pradziadkowi JuStY.

W sumie dzięki takim jak On My możemy się spotykać.

Taka jest moja cicha propozycja,oczywiście jeśli JuStA nie ma nic przeciw.

Pozdrawiam.

[PIN]

Dokładnie o tym samym pomyślałem, ale czekałem na Juste

[JuStA]

Aż się zaczerwieniłam. Będzie to dla mnie zaszczyt, szczególnie, że był to niesamowity człowiek. A spoczywa na Cmentarzu Bródnowskim. Sądzę, że wszystko możemy dogadać w czwartek na spocie.

[Jaco]

Będziemy z Anulą.

[arturas]

Niestety bede z Wami tylko myslami, bo jestem do konca tygodnia na pln Polski. W godzine "W" jak co roku przystane na chwile zadumy. Pzdr a

[DaniL]

Planuję przybyć.

Na spocie we czwartek pewnie mnie nie będzie, to jak ustalicie już plan to wrzućcie tu.

[Piootr]

W sobotę uczcilem Bohaterów biegiem ulicznym na 10 km z okazji 70 rocznicy Powstania Warszawskiego. Czas 55:55.

W piątek postaram się być także w umówionym miejscu.

Cześć i Chwała Bohaterom !!!

[pgizi]

Na 99% będę.

[Gość]

Rozmawiałem z koordynacją... nie dadzą mi wolnego, ale mimo sezonu przewozowego zaproponowali „dzień na żądanie”. Tak więc, jestem do dyspozycji.

Ale, nie jestem pewny, czy zmiana lokalizacji to dobry pomysł. Rondo Dmowskiego to jednak specjalne miejsce. Ma swój klimat i ma też już pewną tradycję.

Dodam, że absolutnie nie mam pojęcia, jak jest na pl. Wilsona. Dopóki, ktoś mnie nie uświadomi, obstaję przy Rotundzie i PKiN.

[PIN]

Ciebie przyjacielu uświadamiać?

Nie sadziłem że kiedyś dojdzie do tego

Generalnie chyba bym sobie odpuścił ale dla Ciebie .......

To tu zaczęło się Powstanie

Na Żoliborzu walki rozpoczęły się jeszcze przed godziną "W", czyli przed 17.00.

1 sierpnia 1944 roku ok. godz. 13.30 na ul. Krasińskiego żołnierze AK, którzy przenosili broń na miejsce koncentracji jednego z oddziałów, natknęli się na patrol niemiecki. Rozpoczęła się strzelanina. Niemcy ściągnęli posiłki ze Śródmieścia, a do walk przyłączyły się kolejne powstańcze oddziały.

Przez cały okres powstania Żoliborz - odcięty od Śródmieścia przez siły niemieckie na linii Dworca Gdańskiego - stanowił powstańcze państwo "Rzeczpospolitą Żoliborską" ze sprawnie zorganizowaną administracją wojskową i cywilną.

Żołnierze "Żywiciela" podkreślają, że nie było takiej struktury jak "Zgrupowanie Żywiciel", a oni byli żołnierzami swojego dowódcy "Żywiciela" - płk Mieczysława Niedzielskiego w XXII, a potem II Obwodzie Armii Krajowej i 8. Dywizji Piechoty AK im. Romualda Traugutta. Oprócz sześciu zgrupowań - "Żaglowiec", "Żbik", "Żmija", "Żniwiarz", "Żubr" i "Żyrafa" - na Żoliborzu działała także służba sanitarna, a harcerze kanałami przenosili meldunki.

Powstanie Warszawskie zakończyło się na Żoliborzu 30 września. "Żywiciel" mimo ran nie chciał poddawać dzielnicy, podporządkował się jednak rozkazom dowódcy powstania gen. Tadeusza Komorowskiego "Bora". Do niewoli poszło ok. 1500 żoliborskich żołnierzy.

Po wojnie płk Mieczysław Niedzielski "Żywiciel" trafił do USA, gdzie pracował jako robotnik. Zmarł 18 maja 1980 roku w Chicago w wieku 83 lat. Jego prochy sprowadzono do Polski we wrześniu 1992 roku i złożono na Powązkach Wojskowych w kwaterze powstańczej, gdzie spoczywają jego żołnierze.

Jeżeli chodzi o tradycję obchodów na PL. Wilsona

[media=]

Kwestia Strategiczna:

W zeszłym roku kilku kolegów nie dało rady dotrzeć na Dmowskiego bo już na kilkanaście minut przed godz. "W" zaczął się robić ścisk. Dojazd jest mocno utrudniony. Okropny tłok.

Jeżeli chodzi o pl. Wilsona to dojazd z pięciu kierunków bardzo dobry i bez ograniczeń . Mniej ludzi, więc nasza obecność bardzie widoczna i znacząca.

nie wiem czy podołałem twoim oczekiwaniom (ale właśnie takie pobudki mną kierowały przy wyborze)

[Gość]

Pinku, dzięki za rys historyczny.

Ale jednak mnie nie przekonałeś. Jeśli chodzi o filmy z pl. Wilsona to strasznie tam jest, coś jakby po meczu ligowym. Nie ma porównania z tym co się dzieje pod rotundą.

Nie zależy mi, żeby być bardziej widocznym, ale zależy mi na pewnych przeżyciach, których tam mogę nie doświadczyć. Dojazd z 4 czy 5 stron to żadna różnica. Wszyscy się mogą postarać wyruszyć troszkę wcześniej i dotrą na czas nawet w najbardziej zatłoczone miejsce. Skoro my mogliśmy, to i inni mogą.

Reasumując; nie czuję tego Wilsona, nie czuję tej podniosłości chwili, wszystko trwa moment, nie ma atmosfery.

Oczywiście się dostosuję do większości i będę tam, gdzie Burgmaniacy, ale apeluję o moment refleksji. To okrągła, 70 rocznica. Może warto być w centrum wydarzeń, nawet niewidoczni, niż na peryferiach wraz z grupą młodzieży wszechpolskiej.

[PIN]

OK. Ponieważ uważam, że demokracja to w pewnych kwestiach dobra sprawa. Mała ankietka, mamy jeszcze dwa dni

Ankietkę zamykamy o godz. 12:00, 1 sierpnia.

[Gość]

Super, niech wygra demokracja. Pierwszy głos oddany na «stare śmieci».

[Jaco]

Nam obojętne, kilka kilometrów dalej nie robi różnicy. Krótko R. Dmowskiego.

[Gość]

A zaznaczyłeś Wilsona?

[Jaco]

Nie, zaznaczyłem r. Dmowskiego

[Gość]

A sorry, masz rację.

[Worlan]

Będę się starał, żeby z Wami w zadumie spędzić tę minutę. Popieram Pina. Pl. Wilsona to dobra propozycja jak dla mnie. Żoliborz to moje miejsce urodzenia, młodość i ....

Na Dmowskiego mimo, że mam rzut beretem nie mam ochoty . No i zależy od pogody, jak będzie 32 to kasku na łeb nie wsadzę, trudno .

[grzegorz76]

Postaram się być

[Wrzonio]

Niedaleko placu Wilsona wszystko się zaczęło i dlatego jestem za placem Wilsona.

Pinek na ul Suzina (między Krasińskiego a Słowackiego) jest tablica gdzie stoczono pierwszą potyczkę w powstaniu.

[Ewik]

też zagłosowałam na Plac Wilsona. Tak jak Wrzonio napisał tu zaczęło się powstanie. Tu też, koło swojego domu zaczął walkę mój wujek, zginął w powstaniu.

[Worlan]

Jak wspominamy bliskich walczących w Powstaniu to i ja się dołączę, mój ojciec pseudonim Rex