RONIN Opublikowano 17 Maja 2013 Autor Opublikowano 17 Maja 2013 Już nie mogę się doczekać tych widoków, Zybex mógłbyś wkleić link do mapki Waszej trasy bo nie mogę filmu powiększyć, oraz napisać coś o głównych punktach które odwiedziliście oraz gdzie spaliście?
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 20 Maja 2013 Klubowicze Opublikowano 20 Maja 2013 -1 dzień 6:00 start -Poznań - Lindau –podróż w deszczu zimnie i bez załatwionego noclegu, desperacja o 21 sięga zenitu a może nocleg za 260 jurków… ze SPA? Chwilowa słabość a rozsądek górą i jedziemy na wioski wkoło Lindau - spaliśmy w miejscowości HEGE - 7 km od Lindau w prywatnym pensjonacie Fredmen wśród kwitnących sadów jabłkowych- nocleg ze śniadaniem (ważne - kiełbasa i ser bo jej nie uświadczysz we Francji) za 22,50 euro, dalej mądrzejsi o to aby rezerwować z wyprzedzeniem korzystamy z booking... - 2 dzień to podróż do Grenobl, gdzie po drodze odbijamy z autostrady w Szwajcari i zwiedzamy górki przy jeziorze Walensee do miejscowości Glarus Nord, dalej na Zurich po drodze jeziora Szwajcarii tak prowadzi nawigacja do Grenobl, we Francji wyskakujemy do miejscowości Annency (zachwalają że włosi mają Garde a francuzi Annency - i tak faktycznie jest –to urokliwe miejsce w klimacie jak Garda) -Francja i Grenobl wita nas deszczem i fotką z fotoradaru, zobaczymy na ile skuteczne są egzekucje między narodowe - śpimy w centrum Grenobl w hotelu z porażką śniadaniową (same francuskie badziewie na śniadania i tylko jedno co pasi to bagietka ze słonym masłem -pozostałe nie jadalne,...) - 3 dzień - ruszamy już typowo turystycznie w strone Sant Tropez, zjerzdżając w bok do kanionu Verdon- nad jeziorkiem wyposzczeni po śniadaniu z miłą chęcią gotujemy kiełbaski w pomidorach nad jeziorem Sainte Croix, woda kryształ, od wody bije ciepły wiatr robi się ciepło 20 stopni i wychodzi słońce z czarnych burzowych chmur, jedziemy dalej przez góry, droga D71 która opisana jest za ciekawą w przewodniku - potwierdzam warta zjechania graniami kanionu do starego mostu. Dalej po przygodach z burzą i gardem na szczycie góry jedziemy na nocleg do SAINTE MAXIME (Sant Tropez ceny kosmos za noclegi) tu w centrum 100 m od morza za 30 euro nocleg z parkingiem podziemnym w apartamentowcu 100 m dalej. - 4 dzień jedziemy do Sant Tropez - pogoda -29 stopni słońce lekko za chmurami od morza wieje gorący wiatr, zwiedzamy port gdzie "biedni" trzymają swój dobytek, zwiedzamy zakamarki z filmu, i jedziemy wzdłuż wybrzeża do Nicei - najciekawszy fragment to okolice Frejus gdzie czerwone skały i otaczające góry mieszane z lazurem i zielenią palm robią mega wrażenie, generalnie całe francuskie wybrzeże robi wrażenie czego już o włochach nie mogę powiedzieć ale to potem, późnym wieczorem docieramy do Nicei, hotel 150m od promenady bez szaleństwa skromny za 25 euro. - 5 dzień celem jest dotrzeć do Savony we Włoszech zwiedzając po drodze Monaco, San Remo - wzdłuż wybrzeża cały czas, widoki do których już można powiedzieć przywykliśmy, lecz "bieda" w Monaco odkrywa zabawki z katalogów - i tu miło popatrzeć na nowinki ze świata motoryzacji o modzie można podyskutować zza pancernych szyb sklepowych. Wjazd do Włoch to wielka przepaść w porównaiu do Francji, dziurawe drogi, inaczej rozwiązane wybrzeże, brudno, przemysł nad wodą, Sanremo nie robi wrażenia, szykuje się koncert Romino.. wszędzie plakaty bo w końcu tu się wylansowali, - decydujemy się na autostradę z Sanremo do Savony. Jesteśmy w Savonie - wcześnie 15 godzina więc zwiedzamy, przyjemne miasto, park palmowy przy murach obronnych nad wybrzeżem, plaża w trakcie przygotowań do sezonu. - 6dzień jedziemy do Sirmione nad Gardą, wybieramy boczne drogi napotykając się na włoski kanion na drodze SS45 do Piacenza, rzeka ciągnąca się wzdłuż góry, droga z konkretnymi zakrętami i nagła niespodzianka napotykam tira walczącego z zakrętami –lekki kamikadze, w Sirmionie jesteśmy o 15 i zwiedzamy półwysep, wieczorem dociera do nas kolega z córką i planujemy na kolejny dzień wyjazd do Lienz -7dzień jedziemy do Lienz, zwiedzamy wschodnią część Gardy - chyba jest ciekawsza niz zachodnia którą zwiedzałem parę lat temu- na końcu w Torbole obiad i jedziemy do Salorno nad wodospad( powspominać młodzieńcze lata pracy przy winogronach i jabłkach), i dalej częściowo autostradą do Lienz - wbijamy się w oko cyklona walą grzomoty pada deszcz, ostre skały po bokach ale jedziemy do przodu, 22 na miejscu –nie wiemy gdzie jesteśmy nawigacja doprowadziła do celu pod jakiś domek –hałas motorów i otwierają się drzwi-jesteśmy pod garażem. - 8 dzień 6:00 budzi nas słońce zaglądające do okna i….. orgazm –przed nami szczyty gór obśnieżone i krystaliczne niebieskie niebo, śpiew ptaków, zielona trawka, kwitnące forsycje i ten górski zapach świeżego powietrza, czas na śniadania w domowym rodzinnym klimacie w przytulnej tradycyjnej kuchni z fotografią dziadka właściciela Franciszka Kozaka! W kozackim stylu najedzeni pakujemy się i atakujemy Groscklokner, pogoda wymażona ,słońce, niebieskie niebo brak niskich chmur, droga za 23 euro wije się serpentynami asfaltowymi, miejscami przecinkami w 2-3 metrowych skutych śniegiem przecinkach, banany roześmiane, pozy, foty, filmy…. Ach te góry! Zwiedzamy kolejne tarasy widokowe osiągając 2600 m i zbliżamy się do wyjazdu już w stronę Polski zahaczając o Zell am See (porównałbym jak nasze morskie oko-tylko cywilizowane ) kierunek Monachium i nocleg w Bayeruth. - 9dzień –powrót do rzeczywistości przed Odrą centralnie przy znaku Republika Polska wita nas stara rozwalająca się koparka…… oznaka że wróciliśmy. 17:00 w domu. Łącznie 4200 km, na pytanie co warto - to północne Włochy, Szwajcaria której nie zwiedzaliśmy, Francja której smak morza, gór, jezior poznaliśmy i warty jest powrotu, Alpy –szeroko rozumiane……. Świat po prostu jest piękny. P5140806.JPG
Drek Opublikowano 20 Maja 2013 Opublikowano 20 Maja 2013 Zybex przestań mnie maltretować. To była moja trasa i mój pomysł . Ale wszelkie próby, żebym mógł pojechać, nawet te desperackie się nie udały. W przyszłym roku walimy na Gibraltar. Sprzęt będę miał w garażu gotowy od września
Sympatycy krys70 Opublikowano 21 Maja 2013 Sympatycy Opublikowano 21 Maja 2013 Gratuluje Wam wytrzymalosci w momentami trudnych warunkach pogodowych. Ale czego sie nie robi z Pasji Podsumowanie "Swiat po prostu jest piekny" oddaje wszystko pozdr
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 21 Maja 2013 Klubowicze Opublikowano 21 Maja 2013 Drekuś tak to w życiu bywa że sukces ma wielu ojców a porażka jednego Dreka, nie wychylaj się z gibraltarem bo trasa już jest przygotowana, czy tylko się zdecydujesz to już twoja rozczochrana wie.
Drek Opublikowano 21 Maja 2013 Opublikowano 21 Maja 2013 Zybexiorku tak to w życiu bywa, że na kajakach szykuj się na kąpiel w rzece
Jarek_PL Opublikowano 21 Maja 2013 Opublikowano 21 Maja 2013 -1 dzień 6:00 start -Poznań - Lindau Fajna krótka relacja z zajebistej wycieczki Ale ja nie o tym. Film- film mi się podoba. Muzyka widoki, no i artyści ps. Czym to kręciłeś? Wnioskując po jakości mogło by to byś GoPro HERO, ale niema efektu rybiego oka. Więc coś innego?
RONIN Opublikowano 21 Maja 2013 Autor Opublikowano 21 Maja 2013 a mnie bardziej interesuje gdzie ją Zybex zamontował? Mam GoPro i nie mogę się zdecydować, ma tak szeroki kąt, że jak zamontuję ją na kasku to pewnie jego połowa będzie na ekranie.
ciesu Opublikowano 22 Maja 2013 Opublikowano 22 Maja 2013 a mnie bardziej interesuje gdzie ją Zybex zamontował? Mam GoPro i nie mogę się zdecydować, ma tak szeroki kąt, że jak zamontuję ją na kasku to pewnie jego połowa będzie na ekranie. Maciek zerknij na ostatnie filmy, jakie Bulba wrzucił w naszych czwartkowych lotnych spotkaniach w dziale "łódzkie" oraz na żywo spójrz, jak zamontował GoPro do kasku. Moim zdaniem rewelacyjny pomysł, a w dodatku, jak sam zobaczysz na filmie - kasku widać bardzo mało... PS: zmieniłeś nick'a??
RONIN Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Opublikowano 22 Maja 2013 stary nick był moim loginem z allegro i tak średnio mi się podobał, już dawno nosiłem się z zamiarem zmiany. A z Bulby pomysłu nie ściągnę, raz, że będę trochę kręcił ja a trochę Eliza, więc trzeba by to w dwóch kaskach robić a Eliza nie da mi się dotknąć do jej nowego C3 ;-), chyba, że zaadoptuję jego pomysł i zamocuję coś bez wiercenia ;-) . Został już tylko tydzień, zaczynam ostateczne odliczanie...
ciesu Opublikowano 22 Maja 2013 Opublikowano 22 Maja 2013 No to kombinuj Maciek z tym mocowaniem - dasz radę :-) Myślę, że oryginalne mocowania spełnią Twoje oczekiwania, ale skoro potrzebujesz umieszczać kamerę na dwóch kaskach, to przynajmniej jedno musisz dokupić, a te akcesoria nie są tanie...
Klubowicze ZYBEX Opublikowano 23 Maja 2013 Klubowicze Opublikowano 23 Maja 2013 kręcone gopro 3, zamocowana na stadardową wsuwkę w komplecie tak że linia obiektywu wystaje poza kask.
7tomas7 Opublikowano 24 Maja 2013 Opublikowano 24 Maja 2013 Kamera na kasu to fajna sprawa. Też sobie taką zamontowałem.
RONIN Opublikowano 24 Maja 2013 Autor Opublikowano 24 Maja 2013 problem w tym, że ja mam szczękowca i nie mam gdzie z przodu kasku zamocować mocowania, a chciałem kręcić w zwykłym HD a w tym trybie nie ma możliwości zmiany kąta widzenia na mniejszy, jest tylko 178 stopni czyli pół kasku na ekranie. Chyba pozostanie mi operator na tylnym siedzeniu ;-)
tacim Opublikowano 27 Maja 2013 Opublikowano 27 Maja 2013 To szerokości Maczko . Bo to chyba jutro wyjazd
RONIN Opublikowano 28 Maja 2013 Autor Opublikowano 28 Maja 2013 wyjazd niestety się opóźnia przez pana urzędnika z Urzędu Komunikacji, dzisiaj z rozbrajającą szczerością oznajmił mi, że przez pomyłkę schował moje papiery do teczki kogoś innego o podobnym nazwisku i dopiero dzisiaj je znaleźli i wysłali w trybie pilnym do Warszawy. Tak więc wystartuję w poniedziałek lub wtorek.
helmutek76 Opublikowano 29 Maja 2013 Opublikowano 29 Maja 2013 Urzednik nigdy sie nie myli..... ale wez ty sie obywatelu pomyl..... - wpolczuje.... Czy macie ustalona juz trase podrozy, czy totalny spontan?
Klubowicze pazdzioch Opublikowano 29 Maja 2013 Klubowicze Opublikowano 29 Maja 2013 Maciek mam nieodparte wrażenie że kilometrów Ci nie ubywa a czsu coraz mniej.
RONIN Opublikowano 30 Maja 2013 Autor Opublikowano 30 Maja 2013 no cóż, urzędnik siła wyższa ;-), nie dałem się na egzaminie a pokonało mnie niedbalstwo człowieka za biurkiem. Trasę będzie ustalała prognoza pogody ;-), mamy kilka planów awaryjnych, jeden z nich to Chorwacja, Czarnogóra , Albania i Grecja, powrót przez Bułgarię i Rumunię.
RONIN Opublikowano 5 Czerwca 2013 Autor Opublikowano 5 Czerwca 2013 w Łodzi niebo płacze prawie cały czas z powodu mojego wyjazdu, ale czas najwyższy na koń i w drogę.
Sympatycy zdun13m Opublikowano 5 Czerwca 2013 Sympatycy Opublikowano 5 Czerwca 2013 No to powodzenia i bezpiecznego powrotu.
RONIN Opublikowano 5 Czerwca 2013 Autor Opublikowano 5 Czerwca 2013 Przydałby się jakiś szaman żeby przegonił deszcz, impregnat na szybie działa ale najlepiej dopiero powyżej 120 km/h
Julo Opublikowano 5 Czerwca 2013 Opublikowano 5 Czerwca 2013 Dacie radę Maciek, życzę udanej wyprawy.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 5 Czerwca 2013 Klubowicze Opublikowano 5 Czerwca 2013 Powodzenia . Życzę dużo słońca mimo deszczowego początku .
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się