greegi Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Nie wiem jak wam wychodzi tak wielkie spalanie w Majce400. Jezdze codziennie do pracy (z podwarszawskiej wsi do Wawy centrum). U mnie srednio spalanie wychodzi 3,7!!!! A wy piszecie ze zbliza sie do 5??? W trasie wychodzi zreszta podobnie (lub wiecej przy szybszej jezdzie)
ptaku_1 Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 chlopaki znaja tylko dwie pozycje manetki zamknieta i otwarta to wychodzi im takie spalanie Mi tez mowilo pare osob ze XC500 to 5l/100km musi spalic (sorry za off top)
Zbychu Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Na przeciskanie sie przez miasto -dojazd do pracy zdecydowanie Burgman 400. W 650 po zlozeniu lusterek i ruszeniu trzeba zerknac do tylu ktory pas zajac. Wtym momencie w zlozonych lusterkach nie widac nic. W 400-tce lusterka przechodza nad osobowkami a pod dostawczakami.
przemas Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 ..Z burkami jest ten problem ze ich ogromna wiekszosc to olejoholicy... Gwoli ścisłości to tylko wśród tych starszych, modele od K7 w górę mają zaszyty esperal.
Jerry_R Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 Wszystko zalezy od tego gdzie, po jakich drogach, o jakich porach - ktos bedzie najczesciej jezdzil. Ja zamienilem 81 cm szer. maxi (DT300i) na 69 cm szer. Yamaha Xenter 155 cm3 i... absolutnie nie zaluje. Najczesciej jezdze dom praca dom w korkach. Jak napisal Malina - nie tylko Torunska, ale i duzo ciasniejszymi wrecz uliczkami. Pewnie kiedys dokupie maxi, ale nie zamienie (chyba, ze wyprowadzilbym sie z miasta). Jazda maluchem Xenterem to zupelnie inna filozofia - wygoda i manewrowalnosc prawie jak rowerem. Jezdze i parkuje tak, ze ludziom jezdzacym na maxi to do glowy nie przychodzi. Jakis czas temu pojechalismy z Kenio i Malina (tym drugim) nad staw w centrum Goclawia. Ja prowadzilem, wjechalem na chodnik, wylaczam silnik i zsiadam. Oni sie patrza co ja robie i pytaja: "przeciez trzeba zaparkowac"... Pozniej - wracamy, nocny korek przed czerwonym, ich DT300i nie mieszacza sie miedzypasem. Ja jakbym byl sam - to nawet nie mowie juz o miedzypasie, ale i chodnik dawno bym wykorzystal. Jak jezdzilem DT300 - byloby to nie do pomyslenia... Gdybym jednak mieszkal pod miastem - zdecydowalbym sie na Burka 400 lub Majesty 400. Burek 650 - to jak bym tylko czasem wjezdzal do miasta. Ale jak ktos lubi jezdzic SUV'em po miescie - jego wola. A moze po prostu jezdzi tylko szerokimi ulicami?
Igor Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 ..... Z burkami jest ten problem ze ich ogromna wiekszosc to olejoholicy, a w Majesty co najwyzej membranka strzeli. Oj czepiasz się, Burgman nie wielbłąd pić musi
Jerry_R Opublikowano 2 Października 2012 Opublikowano 2 Października 2012 są lepsi którzy swietnie radzą sobie na B650 Dobrze, ze podlinkowales ten film. On wlasnie dokladnie pokazuje, ze ten maxi sie nie nadaje sie do manewrowania w ciasnocie miejskiego ruchu. Szerokosc pochylonego skutera, masa... PS: chyba, ze ktos przez manewrowanie rozumie miedzypas Lazienkowskiej lub Torunskiej. Albo po prostu jazde w szeregu.
Klubowicze krzytro Opublikowano 3 Października 2012 Klubowicze Opublikowano 3 Października 2012 Kolego Jerry czy ty w ogóle kiedyś dosiadałeś B-650?Wypisujesz jakieś informacje o których nie masz pojęcia.Po pierwsze to w czasie jazdy nawet z bardzo małą prędkością masa b-650 nie ma większego znaczenia,ponieważ ten skuter prowadzi się perfekcyjnie jest idealnie wyważony.Nawet taka Mała Kobietka jak Karolina potrafi bez problemu lawirować między pachołkami.W korkach tylko w wyjątkowych sytuacjach trzeba złożyć lusterka(złośliwość kierowców 4oo).Proponuję Ci kolego wypożyczyć gdzieś B-650 ,pojeżdzić kilka dni a póżniej wypowiadać się obiektywnie na jego temat.
Bobas Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Krzytro, muszę przyznać Ci rację w tym co piszesz. Nie chcę też nikogo oczerniać, ale z całym szacunkiem u niektórych wychodzi w postach po prostu niedoświadczenie. W tym przypadku Yamaha i B 400 to niezłe sprzęty. Nieźle nadają się na miasto i tak samo nieźle radzą sobie na trasie. Duży Burek to już w zasadzie turystyk pełną gębą, który rewelacyjnie radzi sobie na długich odcinkach, dobrze przy prędkościach autostradowych, a i w mieście nigdy nie miałem problemu w przeciskaniu się między autami. Lusterka składałem bardzo rzadko. B 650 to też świetne odczucia dla naszego plecaczka ( komfort jazdy ). Masa B 650 od samego ruszenia jest niewyczuwalna, a przy odrobinie doświadczenia na placu między pachołkami też nie sprawia żadnych problemów. Co do Yamahy i B 400 to tak jak wspomniałem niezłe sprzęty na co dzień, a proszę załadować je, np. Bobasem o wadze 110 kg, plecaczkiem 70 kg, pod siedzenie namiot i dwa śpiwory, do kufra i sakw lumpy na 2 tygodnie . Tu niestety robi się problem już od samego ruszania poprzez ostrzejsze wchodzenie w zakręty.................., a na same ucho słychać jak silnik wylewa z siebie siódme poty. Duży Burek w tym wypadku dobrze zdaje egzamin. Ja osobiście na dojazdy do roboty kupiłbym 150 ccm i zmieściłbym się w każdą szparkę
Jerry_R Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Krzytro - NIKT z nas nie ma pojecia - co CZARO ma na mysli piszac: dojazdy do pracy i z raz lub dwa razy w roku dalszy wyjazd w polskę lub jej okolice Bez dodefiniowania tego - sensowne pytanie staje sie jalowa dyskusja o zaletach i wadach maszyn, w ktorych mamy upodobanie. Tak, mozna zaklinac rzeczywistosc, ze najwieksze maxi sa ekonomiczne i nadaja sie do jazdy w korkach. Dojazdy do pracy jednej osoby <> dojazdu do pracy innej. Czy korki warszawskie <> od korkow w Bialymstoku? Itd.
Sympatycy Miętus Opublikowano 3 Października 2012 Sympatycy Opublikowano 3 Października 2012 Dobrze, ze podlinkowales ten film. On wlasnie dokladnie pokazuje, ze ten maxi sie nie nadaje sie do manewrowania w ciasnocie miejskiego ruchu. Szerokosc pochylonego skutera, masa... PS: chyba, ze ktos przez manewrowanie rozumie miedzypas Lazienkowskiej lub Torunskiej. Albo po prostu jazde w szeregu. Kolego Jerry_R gorąco Cię namawiam do wypożyczenia AN 650 i przetestowanie go pod kątem jazdy po mieście - póki co uważam, że się kompromitujesz pisząc takie rzeczy . Osobiście ujeżdżam króla i z powodu jego rozmiarów nie czuję żadnego dyskomfortu w jeździe po zatłoczonej Warszawie. Jeżeli ktoś z forumowiczów posiada filmik z ostatniej imprezy Bieszczady 2012 i go udostępni na forum to zobaczysz gołym okiem co nasza koleżanka Karolina - niewiasta drobnej budowy ciała wyprawiała z Burgmanem 650 .... manewry wykonała tak precyzyjnie i ciasne między pachołkami z którymi niejeden kierownik skutera 50, by się spocił ...
RONIN Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Kolego Miętus Karolina to nawet czołgiem by pomiędzy tymi pachołkami śmigała, sam wiem, że jak dosiadłem pierwszy raz B650 to myślałem, że fortepian prowadzę, wiem, wiem, to kwestia przyzwyczajenia, Ciebie np. nie wyobrażam sobie na mniejszej maszynie, chyba każdy powinien wybierać skuta po wielu przejażdzkach, szkoda, że u nas o to trudno. Poza tym CZARO napisał wyraźnie, że skut ma być głównie na dojazdy do pracy a to królowi nie przystoi ;-).
Klubowicze krzytro Opublikowano 3 Października 2012 Klubowicze Opublikowano 3 Października 2012 Kolego Miętus Karolina to nawet czołgiem by pomiędzy tymi pachołkami śmigała, sam wiem, że jak dosiadłem pierwszy raz B650 to myślałem, że fortepian prowadzę, wiem, wiem, to kwestia przyzwyczajenia, Ciebie np. nie wyobrażam sobie na mniejszej maszynie, chyba każdy powinien wybierać skuta po wielu przejażdzkach, szkoda, że u nas o to trudno. W pierwszym poście kolega pisze że ma 186 cm wzrostu,jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiej osoby na mayesty 400.W ramach eksperymentu możemy poprosić kolegę Antoniaczka żeby postarał się pomanewrować Mayką na placu
Jerry_R Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 nie czuję żadnego dyskomfortu w jeździe po zatłoczonej Warszawie. Ale czego to dowodzi? Jedynie tego, ze do Twojej definicji zatloczonej W-Wy i do Twojego stylu jazdy najwiekszy maxi odpowiada. Czy zatem odpowie wiekszosci ludzi do przebijania sie w korkach? Nie, a zaklinanie rzeczywistosci jest wlasnie niepowazne. Mnie tez sie kiedys wydawalo, ze DT300i da sie sprawnie jezdzic w korkach. Jak przesiadlem sie na wezsza, lzejsza, na 16" kolach maszyne - wiem, ze jedynie moge sie w nos pocalowac, gdybym chcial wiekszym maxi tak przebijac sie przez korki. Kenio do dzis twierdzi, ze DT300 jest idealny na miasto. Jezdzac z nim i patrzac jak jezdzi - wiem, ze ma prawo tak twierdzic - wedle jego stylu jazdy. Ale moze zapomniec o takim przeciskaniu sie, jaki ja stosuje na codzien. Dla mnie film z Karolina - wlasnie dokladnie pokazuje, ze ten maxi sie nie nadaje na wygodna jazde w korkach. Ba, czesto nawet w niewygodzie nie da sie nim pojechac jak maluchem, nawet z umiejetnosciami Karoliny. PS: nie ma idealnej maszyny do wszystkiego i dla kazdego. Ludzie maja rozny wzrost oraz rozne definicje jazdy w korkach. Natomiast mowienie - ze AN650 jest super, bo DLA MNIE sie nadaje, albo poniewaz Karolina swietnie jezdzi - ocencie sami.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 3 Października 2012 Administrator Opublikowano 3 Października 2012 Panowie... muszę stanąć w obronie Jerry_egoR. Piszecie o dwóch różnych rzeczach. To, że AN 650 łatwo się prowadzi zaraz po ruszeniu nie zmienia faktu, że to ciężki kawał kloca który ma swoje rozmiary. Praw fizyki nie zmienimy... i nie piszmy, że w bardzo ciasnych miejscach będziemy w stanie zrobić takie same cuda szerokim, ważącym ~ ćwierć tony skuterem co wąskim, miejskim o wadze 130 kg. To tak samo jakbyśmy pisali, że cabrio z miękkim dachem da się jeżdzić w zimowych warunkach przy temp -30stC. Oczywiście, że się da... tylko czy da nam taki sam komfort jak zamknięta blachą puszka? Nie dawno polatałem po mieście Malaguti Centro 160. Wcześniej przeprowadzałem test SH 300i ABS i mając na uwadze to czym jeździłem w przeszłości uważam, że są to najlepsze z najlepszych typy skutera DO MIASTA. SH 300i ma wypierd do 80 km/h porównywalny ze skuterami 500 cm. Mieści się w każdą furtkę i zaparkuje tam gdzie AN 650 tylko westchnie z nostalgią. Poza tym niech każdy kto jeździ/ jeździł AN 650 przypomni sobie sytuacje w której zaparkował swojego "antka" na pochyleniu a później potrzebował wytyłować się (bez pomocy)... łatwo? Tutaj właśnie wracamy do pkt. "masa". Przerzucanie owej masy między autami stojącymi w korku także czujemy i nie można twierdzić, że cięższy skuter będzie tak samo poręczny jak lekki/ wąski. To, że ja czy Karolina wyczynia cuda 650'tką o niczym nie świadczy. Osobiście nawet 450 kg HD Elektrą 1500 jeździłem po mieście i robiłem tym moto rzeczy o jakich inni nawet nie pomyślą... tylko co z tego? To tak samo jak ze wspomnianym wcześniej SUV'em czy długą limuzną... też da się jeździć po mieście. Dochodzę do wniosku, że bardzo różnimy się od krajów w jakich już dawno zrozumiano, że po to jest tyle typów 2oo czy 4oo żeby każdy dobierał pojazd pod kątem głównego przeznaczenia. Oczywiście w przypadku naszego hobby sprawa jest trochę skomplikowana bo... po I' wsze mamy manię wielkości i liczy się to co największe i najszybsze (praktyczność schodzi na dalszy plan) a po II'gie musimy wybrać złoty środek między codzienną jazdą po mieście a skuterem, który będzie wygodny dla 2 os w trasie i będzie posiadał wystarczający potencjał mocy... np. podczas dojazdów na zloty, także te w Berlinie czy Marl W moim odczuciu jedynym rozwiązaniem (zresztą pisałem o tym nie raz...) jest posiadanie min. dwóch skuterów. Do miasta i na trasę/ zloty/ długodystansowe wyprawy. Oczywiście jak ktoś jest "freak" to wypada mieć jakiegoś starocia/ youngtimera na wyjazdy w niedzielę... tak od święta Z drugiej strony przytoczę przykład Szuwarka, który na tegoroczny zlot do Berlina poleciał BMW C1 125. Można? Można! Z rozżewnieniem przypominam sobie czasy pierwszych zlotów skuterowych z początku lat 2000, kiedy przyjazd na zlot maxi 250 ccm wzbudzał spore zainteresowanie i podziw nad rozmiarami motoru Aktualnie chyba dopada nas delikatny przerost formy nad treścią...
Klubowicze krzytro Opublikowano 3 Października 2012 Klubowicze Opublikowano 3 Października 2012 Mariusz,ta konwersacja poszła troszkę w złym kierunku.W pierwszym poście kolega prosił o porównanie dwóch maxi i zaznaczył że ma 186 cm wzrostu.Próbowaliśmy koledze coś poradzić.to Kolega Jerry odbiegł od tematu.Chodziło konkretnie o Mayesty 400 i b-650.Jeżdziłem dwoma tymi skuterami i doskonale wiem jaka jest między nimi różnica.Przy jego wzroście umorduje się jeżdząc Mayką.
malina666 Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 W pierwszym poście kolega pisze że ma 186 cm wzrostu,jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiej osoby na majesty 400. Krzytro teraz Ty sie nie wygłupiaj. Ja mam tyle wzrostu i przyjezdzałem do Ciebie wiec chyba widziales jak to wygląda, wklejałem parę postów wyzej moj przejazd na majesty 400 przy moim wzroscie 186, Antoniaczek wg mnie to ma z 196 i z takim wzrostem mogłby być problem na Majesty. Mariusz wyzej chyba zawar sens tego o co sie " kłócimy".
Igor Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Cos za cos, masz wiekszy skuter, masz wiekszy komfort, ale czasami moze byc problem z przecisnieciem sie. Poza tym skuter musi sie podobac wlascicielowi.
GrzechoCnik Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Jako właściciel YP400 o wzroście 182cm stanę po stronie Maliny z małym niuansem (o którym za chwilę). Przed kupnem YaMajki długo zastanawiałem się jaki skuter wybrać do przesiadki z Kymco Dink 150. Po wielu za i przeciw wypowiedzianych na tym forum dopasowałem sobie YP400 z kilku względów. Jeżdżę codziennie po Wawie do roboty po kilkanaście kilometrów w jedną stronę i nie mam tu innego pojazdu np. na złą pogodę. Na weekendy jeżdżę po 200km w każdą stronę drogą nr 17. I twierdzę, że zarówno do miasta jak i na zloty (Marl, Żywiec, Bieszczady) ten skuter nadaje się znakomicie. Jest wygodny i w mieście można nim zmieniać międzypasy między stojącymi samochodami - przy odrobinie wprawy. Oczywiście łatwiej było 150-tką ale ona w trasie wysiadała. Pakowność pod siedzeniem ma jedną z największych. Spalanie na ostatnich Biaszczadach uzyskałem 3.25 i to jest mój rekord minimum, ale przy spokojnej jeździe. Fakt jest taki że nie da się YaMajką ścigać z B650, bo na autostradzie można przypalić sprzęgło, ale to i tak nie było w założeniach. I teraz niuansik: Czaro, musisz przymierzyć sobie długość swoich nóg do kierownicy. Bo jak masz bardzo długie to możesz kolanami dotykać do kierownicy. Ja nie dotykam. Z tą małą uwagą, że jak w mieście robisz zakręty na pełnym skręcie kierownicy to wewnętrzną nogę i tak opuszczasz na dół w celu asekuracji, a w trasie wychylenia kierownicy są niewielkie. Podsumowując twierdzę że dla mnie YaMajka YP400 na moje potrzeby to jest strzał w 12-tkę.
CZARO Opublikowano 3 Października 2012 Autor Opublikowano 3 Października 2012 no widziałem tą kierownice ze jest nisko koło kolan a z drógiej strony w tamtym roku na córki peżocie vivacity50 tez ganiałem po miescie i sie dało :)to tak na marginesie .do pracy teraz bede miał troszke dalej bo kupilismy dom za mistem wiec dojazd 6km ekspresówką i 6 po miescie .rozmyslałem nawet nad 250majką ale wole miec zapas mocy w porównania 400 vs 250 .wiec krąże wokół majka 400 i burgi650.w burgim straszą mnie koszty napraw skrzyni i nie ukrywam że przy spalaniu takim samym lub wiekszym jak w moim 143konnym motocyklu troszke sie przystopowałem.napewno komfort w 650 bedzie najlepszy ale na dwa razy w roku na trase mogę to przezyc a różnice w zuzyciu paliwa są doś znaczne miedzy400a 650 z tego co widze
Rzelu Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Ze wzrostem 188 miałem okazję przejechać się Majesty 400. W porównaniu do AN400: - bardziej komfortowe zawieszenie. - wrażenie cięższego, bardziej stabilnego pojazdu. - wyżej umieszczona kanapa, bardziej "krzesełkowa" pozycja kierowcy. - mniej miejsca na nogi, bardziej wieje, zwłaszcza po kolanach. - inna charakterystyka silnika, AN400 "ciągnie" od dołu, Majesty ma większą Vmax. Komfort kusi, ale wzrost wymusza pozostanie przy Burku.
jaro_4setka Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 no widziałem tą kierownice ze jest nisko koło kolan a z drógiej strony w tamtym roku na córki peżocie vivacity50 tez ganiałem po miescie i sie dało :)to tak na marginesie .do pracy teraz bede miał troszke dalej bo kupilismy dom za mistem wiec dojazd 6km ekspresówką i 6 po miescie .rozmyslałem nawet nad 250majką ale wole miec zapas mocy w porównania 400 vs 250 .wiec krąże wokół majka 400 i burgi650.w burgim straszą mnie koszty napraw skrzyni i nie ukrywam że przy spalaniu takim samym lub wiekszym jak w moim 143konnym motocyklu troszke sie przystopowałem.napewno komfort w 650 bedzie najlepszy ale na dwa razy w roku na trase mogę to przezyc a różnice w zuzyciu paliwa są doś znaczne miedzy400a 650 z tego co widze Czarek przymierzałeś sie do majki 400 ? jak nie to możemy sie gdzieś spotkać,dam Ci posiedzieć w gre wchodzi czwartek,lub piątek,bo potem yamaha idzie do salonu w komis...Jak bedziesz zainteresowany napisz mi na PM...
Igor Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 no widziałem tą kierownice ze jest nisko koło kolan a z drógiej strony w tamtym roku na córki peżocie vivacity50 tez ganiałem po miescie i sie dało :)to tak na marginesie .do pracy teraz bede miał troszke dalej bo kupilismy dom za mistem wiec dojazd 6km ekspresówką i 6 po miescie .rozmyslałem nawet nad 250majką ale wole miec zapas mocy w porównania 400 vs 250 .wiec krąże wokół majka 400 i burgi650.w burgim straszą mnie koszty napraw skrzyni i nie ukrywam że przy spalaniu takim samym lub wiekszym jak w moim 143konnym motocyklu troszke sie przystopowałem.napewno komfort w 650 bedzie najlepszy ale na dwa razy w roku na trase mogę to przezyc a różnice w zuzyciu paliwa są doś znaczne miedzy400a 650 z tego co widze Przy trasie 6 km ekspresówką i 6 km po mieście nawet przyjmując, że B650 ciężej będzie się przecisnąć niż Majką różnice w czasie przejazdu będą niezauważalne (jeśli w ogóle będą). Kieruj się wygodą i tym, który Ci się bardziej podoba, a różnice miesięczne w kosztach paliwa pewnie na poziomie ok. 50 PLN. Pozdrawiam
T0MEK Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 Jeżeli można zapytać dlaczego nie rozważasz innych marek / innych modeli? Chwalę co swoje, bo naprawdę jestem zadowolony. Polecam artykuł porównujący MP3-kę (słabszą) do Burgmana: http://www.motocykl-...uki_Burgman_400 A z wrażeń użytkowych: Czuję się bezpiecznie - co 2 koła to nie jedno - trudniej się przewrócić, łatwiej hamować. Parkowanie to czysta przyjemność - po prostu wyjmuję kluczyk i odchodzę. Jest wąski: 74,5cm - lusterka i rączki mieszczą się tak że nie zawadzam o lusterka w osobówkach (nawet nie pamiętam czy wyżej czy niżej ale spokojnie się można przecisnąć bez składania komuś lusterka). Dół skutera jest szeroki (ale to tylko wrażenie), bo w końcu liczy się szerokość kierownicy i proste prowadzenie (a MP3-ka prowadzi się naprawdę stabilnie). Spokojnie można manewrować się w korkach (i zdarzało mi się już wyprzedzać małe/wąskie 50-ki, a jeżdżę zaledwie 3 tygodnie, więc jeszcze nie tak wprawnie jak stali bywalcy tego forum). (Piaggio MP3 Rulez! - Zdetronizować króla! )
Igor Opublikowano 3 Października 2012 Opublikowano 3 Października 2012 (Piaggio MP3 Rulez! - Zdetronizować króla! ) No to teraz pojechałeś ....
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się