rafałek Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Hej. W końcu udało mi się sprzedać moje TGB i droga do zmiany sprzętu na przyszły sezon zaczyna być coraz bardziej otwarta. Po uwagę biorę: YP 400 - najbardziej bym chciał, ale podaż praktycznie zerowa i w grę wchodzi tylko wyjazd do DE i sprowadzenie w czym nie mam zadnego do?wiadczenia. B400 wtryskowy - najbardziej prawdopodobny zakup, bo jest z czego wybrać. i ostatnio, po trasie na Bemowo - B650 ze względu na prędko?ć przelotow?. Teraz seria pytań !OKK 1. Czy 400 setki mog? jechać rejsowo 140km/h? (chodzi mi o takie wysilenie jak w YP 250 przy około 110 -115km/h) 2. Z tego co wyczytałem na forum wynika, że 650 ma wyj?tkowo niskie koszty utrzymania. Jak wygl?dały by koszty użytkowania 650 w porównaniu z 400 na przestrzeni około 20 - 30 tys km (tym razem mam zamiar kupić sprzet na dwa sezony), bior?c po uwagę, serwisowanie, wymiany elementów eksploatacyjnych i zużycie paliwa. Sprawa ekonomii jest dla mnie ważna, bo dziennie przejeżdżam prawie setkę do roboty. Gdybym skutera używał wył?cznie do turystyki to nie zastanawiał bym sie tylko wybrał bym 650. Pozdrowienia
dr.big Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Napisze krotko o 650: Na pewno minusem jest koszt tylnej opony(500-550zl), ktora trzeba wymieniac co 10-15tys km, oraz koszt przedniej(ok. 400zl), ktora wytrzymuje 15-20tys. Minusem jest tez koszt klockow hamulcowych(dosyc wysoka cena w porownaniu do innych maxi!), jednak wytrzymuja one spokojnie 20tys km. Plusem: brak kosztow wymiany paska, rolek, zuzycia wariatora czy sprzegla. Predkosc przelotowa na poziomie 140km/h moze sie okazac na dluzsza mete zbyt wysoka dla jednocylindrowca. Oczywiscie ze da sie tyle jechac, ale nie bedzie to juz jazda komfortowa...
Klubowicze MAXIMUS Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Klubowicze Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Predkosc przelotowa na poziomie 140km/h moze sie okazac na dluzsza mete zbyt wysoka dla jednocylindrowca. Oczywiscie ze da sie tyle jechac, ale nie bedzie to juz jazda komfortowa... Pozatym wszystko zależy od Twojej masy jak i obci?zęnia skuterka. Mnie np 400 nie ci?gnęła za dobrze z powodu przekroczenia dopuszczalnego nacisku na o? . Za to 650 jest bardzo wdzięczna jeżeli chodzi o jazdę w dłuższe trasy nawet z plecaczkiem i pełnym obci?żeniem. Co prawda z plecaczkiem staram się nie przekraczać 120 km/h co jest spowodowane wzmożonym działaniem pędu powietrza na tył pojazdu , ale za to spalanie wtedy wychodzi nawet poniżej 5l na setkę co mnie już nie raz bardzo zaskoczyło. Podobno problem wiatru rozwi?zuje podnoszona szyba w nowszych modelach ale znam to tylko ze słyszenia !OKK
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Administrator Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Je?li idzie o Yp 400 to już za chwilę będzie można przeczytać test na stronie głównej tego modelu maxi. Test będzie o tyle ciekawy bo przeprowadzony przez osobę jeżdż?c? na codzień Burgmanem 400 K4. Je?li idzie o ekonomikę to 650 tka przegrywa z 400- tk? w jednej kategorii na 100%... chodzi tu o utratę warto?ci przy kupnie nowego skutera ale niestety...co? za co?. Przy kupnie pojazdu używanego utrata warto?ci w porównaniu do An 400 zaczyna się zacierać. Opony i klocki trochę droższe oraz spalanie minimalnie wyższe ale wszystko inne podobne jak w AN 400 albo nawet tańsze.
Administrator Artix Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Administrator Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Jesli chodzi o spalanie w AN400 to w trasie oscyluje w granicach 4,6 litra w miescie 4,3 litra wiec wiekszej roznicy nie ma. Predkosc przelotowa w granicach 140 hm/h jest mozliwa do utrzymania bez mniejszych problemow. Zreszta tyle mniej wiecej wynosila nasza predkosc w drodze do Grecji i Wloch. Jedynym mankamentem tych predkosci ze plecaczek troche cierpi z tylu ze wzgledu na podmuchy wiatru. Jesli idzie o koszty, to mimo wszystko mysle ze na dluzsza mete z AN650 sa podobne. Do AN40 opona kosztuje okolo 200 zl, ale juz pasek ktory trzeba zmieniac co 24 tys 550 zl, klocki EBC 50 zl oryginalne 180 zl i starczaja na duzo dluzej. Przeglady sa tansze mimo wszystko w AN400 ale nie wiele tansze. Ja wybralem AN400 ze wzgledu na mieszana forme jazdy. Na codzien do pracy i weekendy w trasie no i oczywiscie wakacje. Porecznosc AN400 w moim przypadku jest idealna. Co nie znaczy ze gdybym mial skuter do pracy to moze i zastanowie sie wtedy nad AN650 na wypady. Suma sumarum koszty utrzymania AN400 beda nizsze ale nie bedzie to roznica ogromna.
rafałek Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Autor Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Dzięki za odpowiedzi. W tym sezonie przetestuję siebie jak znoszę turystykę !OKK. Jeżeli długodystansowe podróże okaż? się tym co tygrysy lubi? najbardziej rozejżę się za 650, jeżeli jednak skuter tylko sporadycznie będzie wylatywał gdzie? dalej to 400. Pozdrowienia
Mareczek Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Miałem Burgmana AN 400 K2 był b. Dobry (żadnych problemów ) Zmieniłem na AN 650 i dopiero teraz wiem co to jest 650 . !OKK Mam ochotę jechać wolno –jadę wolno szybko –jadę szybko Żaden katamaran nawet nie próbuje się ?cigać. Latem może kupię C1 to po sezonie Burgmana K3 zmienię na Nowszy model ale tylko na 650.
rudy_56 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Za około 2 tygodnie co? tu napisze, od dzis jeżdze 650tk? i zobaczymy jak będzie za spalaniem itd itd
wentyl Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 No proszę... Gratuluję.. Ja powiem tylko tak..pomykam chyba zbyt często w korku na złożonych lusterkach.. Ale taka już nasza miastowa specyfika. Wentyl
Administrator Artix Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Administrator Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Mareczku troche sie z toba nie zgodze, AN400 jezdzi wolniej i przyspiesza wolniej to fakt ale wolniej to znaczy o 20-25 km/h a to zadna roznica, w przyspieszeniach jest wieksza roznica ale tez nie powalajaca na kolana. Zreszta gdybym myslal o predkosciach i przyspieszeniach nie kupil bym skutera tylko dalej latal bym scigami. Co do wygody podczas dlugich wypadow jak np Grecja-Wlochy 6,5 tys km w 2 tyg. To nie ja podkladalem sobie poduche pod tylek tylko Qwaki na AN650. Podobnie bylo z plecaczkami. Olga jechala na misku Goska na siedzeniu. Wiec z ta wygoda chyba jednak cos nie do konca jest tak. Oczywiscie nie mowie ze AN400 jest najlepszy na swiecie bo tez ma wady, ale nie demonizowal bym ze w porownaniu do AN650 to inne swiaty. Mozliwe ze po zakupie C1 zobacze jak sie jezdzi AN650 w trasach dalszych, co nie zmienia faktu ze nie jest powiedziane ze zmienie go z powrotem na AN400. A do korkow najlepsza i tak Honda Spacy 125 z promieniem skretu rownym 90 stopni
wentyl Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Dodam, że jak jeĽdziłem 400 kręgosłup bolał mnie do?ć szybko, natomiast tu tego nie zauważam.Pozycja jest wprost idealna dla mnie (176cm).Spalanie plus litr, czyli można wytrzymać. Jest jedna zaleta 650 która wydaje mi sie godna podkre?lenia jeszcze raz..PROWADZENIE. On jest kompletnie prawie niewrażliwy na koleiny czy inne takie ?cierwo czego nie można było absolutnie powiedzieć o 400. Niestety pewne parametry s? nie do pogodzenia, sprzęt jest duży i ciężki. Ale od skakania po mie?cie to zawsze mam rower .
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Administrator Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Dodam, że jak jeĽdziłem 400 kręgosłup bolał mnie do?ć szybko, natomiast tu tego nie zauważam.Pozycja jest wprost idealna dla mnie (176cm). I tu muszę podkre?lić jedn? bardzo ważn? sprawę... Kiedy miałem An 400 K1 to już po 50 km naparzał mnie kark oraz kręgosłup... Poprostu pozycja zupełnie mi nie odpowiadała. Ostatnio polatałem trochę Artixowym K4 i różnica w stosunku do K1 jest KOLOSALNA !! Zupełnie inaczej się siedzi, inna pozycja r?k... tzn s? delikatnie podkurczone i na dłuższ? metę nie odczuwamy zmęczenia... przynajmniej tak było w moim przypadku. Pozycja na K1 400 jak dla mnie- Tragedia! Na K4 OK... Poza tym An 400 K3, K4, K5 ma zupełnie inaczej zestrojone zawieszenie w stosunku do K1 i K2. Nie ma tzw pływania a myszkowanie pojawia się dopiero powyżej 140 km/h. Naprawdę jest to wyraĽnie odczuwalne. Oczywi?cie na An 650 także nie odczuwałem problemów z karkiem przy dalszych wyjazdach. Podparcie ledziowe OK. Zachowanie na drodze- BAJKA ! Mimo wszystko najlepiej pasuje mi pozycja za kierownic? na C1... Pełne podparcie pleców i nawet jest zagłówek . Odległo?ć kierownicy jak dla mnie perfekcyjna. Miałem już jeden dłuższy wypad za Wawe i nie czułem żadnego bólu krzyża ani karku... Ciekawe jak będzie gdy trzepnę jednym ci?giem 500 km
wentyl Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Mariusz..a co z nogami..? Bo ta krzesełkowa pozycja zupełnie do mnie nie przemawia.. Co do K1..racja. Polecam co? czego nie zd?zyłem zrobić przed tym jak sprzedałem swoj? sztukę. Mianowicie cofnięcie kierownicy do końca ile się da.A da się pewnie 3-4cm, aż do ograniczenia plastikiem.Komar tak zrobił, i był bardzo zadowolony..
dr.big Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Krzeselkowa pozycja nie jest wcale taka niewygodna na jaka wyglada . Mialem okazje sie o tym przekonac robiac ponad 1000km na Piaggio Beverly...
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Administrator Opublikowano 28 Kwietnia 2006 Mariusz..a co z nogami..?Bo ta krzesełkowa pozycja zupełnie do mnie nie przemawia.. Powiem tak... z nogami w C1 jest jeden problem... Nie ma ich jak wyprostować. Co prawda odległo?ć między kolanami a konsol? jest ogromna (my?lę że i 2 metrowy kierowca będzie miał luz) jednak prostowanie nóg jest mocno ograniczone. Co do pozycji krzesełkowej... W moim przypadku oznacza ona idealn? pozycję na dłuższe dystansy... brak odczuwalnego bólu krzyża czy kręgów szyjnych. Czyżby C1 ka była idealnym pojazdem dla emeryta z chorym kręgosłupem ? No dobra... ale wróćmy do An 400> Co do K1..racja. Polecam co? czego nie zd?zyłem zrobić przed tym jak sprzedałem swoj? sztukę. Mianowicie cofnięcie kierownicy do końca ile się da.A da się pewnie 3-4cm, aż do ograniczenia plastikiem.Komar tak zrobił, i był bardzo zadowolony.. Też to zrobiłem. Z odchylon? do przodu kier? nie byłem w stanie przejechać nawet 30 km... Pełna katastrofa. Jak cofn?łem fajerę w stronę kierowcy komfort jazdy poprawił się jednak nadal nie była to dla mnie pozycja akceptowalna. Z ciekawostek dodam, że bardzo podobne zjawisko miałem na Xcitingu 500. Po prostu tak? mam akurat długo?ć r?k, budowę i wzrost, że nie na każdym maxi mogę robić dłuższe dystansy.
Klubowicze MAXIMUS Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Klubowicze Opublikowano 29 Kwietnia 2006 Co prawda odległo?ć między kolanami a konsol? jest ogromna (my?lę że i 2 metrowy kierowca będzie miał luz) jednak prostowanie nóg jest mocno ograniczone. Znam takiego jednego co by mógł nam testować pozycję siedz?c? dla wzrostu powyżej 2 metrów
Gość Krakus Opublikowano 1 Maja 2006 Opublikowano 1 Maja 2006 Panowie, moze parę zdań nt komfortu poruszania się AN 400 po mie?cie? Jak to wynika z waszych do?wiadczeń... Cały czas poszukuję idealnego dla mnie skutera tzn. 80% czasu w mie?cie, reszta krótkie i ?rednie trasy
Administrator Artix Opublikowano 1 Maja 2006 Administrator Opublikowano 1 Maja 2006 Po ustawieniu lusterek "odwrotnie" nie ma najmniejszego problemu z przeciskaniem sie w korku. AN400 jest przez niskie siedzisko idealny do manewrowania. Wagi zupelnie sie nie odczuwa. Na codzien przeciskam sie Burgerem w korku i nie moge na to marudzic. Do tego ganiam w trasy od tych po sasiadzku do 500 km i tych dalszych do 6 tys km !scooter
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się