Psooota Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Znalazłam dziś na stronie Yamaha Polska taką propozycję ochrony gwarancyjnej i assistance na motocykle/maxiskutery Yamaha, co sądzicie na ten temat? http://www.yamaha-motor.eu/pl/experience/community/newsletter/3_2012/ochrona-gwarancyjna.aspx Odnośnik do komentarza
szpadliszi Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Dobre !! Niech Suzuki coś takiego wprowadzi to od razu kupuje 650 i jadę do nich z CVT Odnośnik do komentarza
emge Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Dobre, ale trzeba by się dobrze wczytać w warunki. Odnośnik do komentarza
Sympatycy orzech Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Ciekawa sprawa tylko limit kilometrów marny - 50000 to bezpiecznie dla Yamahy ale mało dla użytkowników Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Administrator Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Myślę, że cały myk polega na tej kontroli za "1 pln". Sprzęt o przebiegu np. 40 tkm z całą pewnością wykaże jakieś zużycia "*graniczne". Wtedy ASO zaproponuje doprowadzenie pojazdu do pełnej sprawności, która jest warunkiem podpisania umowy ochrony gwarancyjnej a zaraz po tym przedstawi nam sowity rachunek za usługę Mówiąc inaczej cała magia oferty zawarta jest w tym zapisie: "Warunkiem objęcia motocykla używanego programem jest pozytywna opinia z kontroli stanu technicznego wykonanej zgodnie z listą kontrolną w autoryzowanym serwisie i dokonanie ewentualnych niezbędnych napraw." Z drugiej strony trudno wymagać od Yamahy aby udzieliła gwarancji na pokleconego złomexa a później robiła za instytucje charytatywną i robiła klientom prezenty *może to być np. zużyty w 70% klocek lub w 65% zużyty zestaw napędowy. Odnośnik do komentarza
Psooota Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 ale po takich oględzinach zawsze można poprosić o wycenę napraw i się nie zdecydować na nie w razie bajońskiej kwoty. Ciekawe czy wtedy każą płacić za oględziny? poza tym gwarancja nie dotyczy normalnego zużycia częsci typu klocki a głownie awarii silnika, skrzyni biegów .. no i assistance jest w tej cenie, a każda pomoc w przypadku tak niemiłej przygody jak awaria w trasie jest godna pochwały Odnośnik do komentarza
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2012 Ten regulamin chyba powstawał na wzór tego z Amber Gold. Otóż, czy przeczytaliście dokładnie, co wchodzi w skład "ochrony"? "Ochrona Gwarancyjna Yamaha daje Ci pewność, że w przypadku awarii Yamaha zapewni Ci naprawę motocykla lub w szczególnych przypadkach zwróci jej koszty." A co to znaczy? Że w szczególnych przypadkach zwrócone zostaną koszty ale jedyne na co można liczyć, to naprawa motocykla - czyli to, do czego serwisy są przeznaczone. Czyli płacimy 435 zł rocznie + przegląd i "w szczególnych przypadkach" zwrócone zostaną koszty naprawy silnika lub skrzyni biegów. To jest jak z przedłużeniem gwarancji o do 3-5 lat w sklepach RTV. Wszystko wygląda pięknie do momentu, gdy się nie okazuje, że chodzi o zwrot/naprawę do wartości rzeczy w danym momencie (czyli np. mamy telewizor 4 lata, więc naprawa/zwrot tylko do wartości 4-letniego a nie nowego telewizora). PS. Okazje nie istnieją, a takie programy to metoda na wyciągnięcie kasy. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się