Prawo jazdy "A"

[Baśka13]

JacekGit za ciebie również trzymam kciuki !OKK powodzenia chłopaki!

[Gość Rebel Kari]

Na kursie jeździłem suzuki gn 250 a na egzaminie jest yamaha ybr 250. Na co trzeba zwrócić uwagę, czy sprzęt jest podobny wg was ?

Jak umiesz wszystko zrobić na Gienku, to na ybr wyjdzie Ci jeszcze lepiej

Powodzenia

[LWfilip]

To fakt. YBR250 to fajna maszynka. Miałem okazję pośmigać po Grudziądzu. Wolałem, jednak aby obroty na pierwszym biegu nie były za małe. Kiedy motor jechał żwawo to łatwiej było mi wykonywać manewry i był stabilniejszy. Ale to pewnie tylko moje, subiektywne odczucia. Wszystkim zdającym życzę powodzenia na egzaminie i do zobaczenia na Spoko, luzik to nie jest takie trudne.

[Gość Sent]

Na kursie jeździłem suzuki gn 250 a na egzaminie jest yamaha ybr 250. Na co trzeba zwrócić uwagę, czy sprzęt jest podobny wg was ?

Jak umiesz wszystko zrobić na Gienku, to na ybr wyjdzie Ci jeszcze lepiej

Powodzenia

Dokładnie, jak zrobisz 8-mkę na dwójce GN-em, to YBR-em będzie jak rowerem !OK

Nie wiem jak u Was, ale w Szczecinie, mój instruktor przestrzegł mnie, by robić 8-mkę na jedynce, bo nie wiadomo właśnie jak obroty są ustawione, czy przypadkiem nie trochę niżej I nie przejmujcie się tym, że jakieś uwagi gadają przez radio. Mi jęczał, że po co przepuściłem kobietę na pasach (której metra brakowało do osi pasów) a potem wszystko ładnie, zdał pan

Zimnej głowy i czekam na wiadomość, że Dokument do odebrania w Urzędzie

[kaktus83]

No i ... przed chwilą wróciłem z bielskiego wordu. O godzinie 8 rano miłym pan poprosił wszystkich zdających na kategorie A na plac manewrowy. Było nas 6 osób. Objaśnił przebieg egzaminu po czym powiedział abyśmy czekali aż nas wywoła przez radio w poczekali. Ja byłem 3 na kolejce. Motocykl był zupełnie inny niż się spodziewałem - jakaś Yamaha ale crosówka. Musiałem pokazać kierunkowskazy i poziom oleju. Później ubrać kask i przeprowadzić motocykl 5 metrów. Następnie 5 ósemek i od razu przejście z nich na slalom. Wszystko sygnalizować było trzeba głową. Potem ruszanie ze śmiesznego wzniesienia i hamowanie awaryjne. Z rana lało jak z cebra więc powiedział, że mamy się rozpędzić jedynie do 35 km/h i motocykl zatrzymać przed linią - silnik nie mógł zgasnąć. Później zabierał nas po 2 osoby na miasto - jedna na moto druga w aucie i na mieście przesiadka. I się udało za pierwszy zdać podobnie jak pozostałym panom co ze mną zdawali - więc ogólnie nieźle. Przynajmniej na darmo nie zmoknąłem. Papier pewnie do odbioru pod koniec czerwca. Do zobaczenia na drodze, lub jakimś zlocie !sciana.

W zasadzie to ta 8 w wordzie znacznie większa niż ta na której się uczyłem, a motocykl jakiś strasznie mały - czułem się jak na skucie ale 50 tce !OKK.

[monk]

No to gratki wielkie !V !sciana !OKK

[magart]

Gratki ze zdanego egz !sciana !OKK

[LWfilip]

Gratulacje !V Brawo. Widzą, że deszcz to sprzymierzeniec zdających na "A" . Kiedy ja zdawałem to tez lało i mimo dobrego ubranka byłem mokry. Tego dnia od 7.00 rano do końca czyli 11.00 jeździłem w deszczu. Egzamin też. Ważne, że egzamin zdany i można śmigać. Do zobaczenia !sciana !V !OKK !V szerokości

[Baśka13]

Gratulacje !OKK szerokości życzę. !sciana

[Gość malina666]

Ja Mój egzamin mam 17 czerwca a 16 koncert metallicy na Bemowie. Spoko dam radę. Juz chcę mieć spokoj psychiczny ze miski nie dadza mandatu za brak kat A.

[kaktus83]

A czy opłatę za prawo jazdy ( 85 zł ) płaci się przy odbiorze za jakieś 3 tygodnie, czy trzeba zapłacić z góry aby w ogóle je wydrukowali ?

[LWfilip]

Chciałem płacić wcześniej to powiedzieli, że dopiero przy odbiorze. Kiedy prawko przyszło, poszedłem do kasy, zapłaciłem i wydali mi nowe. Stare, bo miałem tylko "B" zostawili mi na pamiątkę. Odcięli tylko narożnik.

[Klosi]

Zmiana tras egzaminacyjnych na Odlewniczej!

Dzisiaj zadzwonił do mnie mój instuktor i poinformował, że od 1 lipca już nie obowiązują dobrze znane warianty tras egzaminacyjnych A i B na Odlewniczej http://www.word.waw.pl/index.php?id=96&lng=pl&s=96,43

Teraz wyznaczone są ulice po których mogą prowadzić trasy - tu mapka: http://www.word.waw.pl/index.php?id=96&lng=pl&s=96,43

Przy okazji pochwalę się - zdałem "A" 29 czerwca ale fart z tymi trasami - i wkrótce powinienem przesiąć się na sprzęt, który pozwoli mi dołączyć do waszego szcownego grona

[JacekGit]

Mi też udało się, w ostatniej chwili

[rpp]

Moim zdaniem bardzo dobrze, że zrezygnowano ze stałej trasy.

Sorki ale to jest egzamin na prawo jazdy pozwalający jeździć po wszystkich drogach a nie tylko po wyznaczonej trasie.

Mam często okazję obserwować rejony Odlewniczej i przewala się tam taka masa eLek jeżdżących non-stop po tej samej trasie, że szok.

Ośrodki szkoleniowe (nie mówię, że wszystkie) idą na łatwiznę i uczą jeździć głównie po tej trasie a później taki kursant ma problem odnaleźć się gdzie indziej. Nie zauważa skrzyżowań równorzędnych, nie widzi znaków stop, ustąp pierwszeństwa, itp.

Na kat. B zdawałem kilkanaście lat temu i wtedy też nie było wyznaczonej trasy. Jechało się tam gdzie egzaminator pokazał. Uczyło to obserwacji na drodze. Przed egzaminem nigdy nawet nie pojawiłem się w okolicach ośrodka bo to nie miało sensu.

[Klosi]

Ja mam kat B od 21 lat i też nie miałem stałej trasy na egzaminie, więc dla mnie trasa na mieście nie miało znaczenia. Faktycznie jest szansa, że brak stałej trasy wyeliminuje element, który gubi się na byle skrzyżowaniu, a później nie wie kiedy ma pierszeństwo i wlecze się 3 km lewym pasem bo za 5 skrzyżowań skręca w lewo. Zdając "A" dwa dni temu i czekając 2h na swoją kolej zauważyłem, że dużo osób i tak oblewało "B" mimo znanej trasy - nie jestem męskim szowinistą ale w większości Panie wracały na miejscu pasażera

Znowu na "A" z mojej grupy 7 osób, dwie oblały testy, które przecież są dobrze znane i tego nie jestm w stanie pojąć. Kolejne 3 osoby oblały plac, na miasto wyjechało nas dwóch i obaj zdaliśmy. Z moich obserwacji wynika, że plac jednak weryfikuje umiejętności panowania nad motocyklem - pierwszy oblał bo trzy razy zgasił motocykl przy ruszaniu pod wzniesienie (takie, że wystarczy się mocniej odepchnąć nogą), kolejny najeżdzał na linie przy ósemkach, a małolat na A1 -profesjonalnie ubrany - nie rozglądał się mimo podpowiedzi egzaminatora.

[AHMPL]

Tu chyba bardziej chodziło o osoby z poza miasta, w Krakowie jest jedna trasa której mona nauczyć sie na pamięć. Ma to za zadanie uniknąć problemów z komunikacją podczas egzaminu i kłopotami z orientacją osób przyjezdnych. Czy to dobry pomysł, chyba nie, faktycznie później mamy jeździć po całym świecie a nie po kilku zapamiętanych ulicach. Ma to jednak drugą stronę medalu, do tej pory zdawalność na kat.A była dużo wyższa niż na kat.B, pewnie dzięki stałej trasie, teraz będzie zdać ciężej. I tu nasuwa sie pytanie, czy kursant jest za słabo przygotowany czy instruktor za bardzo wymagający. W połowie lat 90-tych kiedy zdawałem na B, odbywało sie to raczej bez boleśnie, a jeszcze egzamin w sobotni ranek pozwalał ograniczyć prawdopodobieństwo oblania. Dziś jest chyba inaczej, w mojej rodzinie mam kilku instruktorów nauki jazdy i faktycznie jak sie nasłucham czasem co wyczyniają egzaminatorzy i za jakie rzeczy ulewają na B, to się nie dziwie że ludzie robią prawo jazdy W Ukrainie.

[Gość radiolog]

Sorki ale to jest egzamin na prawo jazdy pozwalający jeździć po wszystkich drogach a nie tylko po wyznaczonej trasie.

Ośrodki szkoleniowe (nie mówię, że wszystkie) idą na łatwiznę i uczą jeździć głównie po tej trasie a później taki kursant ma problem odnaleźć się gdzie indziej. Nie zauważa skrzyżowań równorzędnych, nie widzi znaków stop, ustąp pierwszeństwa, itp.

Niemożliwe, egzamin na wyznaczonej trasie jest tylko na kat. A i może jeszcze T, inne kategorie jeżdżą na egzaminie jak im egzaminator każe ( czyli jak mu się spodoba trasa to taką jedzie), muszą być tylko pewne stałe elementy, jak rondo etc.

Tak jest w Kraku, więc nie wydaje mi się że gdzie indziej jest inaczej

[rpp]

radiolog być może na B faktycznie nie ma trasy - wydawało mi się, że jest wyznaczona. A jeśli nie to bardzo dobrze (pod warunkiem, że egzaminatorzy nie jeżdżą i tak wyznaczoną nieformalnie trasą).

Po prostu jadąc przez warszawskie Bródno czasem mijasz więcej eLek niż normalnych samochodów :-)

[Gość Halski]

Ja mam egzamin 8 lipca. . Widocznie egzaminatorom znudziła się jazda w kółko tą samą trasą

[magart]

OT:

Codziennie śmigam po pracy z Mokotowa do domu na Tarchomin "Prymasem" (a jak tam jest w godz. 15-18 to wielu z Was wie - generalnie gęsto na 3 pasach ). I prawie codziennie widzę jakiegoś kursanta na 2oo stojącego w korku. Zastanawiam się o czym myślą Instruktorzy pchając się z kursantem na tą trasę !scooter . Przecież siedzieć na stojącym motorze z uruchomionym silnikiem można na placu manewrowym lub pod domem kursanta. Szlak by mnie trafił, gdybym miał mieć takie lekcje !bicz

[rpp]

magart - oni jadą właśnie na trasę egzaminacyjną.

Jeśli szkołę/plac mają po lewej stronie Wisły to większość śmiga właśnie toruńską bo tak im najprościej jest dojechać na Odlewniczą.

Ja też ostatnią (albo przedostatnią - nie pamiętam) jazdę miałem na trasie tylko instruktor od razu zaznaczył, że nie ma mowy pojechać tam o 7 rano (od tej godziny zaczynali) czy też po 15tej bo nie będzie stał w korku.

A jeśli szkole nie zależy to godziny i tak lecą - nie masz limitu kilometrów do przejeżdzenia.

[monk]

..mniejszy przebieg sprzętu szkoleniowego, a kaska wciąż ta sama !scooter

Choć są i plusy, nauka operowania hamulcem, sprzęgłem, gazem. i cierpliwości

!bicz

[Marcin S.]

Moim zdaniem bardzo dobrze, że zrezygnowano ze stałej trasy.

Cel był inny: jeśli egzaminator chciał cię uwalić po placu (bo np. zignorowałeś wyciągniętą rękę), to cię brał np. na "rondo" Wiatraczna (zdawałem B w 1991 roku, kiedy na tym... wynalazku jeszcze nawet żadnych świateł nie było) i miał 90% szans, że zrobisz błąd.

Stała trasa miała wyeliminować uznaniowość egzaminatora.

Pzdr.

Marcin S.

[st1545]

Moim zdaniem bardzo dobrze, że zrezygnowano ze stałej trasy.

Stała trasa miała wyeliminować uznaniowość egzaminatora.

Być może. Teraz to niby nieaktualne, bo przebieg egzaminu jest nagrywany - ale kto o tym wie i ma ochotę się szarpać w razie wątpliwości...

Ciekawi mnie, czy w rzeczywistości tego rodzaju kwestie są sensownie rozważane, czy jest gdzieś dostępna jakaś analiza, argumentacja - czy po prostu w gronie egzaminatorów postanowili coś zmienić i siup - narysowali więcej kresek na mapie?

Trzecia rzecz to praktyka. Znacie kogoś, kto jechał na Odlewniczej wariantem "B" (w lewo)? Mnie nic nie mówili - zapytali czy znam trasę, po potwierdzeniu kazali jechać a ja po prostu skręciłem gdzie chciałem.

Może właśnie tak będzie: pierwszorazowych będą kierować na "starą jedynkę" a awanturujących się - na te pętelki po wioskach (-;

Przy okazji pochwalę się - zdałem "A" 29 czerwca ale fart z tymi trasami thumbup1.gif  - i wkrótce powinienem przesiąć się na sprzęt, który pozwoli mi dołączyć do waszego szcownego grona

Gratuluję i w pewnym sensie podwójnie się cieszę - będzie fajny Elystar dla następnych mini-maxi-maniaków (-;

pozdrawiam, tomek