Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Piątek trzynastego - jakieś przygody?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak mija ten dzień? Pewnie zaraz wielu powie, że to tylko przesąd, ja też tak myślę z reguły. Niestety dziś tuż przed samym wyjściem z pracy rozpętało się piekło a później w tylnym kole znalazłem to:

319833_370857442957769_100001005493517_1129417_335731805_n.jpg

Na szczęście wulkanizator był w pobliżu i udało mi się bezpiecznie dotrzeć. Tylko laczka szkoda, nowy był ;)

Odnośnik do komentarza

Oj to bardzo współczuję .Mi jak na razie nic sie nie stało i moge powiedzieć ze oprucz tego że miałem troche busy - dzień jakoś usło na sucho

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Niestety dziś tuż przed samym wyjściem z pracy rozpętało się piekło a później w tylnym kole znalazłem to:

319833_370857442957769_100001005493517_1129417_335731805_n.jpg

Wyjątkowo ciekawa stylistycznie obrączka! !w00t

Ja nie miewam przygód w piątek 13... a jeśli już to same fartowne !OKK

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Wyjątkowo ciekawa stylistycznie obrączka! !w00t

Mam tez dorzucic zdjecie wkreta i swojej w ramach konkursu "Kto ma lepiej wypolerowane złoto"?? !w00t

Odnośnik do komentarza

6.30 rano przyjazd do pracy pogoda kiepska zapada decyzja zakładam pokrowiec na moto. Godz. 15 info od kolego skuter leży na boku przewrócony przez wiatr. Biegne zdenerwowany podnoszę go i oceniam straty;

wkład lusterka lewego 40zł

pęknieta obudowa silnika 30zł

podarty pokrowiec 90zł

wyciek paliwa około 20 zł.

Decyzja próbuję odpalic i nic.

Godzina grzebania (problem z rozlanym paliwem)i odpalił za pomoca kabli podłączonych do samochodu kolegi.

13.04.2012r. jak dla mnie PECHOWY ;)

Odnośnik do komentarza

Ja miałem wielkiego niefarta i zwalam to oczywiście na karb trzynastego w piątek, zrobiłem sobie kawę, wszystko ok, dolewam do niej mleka, a ono się, kurtka, zwarzyło... Co za pech, wszystko przez tego 13- go w piątek ;) ...

A i później jadę samochodem, czarny kot przebiega mi drogę, nie dość, że 13, piątek, to jeszcze ten czarny kot... na rezultat nie musiałem długo czekać, 200 metrów dalej podjeżdżam do przejazdu kolejowego, a w tym momencie... zostaje on zamknięty !!! I to przed nosem !!! No i tak musiałem stać tego trzynastego i w piątek przed zamkniętym szlabanem i czekac 4 minuty na przejazd pociągu. Od razu wiedziałem, że ten niefartowny dzień, a na dodatek ten czarny kot, dobrze nie wróży ;):P:o ...

Taki niefart !guns .

PS. I to są skutki, nie splunąłem przez lewe ramię, i masz babo placek whist .

Odnośnik do komentarza

heh, jak spojrzałem na tytuł wątku, to dopiero skojarzyłem, że w piątek skończył mi się akumulator. Odpaliłem moto z rozruchu po 2 tygodniach postoju i sobie myślę "doładuje sie po drodze" No i sie nie dołądował :) stanąłem pod swoją knajpą na bajerę z żonką zgasiłem moto i już nie odpaliłem. Peszek hehe ale telefon do kumpli z "moto klubu" i za 10 minut był prezes z przewodami i autem. Ale na wszelki wypadek poprosiłem aby mi asystował na chatę, bo miałem 2 podporządkowane po drodze i wolałbym potem nie popychać 270 kilo hehe.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...