Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Gwarancja Suzuki - Road Assistance


Gość Dragon

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

I znowu ja, i znowu przygoda. :o

Jest wtorek. Godzina 18.00, jestem 100 km od domu nad jeziorkiem i... awaria skutera !!!! Trudno stało się, miało prawo się zepsuć. Tym razem chciałbym jednak napisać o serwisie Road Assistance (RA).

Dzwonię na numer podany w RA, tam sympatyczny Pan przyjmuje ode mnie zgłoszenie (10 minut) i informuje mnie, że za chwilę skontaktuje się ze mn? pomoc drogowa ;) . W przeci?gu 5 minut dzwoni pomoc drogowa. Wypytali się gdzie jestem (sprawa była dosyć skomplikowana - działki nad jeziorem) i przyjechali po około 45 minutach :P . Skuter został załadowany na lawetę, bardzo dokładnie i starannie spięty (nic nie było porysowane), 15 minut wypełniania dokumentów i jazda do serwisu ;) LCM Sokól - serwisu który jak zwykle wykazał się wyj?tkow? elastyczno?ci? ;) . . Sam Qw@ki czekał w serwisie na dostarczenie skutera za co BARDZO DZIĘKUJĘ :P !OK ;) . Tutaj rozładunek około godziny 21.30 i ponowny kontakt z RA. W ci?gu pół godziny mam kolejny telefon, że samochód zastępczy jest już gotowy i albo mi go dostarcz? pod wskazany adres albo sam go odbiorę ;) . Hm... bałem się, że jakie? Seicento... Zajeżdzam na miejsce a tam stoi najnowszy model Renault Megane Combi... (klima itp...) ;) !V nawet w tym samym kolorze...kolejne 5 minut i jazda...Przyznam się, że cała akcja wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie ;) mimo faktu, że musiałem się wrócić do Lublina i miałem zepsuty wieczór !V . Tak jak piszę o złych sprawach tak samo czuję się w obowi?zku napisania o czym? pozytywnym. Nie należę do ludzi którzy lubi? "słodzić" ale w tym przypadku mogę napisać Panom z Suzuki - !OKK GRATULUJĘ. !OKK

Nadmienię, że jak zwykle NAJLEPSZY SERWIS W POLSCE (czytaj LCM Sokół) ;) naprawił mój skuter następnego dnia w ci?gu kliku godzin i o godzinie 14.30 siedziałem już w siodle !OKK kręc? manetk? to w t? to w tamt? ;) . Grunt to mieszkać w odpowiednim mie?cie... !V

Maj?c takie do?wiadczenie z RA, żadna trasa mi nie straszna (do czasu trwania RA...) ;)

Odnośnik do komentarza

No to miło..!V

Dragon..kurcze, jak to jest ,że tyla awarii..?

Może ?ci?gasz na siebie wszystkie z całej okolicy...

może być zrobił listę awarii..

tak z ciekawo?ci..

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Kabelek od wentylatora chłodnicy się poluzował i wentylator nie działał więc groziło przegrzaniem silnika. Dragon rozs?dnie nie ryzykował jazdy tylko skorzystał z Road Assistance.

Odnośnik do komentarza
Cos pechowy ten skuter !V .

PS. Napisz co sie stalo, bo to podstawa :D .

ups... wlasnie

Cze?c Big'u.

To nie jest kwestia pecha... Motorek mam 50 dni a on biedny ma już 8400 km z czego większo?ć po mie?cie... !V . S?dzę, że przebieg robi swoje a swoj? drog? to awaria ta która była teraz, tak jak napisał Qw@ki nie była jaka? straszna. Ot zagrzał się za mocno (do za?wiecenia się czerwonej lampki) i st?d decyzja o RA. Wychodzę z założenia, że sprzęt jest dla mnie a nie ja dla niego ale należy mu się trochę poszanowania.

Wentyl.

Lista usterek... jeszcze nie teraz... a co do pecha to czasami tak to jest...czuję się jak "rodzynek". Ravenka pisała o swoim "czarna ch...nia", nie chciał bym doł?czyć do Niej i pisać o swoim "niebieska ch...nia". Pamiętajcie o tym, że mam duż? przewagę - LCM Sokół - na miejscu...

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Oj, tak co? kraczecie Mosci Panowie.... :D .

Czy Wy "co?" nie macie więcej do roboty ;)

Tylko 8.000km za te "kilka dni" to normal w tej szeroko?ci geograficznej patrz : MAJON- sam Go nie znam, bo: zranił się w Kończynę Doln? Praw? zanim się z Nim zd?żyłem poznać. Potem poleciało z tzw. gwinta dni kilka i tyle.

Musashi Mijał Motor. :P

3 X M.................

:::---)))

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

A mówiłam, żeby? nie stawiał się koło mojej czarnej chujni;) Odpraw egzorcyzmy, bo inaczej kl?twa nie odpu?ci.

Co do Suzuki Road Assistance mam swoje zdanie - lepsze to niż pchanie skutera.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich.Mojego skuta także dosięgła zaraza chyba do?ć osobliwa , po prostu podczas wstawiania uległa nadpęknięciu centralna stopka, na tyle grożnie , że sprzęcik zaczoł się przechylać . Dzięki Bogu , że stałem blisko. Strach pomy?leć okosztach upadku :) .Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...