Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Co wybrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Yamaha Majesty ma bardzo mało miejsca na nogi. Nawet ja tam waliłam kolanami w kierownicę, a mam 175 cm. Lepiej pod tym względem wypada Burgman 400, jest bardziej przestronny, ale ma bardzo nisko siedzenie. Myślę, że jednak Xciting to dobry pomysł dla Ciebie. Downtown chyba jest rozmiarów mojego x-maxa, a niedawno siedział na nim koles 2 metry wzrostu i wyglądał nieco śmiesznie, chociaż stwierdził, że na pewno kupi taki skuter, bo mu sie podoba.... ;)

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • lanciomaniak

    19

  • Lucjan73

    6

  • Magda B.

    4

  • RONIN

    3

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

A ja myśle (i nawet wiem), ze gosc z Yamahy mial racje.

W czasie jazdy i tak do sktretu potrzbeny jest minimalny ruch kierownica. A z kolei przy duzych skretach (a dzieje sie to przy predkosciach prawie zerowych) to nogo faktycznie sa przy ziemi

W kazdym razie przjechalem na YP400 juz 10tys km i nigdy kierownica mi nie przeszkadzala

Mam 182 cm

Opublikowano

zgadza się, mam 176cm i na majesty 400 czułem się jak w królewskim fotelu w porównaniu z moją Apką, samo siedzenie nie powie zbyt wiele trzeba trochę się przejechać, żeby coś powiedzieć.

Opublikowano

Ostatnio sam sie rozgladalem za 2oo i nie wiedzialem sam co chce, czy moto czy skutra. Najlepsze doswiadczenie zdobedziesz, jak bedziesz mogl sobie interesujacy pozjazd wziac na jazde probna. Wtedy bedziesz wiedzial, czy scootr jest dla Ciebie wygodny czy nie. Zwroc uwage na parametry:

- pozycja kierowcy

- kanapa (czy jest wygodna)

- ochrona przed wiatrem

- komfort podrozowania

Przy kilku roznych modelach bedziesz wiedzial czego szukasz. Ja stawiam na komfort jazdy.

.

Opublikowano

komfort to podstawa, ochrona przed wiatrem to wtórny problem, można go zniwelować wysoką szybą lub deflektorem.

Opublikowano

Jeździłam i na Majesty i na Burgmanie 400 i dla mnie Burgman był przestronniejszy i wygodniejszy. Ale to kwestia gustu. Najlepiej się przejechać. W Uhmie Bike koło mnie (Warszawa ul. Modlińska) mają dwie Majki do sprzedania, w tym jedną prawie nową. MOżna zobaczyc na ich stronie, jakby Cię to interesowało.

Opublikowano

No chętnie bym się przejechał, ale tam gdzie byłem nikt nie dysponuje skuterami na jazdy testowe.

W poznaniu z tego co się zorientowałem mają tylko 50 na wynajem.

Więc nawet nie ma jak potestować.

Opublikowano

Witam, wystarczy wejść na strone yamaha lub suzuki zobaczyć czy posiadają interesujący cie model w danym mieścire i umówić się na jazdę testową. Ja w ten sposób przez godz. testowałem xmax 250 (można było umówić się na dłuższy czas). Wystarczyła kaucja 1 tys. - testy bez opłat, dali kask i w drogę :) .

Z suzuki zrezygnowałem ale padło telefonicznie pytanie czy skuter na parę godzin czy na week.

http://www.yamaha-motor.eu/pl/experience/community/jazdy_testowe/index.aspx

Opublikowano

Niestety nie mają tego modelu, który mnie intersuje...

Opublikowano

Lanciomaniak, jesli poważnie myślisz o skuterze wybierz się do Warszawy. W Uhmie mają dwie Majki, na pewno dadzą się przejechac. Suzuki burgman był dostępny w salonie Liberty Motors na Jagiellońskiej. Wystarczy umówić się na jeden dzień, może to też byc sobota na kilka jazd i już będziesz miał ogląd. Poza tym sa jeszcze koledzy, którzy pewnie pomoga. Nie wiem jak z Kymco, ale na pewno tez mają testówki. Taka podróż może się zwrócić. Jeśli wybierzesz coś, co potem Ci nie będzie pasować, stracisz dużo więcej kasy niź na podróż do Wawy. Ja po swój skuter jechałam z mężem w okolice Pleszewa, tam znaleźliśmy egzemplarz z 1000 km przebiegu, nówkę sztukę. Warto było.

Opublikowano

Bez przesady, aż tak zdesperowany nie jestem aby chciał jechać do Warszawy oglądać skuter.

No chyba, że przy okazji...:(

Liczyłem raczej na odzew ludzi z Wlkp. którzy mają i mogą coś powiedzieć(dać poprowadzić), ale się przeliczyłem.

Dziękuję za rady...myślę, że jakoś sobie poradzę i dam znać jakie będą efekty..., chyba że w najbliższym czasie się rozmyślę...:(

Słuchajcie trochę się załamałem...

Znalazłem na forum stronę www.cycle-ergo.com

I niestety luksus nie jest...możecie sami zobaczyć ustawiając mój wzrost na 197 cm.

Zarówni na Kymco jak i Majesty bede wygladać dziwnie i haczyć kolanami o kierę. Dopiero na Burgmanie jest tak jak powinno być...:clapping:

Opublikowano

Wiesz co , przy takim wzroście to chyba na każdym skuterze będziesz wyglądał trochę jak to się mówi " jak na dużym psie". Przy 197ccm to może pomyśl o jakimś turystycznym enduro. To są maszyny wysoko zawieszone i bardzo wygodne, dla wysokich ludzi jak znalazł.

Opublikowano

Lanciomaniak tak jak tomson napisał, enduro (tylko tam wykorzystasz długość swoich nóg)- GS 800, GS 1200, Yamaha Tenere i Super Tenere na tych jeździłem (mam 191 cm).

Dla maxi: Burgman 650 jest ok, na Burgmanie 400 jest o dziwo wiecej miejsca. Exciting - dla mnie był mały.

Alternatywą (mniejsza pojemnosć Maxi) będzie Burgman UH 200 (taki maiłem przez rok)- nadspodziewanie dużo miejsca.

Opublikowano

Cały myk w tym, że nie chce kupować, żadnego dużego motoru. Wtedy musiałbym się zaopatrzyć w cały kpl. strój i na każdy zjazd do miasta musiałbym się specjalnie ubierać, żeby nie wyglądać jak połowa osłów którą stać na motor ale już na strój nie.

...a tak chce skoczyć do miasta to zmieniam kapcie na buty ewentualnie kurtale naciągam i jade...czy to w krótkich czy w długich spodniach...

Poza tym dużymi motorami już latałem m.in. Varadero i już mnie to nie jara...najwyżej kupie sobie skuter wodny... :):clap:

Opublikowano

Panuje dziwne przeświadczenie, że na skuter nie trzeba się ubierać jak na motocykl. :clap:

Opublikowano

Ja bym powiedział że panuje błędne przeświadczenie... jak pier...niesz nawet na rowerze przy 30 - 40 km/h masz pozamiatane jadąc bez spodni...

Opublikowano

spodnie to pikuś,Pan Pikuś,brak rekawic i butów robi straszne szkody.Dłonie,stopy to miejsca których chirurgicznie nie idzie "tanio odbudować".

Opublikowano

miałem oczywiście na myśli błędne przeświadczenie :clap:

  • Klubowicze
Opublikowano

musiałbym się zaopatrzyć w cały kpl. strój i na każdy zjazd do miasta musiałbym się specjalnie ubierać, żeby nie wyglądać jak połowa osłów którą stać na motor ale już na strój nie.

...a tak chce skoczyć do miasta to zmieniam kapcie na buty ewentualnie kurtale naciągam i jade...czy to w krótkich czy w długich spodniach...

...najwyżej kupie sobie skuter wodny... :):fish:

No to będziesz wyglądał jak druga połowa osłów, co to uważa, że na skuterze można jeździć w krótkich spodenkach. Znaczy się... w zasadzie, to można... do pierwszej zdrapki :clap:

Kup porządny skuter i porządny tekstylny komplet odzieży motocyklowej. I zapewniam Cię, że dużo więcej i częściej będziesz jeździł, niż teraz Ci się wydaje. I będziesz Pan zadowolony! :)

Opublikowano

Jeżeli nie masz chęci na jeżdżenie w ubraniu, to jednak kup sobie ten skuter wodny. Jadąc w bawełnianych gatkach trafić kolanem w taflę wody niż w krawężnik.

Opublikowano

Byłem we Włoszech, Grecji, Chorwacji i na palcach jednej ręki mogę policzyć tych których widziałem na skuterach w strojach...więc gdzie ta połowa tych osłów co mają przeświadczenie, że na skuterach koniecznie jeździ się w stroju...zresztą ja nie chce latać tym skuterem na dalekie wycieczki tylko wokół komina...

Gdybym chciał kupić motor to bym go poprostu kupił...jak zwykle na każdym forum zawsze znajdą się dziwacy, którzy mają głowę pełną dobrych rad dla innych...

Nie pytam o rade jaki motor wybrać, tylko który model z maxi skuterów. I tak powiem szczerze, że oprócz nielicznych postów brak dobrych rad w tej materii. Jeśli tak wszystkim pomagacie jak mnie to nie dziwota, że Was tu tak mało. :chair:(nie piszę tego złośliwie tylko jest mi trochę przykro, że tak podchodzicie do nowych)

Jeżeli nie masz chęci na jeżdżenie w ubraniu, to jednak kup sobie ten skuter wodny. Jadąc w bawełnianych gatkach trafić kolanem w taflę wody niż w krawężnik.

Powiedział co wiedział...jak sie boisz ze sie wywalisz na skuterze to kup sobie 3 kołowy albo rzuć to...widzisz taka sama mądra i dobra rada jak Twoja...

Jeżeli nie masz chęci na jeżdżenie w ubraniu, to jednak kup sobie ten skuter wodny. Jadąc w bawełnianych gatkach trafić kolanem w taflę wody niż w krawężnik.

Opublikowano

Cały myk w tym, że nie chce kupować, żadnego dużego motoru. Wtedy musiałbym się zaopatrzyć w cały kpl. strój i na każdy zjazd do miasta musiałbym się specjalnie ubierać, żeby nie wyglądać jak połowa osłów którą stać na motor ale już na strój nie.

...a tak chce skoczyć do miasta to zmieniam kapcie na buty ewentualnie kurtale naciągam i jade...czy to w krótkich czy w długich spodniach...

Poza tym dużymi motorami już latałem m.in. Varadero i już mnie to nie jara...najwyżej kupie sobie skuter wodny... :msn-cry::chair:

Oczywiście ubiór to jest każdego prywatna sprawa , ale uwierz mi , ze bliski kontakt z aswaltem czy na skucie czy na innym moto tak samo boli .....

Opublikowano

Nie do końca na temat ale pozwolę sobie dodać od siebie. Jak dla mnie, to zjechaliśmy w ślepą uliczkę. Wyrobił się paskudny pogląd że taki to jedzie bez stroju, co za baran. Stać go na moto a na ciuchy żałuje, toż to idiota! Moim zdaniem nie tędy droga. Świadomość obtarcia, upadku, kontuzji mieć trzeba, to fakt. Mnie też ciarki przechodzą jak widzę człowieka w sandałach na ścigaczu, ale skuterem po mieście moim zdaniem można jeździć np. w spodenkach 3/4 i bluzie zwykłej. Do tego np. krótkie rękawiczki rowerowe. Chociaż sam bez spodni tylko raz jechałem - szkoda mi stawów (od chłodu).

Wywalić się zawsze można, nawet na rowerze. Nie raz jadę szybciej jak 50/h na rowerze, przy wypadku pewnie poobcierałbym się niesamowicie, ale to mam się ubierać do tego w kombinezon motocyklowy? Gdybym osiągał takie prędkości regularnie np. w lesie to używałbym ochraniaczy na łokcie, kolana, kask lepszy, bo ryzyko przywalenia w drzewo jest ogromne(downhill itp). Ale tak nie jeżdżę bo nie ma gdzie w mojej okolicy, więc nie używam.

O co mi chodzi, jestem dosyć młody (mam nadzieje :chair:) ale dobija mnie wszechobecny nacisk na bezpieczeństwo. Za dzieciaka uwielbiałem skakać z wieżyczek do wody, moi wujowie robili takie wieże nawet po 4m nad wodą, głęboko było i się fajnie skakało. Na miejskiej plaży nawet były wieżyczki. A teraz co? Wszystko polikwidowane. Ostatnimi czasy nawet na główkę za pomost nie można było skoczyć po ratownik nie pozwalał. Na szczęście tyle skarg poszło na niego że go zaraz zwolnili.

Trochę popłynąłem ale całe to zagadnienie "bezpieczeństwa" zagoni nas w kozi róg.

Nawet fajne trzepaki, huśtawki, murki betonowe na placu zabaw polikwidowali. Za dzieciaka wielu się poobdzierało na tym sprzęcie, ale żyją. Nauczyli się za młodu że trzeba odpowiadać za swoje (często głupie) pomysły. Po wejściu do unii wszystko to wykosili i postawili dwa "koniki" i piaskownicę 3x3m co mają certyfikaty, na 7 bloków po 60 mieszkań...

Może jestem staroświecki :msn-cry: ale spodobało mi się pewne powiedzenie, w życiu nie chodzi o to żeby zdrowym umrzeć!...

Wywrotka na skuterze a na motocyklu to nie to samo. Jak jeździmy spokojnie np. w mieście, to raczej nie wylecimy z drogi na pobocze i nie walniemy w krawężnik. Nie połamiemy się na drzewie. Skuter nam raczej nogi nie przygniecie jak moto. W trasie wiadomo, strój jak najbardziej. Ale do jasnej ciasnej jak ktoś chce kupić sobie jakąś maszynę, to nie negujmy go od razu że np. ma 6tys i głupi chce kupić tylko motocykl. A ciuchy? Musi koniecznie od razu kupić ciuchy. Bez tego jest głupi. Bzdura jakaś. Mam wrażenie że trochę rodaków się dorobiło i się w główkach poprzestawiało. W każdej dziedzinie życia najważniejszy jest umiar :chinese:

Opublikowano

A ja uważam, że bardzo dobrze, że u nas brać maxiskuterowa w większości ubiera się jak nalezy. We Włoszech jest mnóstwo wypadków. z udziałem motocykli i skuterów i niestety dużo śmiertelnych.Jak wiecie, nawet kaski oni zakładają do połowy głowy (zeby nie popsuć sobie nażelowanych włosków :chair:). A biorąc pod uwagę wiatroodporność ubioru motocyklowego, to nawet przy upałach się przydaje. Trzebaby zobaczyć mojego wujka Włocha, który dojeżdża sobie skuterem nad morze (40 km) w szortach i koszulce, jak wieczorem kwiczy, że ma pokręconą szyję, bolą go kolana, leży i nie wstaje. Proponowałam mu kołnierz wiatroodporny chociaż, nic nie słucha i potem jęczy.

A co do uwag w sprawie forum - taka uroda, że czasem trochę odejdzie się od tematu, ale myślę, że Twoja opinia Lanciomaniak jest krzywdząca dla naszego forum. Ja gdy kupowałam skuter i potem też, znalazłam na nim mnóstwo cennych rad. Jest też wyszukiwarka, w postach jest mnóstwo informacji na temat interesujących Cię skuterów.

Opublikowano

Lanciomaniaku, twoje zapytania o odpowiedni skuter byly tak niesprecyzowane, ze, zapewne dlatego, wiekszosc uzytkownikow nie odzywala sie w tym temacie. Ja w kazdym badz razie, ni zamierzalem zabierac glosu "w doradzaniu" ... Moim zdaniem, na poczatek, trzeba PRZYNAJMNIEJ wiedziec jaki typ skutera mnie interesuje, a nie pisanie (i to bardzo nieprecyzyjne!) ile to moge na skuter przeznaczyc...

PS. Jesli chodzi zas o ubior... coz, moge tylko powiedziec... wolny wybor, ale poczytaj relacje tych, ktorzy maja za soba upadki lub wypadki i co oni mysla o zabezpieczeniu w czasie jazdy nawet na odcinku 10 km ;) ...

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...