Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Cuś w Zachodniopomorskiem


ArtCho

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SlawoyAMD

    10

  • ArtCho

    8

  • burgifan

    7

  • azjon

    7

Top użytkownicy w tym temacie

Sprawdźcie dobrze pogodę, bo oglądałem na TVN Meteo i wróżą na wtorek deszcz, a na środę sucho, więc może jeszcze zamienicie termin wyjazdu ?

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Ja również chciałbym się dołączyć do podziękowań...

BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA WSPÓŁUCZESTNICTWO w tym szczególnym dniu przekazania CUSia w Szczecinie.

Jesteście WSPANIALI i NIEPOWTARZALNI !

Przy okazji chciałbym wymienić wszystkich naszych kolegów i koleżanki, którzy oczekiwali przybycia CUS'ia:

1) Bilety + Zosia

2) ArtCho

3) Urbi

4) Kowal

5) Azjon

6) Rzelu

7) Wooferai

8) Burgifan

9) SlawoyAMD

10) Matrix

11) MaciekZRX + Ania

12) Hrabia

13) Minimi1 + Ania

14) Yamahafan

15) Pedziwiatr

16) Arek rybak

Jak widzicie 19 osób z Grupy Zachodniopomorskiej przywitało CUS'ia na ziemi szczecińskiej. Imponująca frekwencja. Bardzo się cieszę, że w tak licznym gronie przywitaliśmy kolegów z Wielkopolski i włączyliśmy się w I Przedzlotową Ogólnopolską Sztafetę Burgmanii 2014.

Jest jeszcze jeden "cichy bohater" spotkania, któremu zapomniałem podziękować: żona Urbiego, która w pocie czoła, z narażeniem życia zamarynowala 100 kg karkówki. Dziękuję pięknie! :)

Przekazałem żonie, Wasze podziękowania i słowa uznania i na Jej prośbę i w Jej imieniu, BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ !

Zgadzam się w 100% i dołączam się do podziękowań dla żony Wojtka ! Karkówka była przygotowana tak, że do tej pory nie mogę się otrząsnąć, w domu mi nic już nie smakuje... Ogromny szacunek za włożony trud i serce. Jak powiadają, do serca faceta przez żołądek - oj Urbi, jesteś ugotowany !

Bardzo dziękujemy !!!

Maciek, masz rację, jestem "ugotowany", a żonę faktycznie mam wspaniałą i najcudowniejszą na świecie.

Kontynuuje pytania postawione przez Artura...

Kto 13 maja, bierze udział w dalszym etapie sztafety i wybiera się, bądź dołączy do wyprawy do Koszalina, w celu przekazania CUSia Grupie Pomorskiej?:

Poniżej lista osób już zdeklarowanych:

1. ArtCho :)

2. Bilety

3. Urbi

4. Kowal

5. Azjon

Marek, Ty jako Wielki Mistrz ceremonii zapoznaj nas z trasą :) Jeśli trasa jeszcze nie jest zatwierdzona na zicher, to może nad morze? I mam jeszcze jedną propozycję, żeby nie wyjeżdżać tak w środku nocy tylko np. o 08.00 chociaż... ;)

Jestem jak najbardziej za propozycją Artura.

Odnośnik do komentarza

jeszcze raz potwierdzam gotowość do wyjazdu do Koszalina, a to dzięki Markowi - w tempie piorunującym załatwił mi nową oponę , więc zakładam i wio :)

Dzięki Marek :)

Odnośnik do komentarza

Wielkie podziękowania dla wszystkich którzy nas tak miło ugościli. Naszej grupie jeszcze zapewne do dzisiaj nie mieści się w głowie że można traktować burgmaniaków jak Rodzinę Królewską - takie mamy odczucia bo tak nas przyjeliście.

Mam nadzieję że kiedyś powiecie to samo o nas jak zwizytujecie ziemie poznańskie.

Marku podziękuj ode mnie Zosi (no nie wiem tylko czy dobrze to zrobisz - :) - ....ach zaryzykuję i czekam na Was u mnie) bo nie zrobiłem tego na koniec a stawała na głowie by zrealiwać Wasz misterny plan.

Odnośnik do komentarza

Sprawdzam tą pogodę wszędzie, gdzie się da i niestety zapowiadają na wtorek cały dzień deszcze w całym kraju oprócz południowego wschodu. Wziąłbym dzień urlopu, żeby pojechać z Wami, ale w taką pogodę, sorka, zero przyjemności... Pomyślcie jeszcze, może w środę jednak będzie bez opadów, przynajmniej tak zapowiadają.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Podziękuj "aniołkowi"... Fotki rewelacyjne i wreszcie siebie na kilkunastu znalazłem :clapping: Fenomenalną masz córę... Ech, gdybym był młodszy... Chyba się z Anią nie pożegnałem przy wyjeździe, ale musiałem już grzać do siebie, bo czas do pracy gonił niemiłosiernie, ale mam nadzieję że jeszcze jej "rdzawe" loczki zobaczę na innych imprezach... :angel:

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Sprawdzam tą pogodę wszędzie, gdzie się da i niestety zapowiadają na wtorek cały dzień deszcze w całym kraju oprócz południowego wschodu. Wziąłbym dzień urlopu, żeby pojechać z Wami, ale w taką pogodę, sorka, zero przyjemności... Pomyślcie jeszcze, może w środę jednak będzie bez opadów, przynajmniej tak zapowiadają.

Maciek, nie możemy pojechać w środę, we wtorek Cuś musi być w Gdańsku, a po za tym trzeba być twardy a nie miętki, damy radę.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Jutro zbieramy się przed Hondą na Białowieskiej, około godziny 7:45, start punkt 8:00 w kierunku Koszalina zależnie od pogody jeżeli nie dopisze jedziemy prosto na miejsce. Jeżeli pogoda nam pozwoli to pojedziemy nad morze i zrobimy parę fotek. Chciałbym być w domu przed godziną 16:00, jak czasu wystarczy to może gdzieś jeszcze podjedziemy.

Dla nie zdecydowanych oczywiście pogoda jak zwykle jest zamówiona.

Odnośnik do komentarza

no i pojechaliśmy i wróciliśmy - cali i zdrowi. Pogoda nie była taka straszna, trochę przed Koszalinem nas popryskało, ale bez przemoczenia.

Za to powrót był ładny, nie padało, a nawet trochę słońce wyszło kiedy zajechaliśmy do Kołobrzegu.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Kilka zdjęć po odstawieniu Cusia.

6ahy7y4y.jpg

hemy6uja.jpg

uze5e3eh.jpg

A co do sztafety - jak zwykle: przyjechalim, pogadalim, pojedlim i pojechalim. Pogoda nie do końca sprzyjała integracji, a i dzień powszedni nie pomógł. Miłe spotkanie, zalatwieńie formalności, przekazanie co było do przekazania i powrót. Chłopaki z ZK, GBY i GS - fajnie było Was poznać! Do zobaczenia w Toporni!

Dobrze, że droga powrotna była fajna - nawet pogoda dopisała, a i lody w Kołobrzegu zaliczylismy, i krótki spacer nad muerze :)

Dzięki za fajny wypad! Dawajcie fotki!

PS

Wiechu, bałem się jechać trochę szybciej, bo mam pasek do wymiany od prawie 2000 km... ;) Wprawdzie efekt byłby prawie taki sam czy bym jechał złoty dwadzieści, czy złoty sześćdziesiąt, ale jakoś wolałbym żeby pękł przy niższej prędkości :)

Odnośnik do komentarza

PS

Wiechu, bałem się jechać trochę szybciej, bo mam pasek do wymiany od prawie 2000 km... ;) Wprawdzie efekt byłby prawie taki sam czy bym jechał złoty dwadzieści, czy złoty sześćdziesiąt, ale jakoś wolałbym żeby pękł przy niższej prędkości :)

hehe, a ja mam nowy :)

ale i tak ledwo za Tobą nadążałem :) jednak to 9 lat różnicy rocznika.

Najgorzej jak wpadałem w Twoje turbulencje - ciężko było kask z głową utrzymać w linii prostej. :)

Do 160 km/h ciągnie dobrze potem już lepiej żeby było płasko lub z górki ;)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

To dobrze, że nie jechałem z wami :P... Choć mogę, to nie lubię jeździć z takimi prędkościami (chyba że wyprzedzam coś dużego na trasie)... Spacerki koło 100-130 to max co sprawia mi przyjemność, później już huk i zdziwienie na stacji paliw :D

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Gratuluję BOHATERZY dzisiejszego dnia!

Słodkie chłopaki, nawet wody się nie boją i nawet ich nie rozpuściło :) Cukier - a nie rozpuszczalny!

Dalej tak! Fotki będą? Albo coś pominąłem?

Jesteście wzorowymi burgmaniakami! :)

Odnośnik do komentarza

To dobrze, że nie jechałem z wami :P... Choć mogę, to nie lubię jeździć z takimi prędkościami (chyba że wyprzedzam coś dużego na trasie)... Spacerki koło 100-130 to max co sprawia mi przyjemność, później już huk i zdziwienie na stacji paliw :D

też nie latam więcej jak 130, ale tym razem postanowiłem towarzyszyć Arturowi :)

i tak jak piszesz Sławek - na CPN'ie "gruźlica w portfelu i rak w sakiewce" :)

Odnośnik do komentarza

Widziałem Was w drodze do Szczecina (grupa chyba 4 skuterów), ale nie chciałem trąbić ani migać światłami, żeby Was nie przestraszyć...

Gratki :) .

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

To dobrze, że nie jechałem z wami :P... Choć mogę, to nie lubię jeździć z takimi prędkościami (chyba że wyprzedzam coś dużego na trasie)... Spacerki koło 100-130 to max co sprawia mi przyjemność, później już huk i zdziwienie na stacji paliw :D

Chciałbym Wszystkich zapewnić i uspokoić, że 10 etap I Przedzlotowej Sztafety Burgmanii 2014 przebiegał z prędkościami zgodnymi z przepisami... Jedynie w drodze powrotnej, na ostatnim odcinku, już na autostradzie, tuż przed Szczecinem, przegoniliśmy nasze "rumaki" i przejechaliśmy się kilka kilometrów z prędkościami 140 do 155 km/h - te górne głównie przy wyprzedzaniu...

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

hehe, a ja mam nowy :)

ale i tak ledwo za Tobą nadążałem :) jednak to 9 lat różnicy rocznika.

Najgorzej jak wpadałem w Twoje turbulencje - ciężko było kask z głową utrzymać w linii prostej. :)

Do 160 km/h ciągnie dobrze potem już lepiej żeby było płasko lub z górki ;)

I tak się rodzą legendy! :)

Cały czas - jak pisze Urbi - jechaliśmy jak emeryci i tylko ostatnie 20 km z przedmuchaniem układu wydechowego, a opinia będzie że 'gnali jak opętani' i 'że nie będę z wami jeździć, bo za szybko' :D

PS

155 to przy wyprzedzaniu i już na odcinku po stronie niemieckiej, gdzie mozna ile fabryka dała.

Bigu. Wyprzedzaliśmy się czy z przeciwka jechales?

Anton - nie ma mientkiej gry. Cuś ma dojechać, więc sie go wiezie! :) Zazdroszczę Pomorzanom TV. Kurcze, nie pomyślałem o tym, a mam wtyki ;)

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Widziałem Was w drodze do Szczecina (grupa chyba 4 skuterów), ale nie chciałem trąbić ani migać światłami, żeby Was nie przestraszyć...

Gratki :) .

Z Koszalina wracaliśmy pasem nadmorskim przez Mielno, Kołobrzeg, Trzebiatów, Pogorzelicę, Niechorze, Rewal, Trzęsacz, Pustkowo, Pobierowo, Łukęcin i Dziwnówek a później Kamień Pomorski...

Do Mielna jechaliśmy w piątkę, a zaraz za nim, Marek "bilety" pożegnał się z nami i popędził prosto do Szczecina, my dalej w czwórkę: Artur "ArtCho", Wiesiek "azjon", Mariusz "kowal" i ja - Wojtek "Urbi", korzystając z pięknej, słonecznej pogody oddaliśmy się turystyce motocyklowej.

"dr.big", jeśli nas widziałeś w tym składzie, to musiało być do na drodze E65 na odcinku do Babigoszczy, gdzie "poiliśmy" nasze skutery, a później wjeżdżając na drogę ekspresową, "kowal" stale preferujący spokojniejszą jazdę, został trochę z tyłu, a my już w trójkę pomknęliśmy do Szczecina. Rozdzieliliśmy się przy wjeździe na autostradę, ja pojechałem do Centrum, zaś "ArtCho" i "azjon" pojechali dalej autostradą do Kołbaskowa...

Trochę się zdublowaliśmy w relacji z Arturem... Pisaliśmy w tym samym czasie...

Odnośnik do komentarza

Tak, to było na E65 :) .

Artur, z przeciwka, gdyby było w tym samym kierunku, to na pewno bym otworzył okno i machnął, może nawet fotkę zrobił ;) (więcej czasu na reakcję)...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...