Maniek Opublikowano 14 Września 2012 Opublikowano 14 Września 2012 Co do Maxi Rometa Fakt że to kopia Piaggio Nie będę się wypowiadał o jakości wykonania, bo nie widziałem na żywe oczy tego skutera ale przyznam szczerze że chyba podjadę gdzieś i go zobaczę. Ale sam wygląd jest bardzo sympatyczny jak dla Mnie. Jakiś czas temu miałem "przyjemność" obejrzeć Maxi skuter Junaka i tam Mi się ręce załamały ponieważ jakość plastików była baaaardzo słaba... dużoooo gorsza niż w Moim chińczyku którego miałem. Jeśli Romet zadba o jakość Swoich produktów to może to być nawet nawet skuter na dojazdy do pracy czy tym podobne Pracowałem w serwisie skuterowym jakiś czas i dostawaliśmy części do chińczyków. Części były chińskie i tajwańskie ale NO NAME. Różnica była naprawdę spora w jakości, więc jeśli Romet wkłada te tajwańskie części to myślę że można pomyśleć o Romecie jako pierwszy Maxi skuter do lekkich przejażdżek czy tym podobne Fakt że nie ma co porównywać chińczyka do markowego Nie mam ochoty opisywać tu jakie chińczyki są cudowne bo wiadomo że brakuje im do markowych Ale jakość chińczyków a przynajmniej tych 50cc bo większe dopiero wchodzą na Polski rynek powoli, bardzo się zmieniła, te chińczyki z hipermarketu gdzie były sprzedawane kilka lat temu a chińczyki z dzisiaj jak Romet czy Zipp. Różnią się bardzo. Czas zapomnieć o powiedzonku "Kupiłeś skuter w hipermarkecie to przykręcaj koła co jakiś czas". Miałem chińczyka. 50cc w 4T. Zwykły poczciwy chińczyk. Jeździłem nim 4 lata. Nabite koło 16 tyś km. Przeszedł gruntowny tuning (wtedy przez mechanika amatora cylinder wymieniałem z instrukcją obsługi ) Suma sumaru po dwóch latach w silniku seryjne były kartery tylko. Wszystko "tuningowane" lecz chińskie. 90cc, głowica z większymi zaworami i kanałami, gaźnik od 125cc, napęd... itp itd... Czyli najmocniej jak się dało. Seryjne markowe dwu sówy nie miały szans. Znajomy miał nawet po lekkim tuningu Aeroxa (zmieniony wydech i wariator) i też zostawał z tyłu. Szczerze przyznam że Mój chińczyk nie miał lekko ze Mną. Ale żeby utrzymać go w jak najlepszej kondycji potrzebny był porządny serwis. Porządny serwis chińczyka w naszym kraju? nie ma... więc? uczymy się mechaniki. Uczyłem się na Swoim skuterze serwisowania skuterów. Wymiana olejów, filtrów itp itd... wszystko było na czas. Olej silnikowy i przekładniowy był z wyższej półki. Nigdy się nie bałem że Mnie zawiedzie. Wszyscy piszą żeby nie lecieć na maxa ciągle jak jest chłodzony powietrzem. Ja leciałem i to dłuższe odległości, nigdy nie ugotowałem silnika. Silnikowo więc był bardzo "zdrowy". Każdy Mi mówił że rama nie wytrzyma bo chińska i zaraz pęknie jak będzie tak duży cylinder... Kupiłem 90cc gdy one dopiero wchodziły na Polski rynek. Wytrzymała koło 10 tyś km na cylindrze 90cc zero pęknięć, nic Plastiki? W życiu Mi plastik nie pękł same z Siebie. Raz tylko Mi skuter pod czas postoju sam poleciał i złamał się jeden zaczep plastiku ale nic w życiu nie latało i nie było widać że jest pęknięty Sądzę że o chińczyka trzeba po prostu odpowiednio zadbać a i on się odwdzięczy żywotnością. Dużo razy widzę jak ktoś odpala skuter zimny silnik ale od razu gaz na maksa i jazda. Ja tam odpalałem silnik w chłodniejsze dni i dopiero ubierałem kurtkę itp silnik miał czas się zagrzać i nie był katowany, nawet w cieplej dawałem mu chwilkę na zagrzanie Skuter sprzedałem rok temu w wakacje po tych 4 latach. W ciągu dwóch dni poszedł do innych rąk. Wystawiłem jednego dnia a na drugi został sprzedany z tego co Mi było wiadomo Pan który go kupił jeszcze potem się odzywał i był zachwycony. I w życiu bym go nie sprzedał gdyby nie to że zaczęło brakować miejsca i trochę już mocy brakowało w pewnym momencie. Co prawda po mieście był idealny ze względu na moc bo sądzę że spokojnie mógłbym porównać moc do słabszej 125cc. Ale mieszkam pod Warszawą i gdy jechał autobus czy samochód koło 70, 80km/h było już ciężej wyprzedzić, a żeby wyprzedzić autobus to już potrzebna była duża luka z naprzeciwka i zmówić Trzy Zdrowaśki Jestem zdania że trzeba dbać. "Jak dbasz tak masz" Podsumowując: JA SIĘ NIE WSTYDZĘ ŻE MIAŁEM CHIŃCZYKA... MOŻE I MIAŁ GORSZE PLASTIKI LUB BYŁ SŁABSZY OD MARKOWEGO, może Moi znajomi którzy mieli markowce patrzyli na Mnie z pogardą jakąś.... ALE ZAWSZE BYŁEM DUMNY JAK NA NIM JECHAŁEM. Spytacie dla czego? A dla tego że to był MÓJ chińczyk.... Sam go kupiłem, sam go spłacałem, sam naprawiałem. Od niego się zaczęła Moja przygoda z jednośladami. Nie którzy tutaj miło na pewno wspominają motorynki, Junaki, MZ czy Simsony, a Ja miło będę wspominał mojego chińczyka bo nigdy Mnie nie zawiódł i był to Mój pierwszy skuter a co najlepsze, widywałem na ulicach dużo częściej Aeroxów czy Aprillek jakiś niż chińczyka z moją budą był taki niepowtarzalny. I możecie mówić co chcecie o tym co napisałem, jest to moje zdanie którego nie zmienię na pewno ponieważ Ja miałem chińczyka który widać był jakiejś lepszej jakości i pewnie jest dużo takich tak samo jak jest dużo tych gorszej jakości. Pamiętajmy że takie marki jak Mercedes, Audi czy BMW też wypuszcza wadliwe egzemplarze i to w hurtowych ilościach gdzie naprawiają wadę fabryczną za darmo. Ale też wypuszczą pojedyncze egzemplarze gdzie nie chcą się przyznać i każą właścicielowi płacić grubą kasę za naprawę albo co Mnie najbardziej śmieszy "tego nie da się naprawić" Więc temat chińczyk nie chińczyk... Polskie, nie Polskie jest lekko bez sensu bo temat jest o Romecie który wizualnie Mi się podoba. Pozwólmy się Rometowi rozwinąć. Być może za 10 lat Romet będzie na poziomie Kymco. Pamiętam jak te 3, 4 lata temu czytałem wypowiedzi że Kymco to to samo co chińczyk z marketu. Na pewno to nie była prawda ale Kymco od czegoś zaczynało i się rozwija i teraz depcze po piętach markowym sprzętom i oby tak dalej bo widzę po Swoim Kymco że to naprawdę całkiem fajny skuter.
Geddy Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Zgadzam się z przedmówcą i selmenem,ale prawda jest taka,że dla wielu forumowiczów Kymco to "chiński Sandał"którego nie mozna porównać do kilkuletniego sprzętu markowego.Ja swoim przejechałem ponad 18 tysi.i tylko leje paliwo i zmieniam olej i nie muszę wozić pod kanapą oleju na dolewkę jak to trzeba robić w zaawansowanym technologicznie Burgmanie(bez urazy)Pozdrawiam wszystkich w imię miłości Chrystusowej!
selmen Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 No właśnie, nie ma co generalizować...nie napisałem o tym, ale mam też chińską skuterową 50 od jakichś 4 lat kupioną właśnie w supermarkecie. Omijając beznadziejne serwisy tych marek No Name udaje mi się utrzymać ten sprzęt w ciągłej gotowości do jazdy bez większych problemów. Najpoważniejszą awarią jaka się zdarzyła było wyschnięcie kranika podciśnieniowego po postoju zimowym i brak zasilania paliwem z tym związany. Sam mam już prawie 40 lat i obecnie jeździ nim mój syn- a on go raczej nie oszczędza- jak to młody. O każdy sprzęt trzeba dbać, o chiński bardziej bo jest z o wiele gorszych materiałów...no ale coś za coś.
dr.big Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Geddy, "chiński sandał" żyje i ma się dobrze . Wystarczy spojrzeć na pewne rzeczy z przymrużeniem oka, a nie gardłować za nimi z "nożem pomiędzy zębami" ... O ile nie wykluczam jakiegoś używanego "sandała" za przyzwoite pieniądze (bo cena nowego zakrawa na żart), o tyle do zakupu Rometa nie zmusi mnie nikt . Wolę jeździć PKP, PKS, busikami albo ponad 30 letnim audi 100 lub jakimś używanym Piaggio albo innym "małym sandałem"... ... I tego będę się trzymał. A na Nordkappie też byłem nie raz, tylko nie potrzebowałem do tego Rometa z jego produktami . Sam Rometa wspominam bardzo ciepło, bo to była w końcu kolebka mojej motocyklowej przygody... sięgającej wiele dziesięcioleci wstecz ... To jest moje zdanie, ale akceptuje zdanie pasjonatów tej firmy, nie można ograniczać się do uznanych marek i powiedzenie "każda potwora znajdzie swojego amatora" lub "na każdy garnek ... bla bla bla" znajduje zastosowanie nie tylko w odniesieniu do stosunków międzyludzkich... I tym samym SOLONEGO !!! Niech nam Romet sie rozwija i wprowadza do obrotu nowe modele ! Pomożecie? Mnie to ani parzy, ani ziębi... A oryginalną "motorynkę" Pony Rometa chciałbym jak najbardziej mieć . Ehhh...
Geddy Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Popieram w całej rozciągłości, ale z tym PKP i PKS-em to chyba deczko przesadziłeś bo (sorki),ale nie wyglądasz mi na klienta PKS-u i nie za bardzo wiesz jak wygląda dzisiaj podróżowanie tymi środkami transportu>
dr.big Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Totalny OT: oj tu się mylisz , "wspieram" dość regularnie PKP i DB, a PKSem też czasami jeżdżę, chociaż "busiki" są dużo szybsze... . A życie oraz wyniki sprzedaży i tak zweryfikują atrakcyjność każdego modelu skutera ... Koniec OT.
Dzięgiel Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Mój chiński skuter przejechał bez awarii 3000 km a inny nawet 6000 he he fajnie się czyta (pewnie właściciela rozpiera duma z takiego osiągnięcia) tylko,że to wielkie g...o a nie przebieg.Jak przejedzie 30 tys.to już bedzie COŚ.Chociaż to też żadna rewelacja.
Maniek Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Chcesz 30 tyś? masz ponad 60 tys. i to nie pobulki do sklepu. www.mnich.xt.pl wejdz w zakladke SPRZĘT. I to na Romecie. Ale to Moj ostatni wpis w tym temacie. Temat o chinczykach jest jak o polityce. Jedni i drudzy maja Swoje zdanie. Mnie chinczyk nie zawiodl i bede mial dobre zdanie przynajmniej o nim.
Dzięgiel Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Tylko że taki przebieg zrobi jeden chińczyk na tysiąc a markowy sprzęt jeden na tysiąc nie zrobi.To właśnie ta różnica.
slepy Opublikowano 15 Września 2012 Opublikowano 15 Września 2012 Panie i Panowie, mówimy o gustach i guścikach na które przekładają się możliwości portfela, dobrze że temat jest, ale porównywanie marek skuterów/motocykli firm istniejących na rynku od lat, mającymi markę z firmami próbującymi zaistnieć ilością i najniższą cena, kosztem jakości jest nie do rozwiązania. Najważniejsze aby wszystkie sprzęty były eksploatowane z rozsądkiem. Nie ma co sobie skakać do gardła. szerokości
Geni Opublikowano 16 Września 2012 Opublikowano 16 Września 2012 Wiecie co zaczynałem swoją dwukołową "karierę" jako 12 letni gówniarz na Romecie M-780 zwanym też Kadet. Czy robiłem tak dlatego, że uwielbiałem markę Romet? A takiego .... ;-). G... to było i tyle ale i tak było super, że rodziców było na to stać, bo dla niektórych szczytem marzeń było Wigry 3, też Romet swoją drogą. Były Jawki, a o Simsonach to się głównie tylko słyszało, a o zakupie mało kto mógł pomarzyć. Teraz w miarę dostępnymi sprzętami są różnego rodzaju "chińczyki" Czy są super? A takiego .... ;-) No ale ludzie je kupują, użytkują i jakoś to leci. Musi być na rynku dostęp do tanich, użytkowych motorowerów i motocykli, podobnie jak kiedyś Romety i WSK. Szkoda, że polski jest na nich tylko wzór nalepki.
TomKor Opublikowano 18 Września 2012 Opublikowano 18 Września 2012 A ja powiem tak: Przejeździłem cały ub. sezon rometem 50ccm - zero awarii tylko lanie benzyny, 5 tys. km przejechane. W tym sezonie przesiadłem się na Majesty 125 i co??? zrobione nie całe 3 tys km i sezon w 80% spędza zepsuta w garażu Jak na chinola nie mogę narzekać tak w majesty zastanawiam co się może jeszcze zepsuć......
dr.big Opublikowano 18 Września 2012 Opublikowano 18 Września 2012 Jakie przebiegi miały oba skutery przed tymi przelotami? Majka krajowa? Jeśli nie, to czy przyjechała do kraju dlatego, że była w idealnym stanie technicznym i ktoś ją sobie upatrzył? Czy może we Francji lub Włoszech została wyeksploatowana i zakatowana do stanu wykluczającego jej sprzedaż i pozostanie w w/w kraju ?
Geni Opublikowano 18 Września 2012 Opublikowano 18 Września 2012 Bywa tak, że nie tylko sprzedaż, ale również możliwość przejścia badań technicznych bez zainwestowania pieniążków przekraczających wartość rynkową skutera. Wtedy taka maszyna trafia do szczęśliwego właściciela w naszym ukochanym kraju. Oczywiście może się zdarzyć, że taki sprzęt będzie albo bardzo awaryjny i będzie pochłaniał kolejne kwoty na reanimację. Bywa, że silnik w nim stanie na dębowo, albo korba pokaże kolano przez dziurę w karterze. W większości takich wypadków rzeczywiste przebiegi daleko odbiegają od wskazań licznika. Kupno pojazdu używanego jest, jak pudełko czekoladek - nigdy nie wiesz na co trafisz.
GadekW Opublikowano 18 Września 2012 Autor Opublikowano 18 Września 2012 Zakładając ten wątek liczyłem, że pojawią się pierwsi posiadacze Rometa lub ktoś po jazdach testowych i zechce podzielić się z nami wrażeniami z eksploatacji. Przypominam, że temat brzmi "Romet-nowy Maxi" a nie "Co wybrać-nowy chiński czy przechodzony włoch/japaończyk" Pozdrawiam...
Sympatycy m@rkiz Opublikowano 19 Września 2012 Sympatycy Opublikowano 19 Września 2012 Na tym forum posiadacze Rometa ? Jakoś trudno mi w to uwierzyć, (chociaż moją przygodę na 2oo zaczynałem od 50-tki "czajna") by pasjonat maxi skuterów kupował takie "coś" z powodów już wyżej opisanych.
Gość Opublikowano 19 Września 2012 Opublikowano 19 Września 2012 Skoro zdarza się na tym forum właściciel Kymco Grand Dink 250, to pewnie niedługo będziemy mogli powitać i właścicieli Rometów Maxi 250.
selmen Opublikowano 21 Września 2012 Opublikowano 21 Września 2012 W dniu 19.09.2012 o 09:53, Flyman napisał(a): Skoro zdarza się na tym forum właściciel Kymco Grand Dink 250, to pewnie niedługo będziemy mogli powitać i właścicieli Rometów Maxi 250. zapewne nie na długo bo forum okaże się dla nich zbyt ekskluzywne. jakby co zapraszam ew. posiadaczy na: http://www.klub-chin...cykli.pl/forum/ chętnie przyjmiemy
Geddy Opublikowano 22 Września 2012 Opublikowano 22 Września 2012 Ooooo,to ja z moim Xcitingiem chyba mogę tam dołączyć?Przynajmniej nikt mi nie powie,że kupiłem nowego Kymco bo nie stac mnie na nastoletni sprzęt markowy.
Sympatycy m@rkiz Opublikowano 22 Września 2012 Sympatycy Opublikowano 22 Września 2012 Zostań tutaj, ja po przeczytaniu kilkunastu postów na "czajna" forum w temacie "Romet R250V-kilka pytań i problemów" nadal jestem przekonany o wyższości producentów z Tajwanu. Uważam że utożsamianie tej wyspy z "żółtym" kontynentem poprzez stawianie znaku równości co do jakości produkowanych 2oo to nieporozumienie.
Gość Opublikowano 22 Września 2012 Opublikowano 22 Września 2012 W dniu 21.09.2012 o 17:23, selmen napisał(a): zapewne nie na długo bo forum okaże się dla nich zbyt ekskluzywne. jakby co zapraszam ew. posiadaczy na: Mam nadzieję, że tak się nie stanie. Ja ten Klub traktuję przede wszystkim, jak Klub ludzi. Jeden z bliższych mi forumowiczów, do niedawana, jeździł Kymco. W życiu bym sobie nie darował, gdybym go nie poznał, tylko dla tego, że nie ma Burgmana.
selmen Opublikowano 22 Września 2012 Opublikowano 22 Września 2012 m@rkiz- nikt znaku równości nie stawia i te spory są bez sensu. Nie można jednak krytykować czegoś tak zawzięcie jak Ty to robisz jak się tym nie jeździło. Opinii realnych użytkowników Rometa Maxi jak dotąd brak. Podobnie jak użytkowników Jetmaxa. Poczekajmy na jakiś rzetelny test...może to i szajs ale zapewniam Cię że te modele w porównaniu do wcześniejszej chińszczyzny to naprawdę inna jakość. obejrzałem parę dni temu Jetmaxa w salonie i raczej nie było się za bardzo do czego przyczepić...jak z jazdą jeszcze nie wiem. a forum to prawda tworzą ludzie, ale jak tu wszedłem i od razu usłyszałem, że się ośmieszam no to sory...ja mam też japoński motocykl oprócz 2 chińskich- suzuki DR 800, więc mam jakieś tam wyobrażenie o jakości jednych i drugich po przejechaniu paru tys. na każdym. jestem na tym forum bo chcę poczytać o różnych modelach i markach maksiskuterów zanim jakiś kupię i interesują mnie raczej opinie użytkowników a nie opowieści zasłyszane i te o innych maszynach niż rozpatrywane w tym poście. jak kogoś uraziłem to sory, tworzycie tu jak widać zgraną ekipę i nie ma sensu dokonywać podziału przez pryzmat maszyn i ich producentów, chyba, że forum jest tylko dla określonych marek i modeli no to wtedy rozumiem i nie będę się wypowiadał.
dr.big Opublikowano 22 Września 2012 Opublikowano 22 Września 2012 W dniu 22.09.2012 o 10:08, selmen napisał(a): (...)tworzycie tu jak widać zgraną ekipę i nie ma sensu dokonywać podziału przez pryzmat maszyn(...) Zgadza się, w wielu przypadkach znamy się od lat, osobiste kontakty są też na porządku dziennym . Co prawda anonimowych forumowiczów też trochę jest, ale prędzej spoglądamy "przez pryzmat" tego, że znamy się osobiście. Ja tak robię i z tego co mi wiadomo wiele osób znajomych tak robi... Tak więc pisać różne dziwne rzeczy może każdy... Co innego jak robi to osoba znana, a co innego jeśli jest to "twór internetowy", którego nikt na oczy nie widział ...
selmen Opublikowano 22 Września 2012 Opublikowano 22 Września 2012 oczywiście masz rację, to normalne.
dzozef99 Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Opublikowano 11 Sierpnia 2013 W dniu 16.03.2012 o 17:31, Coval napisał(a): To nowość na ten sezon, więc nikt nie wie jak to jeździ i ile pojeździ. Każdy nowy produkt ma choroby wieku dziecięcego, tylko podejście producentów do tego problemu jest różne. witam jestem własnie posiadaczem Maxa 125 od 2 miesiecy. w mojej opini to chyba z mojej strony nie trafiony zakup! plastiki nie spasowane, miałem problemy pojawiły się podczas jazdy tzw. piski. serwisant znalazł przyczynę!! Dla niego i dla mnie było szokiem że śruba która powodowała te piski nie była poprostu dokręcona!! Jazda w miescie nie sprawia kłopotów lecz na trasie przy podmuchach wiatru jest niebezpiecznie!. W przyszłości mam zamiar kupić coś większego lecz napewno nie będzie to marka Rometa.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się