karni Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Żeby świadomie łamać przepisy to trzeb je znać
didi Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 sami też łamiemy przepisy. jechałbyś pod prąd za linią ciągłą podwójną ? albo świadomie pomalutku na czerwonym ? oni jadą bo jadąc na dowód osobisty nie dostaną punktów
karni Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Kojarzycie może czy jadąc 50cc przy zatrzymaniu - legitymujesz się dowodem a masz prawo jazdy na jakąś kategorie to dają ci punkty czy nie (czy są w stanie sprawdzić jakoś w systemie czy masz prawko) ?
AiKSz Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Kojarzycie może czy jadąc 50cc przy zatrzymaniu - legitymujesz się dowodem a masz prawo jazdy na jakąś kategorie to dają ci punkty czy nie (czy są w stanie sprawdzić jakoś w systemie czy masz prawko) ? słyszałem kiedyś o przypadku utraty prawka za jazdę po pijaku rowerem jak najbardziej mają mozliwość sprawdzenia czy ktos posiada prawo jazdy, często mają komputer z radiowozie a nawet jak nie to mogą sie przez radio skontaktowac z centralą wynika z tego kolejny nonsens czyli mandat za nie posiadanie przy sobie prawa jazdy ale wracając do tematu to kiedys widziałem w TVN turbo program w podobnym stylu ale tam pan redaktor dopytywał sie pana policjanta redaktor uzywał oczywiście słowa skuter czego policjant wcale nie sprostował nic na temat zdejmowania blokad, tuningowania, rejestrowania 125/50 itp tylko własciwie to samo co w tym "bardzo profesjonalnym" artykule - kierowcy skuterów nie znają przepisów
roomcajz Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 kmodzele - moim zdaniem masz rację!!! gdybyśmy założyli wątek: "Jakie przepisy dziś złamałem" każdy z nas miałby codziennie przynajmniej jeden wpis. Każdy by miał. puszkarz też, policjant drogówki też by miał. kierowca Prezesa też by miał i Premiera też. swoją drogą ciekawy pomysł. Jednym słowem wyjąłeś mi te słowa "z klawiatury" edit: Jest jeden tylko przypadek kiedy nie ma się nic "na sumieniu"- daj Bóg podczas zdawania egzaminu na prawo jazdy
MartinT Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Tylko "łamać przepisy" też trzeba umieć !!! Ja jako omijam stojących w korku - jeśli jest przejście dla pieszych - to hamuję niemal do zera... BARDZO ostrożnie przejeżdżam przez pasy - i mknę dalej... ZAWSZE !!!! a na czerwonym - nigdy nie wjeżdżam !!! - wręcz przeciwnie !! - przy moim zielonym dostałbym ostatnio w bok od "czerwonego" - kwestia 1,5 s. Dużo "osób" jeździ na skuterach (i innych jednośladach) bez "pomyślunku" - i to jest problem.. Być "piratem" a "naciągać przepisy" to dwie różne definicje !!!!!
wicher69 Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Być "piratem" a "naciągać przepisy" to dwie różne definicje !!!!! Według mnie piraci się wcześniej czy później sami eliminują (na 2oo wcześniej niż na 4oo), byle przy tym nikomu krzywdy nie zrobili....
karni Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Dodajmy do tego worka panowie jeszcze rowerzystów którzy może nie tak szybcy ale często na drodze jeżdzą jak chcą i są kompletnie nieprzewidywalni
Gość Tajfun Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Jest jeszcze jedna kategoria idiotów. Wracam wczoraj z pracy swoją nowo zakupioną aprilką (4 dzień posiadania), jest kilka minut po 20ej, ciemno już jak w d**ie, a tu w ostatniej chwili zauważam jak na dwupasmówce dzieciaki zasuwają na rolkach !!! beż rzadnego światełka, odblasku itp, zauważyłem ich w ostatniej chwili, masakra !!! Jak tak dalej pójdzie, to tylko czekać jak jakiś idiota kajakiem z kółkami na drogę wskoczy
greegi Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 jechałbyś pod prąd za linią ciągłą podwójną ? albo świadomie pomalutku na czerwonym ? oni jadą bo jadąc na dowód osobisty nie dostaną punktów Co to znaczy pod prąd? Bardzo często mi sie zdaża jechac nie po swoim pasie, ale oczywiscie nie w momencie kiedy jada samochody nie jada z przeciwka. To sie nazywa wyprzedzanie Tak jak pisal Krzysiek - to kwestia jak "bezpiecznie / niebezpiecznie" naciaga sie przepisy. Zreszta juz kiedys dostalem mandat za jazde po "bialym" (co zreszta nie do konca mnie oduczylo tego niecnego procederu). Zreszta tylko wtedy jest fun, i pelne wykorzystanie moocykla w miescie. Zreszta to jak bardzo przekraczam linie podczas wyprzedzania (omijania) to zalezy tylko od kierowcow aut. Nieraz wcale nie przekraczam, nieraz najade tylko na linie, a nieraz tylko przekrocze linie o 3,53 cm na 1,321 sekundy Na czerwonym zaś nigdy nie przejechałem (ani autem ani skutem). I o czywiscie baaaaaaardzo mocno zwracam uwage przy przejezdzaniu przez przejscie dla pieszych, ale nie tylko. Jak jade przez miasto - droga dwukierunkowa - to podczas omijania aut stojacych w korku ZAWSZE zatrzymuje sie przy kabinie wiekszego smochodu. Chodzi o to, ze jak nie widze chodnika, to boje sie jechac. Niestety piesi lubia nieraz przeleciec na druga strone ulicy jak auta stoja w korku. I z tego powodu, jak widze jak niektorzy motocylisci pedza przez miasto, to az mi wlosy staja deba co by sie stalo gdyby nagle jakis pieszy wylonil sie sposrod stojacych aut !!! PS Acha, przypomniala mi sie jedna bardzo niebezpieczna sytuacja, ktora mi sie przydazyla. Jade sobie Sobieskiego w kierunku K.J. (3 pasy) a bylem na prawym skrajnym. Dojezdzalem do skrzyrzowana z Limanowskiego ale jest czerwone. Odpuscilem wiec gaz i turlam sie do bialej linii... Na lewym i srodkowym pasie staly akurat jakies dwa duze auta, ale jak juz bylem blisko skrzyzowania to zapalilo sie zielone swiatlo... odkrecam wiec gaz..... az tu nagle zza samochodu wybiega truchtem jakas wariatka !!!!!! Na prawde niewiele brakowalo a bym ja wziął na przednie koło na MOIM ZIELONYM !!!!! Jak widac, nie trzeba byc piratem aby wpakowac sie w klopoty
roomcajz Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 Jak widac, nie trzeba byc piratem aby wpakowac sie w klopoty ....i nie trzeba jeździć na skuterze żeby je łamać. Ja dziś stałem na Solidarności # Andersa w stronę tunelu W-Z, czekam na zielone, zapala się czerwone z żółtym, zielone, jeszcze 2sec i ruszam... a tu w poprzek / po skosie po pasach jakaś nierozgarnięta rowerzystka.... (zapewne jakaś uduchowiona "Amelia") razem ze mną ruszał tramwaj- prawie się pod niego wpakowała
didi Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/660949,szalenczy-wyscig-motocykli-i-quadow-w-katowicach-trwa,id,t.html
helmutek76 Opublikowano 26 Września 2012 Opublikowano 26 Września 2012 Pamietam, ze w czasach swojej edukacji szkolnej (podstawowka) byl cykl zajec, zakonczony ezgaminem -> karta rowerowa. A milicja tez skutecznie sprawdzala czy malolaty smigajace po drodze maja karte rowerowa. Wszystko co sie dzieje na drodze - to tak naprawde "kultura jazdy i zachowanie na drodze". Tak samo jest tutaj jest jak z wychowaniem dzieci - jak sobie wychowasz tak bedziesz mial.... Ciekawe czemu zaprzestano edukacji drogowej nie praktykuje sie obecnie w szkolach? Autor artykulu przedstawil krytyke - bo to przeciez najlatwiej zrobic. A moze tak by autor pochwali sie zorganizowanym spotem lub heppeningiem, gdzie pokaze "dobre wzorce i zachowania na drodze", miejsce gdzie kierowcy moga doszkalac swoje umiejetnosci ? Nie, - to juz za duzo wysilku wymaga.... Szacun i uznanie dla organizatorow zlotow burgmanii, gdzie mozemy sprawdzic swoje umiejetnosci...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się