Skocz do zawartości
Forum Burgmania

wyprawa do skandynawi w 2013r.?


marianesco

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeśli ktoś z szanownego koleżeństwa albo krewnych i znajomych królika planuje wyjazd w nadchodzącym roku do skandynawi to bardzo prosze o cynk.

Parę lat temu byłem w Finlandii (samochodem) i pojawiło się marzenei żeby kiedyś tam się wybrać jednośladem. Przyroda skandynawska czyste jeziora pełne ryb- powala na kolana. Dojazd też wygląda na ciekawy.

Mam zbyt małe dośwaidczenie w samotnych wyjazdach dlatego wolałbym się dołączyć do jakieś bandy - zapewniam codzienną aprowizację w świeże ryby na kolację.

pozdr.

Opublikowano

Hm... a skąd będziesz brał codziennie te świeże ryby? :D

Opublikowano

Z jezior. :D) Jest ich pod dostatkiem. Mój kolega w zeszłym roku był na Nord Cup. Powiedział, że to przygoda życia.

Opublikowano

Mój szwagier wybiera się na Nord Cap, w czerwcu. Jak na razie jadą dwa moto. Ja nie uczestniczę z powodu zmiany sprzętu i dość skromnych środków na taką wyprawę. Jeszcze nie tym razem.

Opublikowano

Ja miałem w planie odbyc taka podróż w tym roku jednak żcie pisze scenariusze a same chęci czasami to mało. ,,Ale co się odwlecze to nie uciecze" Byc może to zrealizuje w przyszłym roku 2013 - więc jak by co to na pewno powiadomnie o takim wyjeździe . Pozdrawiam

Opublikowano

Kolega wydał 7tyś plus komplet opon. Starły się na tamtejszym asfalcie.

Opublikowano

W związku z faktem, że obecnie jest czas planowania urlopów w pracy - podbijem temat.

Krystalicznie czyste jeziora, wspaniała przyroda i 0 ludzi czeka!!!

Opublikowano

Marianesco: bardzo dobry pomysl. Ze swojej strony moze to byc drugi/trzeci tydzien lipca lub sierpnia. czas podrozy to 9 dni (start weekend - koniec weekend). Dokladnie bede mogl potwierdzic w polowie lutego.

A Ty kiedy chcesz jechac i na jak dlugo?

Opublikowano

Hej, cos tu o Skandynawii piszecie, ja bylem skutem z zona w 2008 roku....ale ja bylem w kwietniu i bardzo malo padalo. Artix byl w sierpniu i lalo non stop takze uprzedzam ze najcieplejsze miesiace wcale nie sa najlepsze na jednoslad tylko takie w ktorych najmniej pada bo tam pada duzo bardziej niz u nas. Raz zlapala nas ulewa i bylismy przemoknieci momentalnie...

Na Norwegie najlepszy jest maj. pozdro. pollacco

Opublikowano

Ja akurat jechałem dwa razy w drugiej połowie czerwca, chciałem się "załapać" na najdłuższe dni i brak nocy za kołem, m.in. na Nordkapie (czyli w okolicach przesilenia). Pogoda była taka sobie, ale trochę deszczu było za każdym razem.

  • Administrator
Opublikowano

Tia polecam sierpien cieplo jak cholera, zdjecie zrobione tak w polowie drogi, za kregiem polarnym bylo juz upalnie 17 C :mad2:

Li4vLi4vLi4vLi4vaW1nL3NrYW5keW5hd2lhLzA0Ny5qcGcmcT0xMDAmYW9lPTE=.jpg

Hmm po zmianie strony widze ze mojej relacji mase fotek poszlo w kosmos no ale opis zostal moze sie komus przyda przy planowaniu podrozy :)

http://www.burgmania...tstart=〈=pl

  • Klubowicze
Opublikowano

No co Wy. Sierpień to najpiękniejsza pora roku w norwegii. Sprawdziliśmy z Marcinem w zeszłym roku i udokumentowaliśmy w relacji.

Opublikowano

Ja myślałem o końcu czerwca ewentualnei przełom czerwiec / lipiec i raczej nei cetowałbym w daleką północ jakieś nordkapy itd. tylko pośmigac sobie między jeziorami, połowić itp. Co do pogody to wiadomo że zmienną jest . Ja byłem w Finlandii w czerwcu już były białe noce, pogoda git, można było się kąpać w jeziorze.

To daj znać z lutym czy pasi Ci temat.

Marianesco: bardzo dobry pomysl. Ze swojej strony moze to byc drugi/trzeci tydzien lipca lub sierpnia. czas podrozy to 9 dni (start weekend - koniec weekend). Dokladnie bede mogl potwierdzic w polowie lutego.

A Ty kiedy chcesz jechac i na jak dlugo?

Opublikowano

Mnie bardzo sie podobal opis Joasi, nie myslales zeby taki szlag odtworzyc? praktycznie wszystko podane "na tacy"

(Joasiu dzieki za inspiracje...)

Opublikowano

Dosyć droga wyprawa do przejechania ok 5 tys.km, paliwo droższe o ok 2 PLN-y prom ok 500 pln, do tego sprzęt turystyczny raczej firmowy ( droższy) bo i waruki mogą byc różne. W/g moich obliczeń za samo paliwo + prom = 3500 pln. W sumie może nie 7 tys. jak pisze Donio, ale sporo zależy też od pojemności sprzęta i jego paliwożerności.

Opublikowano

Oj, jedzenie i wszystko inne też tam drogie, taka karma :fish: ... No chyba, że liczymy w stylu: "spanie w lesie, konserwy z biedry PL, a srajtaśma z gazety przeczytanej przez Norwega..." :)

Opublikowano

norwegia: hot-dog na stacji 15 zyla, nasza pamietna wizyta w maku w oslo ( dwie osoby dorosle normalny obiadek:) = 350 zyla:)

  • Klubowicze
Opublikowano

albo stek z polędwicy wołowej z frytkami albo z pieczonym ziemniakiem i do tego kufel piwa ( o jakie to było smaczne ) za 200 zeta w przeliczeniu na osobę ... szał :fish:

ps. jak źle pamiętam cenę to może Marcin mnie poprawi ale mimo, że ceny tam zabójcze dla naszych polskich portfeli to warto pojechać w szczególności jak się trafi na pogodę

Opublikowano

Czyli wiele osób marzących o Skandynawii jest zmuszona właśnie na ,,spanie w lesie i konserwy z biedry PL" , a i tak odkładają na wyjazd pół roku. O jedzeniu szybko zapominamy, o widokach i doświadczeniach, nigdy.

Opublikowano

Dzisiaj na kanale Travel w programie "Najwspanialsze trasy motocyklowe" było o Skandynawi. Pewnie będą powtarzać.

Opublikowano

Czyli wiele osób marzących o Skandynawii jest zmuszona właśnie na ,,spanie w lesie i konserwy z biedry PL" , a i tak odkładają na wyjazd pół roku. O jedzeniu szybko zapominamy, o widokach i doświadczeniach, nigdy.

Nie przeczę, jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że Skandynawia (i to obojętnie który z 3 krajów) do tanich nie należy. A ja do swoich "przeżyć" w Skandynawii zaliczam też te cenowe i szczerze powiedziawszy, cieszę się, że np. nie zawiódł mnie tam technicznie sprzęt albo nie miałem innych "przygód" nadwyrężających budżet :) .

Opublikowano

Kolega zakupił obiady w proszku do szybkiego przyrządzenia:)) Takie dla alpinistów+batoniki energetyczne. Spali czasami pod namiotami, a czasami na kempingach żeby się wysuszyć bo lało i lało. Drugi kolega zakończył wyjazd po przejechaniu 3/4 trasy. Skończyła mu się tylnia opona (Triumph Rocket 2300). Koszt zakupu nowej 800Euro i czas realizacji 4 dni. Także był załamany i wracał przez Danię, Niemcy-lawetą z Polski.

NA TAKIM WYJEŹDZIE TRZEBA BYĆ TWARDYM JAK CHLEB Z BIEDRONKI. :)

Opublikowano

No ja za pierwszym razem miałem tylną oponę ze sobą plus łyżki do jej zmiany plus dwie dętki :), za drugim razem tylna opona była założona 3 dni przed wyjazdem, a i tak wróciłem do Berlina na trokach :) ... Zawsze miałem też komplet narzędzi i podstawowe części (np. łańcuch, zapasowe linki, małe koło zębate itp....) ... Mimo tego, że jedno moto miało przelot poniżej 20 tysi, a drugie ok. 5 tysi.

  • Administrator
Opublikowano

Tak naprawde ceny mrożą tylko w Norwegii, w Szwecji czy Finlandii czulem sie jak bogacz w porownaniu do cen norweskich :clapping: W Norwegii pensjonaty za dobe mozna wyszukac w cenie 400 zl za noc ze sniadaniem, a bywaly nawet tansze okazje do noclegu - domki za 250 zl. Obiad dla 2 osob to podobny wydatek do noclegu czyli tez cos kolo 400 zl. Natomiast w Szwecji czy Finlandii mozna sie przespac juz za 150 zl. O ile pogoda nas rozpieszczala na pd skandynawii to juz im dalej na pn tym bywalo roznie, Za kregiem polarnym bylo juz calkiem fajnie 16-18 C bez deszczu to swietna pogoda, a snieg na zalaczonym zdjeciu to gdzies tak po srodku w glebi ladu i tam bylo najzimniej, bo czesto nawet na minusie w nocy.

Chetnie jeszcze kiedys pojade z tym ze jak najdalej bede plynal promem zeby byc jak najbliszej kregu polarnego i tam dopiero na pn mam zamiar pojezdzic, bo tam mi sie najbardziej podobalo. Ja promami prawie nie plywalem, jedyny raz to wewnatrz skandynawi i z Helisinek do Talina a tak do skandynawii mostami przez Danie.

Opublikowano

W Norge nei byłem, ale tam pół mojego rodzinnego miasta siedzi więc wiem że rzeczywiście jest przeokrutnie drogo. Ale szwecja czy jak pamiętam Finlandia już nie. A poza tym słowo honoru że jak byłem w Finlandii to 90% mojego menu stanowiły świeże ryby z tamtych czystych jezior- których jest zatrzęsienie. Pozwolenie wędkarskie kupuje się na stacji benzynowej i obiad z głowy- jako uzupełnienei diety konserwy z lidla i szło fajnie przeżyć.

Myślałem o przejechaniu się via baltica (bardzo fajna trasa) do talina stamtąd na prom do Helsinek i tak samo wrócić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...