Skocz do zawartości
Forum Burgmania

20.07 Sobotnia wycieczka w rytmie Bluesa nad Odrą do Ścinawy Port.


smarciu

Rekomendowane odpowiedzi

Propozycja jednodniowej wycieczki po okolicy w rytmie Bluesa, z przystankiem tu:

http://www.bluesnado...ory/aktualnosci

http://www.motozloty...-blues-nad-odra

lub dwudniowej z noclegiem w namiotach*

Ogólny plan:

Sobota 20.07.2013

Trasa: http://goo.gl/maps/11yAc ok.60km, 1h

Wyjazd: 10:00 z BP Milenijna/Legnicka, Port Uraz (pauza), Wołów, Ścinawa.

Dojazd 11:30, chwila na ogarnięcie się (*a dla tych, co zostają na noc, rozbicie namiotów)

12:00-15:00 posłuchanie bluesa na miejscu, skorzystanie z atrakcji zlotowych** (konkursy, parada, etc.)

** jeszcze nie ma info na temat programu zlotu, czyli standard organizacyjny motozloty.com ;(

15:00-18:00 śmiganie po okolicy, obiad po drodze:

np. Wycieczka nad Jezioro Sławskie: http://goo.gl/maps/bMwOS, powrót przez Górę.

18:00-19:30 Ścinawa - blues yeah!

19:30 powrót do Wro

* po 19:30 Blues dla tych co zostają na noc.

Niedziela 21.07.2013

Wersja A:

9:30-10:30 wake-up i pakowanie manatków

10:30 wyjazd na śniadanie gdzieś w okolicy.

11:30 ciekawa trasa (propozycje mile widziane) do Wro z posiłkiem po drodze,

15:00 Wrocław

Wersja B

8:30 wake-up i pakowanko,

9:00 śniadnie gdzieś po drodze na Milicz

trasa: http://goo.gl/maps/wbnK2

kajaki: http://barycz.pl/ind...&kat=18&art=105

Rybka na obiad i powrót do Wro

Powrót, np. taką trasą przez lasy:

http://goo.gl/maps/Cep5j

Info:

W dniach 19-20 lipca 2013r. odbędzie się VI Edycja Festiwalu „Ścinawski Blues nad Odrą”

Program VI Edycji Festiwalu „Ścinawski Blues nad Odrą”

Piątek 19 lipiec 2013r. - Start godz. 14:00

  • Konkurs Amatorskich Zespołów Bluesowych
  • Nocne Boogie - godz. 20:00

Sobota 20 lipiec 2013r. - Start godz. 12:00

  • Billy TK Jnr
  • Boogie Boys
  • Cheap Tobacco
  • Daro Blues Band
  • Nie Strzelać Do Pianisty

Ponadto:

Zapraszamy na ZLOT MOTOCYKLOWY w dniach: 19-21 lipiec.

Organizatorem zlotu jest Moto Silesia. Miejsce zlotu: PORT ŚCINAWA

Odnośnik do komentarza

Smarciu ty chyba nie lubisz swego domu hehe.

Jak dla mnie to mogę w sobotę po pracy(kończę o 14.00)wybrać się z ekipą ale z noclegiem!(bez noclegu rezygnuje)

Oczekuję na propozycje.

Odnośnik do komentarza

Hehe, przeciwnie! Uwielbiam mój dom i lubię w nim przebywać, pracuję częściowo w domu, a częściowo w delegacji, więc dla równowagi lubię pojechać gdzieś w weekend, a w najbliższy mogę też z noclegiem (pod namiotem/lub w jakiś czworakach).

Możemy też skoczyć w sobotę na Bluesa, Ty dojedziesz gdzieś na ok. 16:00 do Ścinawy, a ok. 19tej przejechalibyśmy nad Jezioro Sławskie (ok 1h drogi), wzieli tam nocleg i w niedzielę popływali jakąś Omegą, tylko trzeba Papciocha przekonać, żeby wziął ze sobą papiery sternika ;)

Odnośnik do komentarza

Ale się towarzycho rozbrykało... normalnie jak te bombaje na polu.

Teraz to nawet nie mam siły myśleć co będzie w weekend, ale jak zwykle jestem otwarty...

Odnośnik do komentarza

Zapomniałeś dodać jak ''tyrolska''papciochu heheh.

Dawać mi tu konkrety co bym w sobotę do pracy spakowany jechał.

Papciochu ty będziesz KAPITANEM ale tylko na wodzie :boxing:

Odnośnik do komentarza

Konkrety zwalam na Smarcia, bo mi ciąganie drutów mózg wyżarło. Słuchaj wydymaczu dziadowo-kłodowy, mam dla Ciebie siatkę. Szkoda tylko, że różowej nie było...

A ten nocleg to w namiocie? Bo jeżeli w namiocie, to będę zdany na miejscową płeć piękniejszą od Was. A jeżeli w domku, to... "zabiorę drzewo do lasu".

Odnośnik do komentarza

Dzięki za siatkę Papcochu:)

Co do wyjazdu w sobotę,potwierdzam gotowość wyjazdu o godz.14.00(jeśli wyjedziecie wcześniej to proszę o rezerwacje na namiot)

Jeżeli chodzi o nocleg to ja napewno spał będę pod namiotem(możecie wynająć domek dla swoich żon lub .....) ja obrażony napewno nie będę skoro jadę solo)

Proszę o potwierdzenie.

Odnośnik do komentarza

Hej,

Wstępny plan:

Sobota 20.07

wyjazd ok. 9:30 z Wrocławia (BP Milenijna/Legnicka)

ok. 11:00 dojazd do Ścinawę na posłuchanie bluesa (np. taką trasą: http://goo.gl/maps/rG8jH)

Posiłek na miejscu, atrakcje zlotu motocyklowego, który jest tam jednocześnie.

Słuchając bluesa, lub jadać na paradę czekamy na Rypaka, który wystartuje ok.14 z Wro, byłby na ok. 15tą. w Ścinawie

(np. jadąc ta trasą: http://goo.gl/maps/cjPnm)

i dajej wspólny dojazd do Sławy na ok. 16:30.

lub ok. 13:00 wsiadamy na koń i jedziemy do Sławy ogarnąć pole namiotowe i okolice, a Rypak spokojnie dojeżdza na gotowe bezpośrednio do Sławy (np. taką trasą: http://goo.gl/maps/6rsmL)

16:30 zakwaterowanie na polu namiotowym z prysznicami na miejscu, najprawdopodobniej tu:

http://www.sckiw.sla...id=57&Itemid=12

Cennik: http://www.sckiw.sla...e&id=1&Itemid=7

Plan ośrodka: http://www.sckiw.sla...rodka SCKIW.jpg

17:00-18:30 plażowanie, cokolwiek to znaczy :)

19:00 kolacja gdzieś na miejscu,

21:00-01:00 Imprezka na miejscu, (grają tylko do 1:00)

Nocleg alternatywny (jakby nie było miejsc na polu namiotowym): http://lubiatow.net/?page_id=90

Niedziela 21.07

8-9:00 śniadanie na polu namiotowym

9:00-9:30 pakowanie manatków

9:30-9:45 przejazd do ośrodka Master do Lubiatowa

10:00-14:30 pływanie łódką po Jeziorze Sławskim

Łódkę Omegę mamy zarezerwowaną na niedzielę tu:

http://www.ow.master...emid=56〈=pl

90zł/dzień/łódkę Omegę.

przerwa na obiad w pensjonacie Master obok pomostu.

15:00 przejazd na Finał wyborów MISS Sławskiej Plaży, szczegóły: http://www.sckiw.sla... plaży 2013.jpg

Moto zostawiamy na parkingu (8zł)

lub powrót na łódkę i pływanie 15:00-17:30, ale tu warto sprawdzić pogodę, bo po południu często tam wiatr ustaje, zdajemy sią na Wszechmocnego na wodach Papciocha.

18:00 wyjazd

Przerwa na lekką kolację po drodze i/lub tankowanie.

ok. 21:00 powrót do domu

Atrakcje dodatkowe ;)

Maraton pływacji, szczegóły: http://www.sckiw.sla...YWACKI 2013.jpg

Pogoda: http://www.yr.no/pla...ur_by_hour.html

Odnośnik do komentarza

Jack, celowaliśmy bliżej plaży miejskiej i promenady, żeby poszaleć, poszlajać się wieczorem w sobotę, ale jak nie bądą mieli miejsc to dzwonimy do Ciebie :(

Właśnie swoją obecność potwierdził mi mój kolega, który będzie błyszczał silnikiem swojego dopiero co nabytego Transalpa. Będzie czekał na nas ok.9:30 na BP Legnica/Milenijna:

http://goo.gl/maps/rG8jH

Odnośnik do komentarza

Rypak melduje się w domku.

Impreza zajefajna,koledzy Maciek i Miro przesympatyczni(nasi nowi towarzysze)pozdrawiam i czekamy na kolejny wypad:)

Ps.Mało brakowało a pod samym domem(100m) zaliczyłbym ślizg,pies wybrał się na przechadzkę(na szczęście, ABS ZADZIAŁAŁ)

Zdjęcia,filmy,relacja już niebawem.

Odnośnik do komentarza

Rowniez dziekuje za zajefajny moto-weekend, filmy przegrane, do kpl potrzebuje tylko ujecia z ratowania Miro :)

Powrot spokojny, z wiatrem, Atlantic juz zacumowany w garazu :) portowy klar odebrany ;) Very thanks dla naszych special guest stars: Miro i Maciek, do zobaczenia juz niebawem!

Sent from Tapatalk

Odnośnik do komentarza

Hehe, mialem podobny dylemat :) na razie wywalilem mandzur. Na srodek i wypralem gacie, jutro spakuje sie ponownie ;) Juz sie nie moge doczekac kolejnego wyjazdu :)

Sent from Tapatalk

Odnośnik do komentarza

To ja się wypowiem o tym fragmencie podróży, gdzie miałem nad współtowarzyszami (tak mi się wydawało) 100%-tową władzę. Wypłynęliśmy na pełne wody, przy sceptycznym nastawieniu załogi co do siły wiatru i tak się nam sternik Miro rozszalał, że dosłownie wróciłem na brzeg z mokrymi gaciami... Miro podczas swej niesamowitej walki z siłami natury wyrwał przedłużacz rumpla, a majtek Smarcio wykonywał cuda ekwilibrystyki próbując balastować mimo swych wcześniej odniesionych ran. Jedynie Maciek zachował zimną krew i obdzielał nas kanapkami ze smalcem i kabanosami. Chciałbym jeszcze napisać, iż Rypak też zachował stalowe nerwy, ale to nie prawda. W ferworze walki z żywiołem stracił koszulkę swoją, a także nie upilnował koszulki Mira. I dlatego chłopaki teraz mają spieczone plecy, Najlepsze jest to, że nikt nie wie, jak oni pogubili te koszulki - dzięki Panowie, jeszcze nie miałem tak zgranej załogi :).

Odnośnik do komentarza

Wycieczka do Sławy.

Z uwagi na to że wyjechałem dopiero w sobotę po 14.00 Opowiem swoje wrażenia.

Wyjazd z Bielan War po 14.00(Spakowany Mandżur na biwak) dojazd na miejsce ok.16.30 z postojem w Polkowicach.

Po dotarciu do celu,(zakupy w miejscowym markecie)16. 30 przywitanie kolegów(Smarciu,Papciach, Maciek, Miro i jego żona) zapoznanie się z terenem i rozbicie namiotu na polu namiotowym.

Przed rozbiciem legowiska zapoznanie z nowymi towarzyszami(Maciek, Miro z żoną) przesympatyczni koledzy, zakrapiane (wiadomo jaką wodą)

Po zapoznaniu rozbicie namiotu i wycieczka do marketu (prowiant na kolację i śniadanie)

Kolacja iście biwakowa(bigos,kiełbasa, smalec,tyrolska) przygotowana na nowym sprzęcie(kuchenka biwakowa) ponadto w między czasie zapoznanie z sąsiadami.

Po kolacji wypad w teren(zapoznanie się z ogródkami piwnymi i tańcami) niestety płeć przeciwna była w wieku szkolnym więc udaliśmy się na osłodę do baru z kebabem.

Noc zapowiadała się spokojnie(mimo głośnej muzyki z pobliskich ogródków piwnych) a tu o godz,05.30 rozlega się głos dziewki z Głogowa ‘’kur…..zajeb…. mi portfel z dokumentami) i niedzielną sielankę szlag trafił, całe pole namiotowe postawione na nogi(pomijam osoby chrapiące w namiotach).

Wobec nowych wydarzeń wraz z Papciochem uruchomiliśmy wariant śniadaniowy i o 7.00 byliśmy po śniadaniu.

Pakowanie maneli i wypad na rejs po jeziorze Sławskim(chyba tak się nazywa).

Po przybyciu na przystań nastąpiła konsternacja wśród uczestników(płynąć nie płynąć, słaby wiatr itp.)

Więc zapodałem, że, skoro już tu jesteśmy w tak zgranej ekipie to warto wyruszyć w ten rejs choćby na 3 godz.

I wyruszyli młodzi, piękni, bladzi(dosłownie i w przenośni) w rejs.

Emocji było bez liku(może filmy i zdjęcia oddadzą klimat rejsu który zapoda Smarciu)

W trakcie rejsu Maciek serwował nam kanapki,kabanosy co by nikt głodny nie był.

Było też podejmowanie zagubionej owieczki z wody(Miro wyskoczył nagle z łódki popływać i ja go wyciągałem jednocześnie filmując całe zdarzenie- Smarciu doda film)

Powrót na przystań w dobrych humorach i ze stratą koszulek, mojej i Mira(strata podczas walki z żywiołem)

Zakończenie wypadu na pożegnalnym obiedzie w Sławie(ze pstrągiem w tle) i pożegnanie z Mirem który wyruszył sam do Głogowa.

Nasza ekipa wyruszyła nową drogą do W-wia przez Wschową, Górę, Rawicz i Trzebnicę(gdzie pożegnałem się ekipą).

Smarciu dodaj proszę zdjęcia, filmy i coś od siebie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...