Co robić dalej z tym skuterem?

[Barteq]

Mam problem, strasznie się z tym "motam".

Posiadam Yamahę Cygnus X z 2006 roku.

Przebieg (przynajmniej na liczniku, ale mechanik stwierdził, że bardzo możliwy) - 20400km

Mechanicznie skuter jest tip - top czyli:

- w lutym 2012 wymieniony na oryginalny pasek (przy przebiegu ok. 16.000km)

- w lutym 2012 wymieniona świeca zapłonowa (przy przebiegu ok. 16.000km)

- w lutym 2012 wymienione na oryginalne rolki wariatora (przy przebiegu ok. 16.000km)

- w czerwcu 2012 wymieniona tylna opona (przy przebiegu ok. 18.000km)

- w lipcu 2012 wymieniony olej (przy przebiegu ok. 19.500km)

- w lipcu 2012 wymieniony płyn hamulcowy (przy przebiegu 19.500km)

- w sierpniu 2012 wymieniony filtr powietrza oraz regulacja gaźnika (przy przebiegu 20.000km)

- wymieniony lewy próg (niestety, połamałem go ze swojej winy)

- klocki i szczęki jeszcze długo wytrzymają

- całe oświetlenie sprawne

Zainwestowałem dodatkowo w stelaż kufra (100zł) oraz sam kufer Awina o poj. 45L (80zł)

Jednakże skuter ma swoje mankamenty wizualne tj.

- ostatnio ktoś uderzył (chyba ręką) w przednią czaszę, dzięki czemu pękł plastik samej czaszy (dł. ok. 8cm i się pogłębia) a także element mocujący czaszę do ramy pojazdu (na pół między śrubami, nie widać tego z zewnątrz) oraz nakładka nad czaszą (pęknięcie ze 2-3cm). Żeby było ciekawiej - na allegro nie ma chyba takiej samej czaszy jak do mojego skutera (podobna kosztuje 300zł używana) a o cenę nowej aż boję się w ASO pytać...

- pęknięte "od nowości" mam mocowania prawego progu dzięki czemu czasami ten element wyskakuje ze swojego miejsca koszt używanej części, cena ok. 60zł

- pęknięte mam mocowanie śruby plastików przy kierownicy z lewej, dzięki czemu ten element odrobinę się rozłazi (choć trzyma się w całości od chwili zakupu), cena ok. 150zł

I to chyba tyle.

Jako, że nienawidzę mieć zrobionego pojazdu "aby jeździł" - chciałbym ponaprawiać te popękane plastiki aby wszystko było tip - top.

Pytanie tylko czy się to opłaca, czy warto robić te plastiki, czy jeździć jak jest?

Miałem wielkie plany co do tej maszyny czyli zmiana wariatora na jakiś lepszy (ok. 500zł) oraz montaż szyby czołowej (ok.400zł) ale nie wiem, czy jest sens inwestować w ten pojazd? Albo może co jest warto zrobić a co zostawić?

A może lepiej sprzedać i poszukać czegoś, co nie posiada w.w. wad?

No i ostatnie pytanie - ile bym dostał za swój skuter? 2000zł? 2500zł? Oczywiście mam na myśli stan taki jak w tej chwili.

Będę wdzięczny za pomoc i podpowiedzi.

[Geni]

Wielkiej kasy z niego nie będziesz miał. Ja bym trzymał bez większych inwestycji i jednocześnie powolutku odkładał pieniążek na coś bardziej ci odpowiadającego.

[Barteq]

Nie chcę na nim zarobić

Dla mnie skuter to przede wszystkim sprzęt na dojazdy do pracy (poza miasto praktycznie nim nie wyjeżdżam). Natomiast dla mnie sezon na skuter kończy się dopiero gdy temperatura ranna jest poniżej 2 stopni ciepła albo jak pada śnieg. A tak to cały rok (w miarę możliwości).

W planach jest i tak kupno czegoś lepszego / większego, z tym, że nie wiadomo kiedy to nastąpi...

Stąd pytanie:

1) inwestować i jeździć?

2) nie inwestować i jeździć?

3) nie inwestować i szykować do sprzedaży?

[stapoz]

Ja myślę, że naprawa tych pęknięć to niewielkie pieniądze (myślę o używanych plastikach), a jeśli chciałbyś go sprzedać to też inne pieniądze dostaniesz jeśli to ponaprawiasz...

[Barteq]

Pęknięcia wyglądają tak:

Przednia czasza

Nakładka przedniej czaszy

Prawy próg (widać, że ktoś przy tym kiedyś próbował grzebać)

Osłona kierownicy

[emge]

Może daj do pospawania?

[Barteq]

Co do spawania - to daje się do ręki firmie już wszystko rozłożone czy oni się w to bawią?

[emge]

Pewnie zależy jak się dogadasz, ale lepiej zawieźć elementy.

Nie będzie praktycznie śladu jeśli "podkleją" od spodu.

[Barteq]

Pytanie tylko czy klejenie jest zabiegiem do sprzedaży skutera, czy jest to tak samo twarde jak oryginał?

[emge]

Pisałeś, że się pogłębia, jeśli "pospawają" to zostanie "sklejone" a chyba o to chodzi.

[limmp1]

Witam,jak masz trochę zdolności manualnych zakup sobie spawarkę do plastiku z materiałami pobawisz się trochę i plastiki będą jak orginał ,nie będą pękać,najlepiej postaraj się o plastiki stare od tego modelu wtedy materiał idealnie dobierzesz,dobry lakiernik może zrobić zaprawki abyś nie malował całego elementu,a skuter zyska na cenie i stanie wizualnym

[adrianx9]

Ja bym nie inwestował, jeździł i wrzucił ogłoszenie, może ktoś się skusi za rozsądne dla Ciebie pieniądze. Najgorsze wyjście to moim zdaniem sprzedaż "na gwałt", za każde pieniądze skutera, który jest sprawny i ma jedynie drobne mankamenty wizualne. Skoro go kupiłeś to domniemuję, że chociaż trochę Ci się podoba i nie jest Twoim wrogiem;)

[Barteq]

Czy mi się podoba - nie wiem

To jest mój pierwszy skuter z pojemnością powyżej 50ccm, którym mogę jechać bezpiecznie 80km/h (znaczy nie jest to kres jego możliwości). Z punktu A do punktu B zawsze mnie dowoził (no, na początku miałem z nim "na pieńku" ale jakoś się dogadaliśmy ).

Najdłuższą trasę jaką nim zaliczyłem to było 80km w jedną i za pół godziny 80km w drugą stronę. Skuter oczywiście dał sobie radę, gorzej ze mną i z moim "siedzeniem"

Wad znajdę w nim kilka, ale również i zalet. Wymienić?

W sumie to jest wozidło z i do pracy w godzinach szczytu, ew. na krótkie wypady w okolice Warszawy z dzieckiem lub samemu. We 2 dorosłe osoby nie da się tym raczej jeździć (jechałem 2 razy i raczej ciężko było).

A jakie Twoim zdaniem są rozsądne pieniądze za ten skuter?

[RONIN]

Skuter to taka skarbonka, nigdy nie odzyskasz całych zainwestowanych pieniędzy, więc raczej odradzałbym zbytnie inwestowanie. Miałem yamahę majesty 125 i spokojnie robiłem trasy po 200km. z plecaczkiem, fakt, że majesty ma chyba wygodniejszą kanapę. Ja jak policzyłem, że chcę wymienić szybę na nową, bo moja była pęknięta, kupić stelaż i kufer, a i tak już brakowało mi mocy i komfortu to doszedłem do wniosku, żeby sprzedać yamajkę i kupić coś większego, wystawiłem ją na allegro i pojechałem po Apkę, wracając już miałem na nią kupca, więc tego samego dnia dokonałem dwóch dobrych transakcji. Okazało się, że Scarabeo 500 jest idealne do miasta a ostatnio dojechało nawet 700km. na Węgry, czyli maszyna uniwersalna ;-).

[Bobas]

Sam musisz wiedzieć co robić z tym skuterem.

Wszystko zależy od Twojego podejścia do tematu, a nie chyba od zdania kolegów.

To tak jak pytać kumpli jak postępować z żoną.......

Jeśli wkurzają Cię jego niedociągnięcia to go napraw, a jak nie to śmigaj w takim stanie jak jest.

Nie licz na to, że kiedykolwiek będziesz inwestował w swój skuter to na nim nie stracisz.

Koszt, np. serwisowania przez jakiś okres lat często przewyższa wartość całego sprzętu.

[Barteq]

Są osoby czy miejsca z którymi wiem jak postępować i się nie pytam

Jednak skuter (a przynajmniej jego szlachetniejsza odmiana czyli markowa) jest dla mnie czarną magią. Wiem po prostu jak dojechać z punktu A do punktu B bez powodowania ani ładowania się w niebezpieczeństwo.

Stąd pytanie do Was w jego sprawie, czy warto pakować w niego pieniądze. Co do utraty wartości to wiem, że nigdy nie odzyskam tego co już włożyłem, tak samo jak z samochodem.

[emge]

Ale marudzisz w końcu spawanie tych kilku elementów nie zrujnuje Cię, a samopoczucie znacznie poprawi.

[wicher69]

Dokładnie, weź to pospawaj żeby wyglądało jak Bóg przykazuje. Czy będziesz dalej nim jeździł, czy zechcesz sprzedać - i tak będzie lepiej wyglądać sqt jak będzie to naprawione. I po temacie.

[didi]

z postów widać że nie pytasz co z nim zrobić a tylko czy byłby chętny z klubu na jego zakup ...

[tomson81]

tak jak koledzy wyżej radzą, Oddaj do pospawania albo zrób to sam. To naprawdę proste. Kolega miał kiedyś 50ccm którym przywalił w coś i plastiki popękały ale nic więcej. Miał podobny problem do ciebie. Oddał do pospawania w warsztacie, facet zrobił to za 60 zł, Potem przejechał lakierem z puszki plus podkład ( koszt koło 30-zł) i śladu nie widać było. Spawarki do plastiku też są dosyć tanie , łatwo się spawa a taki sprzęt przyda się każdemu posiadaczowi skutera

[Barteq]

z postów widać że nie pytasz co z nim zrobić a tylko czy byłby chętny z klubu na jego zakup ...

Zupełnie nie o to mi chodzi, przecież od sprzedaży jest Allegro czy też odpowiedni dział na forum...