Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Hajnówka story


ruslan007

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hajnówka story

Historia wyprawy do czarnego Mirka wzięła początek na spotkaniu kończącym sezon 2012 gdzieś pod koniec września. W pięknym ośrodku wypoczynkowym Wantur Księże Młyny gdzie wspominaliśmy wyprawy i planowaliśmy kolejne na przyszły sezon ,ale do rzeczy.

Może w połowie imprezki wywiązała się rozmowa miedzy mną ,a Carlem co by skoczyć do Hajnówki gdzie doktor Mirek uleczyłby nasze maszyny. Na tę gadkę przy parował Krzysiu który bez wahania powiedział ja też jadę ,bo już czas wymienić to i owo w Burgmanie. Stwierdziliśmy zgodnie że w październiku to jeszcze pośmigamy, a w listopadzie wywozimy trzy Burgmanki do doktorka.Krzysiu zadał śmiało mam na firmie Maxi Fiaciora Ducato pakujemy do środka i wio na Hajnówkę....pasowało.... .

Na początku Listopada po kilku telefonach ustalono:

1. Kierownikiem wyprawy jest Krzysiu bo ma busa i już.

2. Ja z Carlem jedziemy na 2oo do Skierniewic i dobrze.

3. W piątek 16 listopada zbieramy się w Skierniewicach u Krzysia około 18:30 a co.

4. Pakujemy wieczorem skuterki i raniutko gdzieś 3:00 prujemy do Mirka.

Jak to w życiu bywa plany swoja drogą a rzeczywistość swoją, bo kiedy przybyliśmy do Krzysia i zabraliśmy się za pakowanie 2oo-ek okazało się że wchodzą tylko dwa na trzeciego zabrakło miejsca, ale o co kaman z tym MAXI myśleliśmy. Rada była jedna lecimy z dwoma w środku, trzeci na kałach i się zmieniamy no tak wyszło że co jakieś 100km na łeb i dobrze. Bo należy wspomnieć że temperatura była powyżej zera a dokładnie dwa stopnie powyżej i już. Lecieć miał Carla sprzęt ,bo mój ma skrzywione lagi ,a Krzysia ( on miał busa) a co.Do kompletu trzeba dodać jeszcze jedną rzecz, otóż po szczęśliwym zapakowaniu busa i namaszczeniu Carlosprzętu okazała się ze jeden z kolegów Krzysia będący na firmie miał to szczęście i został ojcem w tym dniu. No cóż było robić pogratulowaliśmy tatusiowi ,bo tak trzeba a on w podzięce zaprosił nas na rozmowy z panią wyborową , białą damą i jeszcze raz z panią wyborową ale już nie całą.

No dobra rano około 8:00 po drzemce u Krzysia i gorącej fasolce bóg zapłać dobry człowieku ruszyliśmy w trasę.Pierwszy jechał Carl jak mu było to pewnie sam napisze, ale machnął 100km po autostradzie i stolicy bez zająknięcia cos gadał że mu było zimno przez pierwsze 10 km ale potem już nic nie czuł i że rękawiczki coś tam coś tam "przeżył" .W dalszą trasę ciołem ja ,tak szczerze to wyobrażałem sobie wielkie zimno trzęsawki zdrętwienia kończyn i wiecie ogólne zpicnienie jak to się mówi. Wiadomo co miałem to ubrałem nie ma żartów z pogodą i tak: getry , spodzień z podpinką , dwie podkoszulki z długim ,polar z golfem i kurtka z podpinką. Czułem się trochę skrępowany przez ubiór ale jakoś się ułożył i było git jedynym mankamentem w moim stroju

były rękawice, skórkowe z ochraniaczami drogie i nienadające się na taka temperaturę zupełnie zmarzły mi graby już po 2km, ale od czego są koledzy pożyczyłem Krzysiowe te były super. Tez machnąłem przewidziana dla mnie setkę (nie mylić z przyjemnością innej setki)i oddałem burgmanowe stery Carla Krzysiowi. Wiem że Krzysiu opisze swoje wrażenia z jazdy , bo kiedy dotarliśmy do Mirka na plac to tak dziwnie podskakiwał

tylko nie wiem czy z zimna czy z radości.

I czas by już na finał bo dotarliśmy cali jak na burgmaniaków przystało, a doktor Miro no cóż osłuchał nasze maszyny potem wysłuchał nas pokręcił głową

zmarszczył brwi i rzekł "no dobra ". A że Mirek gadułą jest, następne 3 godziny spędziliśmy na dysputach o różnych przypadkach i dolegliwościach burków oraz na oglądaniu rozbebeszonej skrzyni biegów.To chyba wszystko, bo może historyjka nie warta pisania ale trzeba wiedzieć przy dodatniej temperaturze da się jeździć

nawet jeśli jest tylko plus dwa.

cdn.

https://picasaweb.go...feat=directlink

https://picasaweb.go...273448674624834

https://picasaweb.go...273792530995890

https://picasaweb.go...273952642564338

https://picasaweb.go...274381046192866

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • krzysiu

    20

  • pazdzioch

    8

  • Volvo

    8

  • Carl

    6

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator
Opublikowano

Powoli robi się tak, że AN 650 który nie miał (jeszcze) robionej skrzyni to biały kruk :)

Fajna historia... a jak jest cokolwiek na plusie to da się jechać. Problem gdy zaczyna mocno wiać przy temp bliskiej zera... po jakimś czasie robi się... słabo :clapping:

Podrzucaj cd... i szczegóły tego "no dobra" :)

Opublikowano

Super :)

Jak patrze na to Ducato to gdzie Wy chcieliscie trzy burki wpakowac ? :clapping:)))

  • Sympatycy
Opublikowano

Fajna relacja ! Lubię takie wycieczki :) . Jak zobaczyłem fotkę z posesją Mirka, wróciły mi wspomnienia z wyjazdu z Morwą i jego burkiem do Hajnówki. :) Ale to była super wyprawa :clapping::)

  • Sympatycy
Opublikowano

Lepiej napiszcie co było naprawiane i po jakim przebiegu. Tak dla statystyk i dla potomności....

Opublikowano

Wiesz Bulba przyjacielu drogi jak czegoś chcesz bardzo to nic nie stoi na przeszkodzie wyobraźni ,tylko rzeczywistość jest już inna -szczególnie przy 0,00mg/l.

Spoko Orzeszku specjalnie wpisałem cdn. :)

Opublikowano

Ruslan super relacja .

Krzysiu Carl pisać no mi tu szybko swoje wrażenia z wyprawy.

Opublikowano

Wyjazd od 8 do 22

790 km przejechane (100km burkiem)

Wspomnienia bezcenne szczególnie, ze przed Hahjnówką był przymrozek a moja pozycja przez 20minut nie zmieniła się po zejściu z burka ( rece szeroko wyciągnięte przed siebie, nogi zesztywniałe)

Opublikowano

Krzysiuuuuuu , a co myślisz o powrotnej zmianie w ten sam sposób.Carl to też propozycja dla ciebie.

Opublikowano

Jezeli juz do tego dojdzie to bezapelacyjnie jedziemy granatowym ;-)

Opublikowano

Świetna relacja. Zdjęcie numer 3 - chcieliście dusić Burka gazem? :D

Opublikowano

Wyobraźnia działa, gdy czyta się wypracowanie Rusłana hehe

Pozdrawiam wszystkich!!! :-)

Opublikowano

Super :sad:

Jak patrze na to Ducato to gdzie Wy chcieliscie trzy burki wpakowac ? :ninja:)))

Maxi ale "holenderka" więc mniej miesca niż w przedłuzonym L2

Opublikowano

Najważniejsze, że dojechali na miejsce bez przygód, cali i zdrowi... No może trochę z katarem następnego dnia hehe

Opublikowano

Twardym trza być nie miętkim!

Jedźcie do Hajnówki stopem i wróćcie jak burgmaniakom przystało :question:

Z relacji to szczególnie podobały mi się te rozmowy z poszczególnymi paniami...

Opublikowano

Sprawdzałem jest połączenie PKP i plusowa temp. w tym tygodniu...ale czy czarnymiro sie obrobi?

Opublikowano

Twardym trza być nie miętkim!

Jedźcie do Hajnówki stopem i wróćcie jak burgmaniakom przystało :pepsi:

Z relacji to szczególnie podobały mi się te rozmowy z poszczególnymi paniami...

No i to jest pomysł, już Mirek coś tam wymyśli i wrócimy przez pola na skuterach... śnieżnych :)

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Hajnówka story cd.

Po około trzech tygodniach i kilku telefonach do Mirka ustaliliśmy ,że jadę po swojego bo już jest gotowy ,a Carla i Krzysia jeszcze się robią. Tym razem jako że jechałem sam i po jednego Burgmana wybrałem się Oplem Combo 1,7 + spec. przyczepka do wożenia motocykli (45zl na dobę).Ścieżka do Hajnówki spoko, podaję szyfrem najpierw S-8 dalej A-2 i jeszcze raz S-8 w Zambrowie na trasę 66 i Hajnówka. Na miejsce dotarłem około jedenastej Mirek już czekał po przywitaniu przeszliśmy do konkretów. Pierwszym problemem jaki występował w skuterze to wibracja kierownicy przy 140km/h wcześniej było ok leciałem 175km/h gładko jak po stole, Mirek przypuszczał że zaliczyłem jakieś dziury i tu miał rację były co najmniej dwie i to dosyć głębokie więc uważajcie , już naprawione można śmigać. Dalej występował problem z płynnym przejściem z obrotów niskich1000 na średnie 2500 bez szarpnięcia gdy skuter jest w ruchu, było to dla mnie dużą niewygodą kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania hamując lekki winkiel więcej gazu i szarpnięcie ,już naprawione można śmigać. Wymiana śruby CVT na nową i oczywiście totalny przegląd wszystkiego co musi działać aby było miło i bezpiecznie podczas jazdy. Jeszcze kilka fachowych porad, uścisk dłoni i do domu.

Wiem jedno jestem zadowolony.

ps. ta podróż była bardzo chłodna miejscami do -11*C, więc i nie ma o czym pisać.

kkkkkkkkkkkk.jpg

2012-12-08%252011.08.53.jpg

2012-12-08%252011.09.12.jpg

Opublikowano

I tu potwierdza się reguła, że AN 650 z każdym kilometrem zbliża się do Mirka z Hajnówki :clapping: Super, że mamy Mirka. Wyjątkiem potwierdzającym regułę jest Krzytro, ale on jeździ w sandałach :)

Opublikowano

może napisz dokładnie,jaki był koszt naprawy,i co dokładnie zrobił Mirek ( np. czy rozbierał skrzynie biegów itd. ) przyda sie to innym użytkownikom burgmanów ,chcącym zrobić taki przegląd w Hajnówce...

Opublikowano

co racja , to racja - wróble cwierkają, że Podlasie i Mazury mają plany na wycieczkę do Hajnówki...

Opublikowano

Relacja wstrząsająca... :clapping:

I kup tu człowieku Burgmana mieszkając daleko od Hajnówki... :)

Opublikowano

Relacja wstrząsająca... :clapping:

I kup tu człowieku Burgmana mieszkając daleko od Hajnówki... :)

Marcin,ja mieszkam blisko Hajnówki,ale na razie nie mam w planach wizyty u Mirka,mam nadzieje,że długo nie będę musiał go odwiedzać,chyba że towarzysko... :)
Opublikowano

Marcin,ja mieszkam blisko Hajnówki,ale na razie nie mam w planach wizyty u Mirka,mam nadzieje,że długo nie będę musiał go odwiedzać,chyba że towarzysko... :)

... czego Ci szczerze życzę :)

A wracając do relacji; jaki jest los dwóch pozostałych Burgmanów po miesięcznym postoju w Hajnówce? :clapping:

Opublikowano

Przy takiej temp. -11°C ciekawie by było wracać busem z 3 maszynami ;-)

Jeszcze czekamy, Mirek ma teraz sezon i mało czasu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...