Skocz do zawartości
Forum Burgmania

skuter 50ccm dla małolata


Rekomendowane odpowiedzi

  • Klubowicze

Taki zimowy temacik...

Syn domaga się skutera. Właśnie kończy 14 lat. Jeśli wyniki w nauce będą OK, to w wakacje będę musiał nabyć jakąś 50tkę.

Jaki kupić w cenie do 2000zł? Oczywiście w tej cenie w grę wchodzi tylko używany. Wiadomo, że nie kupię chińczyka z supermarketu.

Młody jeździ dosyć ostro (sądząc po jeździe na rowerze i małym elektrycznym skuterku), i niestety mam poważne obawy, że pierwszym spalinowym jednośladem długo nie pojeździ :) dlatego nie mam zamiaru kupować niczego droższego.

W związku z tym drugie pytanie: na kogo zarejestrować i ubezpieczyć maszynkę.

Co istotne, jestem rozwiedziony, z dziećmi widuję się tylko w weekendy, zatem nie mam bezpośredniego, codziennego nadzoru nad tym, co robią. Dlatego wolałbym nie ubezpieczać skuterka na siebie, bo jak Młody komuś zrobi szkodę, to ja stracę zniżki. Nie myślcie, że martwię się o zniżki, zamiast o syna. O syna jeszcze bardziej się martwię, wolałbym mu tego skutera nie kupować, ale cóż... Chyba by mi nie wybaczył. Sam jeżdżę, a jemu zabronię?

Nie wiem czy można zarejestrować skuter na małolata. A może lepiej na jego matkę?

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Jack

    10

  • moro

    8

  • roomcajz

    5

  • didi

    4

Top użytkownicy w tym temacie

Ja zaczynałem przygodę z 2oo przed 18-tką i zacząłem od Peugeota Vivacity 50 2T, bardzo fajny skuter (miałem limitowaną "sportową" wersję Silver Sport) i jest bardzo odporny i mocny !OKK Co do drugiego pytania: ja miałem skuter tylko po to, by leciały mi zniżki, dlatego może warto zarejestrować na młodego skuter i zniżki nabijać. Zawsze różnica ceny ubezpieczenia skuterka (kogoś z zniżkami i kogoś bez) jest mniejsza niż później różnica w ubezpieczeniu np. samochodu czy motocykla... Ja w wieku 16 lat miałem zarejestrowany na siebie i to było dobre pousnięcie, bo w wieku 18 lat starowałem już z 20% zniżek !winkiss

Odnośnik do komentarza

Można zarejestrować skuter 50 czyli motorower na małolata i go ubezpieczyć

Wybór jest na prawdę duzy,wydaje mi się,że założenie ,że lepiej używka "markowa" niż nowy chińczyk z marketu jest słuszna.

Mam bliski kontakt ze sklepem i serwisem skuterowym (ale tylko 50-tki) i wiem jak traktują sprzęty małoletni.

Ich interesuje tylko ile jeszcze można wycisnąć z tego małego silniczka,aby sie lepie zbierał no i szybciej jechał.Największy obrót jest na częściach tunningowych .

Ja bym się rozejrzał za czymś z silnikiem dwusuwowym,a to dlatego,że są większe możliwości poprawiania fabryki w przyszłości ,a co za tym idzie skuterek dłużej się nie znudzi synowi

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Ja bym się rozejrzał za czymś z silnikiem dwusuwowym,a to dlatego,że są większe możliwości poprawiania fabryki w przyszłości ,a co za tym idzie skuterek dłużej się nie znudzi synowi

Ja nie mam zmartwień, że skuter mu się znudzi. Ja się martwię, że go rozwali. Więc raczej 4-suw, żeby mniej wariował. I absolutnie bez żadnego tuningowania. Przepisowy V-max 45 kmph. Strach pomyśleć, co by się działo, jak by zdjął blokadę. W każdym razie będzie miał zapowiedziane, że każda "nieautoryzowana" przeróbka skutkuje przepadkiem maszyny :)

Odnośnik do komentarza

[...] każda "nieautoryzowana" przeróbka skutkuje przepadkiem maszyny :)

Ty, weź się spytaj Syna, po co Mu ten skuter. Może to jest istotne przy wyborze? Może by chciał jakiegos crossa? Moze chce nim grzecznie jeździć codzienie do szkoły? A może jednak tuningować, tuningować i jeszcze raz tunngować? Żeby nie wywalić pieniedzy w błoto iżeby Syn miał z tego prezentu frajdę! Omówcie to. Mały będzie lepiej zorientowany, do czego mogą służyć skutery i może Mu coś się bardziej spodoba. A Ty się zorientujesz, czego naprawdę potrzebujecie.

Odnośnik do komentarza

Witaj,

na Twoim miejscu kupiłbym skuter na małolata- kiedy ja miałem 15 lat, poszedłem z rodzicami do skarbówki, nadano mi NIP (czy dzisiaj też jest potrzebny przy rejestracji- nie wiem), kupiliśmy skuter na mnie i OC również było na moje nazwisko. Wprawdzie zapłacisz więcej za OC, ale młodemu zaczną lecieć zniżki za bezszkodowość (wariant optymistyczny), albo przynajmniej Ty ich nie stracisz (wariant pesymistyczny). Ma to duży sens, gdy małolat za 5 lat zechce kupić auto- dostanie wprawdzie zwyżkę za wiek i staż za kółkiem, ale poleci mu kilkadziesiat procent za bezszkodowość. Uważaj tylko na jedną rzecz- nie każdy ubezpieczyciel honoruje zniżki uzyskane np. na motorower przy ubezpieczaniu auta. Co do skutera- gdybyś był zainteresowany być może moja siostra będzie miała na sprzedaż bardzo ładnego neosa z 2001 roku. Osobiście przywiozłem go z Austrii, gdzie przez rok studiowałem, kupiony bezpośrednio od właściciela (kobiety), bezwypadkowy i zadbany z oryginalnym przebiegiem 25000 km. Zdaniem panów z serwisu- super, rok temu zaprowadziłem go, kazałem zrobić wszystko co trzeba- wymienili rolki, przewody paliwowe, przejrzeli całego i powiedzieli, że nie ma się do czego przyczepić. Siostra jest już trochę starsza i być może będzie skłonna zrezygnować ze skutera 50cc;) Gdybyś był zaintersowany daj znać, mogę z nią pogadać, myślę, że cena wyniosłaby coś koło założonej przez Ciebie kwoty.

Odnośnik do komentarza

Zniżki już nie przechodzą z motorowerów ani motocykli ( jedynie z motocykli w pzu). Markowe skuterki nie jeżdzą 45km/h tylko wiecej, chyba ze juz to padaka :)

Odnośnik do komentarza

Na podstawie twojego opisu wnioskuję, że nie będzie łatwo pogodzić jego marzenia i twoją troskę...

Zrób prosty test. Zapytaj go co sądzi o Vespie. :)

Jeśli w tym co powie nie będzie "chemii", a Ty ciągle chcesz sprawić mu radość, to pozostaje Ci wybór czegoś takiego jak:

Aprilia SR50

Derbi GP1

Gilera Runner

Kymco Super9

Malaguti F12, F15

Peugeot Speedfight

Piaggio NRG

Yamaha Aerox

itp.

Odnośnik do komentarza

Na pewno go nie uchronisz przed upadkiem. Jak mawiają górale "jak sie nie wywrucis to sie nie naucys". Swojemu synowi lat 14 kupiłem Malaguti F10. Wiem o trzech glebach. Pewnie było więcej. Jak mu kupisz takiego co będzie jechał 45 km/h to będzie miał do Ciebie pretensje i do tego uzasadnione. Chyba że chcesz go nauczyć pokory, że jeśli zawsze będzie ostatni to tylko hartuje jego harakter, że porażka to także zwycięstwo i takie tam ble ble. Jak jego będzie najwolniejszy to nigdy do końca nie będzie szczęśliwy i zadowolony ze swojego skutera.

Jak kupisz mu wyżyłowane skuta to będzie dużo palił czyli będzie mniej jeździł bo skąd weźmie na paliwo, Chyba że spuści paliwko z samochodu (ja tak ojcu robiłem).

Jak chcesz żeby "posikał się ze szczęścia" to kup mu Yamahe lub Malagutti bo to też ma silnik Yamahy. Poniżej co mój syn robi na F10.

Odnośnik do komentarza

...Poniżej co mój syn robi na F10...

Moro, Ty to jednak wyrozumiały jesteś, ja mojemu synowi za 87 km/h bez kasku naruszyłbym nietykalność cielesną

Odnośnik do komentarza

Weź pod uwagę , że większość (pewnie ok 99%) skuterów używanych, po dotarciu silnika zostaje odblokowana, więc raczej nie dostaniesz używki z blokadami fabrycznymi. jeśli chcesz by nie jechał więcej niż 45 km/h to będziesz musiał te blokady założyć, albo kupić specjalny układ elektroniczny (ale takie coś zwykle włącza się i wyłącza prztyczkiem więc sam sobie będzie mógł zdecydować kiedy blokować a kiedy nie). Przemyśl czy taki skuter będzie dla Niego cokolwiek wart- koledzy pojadą 70 km/h a on sam zostanie z tyłu. po pierwszej jeździe rzuci w kąt i więcej nie ruszy.

Uważaj też bo większość użytkowników 50-tek mocno ingeruje w ich budowę - wtedy nie wiesz tak naprawdę co kupujesz.

Jeśli mogę coś doradzić- jeśli ma to być używany skuterek to tylko z pewnego źródła- znajomi/ rodzina/ forum

Skuter do 2000 markowy będzie miał pewnie z 5 lat albo więcej- dodaj koszty napraw / remontów i upierdliwości z tym związane.

Co do chińczyków- bywa różnie, zależy jaki egzemplarz się trafi, ja bym na pniu nie przekreślał, ale rozumiem obawy - no, ma taki zakup jeden wielki plus- dostajesz skuter na gwarancji i nowy.

Większość poleca Kymco (tajwan)

Edit: pewnie wiesz, ale będzie musiał mieć kartę motorowerową

Odnośnik do komentarza

Zniżki z 50 generalnie nie przechodzą dalej.

Na szczęście zwyżki też nie.

Słów kilka o naszym przypadku: O prostych padakach nic nie wiem.

Ale jeden raz mój Młody w bagażnik Vectrze wjechał.

Skuter był kupiony i zarejestrowany + ubezpieczony od razu na Niego.

Niepełnoletniość nie była żadnym problemem - tzn generalnie na dokumentach (zwłaszcza zakupu, pierwszego ubezpieczenia i potem likwidacji szkody - o ile pamiętam ubezpieczenie przedłużał sam) potrzebny był _też_ podpis opiekuna prawnego.

Wybór skuta był wynikiem czasochłonnych negocjacji obustronnych i długich rozmów z cyklu ... No dobrze, to powiedz po co dokładnie Ci ten sprzęt i jak go będziesz wykorzystywał. Do tego kilka wspólnych przymiarek i testów.

U nas stanęło na dwusuwie 50tce (yamaszka Aerox).

Kupionej nieodblokowanej, i dopiero po ok. 1000km przebiegu uznaliśmy, że już dobry czas i założyliśmy rozsądne rolki + tłumik bez blokady.

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza

Jacku, odniosłem wrażenie, że najważniejsze jest to, żebyś nie stracil zniżek, reszta to drugi plan ;) Nie kupuj tego skutera, po co Ci ten stres i emocje :lol: !pomidor

A zupełnie serio, czemu tak się uparłeś na zablokowany skuter? Jeździłeś kiedyś po mieście takim sprzętem, doświadczyłeś jakie masz wtedy możliwości - czytaj niemożliwości? Oczywiście, gdyby wszyscy przestrzegali przepisów i jeździli tak, jak trzeba, nie ma sprawy. Tylko pokaż mi takie miasto :rolleyes:

Druga sprawa, miałem do czynienia ze środowiskiem młodych ludzi, którzy jeździli na skuterach. Blokadę mieli nieliczni, głównie Ci, którzy jeszcze nie zrobili pierwszego 1000 km skuterem z salonu. Reszta może miała jakieś spoty "zablokowanych 50-tek", ale o tym nic nie wiem !pomidor

Odnośnik do komentarza

Jak myślisz o przyszłości syna i chcesz żeby miał zniżki to zarejestruj na niego przyczepke. Opłaty niewielkie a zniżki lecą. No i taka do 500kg to nawet przeglądów nie wymaga.

Odnośnik do komentarza

Według mnie, jazda po mieście z prędkością do 45 km/h to największe ryzyko. Mój syn (lat 16) ma Rometa 767 (na cześć Boeinga hi hi). W zeszłym roku miał zakaz wyjazdów do miasta, szlifował technikę na wioskach. Jak tylko dojrzeje do wyjazdu na miasto, to pierwsza rzecz – zdjęcie blokady. Tak naprawdę, moc i prędkość to drugorzędna sprawa. Trzeba znać swoje dziecko, od swojej oceny należy odjąć 25% na błąd statystyczny i można się wtedy zastanowić nad szansami dożycia dziecka do matury. Czy Twój chłopak będzie miał siłę powiedzieć kolegom w obecności koleżanek, że się dopiero uczy powozić i nie będzie się ścigał, że może za rok?

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
czemu tak się uparłeś na zablokowany skuter?
Jak jego będzie najwolniejszy to nigdy do końca nie będzie szczęśliwy i zadowolony ze swojego skutera.

A jak będzie najszybszy, to ja nie będę szczęśliwy :rolleyes:

Ludzie! Posłuchajcie sami siebie, do czego mnie namawiacie. Wszyscy wiemy, że odblokowana 50tka, to w świetle prawa motocykl. Wszyscy wiemy, że znaczna część dzieciaków jeździ bez blokady. Nie znaczy, że ja mam swojemu synowi pozwolić na takie ryzyko. Niech nawet będzie najwolniejszy na osiedlu. W każdym razie jazda bez blokady = jazda bez uprawnień. A jazda bez uprawnień + nieszczęście = pokrywanie wszystkich szkód z własnej kieszeni. Przy nieszczęśliwym zbiegu okoliczności może to być np. dożywotnia renta. Czarny scenariusz, ale realny.

Jacku, odniosłem wrażenie, że najważniejsze jest to, żebyś nie stracil zniżek,

Nie najważniejsze, ale jeśli można uniknąć, to czemu nie??? Najważniejsze, aby Młody nauczył się jeździć bez uszczerbku na zdrowiu. W miarę możliwości również bez innych kosztów ubocznych.

Barti sprzedaje Gillerke swojej Anuski, w warce troche osob smigala ta maszynka. Moze odezwij sie do niego.

Na razie nie zbieram ofert, zakup - jeśli będzie - to dopiero w wakacje. Syn ma 14 lat. Mamy uzgodnione, że pierwszym jednośladem bedzie skuter, który ma starczyć na 2 sezony. To ma być pojazd "testowy" ;) Jeśli w tym czasie Młody udowodni, że potrafi jeździć z głową (może też zrobi prawko na 125ccm), to za 2 lata pomyślimy o czymś lepszym/większym. "50tka" z założenia idzie na straty. "Wytłumaczalne" szlify czy obcierki są wliczone w ryzyko.

Mając powyższe na uwadze, nie zamierzam kupować nic drogiego. Poza tym sam myślę o wymianie sprzęta i muszę trochę zaoszczędzić... :lol: Zły tatuś, zły! !bicz

Przeglądałem oczywiście fora "50kowców", ale tam przeważnie pisują dzieciaki, na których opinii raczej nie można polegać, a czasem nawet nie można zrozumieć, co piszą !yeah

Myślałem o tanich markach, gdzie zarówno zakup, jak i części, w tym plastiki, można tanio dokupić.

- Romet - ponoć odkąd są robione Polsce jakość jest zadowalająca. Nie wiem jednak, co znaczy "robione w Polsce". Czy składane w Polsce z chińskich części???

- Zipp - nic nie wiem o produkcji, ale dzieciaki piszą, że dobry.

- Keeway - chińczyk, ale też piszą, że dość dobry

- Kymco - zdecydowany mój faworyt, najchętniej Super8, ale mam wątpliwości, czy w cenie do 2000 zł da się ustrzelić sensowny egzemplarz.

Na razie nie sezon i mało ofert sprzedaży, dlatego trudno porównywać ceny używek.

Odnośnik do komentarza

Ja co prawda dzieci jeszcze nie mam, ale mogę powiedzieć jak było w przypadku mojego młodszego brata.

Dawno temu męczył rodziców o motorynkę.. wiercił im dziurę w brzuchu tak długo i skutecznie, że aż wywiercił... Z tym że zamiast motorynki kupili mu "chiński" skuter (wtedy była to jeszcze rynkowa nowość ;P). Mój brat nie jest odpowiedzialnym człowiekiem, a jednak rodzice podjęli ryzyko. Oczywiście gadki typu "jeździj ostrożnie" itp. były (i są) zupełnie nieskuteczne, dlatego też po niedługim czasie brat zaliczył pierwszą glebę. Zaczął padać deszcz i wywrócił się przy małej prędkości na zakręcie - nic mu się nie stało, ale skuterek nieco porysowany, a chłopak najadł się strachu co nie miara. Nauczkę nr 1 miał za sobą i już nigdy nie miał gleby, bo zaczął uważać i zdał sobie sprawę, jakie to niebezpieczne. Nauczka nr 2 była nieco bardziej bolesna, na szczęście nie dla ciała, a duszy. Dał przejechać się koledze na swoim skuterku i ten mu go skasował na krawężniku (miał też otwarte złamanie ręki :lol:); z "maszyny" nie zostało nic. Na szczęście rodzice dogadali się z tamtymi rodzicami i za zwróconą kasę kupili bratu następny skuter - Majesty 125/50. Od tej pory brat jeździł w miarę grzecznie i rozsądnie (jak na małolata) i nie zaliczył gleby ani niebezpiecznej sytuacji.

Myślę, że najlepiej jest nauczyć dzieciaka jak korzystać ze sprzętu, a nie stawiać mu szereg zakazów, które i tak porzuci jak tylko zniknie za zakrętem. Możesz kupić mu szybszy sprzęt, ale zabierz go na wspólną przejażdżkę i pokaż jak prawidłowo jeździć. To najlepsze co możesz zrobić, w końcu kto ma go nauczyć prawidłowej jazdy jak nie Ty? :rolleyes:

Pozdrawiam! !scooter

Odnośnik do komentarza

Witam,

myślę, że trudno cokolwiek doradzić bo niestety nie znamy Twojego syna, ale z tego co piszesz to lepiej mu !scooter nie kupuj !vampire

A tak bardziej poważnie to myślę, że taka 50-tka co jedzie 45km/h w dzisiejszych czasach to jest powiedzmy mało bezpieczna prędkość podróżowania.

Chodzi mi dokładnie o nasze kochane TIRy...niestety dla nich pojazd który porusza się 45km/h jest zawalidrogą i będą go "łykać" nie patrząc czy go zepchną czy nie, niestety smutna ta prawda, ale tak jest...

Przykład. Ograniczenie prędkości do 50km/h - pojedzie skuterem 45km/h będą go wyprzedzali na siłę, gdy pojedzie 50-55km/h będą go wyprzedzać nieliczni, zaś gdy pojedzie 60-70km a nikt go nie wyprzedzi to znaczy, że na końcu wioski MIŚKI suszą !vampire

Ps.: gdy weźmiesz syna na przejażdżkę !scooter to myślę, że szlak Cię trafi jak będziesz musiał za nim jechać 45km/h.... !pomidor

ps2.: Nigdy nie wiesz czy kupując zablokowany/odblokowany robisz dobrze :rolleyes:

Odnośnik do komentarza

. W każdym razie będzie miał zapowiedziane, że każda "nieautoryzowana" przeróbka skutkuje przepadkiem maszyny :ph34r:

Jesteś idealistą! Uwierz mi ,że każdy grosz jaki skręci małoletni biker pódzie na tuning "sprzęta" i niekoniecznie będziesz o tym wiedział.Zdjęcie fabrycznych blokad to elementarz,zabawa pojawia się później.

Wiem co piszę bo kiedyś hobbistycznie wycisnąłem z silniczka minarelli horizontal 15KM ,a byli ode mnie lepsi i to znacznie (sprzęt na tor) .Rozumiem Twoje obawy, sam mam nieco starszego byka w domu i to przerabiałem. To trochę tak jak z netem,wiesz,że niesie masę zagrożeń ,ale zabroń synowi dostępu...

Jedyna nadzieja w tym,że razem ze wzrostem możliwości skuterka będzie rosła tzw.świadomość syna.Oprócz tego grzebanie przy tym sprzęcie uczy małolata obycia z techniką i wciąga do cna:))

Odnośnik do komentarza

A zupełnie serio, czemu tak się uparłeś na zablokowany skuter? Jeździłeś kiedyś po mieście takim sprzętem, doświadczyłeś jakie masz wtedy możliwości - czytaj niemożliwości? Oczywiście, gdyby wszyscy przestrzegali przepisów i jeździli tak, jak trzeba, nie ma sprawy. Tylko pokaż mi takie miasto :ph34r:

Zgadzam się w 101%, sam najpierw latałem 45km/h przepisowo, potem poszła blokada z wydechu i latała Vivacity 60 km/h i tyle było najrozsądniej !YES

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Widzę, że dyskusja skoncentrowała się na kwestii: odblokować, czy nie.

... można się wtedy zastanowić nad szansami dożycia dziecka do matury. Czy Twój chłopak będzie miał siłę powiedzieć kolegom w obecności koleżanek, że się dopiero uczy powozić i nie będzie się ścigał, że może za rok?

Młody będzie się tłumaczył tzw. siłą wyższą.

Flyman, wolałbyś jeździć zablokowanym skuterem (V-max 45 kmph) czy odblokowanym rowerem (V-max no limit) :ph34r: Zastanawianie się nad szansami dożycia dziecka do matury, wcale nie jest śmieszne.

Ogólnie rzecz ujmując, mam taką zasadę, że staram się przeciwdziałać niekorzystnym zdarzeniom, zanim się wydarzą.

...Mój brat nie jest odpowiedzialnym człowiekiem, a jednak rodzice podjęli ryzyko. Oczywiście gadki typu "jeździj ostrożnie" itp. były (i są) zupełnie nieskuteczne /.../

Myślę, że najlepiej jest nauczyć dzieciaka jak korzystać ze sprzętu, a nie stawiać mu szereg zakazów, które i tak porzuci jak tylko zniknie za zakrętem. Możesz kupić mu szybszy sprzęt, ale zabierz go na wspólną przejażdżkę i pokaż jak prawidłowo jeździć...

Filemon, sam sobie zaprzeczasz. Oczywiście, że zamierzam mu pokazać jak jeździć. Ale dopóki Młody sam się nie nauczy (nie zrozumie, a to wymaga czasu i doświadczenia), to i tak wszystkie nauki zostawi za najbliższym zakrętem.

...taka 50-tka co jedzie 45km/h w dzisiejszych czasach to jest powiedzmy mało bezpieczna prędkość podróżowania.

/.../ gdy weźmiesz syna na przejażdżkę !scooter to myślę, że szlak Cię trafi jak będziesz musiał za nim jechać 45km/h....

Młody będzie jeździł głównie wkoło komina w niezbyt wielkim mieście. ALe z tą wspólną przejażdżką, to racja... :lol:

No dobra, skoro już dyskusja zeszła na ten temat, to czy uważacie, że 50tka odblokowana jest bezpieczniejsza od zablokowanej? Zakładając, że jeździmy tylko w niedużym mieście i okolicach. I nie piszcie, że to zależy od umiejętności, rozwagi, stylu jazdy itp. Wiadomo, że 99% małolatów będzie pociskać ile fabryka dała.

Odnośnik do komentarza

co do skuterów chińskich - bywa, że różnią się tylko malowaniem i "nazwą"

te co wymieniłeś, z wyjątkiem kymco to chińczyki. romet także.

bywa też tak że skuter marketowy i któryś Zipp to ten sam skuter tylko z inną naklejką- nie wymienię dokładnego modelu ale tak jest.

A- jeszcze - różnica w jakości wykonania, spasowania plastików w chińczyku i markowcu jest taka jak różnica między trabantem a najnowszym pasatem

!!!Powiem Ci, że da się jeździć -może nie 45, ale 50 km/h - wiem z autopsji - mnie jakoś udało się przeżyć w mieście, odbyłem też z taką predkością podróż Wawa- Czewa - Wawa w 1 dzień. komfort zerowy ale wykonalne- i w trasie i w mieście- skoro rowerem się da to pierdziakiem też

EDIT- większość skuterów jest blokowana kilkoma blokadami (czasem 3, czasem 5) możesz (pomijając skutki prawne) rozważyć zdejmowanie ich po kolei, co stopniowo będzie zwiększać osiągi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...