Jaki maxi na miasto i wakacyjne wypady?

[Urwis]

Cześć. Zadaję standardowe pytanie świeżaka. Nie znalazłem podforum do tego typu pytań, więc pozwoliłęm sobie o wpis na Ogólnym.

Przesiadam się ze starutkiej, lecz żwawej 50ki, bo potrzebuje czegoś wygodniejszego i bardziej odpowiedniego dla poważnego człowieka

Do tej pory skuter używałem do codziennego dojeżdżania do pracy i poruszania się po mieście. Z racji gabarytów 50ki nic więcej nie było możliwe. Zdażały się wypady 20 km za miasto, ale to męczarnia. Chciałbym móc, poza dotychczasowym zastosowaniem, od czasu wyskoczyć w trasę. Np. 100 km z pasażerką. Podejrzewam, że proporcje będą następujące: 60% miasto / 40% wycieczki.

Zależy mi na:

- prędkości przelotowej pozwalajacej na bezpieczna podróż z TIRami;

- ekonomii w mieście;

- dużym schowku (fajnie by było, gdyby torba z laptopem się mieściła, badz jakis sprytny wieszak był na wyposażeniu);

- wygodzie pasażerki;

- jestem dość mały (170cm i 70kg), więc miło by było, gdyby nie był to wielki, półtonowy potwór, z wysokim siedziskiem

Domyślam się, że 125ccm to za mało przy moich wymaganiach, choc ekonomia zapewne najlepsza.

Jestem skołowany ilością modeli i zaskoczony niektórymi cenami. Myslałem, że do 3000 zł uda mi się jakąś fajną używkę kupić, ale coś czuję, ze trzeba bedzie dołożyć. Ewentualnie mogę kupić na firmę, dodając VAT, ale ciażko o używkę z pełnym VATem na fakturze, a nówki to raczej nie ten przedział cenowy :/

Mam nadzieję, że podpowiecie, co wybrać.

[Ury]

Ja nabijam posty

1. Za 3 koła to możesz chyba pożądną 50tkę kupić, albo fajny rower (chyba).

2. Zaraz ktos Ciebie wyśle do powitalni, to taki savoir vivre

3. Na Twoje wymiary/potrzeby polecam UH 200 (mały Burgman), jezdziłem, kanapa wygodna, schowek pojemny. spalanie do 4 litrów (miasto). I jeszcze pasażerka wejdzie na kanapę. Sensowny UH po liftingu (chyba od 2007) to budżet cos powyżej 8 koła.

Ps; zostało mi juz tylko 20 postów

[Pleziorro]

Cześć, pewnie odpowiedzi będzie tyle co maszyn bo każdy chwali co swoje, ja mogę Ci tylko powiedzieć, że jeżdżę Burgmanem 400 (k7) i zarówno w mieście jak i w trasie jestem z niego mega zadowolony, bez trudu przeciskam się pomiędzy autami w korku, przyspieszenie ma zadowalające, wygoda zarówno dla pasażerki jak i dla kierownika jest wprost nie do opisania, mam 176cm wzrostu i jadę z wyciągniętymi do przodu kulasami kanapa jest na tyle nisko, że przy Twoim wzroście bez problemu oprzesz całe stopy na ziemi, nie będziesz musiał jak baletnica na palcach tańczyć Pakowność kufra bodajże 59l (jak się pomyliłem to poprawcie), a do tego sporo schowków, na weekend wyskoczyć w dwie osoby możesz spokojnie bez dodatkowego kufra. Zdziwisz się także jak łatwo okiełznać te ~220kg, dodatkowym atutem który u mnie zadecydował o pojemności 400 a nie o 650 jest spalanie na poziomie 3,8l z plecaczkiem.

Na pewno powinieneś usiąść i zobaczyć Burka 400 jeśli poważnie myślisz o wygodzie i pakowności.

Pozdrawiam

[Urwis]

Ja nabijam posty

1. Za 3 koła to możesz chyba pożądną 50tkę kupić, albo fajny rower (chyba).

2. Zaraz ktos Ciebie wyśle do powitalni, to taki savoir vivre

3. Na Twoje wymiary/potrzeby polecam UH 200 (mały Burgman), jezdziłem, kanapa wygodna, schowek pojemny. spalanie do 4 litrów (miasto). I jeszcze pasażerka wejdzie na kanapę. Sensowny UH po liftingu (chyba od 2007) to budżet cos powyżej 8 koła.

Ps; zostało mi juz tylko 20 postów

Przywitałem się wczoraj UH 200 drogi. Sądzę, że za 8 tys znaleźć można coś znacznie fajniejszego.

Cześć, pewnie odpowiedzi będzie tyle co maszyn bo każdy chwali co swoje...

No właśnie. Mam nadzieję, że chocć trochę obiektywizmu zachowacie odpowiadając

Fajna ta 400, jednak troche za droga. Myślę, że 400 ccm to maksymalna pojemność jaka na razie. Nawet bardziej o 250 ccm myślałem

[emge]

Szukaj Majesty 250 myślę, że spełni twoje wymagania, tylko nie wiem czy nie będzie trzeba troszkę podsypać do porządnego egzemplarza.

[Pleziorro]

Napisałeś że zależy Ci na - prędkości przelotowej pozwalającej na bezpieczna podróż z TIRami, 250 cc może się okazać, troszkę mało komfortowa w tym wypadku, u mnie wyprzedanie jest na poziomie zadowalającym, ale przydało by mi się te kilka kucy więcej żeby miał przyspieszenie i moc 650, ale coś za coś, wtedy spalanie większe . Niestety AN400 do najtańszych nie należy. Aby być troszkę obiektywnym, to może warto by jeszcze zwrócić uwagę na Kymco i300, pewnie ktoś tu zaraz ładnie opisze jego zalety.

[Norbert]

W niższym budżecie rozważył bym:

Yamaha Majesty 250

Piaggio X9 200 - 250

Apriilia atlantic 250

Honda Foresight

Wszystkie godne polecenia. Jeśli masz wyższy budżet ok 8tyś , najlepszy wybór moim zdaniem to bardzo lubiana Yamaha X-Max 250 lub Honda Forza 250

[Kenio]

Kymco DT 300 na twoje potrzeby było by optymalne. Skuter typowo miejski lekki , fajnie przyspiesza , pojemny schowek pod siedzeniem , spalanie do przyjęcia w trasie też daje radę. Tylko budżet nieco zamały .

[emge]

No to po kiego grzyba piszesz? Fajny też był by T Max 530 ale też budżet za mały. Panowie trzymajmy się kwoty w okolicach 3000 bo się bajzel robi.

[didi]

ja bym obstawiał majesty 250 (według Twojej kwoty)

i się prezentuje i ma kopa i prędkość wystarczająca

przy spokojnej jeździe pali 3 litry

tylko przy kupnie warto się zastanowić czy o takim czymś marzyłeś

ostatnio gadałem z gościem co chciał burgmana a żona doradziła mu Piaggio X8 bo jest wyższy ...

jak przejechał się na moim K5 to powiedział że na swojego już nie wsiądzie tylko szuka zamiany na burgmana

moich odczuć z przejażdżki X8 lepiej nie opisza

[Urwis]

Nie wydam 8 tys. na skuter. Może później jak mi się bardzo spodoba i załapię bakcyla. Na razie chcę kupić sprzęt, który mi pozwoli na trochę więcej, niż honda 50 ccm

Na razie najlepsze są chyba Yamaha Majesty 250 i Piaggio X9 250. W okolicy 4 tys. zł chyba już coś w dobeym stanie można kupić.

[przemas]

Jak nie chcesz wydać więcej niż 4 tyś to raczej szukaj jakiejś 125ki (np. Majesty 125).

W tym budżecie 250kę w dobrym stanie to raczej ciężko będzie znaleźć (tzn. wirtualnie i owszem, znajdziesz wiele ofert i sprzedawca zapewni cię, że robisz deal życia ... lecz później nastąpi brutalne zderzenie z rzeczywistością gdy super igła okaże się padaką o dość nieciekawej przeszłości...).

Ewentualnie dobieraj kasy na UH200 (przy twoich gabarytach i oczekiwaniach - optymalny wybór), bo bakcyla to i tak załapiesz, gwarantuję

[Lucjan73]

Moim zdaniem powinieneś poszukać czegoś na dużych kołach do miasta idealne. Wzorem do naśladowania dla konkurencjii jest Honda SH 300 - z Twoim budżetem odpada. Jest za to wiele mniej lub bardziej udanych warjacjii na ten temat, Kymco People 150 lub 200 Aprilia Scarabeo itp.

[ptaku_1]

Nie bede orginalny i powiem tak jak poprzednicy poszukaj YP250 moze cos znajdziesz za 4k (choc ciezko bedzie). W tych pieniazkach AN400 nawet nie szukaj, bo nawet jak znajdziesz to wsadzisz szybko drugie tyle.

[Ury]

Na razie najlepsze są chyba Yamaha Majesty 250 i Piaggio X9 250. W okolicy 4 tys. zł chyba już coś w dobeym stanie można kupić.

Według mnie nie kupisz niczego pożądnego w tej cenie i w pojemności powyżej 50cm3.

Twoje pieniądze, Twój wybór, kto bogatemu zabroni.

Ja tam tylko nabijam posty Zostało już tylko 18

[Marcino1]

Nie chcę Cię zniechęcać ale za 3 tysiące PLNów ciężko będzie Ci kupić skuter o pojemności ok/pow 250 cm i w dobrym stanie. Sam zakup będzie możliwy ale najprawdopodobniej związany z dalszymi wydatkami.

Może zatrzymaj na razie Twoją 50-tkę i dozbieraj jeszcze trochę, o ile to możliwe.

[roomcajz]

Także rozglądam się za czymś, moje kryteria są podobne do Twoich... w tej cenie nie ma szans, z otozłoto: majki 250 - 27 ogłoszeń, po odrzuceniu "sprowadzony, igła, dokumenty przetłumaczone" zostały 2 krajowe z 1997 roku, przebieg 13 000.

[m@rkiz]

Jestem skołowany ilością modeli i zaskoczony niektórymi cenami. Myslałem, że do 3000 zł uda mi się jakąś fajną używkę kupić, (...)

Zaskoczony niektórymi cenami ? No to koniec z bujaniem w obłokach. Zapomnij o jednorazówkach z Chin widzinaych w Tesco za 2,3 tys. zł i że w taki razie "wydaje się Tobie/myślisz/sądzisz" że za 3 tys. kupisz "fajną" używkę" maxi skutera. REALIA są inne. Zobacz ile kosztuje nowa 50-tka np. od Kymco, o 50-ce Vespy juz nie wspomnę...

Moja rada (oszczędnie zbudowany, wzrost podobny do Twego, waga znacznie mniejsza). Kupowanie jakiejkolwiek 250-tki za 3 tys. to wywalanie forsy w błoto. Min. 5-6 tys. plus 1 tys. na porządny przegląd z wymianą płynów, paska, rolek i tylniej opony. Jak chcesz jeżdzić bezpiecznie w trasie z pasażerem - to zapomnij o sprzęcie za 3 koła. Odczekaj rok, odłuż kasę i śmigaj na maxa

[emge]

Kurcze, a ja sprzedałem jakieś 3 sezony temu ładnego Pantheona 150 2T z 2000r za dwa koła, chyba popełniłem błąd

Powiem tak jeśli miało by to być coś z przedziału 125/150 cm to właśnie polecał bym takiego pantheona. Licznikowo leciał 130km/h palił niewiele, nie potrzeba było wymieniać oleju w silniku, hamulce w dualu (nawet postojowy był).

Ten skuter nadąża za wiele mocniejszymi maszynami, byliśmy ostatnio na przejażdżce same 400-500cm i jeden pantheonik i nie było mowy, żeby zostawał jakoś na starcie czy nie trzymał rozsądnej prędkości

Co do majki ~4.000 myślę, że coś się ustrzeli, ale to nie będzie stało i czekało, aż łaskawie ktoś przyjedzie i kupi.

[Urwis]

No i jak emge takim Pantheonem jeździło się w trasie? Najbardziej przeszkadzają sypiące piachem i wyprzedzające mnie TIRy. Nie było problemu? Jechałeś za jakimś, gdy sie trafił, czy dało się wyprzedzić?

[sonor]

Piaggio X9 250 w dobrym stanie to koszt powyzej 5,5tys + wymiana plynow,opon,pasek i ewentualnie rolki... Wiec nie ma szans. Majka wyjdzie tak samo... albo i lepiej. Nie realne za te "piniędze"

[stapoz]

Za 3-4 tys spokojnie kupisz leciwą Aprilię Atlantic lub Scarabeo 500. Jeżdżę 3 lata taką z 2002 roku 90% miasto - bez zastrzeżeń

[emge]

No i jak emge takim Pantheonem jeździło się w trasie? Najbardziej przeszkadzają sypiące piachem i wyprzedzające mnie TIRy. Nie było problemu? Jechałeś za jakimś, gdy sie trafił, czy dało się wyprzedzić?

O to chodzi, że dało się wyprzedzać, wiesz licznikowe 130 to pewnie w okolicach 120km/h więc tiry jadące ~90km/h łykał jak młody pelikan ryby Do tego jakoś przyjemnie się jechało z takimi prędkościami, nie było wrażenia, że zaraz silnik wybuchnie.

Dla mnie jednak był mały, ja mam 190 cm wzrostu i było jak by nie patrzeć ciasnawo.

EDIT: [media=]

[/media]

[PJS]

Cześć.

Kwota, którą przewidziałeś na zakup nie powala

Można za zbliżone pieniądze kupić np. Hondę Jazz którą osobiście posiadam i sobie chwalę lub inny sprzęt o pojemności do 250 ccm.

Wszystko będzie pięknie ale tylko do pierwszych wydatków Dla przykładu remont silnika w 50ccm kosztował mnie ok 150 zł. Za tą kasię kupiłem nowy cylinder, tłok ze sworzniem pierścienie, głowicę i wałek. W sytuacji zakupu maxi będziesz za te pieniądze mógł kupić ... może pasek napędowy. To jest niestety przykre zaskoczenie. Każda nowa część kosztuje tyle, że mógłbyś złożyć nową pięćdziesiątkę.

Podsumowując. Za kasę która chcesz wydać kupisz niestety sprzęt stary, który choćby nie wiem jak był dobrze serwisowany i tak będzie bardziej awaryjny niz nowy.

Może lepiej chwilę poczekaj, dozbieraj trochę kasy i kup coś droższego (nowszego)

Pozdrawiam ...

PJS

[emge]

Nie strasz kolegi, wszystko może się popsuć

Dodam, że mojego Pantheona kupił mój szwagier i do dziś pomyka i go mechanicznie nie dotykał (chyba płyn hamulcowy wymieniał), a to już 4 lata w "naszych" rękach. Ja jak go kupiłem zmieniłem w nim tylko świece