Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Ochrona Gwarancyjna Yamaha


Psooota

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Myślę, że cały myk polega na tej kontroli za "1 pln". Sprzęt o przebiegu np. 40 tkm z całą pewnością wykaże jakieś zużycia "*graniczne". Wtedy ASO zaproponuje doprowadzenie pojazdu do pełnej sprawności, która jest warunkiem podpisania umowy ochrony gwarancyjnej a zaraz po tym przedstawi nam sowity rachunek za usługę ;)

Mówiąc inaczej cała magia oferty zawarta jest w tym zapisie: "Warunkiem objęcia motocykla używanego programem jest pozytywna opinia z kontroli stanu technicznego wykonanej zgodnie z listą kontrolną w autoryzowanym serwisie i dokonanie ewentualnych niezbędnych napraw."

Z drugiej strony trudno wymagać od Yamahy aby udzieliła gwarancji na pokleconego złomexa a później robiła za instytucje charytatywną i robiła klientom prezenty :clapping:

*może to być np. zużyty w 70% klocek lub w 65% zużyty zestaw napędowy.

Odnośnik do komentarza

ale po takich oględzinach zawsze można poprosić o wycenę napraw i się nie zdecydować na nie w razie bajońskiej kwoty. Ciekawe czy wtedy każą płacić za oględziny?

poza tym gwarancja nie dotyczy normalnego zużycia częsci typu klocki a głownie awarii silnika, skrzyni biegów ..

no i assistance jest w tej cenie, a każda pomoc w przypadku tak niemiłej przygody jak awaria w trasie jest godna pochwały

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Ten regulamin chyba powstawał na wzór tego z Amber Gold. Otóż, czy przeczytaliście dokładnie, co wchodzi w skład "ochrony"?

"Ochrona Gwarancyjna Yamaha daje Ci pewność, że w przypadku awarii Yamaha zapewni Ci naprawę motocykla lub w szczególnych przypadkach zwróci jej koszty."

A co to znaczy?

Że w szczególnych przypadkach zwrócone zostaną koszty ale jedyne na co można liczyć, to naprawa motocykla - czyli to, do czego serwisy są przeznaczone. Czyli płacimy 435 zł rocznie + przegląd i "w szczególnych przypadkach" zwrócone zostaną koszty naprawy silnika lub skrzyni biegów. To jest jak z przedłużeniem gwarancji o do 3-5 lat w sklepach RTV. Wszystko wygląda pięknie do momentu, gdy się nie okazuje, że chodzi o zwrot/naprawę do wartości rzeczy w danym momencie (czyli np. mamy telewizor 4 lata, więc naprawa/zwrot tylko do wartości 4-letniego a nie nowego telewizora).

PS. Okazje nie istnieją, a takie programy to metoda na wyciągnięcie kasy.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...