Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Nowa akcja policji w Warszawie


Artix

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Witam, w dzisiejszej wyborczej ukazal sie tekst jakiejs pseudo dziennikarki z nowym pomyslem policji warszawskiej ktora odgraza sie motocyklista.

http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,42507,3276473.html

Ciekawe jest ze nikt nie bierze sie za kierowcow aut gadajacych przez telefon, jezdzacych na czerownym swietle i debili ktorzy najpierw wyjada z bocznej ulicy a potem sluchaja czy czegos nie trafili. Szkoda slow. Polska to ciekawy kraj, szkoda ze zamiast wywalania kasy w bloto, nikt nie zrobi kampanii do kierowcow aut zeby uwazali bardziej na motocykle. Tylko robia za kase podatnikow nagonke na motocyklistow, ktorzy stanowia wg najnowszego pomiaru ruchu 0,2 % uczestnikow ruchu drogowego.

Odnośnik do komentarza

Cale szczescie, akcja ma charakter regionalny :D .

Hihihi, "krajowy duszpasterz kierowcow :D " , co to za funkcja?

Ten co to swieci lyse oponki i zjechane klocki hamulcowe ;) ?

Beda scigac motocyklami i karac za najmniejsze przewinienie, kurcze prawie jak w hamerykanskim filmie. Nas to chyba nie dotyczy, bo jezdzimy przeciez tylko skuterkami ;) . No i nikt z nas nie jezdzi na kole, oraz nie nawierca tlumika :) .

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Oczywi?cie artykuł (albo co? ala artykuł) jest wszawy i oczywi?cie pisany przez osobę, która nie ma o tym o czym pisze zielonego pojęcia... Poprostu trzeba było co? naskrobać to naskrobała. My?lę, że nie ma się co tym podniecać.

Mimo wszystko co? w tym wszystkim jest...

Znam już kilka przypadków z tego sezonu, kiedy motocyklista jechał w centrum Wawy z duż? prędko?ci?, kto? mu wyjechał (bo nie był w stanie przewidzieć, że co? za winklem jedzie z prędko?ci? blisko 200 km/h) i tragedia :D

Zbyt często motocykle sportowe trafajaj? w niepowołane ręce, zbyt często te ręce nie potrafi? okiełznać ogromnej mocy, zbyt często te ręce nie maj? żadnego do?wiadczenia w jeĽdzie 2oo... dlatego dochodzi do tragedii :D

Oczywi?cie zdarza się to najlepszym ale trudno oczekiwać, żeby motocykli?ci nie mieli w ogóle wypadków... toż to takie same pojazdy i uczestnicy dróg jak katamaraniarze, którzy statystycznie mimo wszystko generuj? więcej wypadków (bior?c pod uwagę proporcje jedno?lad> dwu?lad).

Mi osobi?cie nie podoba się jedna rzecz... wrzucanie do jednego kotła wszystkich użytkowników jedno?ladów.

Co innego motocykl typu sport a co innego choper czy Gold Wingowiec a jeszcze co innego użytkownicy maxi- skuterów... My?lę, że warto wzi??ć to pod uwagę pisz?c wszawe artykuły szkaluj?ce motocyklistów ;)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze
oraz nie nawierca tlumika :D .

Poczekaj jak usłyszysz Dacjow? Ypkę :D a wszczególno?ci zobaczysz wydobywaj?ce się płomienie po zmroku ;)

Odnośnik do komentarza
oraz nie nawierca tlumika :D .

Poczekaj jak usłyszysz Dacjow? Ypkę :D a wszczególno?ci zobaczysz wydobywaj?ce się płomienie po zmroku ;)

Rozumiem ze jezdzi bez homologacyjnego dyfuzora ;) ?

Co do calej akcji: Wydaje mi sie ze wiekszy pozytek bylby z akcji zwracajacej uwage na motocyklistow, w pozytywnym tego slowa znaczeniu. W koncu oszolomy to moze 10- 20% populacji ludzi jezdzacych na moto.

Moze zaczac przedstawiac motocykliste jako czlowieka majacego przyzwoita prace, dom, rodzine, dzieci? A nie jakiegos psychopate z podziurawionym tlumikiem, jezdzacym w miescie 150km/h?

Z drugiej strony dziwi mnie czasami podejscie Policji, ktora na codzien nie jest zbyt surowa dla jezdzacych na 2oo. A jednak od czasu do czasu wymysla takie "dzikie" akcje, ktore nie przynosza niczego oprocz nienawisci na lini motocyklista- niemotocyklista.

I jeszcze jest dumna z tego typu "akcji bezpieczenstwa" na drogach.

Odnośnik do komentarza

Moj Boze i kaplan nas bedzie nawracal razem z Panem Policjantem :D szkoda tylko ze za nasze pieniadze.Nie powiem w mojej wsi tez juz jest nagonka :D na jednosladowcow i artykuly w "prasie"w jednym z kielckich szmatlawcow byla wzmianka o motocykliscie cross ktoremu cyt."lekarze z erki nie mogli juz pomoc.To pierwszymotocyklista, ktory zgin?ł w naszym regionie"koniec cytatu szkoda ze redaktorek nie dopisal czekamy na nastepnych ;)

Odnośnik do komentarza

Moze zaczac przedstawiac motocykliste jako czlowieka majacego przyzwoita prace, dom, rodzine, dzieci? A nie jakiegos psychopate z podziurawionym tlumikiem, jezdzacym w miescie 150km/h?

sorry Bigu ale ja w reklamie policyjnej nie będę wystepował :D

ps. my mamy wsród nas takiego Mikołajka co jeĽdzi na 1 dowolnym kole ,a nawet wiecej przelatuje nad samochodami, dla niego chyba ta akcja :D

Odnośnik do komentarza

Witam,

Jak zwykle, motocykli?ci pal?, gwałc? i rabuj?...ręce opadaj? :D

Mimo wszystko co? w tym wszystkim jest...

Oczywi?cie, że tak. Masz słuszno?ć Mariusz. Jednak każdy kij ma 2 końce - spójrzmy ile jeĽdzi debili-dresów różnymi wynalazkami typu lanos na gaz z dyfuzorem i rur? od ciężarówki, i co oni wyczyniaj? na ulicach, przy dĽwiękach umca-umca. Tyle, że tacy nie stanowi? sensacji, bo się zd?żyli?my przyzwyczaić, a jak taki go?ć zrobi co? niebezpiecznego, to nikt mu uwagi nie zwróci i nie natr?bi, bo się boi że jeszcze w mordę dostanie. Co innego motocyklista - przejedzie i go nie ma, i można z min? proroka wyrokować, że zaraz kogo? albo siebie zabije.

Przeciętny użytkownik katamaranu (nie wspominaj?c o pani redaktor z GW) nie ma pojęcia o zagrożeniach, które czekaj? na nas na każdym metrze, w stylu studzienek, kolein, piachu, oleju, kamieni...można długo wymieniać. Ja staram się wybierać mniejsze zło. Je?li mam wybierać - ryzykować, że wywinę orła na koleinie, albo przejechać slalomem między autami w celu uniknięcia przeszkody, to zawsze wybieram to drugie, nawet je?li kto? to skomentuje że, dawca nerek i brawurowa jazda.

Nie mówię o wspomnianych przypadkach pałowania po mie?cie - tutaj trudno szukać usprawiedliwienia, nawet je?li teoretyczna wina nie była po stronie motocyklisty. Sam bym nie zauważył takiej torpedy, nawet gdybym się mocno rozgl?dał.

I na koniec cytat z komentarzy do tego rewelacyjnego popisu publicystycznego:

"Jak będ? za ciche tłumiki to łańcuszki rozrz?du i zawory będzie słychać:D" ;)

Nasz człowiek ;)

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Oto co wpadło mi w oko na forum preclowym odno?nie analizy wypadków spowodowanych przez różne pojazdy i nie tylko

"Ocena stanu bezpieczeństwa na drogach woj. wielkopolskiego w 2005 roku"

autorstwa Wojciecha Barana z poznanskiej policji

Opracowanie jest dosc spore i bardzo szczegolowe, na potrzeby swoje, no

i przy okazji wasze, wyciagnalem z niego troche cyferek i oto co z tego

wyszlo:

W Wielkopolsce w 2005 roku zdarzyly sie 36 124 zdarzenia drogowe.

Podzielilem te zdarzenia z podzialem na sprawcow wypadkow:

sprawcy:

kierowcy aut osobowych - 24 726 zdarzen (68,4%),zginely 294 os. 3 940

rannych

kierowcy ciezarowek - 5 896 zdarzen (16,3%),zginely 62 os, 571 rannych

rowerzysci - 711 zdarzen (2%), zginely 41 osoby, 237 rannych

motorowerzysci - 177 zdarzen (0,5%) zginely 3 osoby, 56 rannych

piesi - 826 zdarzen (2,3%) 74 osoby zginely, 436 rannych

zwierzeta - 1311 zdarzen (3,6%) 29 rannych

stan drog - 897 zdarzen (2,5%) 7 rannych

no i doszlismy do tego co nas najbardziej interesuje

motocyklisci - 160 zdarzen (0,5%) 9 osob zginelo, 64 zostalo rannych.

no i gdzie ci "szaleni motocyklisci" ktorzy sa tak grozni dla innych?

wyglada na to ze sarny powodoja wiecej wypadkow niz motocyklisci :-/ "

Ciekawosc mnie jednak zzerala bo pamietam dyskusje z samochodziarzami

ktorzy twierdzili ze proporcionalnie do ilosci motocykli to i tak

motocyklisci sa winni duzo bardziej niz kierowcy aut. W opracowaniu juz

wymienianym znalazlem dane o zarejestrowanych pojazdach w wielkopolsce:

1 297 756 aut osobowych

237 195 ciezarowek

91 812 motocykli

no i mnie to skusilo do malej matematyki z ktorej mi wyszlo ile

spowodowal jeden pojazd :-) a wiec w 2005 roku:

kazdy samochod osobowy spowodowal 0,019 wypadku

kazda ciezarowka 0,025 wypadku

kazdy _motocykl_ 0,001 wypadku "

Więc jak wszyscy widzicie nie tu leży problem i nich nie nagła?niaj? sprawy w jednym kierunku że motocykli?ci s? be a kierowcy katamaranów cacy nie wspominaj?c już o stanie dróg i zwierzętach które też ujęła ta statystyka.

My?lę że Pyrlandia nie jest tu wyj?tkiem w kraju i w W-wa zone też sytuacja przedstawia się podobnie.

Jedyne co można zrobić to pogratulować autorowi artykułu głupoty i szeżenia nienawi?ci na lini kierowca 2oo i kierowca katamarana co da wręcz odwrotne efekty od zamierzonych. :D

Odnośnik do komentarza

Hm... wiosna się zaczęła i motocykli?ci to teraz temat na czasie, dwa dni temu w radiowej Trójce też się pojawił ten w?tek.

Tylko nie było to aż tak jednostronne jak artykuł Pani Redaktor z GW. Przynajmniej starali się mówić też o tym, że nie tylko motocykli?ci to CI ?LI.

Wspomniano "kulturalnych" kierowców, którzy otwieraj? drzwi jak tylko motocykl zbliży się na tak? odległo?ć, że hamowanie jest mocno utrudnione, albo tych, którzy wyrzucaj? ?mieci z popielniczki akurat na jad?cego obok motocyklistę...GRATULACJE!!! :D

I kto tu jest bardziej niebezpieczny???

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

W zeszłym roku o problemie "jazdy" różnych ?rodowisk (także mediów) po

szeroko rozumianych motocyklistach pisał Lech Potyński na łamach |M...

Wygl?da to wszystko na jak?? "zorganizowan?" akcję. Ciekawe tylko czyj? ? :D

My?lę, że dopóki nasze ?rodowisko nie będzie miało sensownego lobby w mediach,

to taka akcja "ciemnoty" i braku wiedzy będzie miała miejsce co roku...

Niestety większo?c dziennikarzy zarabia na chleb nie maj?c pojęcia o temacie

którym się zajmuj?. Pisz? konary na zlecenie i jako? to się kręci - motocykli?ci pokrzycz? sobie co?tam na forach klubowych i tyle....

Zadziwiaj?ce jest to, że w większo?ci tematów wałkowanych w mediach, nie stosuje się tzw. zbiorowej odpowiedzialno?ci (a czarne i białe zastępuj? odcienie szaro?ci... :D ), natomiast w temacie motocyklizmu wszystkich wrzuca się do jednego kotła (piraci na motocyklach) tak jak to napisała pani dziennikarka

gazwybu: "...Motocykli?ci to jedni z najmniej lubianych kierowców - postrzegani s? jako wyj?tkowo niebezpieczni...".

pzdr

Odnośnik do komentarza

Wlasnie sobie przypomnialem jak milo nas witali i pozdraiwali wczasowicze w Krynicy morskiej a wiekszosc z nich to pewnie kierowcy katamaranow(Krynica nie jest wyjatkiem).Wiec o co chodzi kto napedza i po co te cala machine. :D

Odnośnik do komentarza
Oczywi?cie artykuł (albo co? ala artykuł) jest wszawy i oczywi?cie pisany przez osobę, która nie ma o tym o czym pisze zielonego pojęcia... Poprostu trzeba było co? naskrobać to naskrobała. My?lę, że nie ma się co tym podniecać.

Mimo wszystko co? w tym wszystkim jest...

Znam już kilka przypadków z tego sezonu, kiedy motocyklista jechał w centrum Wawy z duż? prędko?ci?, kto? mu wyjechał (bo nie był w stanie przewidzieć, że co? za winklem jedzie z prędko?ci? blisko 200 km/h) i tragedia :D

Zbyt często motocykle sportowe trafajaj? w niepowołane ręce, zbyt często te ręce nie potrafi? okiełznać ogromnej mocy, zbyt często te ręce nie maj? żadnego do?wiadczenia w jeĽdzie 2oo... dlatego dochodzi do tragedii :D

Oczywi?cie zdarza się to najlepszym ale trudno oczekiwać, żeby motocykli?ci nie mieli w ogóle wypadków... toż to takie same pojazdy i uczestnicy dróg jak katamaraniarze, którzy statystycznie mimo wszystko generuj? więcej wypadków (bior?c pod uwagę proporcje jedno?lad> dwu?lad).

Mi osobi?cie nie podoba się jedna rzecz... wrzucanie do jednego kotła wszystkich użytkowników jedno?ladów.

Co innego motocykl typu sport a co innego choper czy Gold Wingowiec a jeszcze co innego użytkownicy maxi- skuterów... My?lę, że warto wzi??ć to pod uwagę pisz?c wszawe artykuły szkaluj?ce motocyklistów ;)

Racja. Przes kilku debili biora pod igle wszystkich i traktuja ich jednakowo.

Uwazam ze wiekszym zagrozeniem sa samochody dla motocyklistow niz odwrotnie. Ludzie nie sa przyzwyczajeni aby czesciej zagladac w lusterka, tymbardziej ze nawet nie wiedza jak sie zachowac aby ulatwic im Bezpieczny przejazd nie robiac przy tym nic nadzwyczaj zkomplikowanego. Za granica ludzie jezdza calkiem inaczej (mialem niejednokrotnie okazje tam jezdzic). Z przykroscia stwierdzam ze u nas jest tragicznie. Ludzie nie potrafia sprawnie sie poruszac pojazdami (i przy tym choc troszke myslec). Wiadomo sa i bardzo dobrzy kierowcy, lecz z calym szacunkiem dla Kobiet, one sa chyba najwiekszym zagrozeniem, zwlaszcza te starsze, mimo ze jezdza powoli (to nie znaczy ze ostroznie czy tez dobrze). Ktos powinien pomyslec jak usprawnic komunikacje samochodowo motorowa (np wyklad podczas kursow na prawko, przerywniki w TV, artyluly w necie itp.)

Odnośnik do komentarza

Mnie najbardziej dziwi to, że pismaki w pejoratywnym tego słowa znaczeniu, nastawieni s? wył?cznie na sensację. Do rzadko?ci należ? publikacje o tym że motyckli?ci pomagaj? dzieciakom z domów dziecka, organizuj? Mikołaja na |więta czy uczestnicz? w WO|P jako te pajace co można dotkn?ć i skorzystać z "posiedzenia" na motocyklu - ku chwale ojczyzny nikt za to rachunku nie wystawia.

więc mamy podziękowanie. Ciekawe czy jaki? zapluty red-aktorzyna zrobił w swoim kipi?cym w uniesienia życiowym m?draliństwie co? podobnego.

To nie jest dziwny kraj - to podło?ć ludzka i zazdro?ć czy też zawi?ć lub koktajl tej mieszanki uczuć, daj? GŁUPOTĘ, o której możemy przeczytać co raz w regionalnych gazetach.

"SEZON OGÓRKOWY SIĘ ZACZˇŁ" jak mawiał Lech Potyński (pozdrowienia)

Dziwi się również ?wiat motonitów, że w Polsce tak trudno, w bez obrazy PUBLICZNEJ telewizji powiedzieć od czasu do czasu przy okazji wekendu:

"Kierowcy uważajcie na motocyklistów !!!"

Takie to trudne medialni m?drale???

Einstein mawiał: "s? 2 rzeczy których zmierzyć się nie da.

Przestrzeń i ludzka głupota"

Odnośnik do komentarza

Czy zastanawiał się kto? ilu jest motocyklistów w?ród policjantów? Zapawniam Was że napawdę niewielu a mam tu na my?li tych co jeżdż? na motocyklach służbowo. Ten ?rodek lokomocji jest naprawdę niepopularny a w Policji funkcjonariuszy na motocyklach traktuje się jak pi?te koło u wozu, no chyba że ma się odbyć wizyta papieża wtedy na chwilę się ich zauważa( do asysty honorowej). Nikt też nigdy nie pytał ich o zdanie co s?dz? o niebezpieczeństwie jazdy na motocyklu.

Decyzję o nagonce na motocyklistów podejmuj? fukcjonariusze ze szczebla kierowniczego którzy nigdy sami nie jechali motocyklem, a motocykl służbowy widzieli na pokazie organizowanym dla dzieciaków, dodatkowo urażeni tym że jak to ich komendatów stoj?cych w korku może wyprzedzić jaki? tam motocylista.

Niestety Policja obecnie musi być medialna a rozumie się przez to nagła?nianie i wprowadzanie wszelkiego rodzaju akcji maj?cych pokazać że podejmuje działania zapobiegawcze.

Tak więc nie przybierajcie sobie do głowy zbytnio tego pomysłu jak wielu innych mu podobnych (a w razie czego mozna domagać się u kapelana rozgrzeszenia).

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No cóż... skoro dyskusja przybrała tak mocny oddĽwięk to pozwalam sobie podrzucić kolejny link. Jest to co prawda tekst archiwalny ale napisany w dobrym tonie:

Motocykli?ci... spojrzenie zza kasku

A tu kolejna wzmianka z Interii... tym razem swieża.

Motocyklem w lusterko

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

No coz jest w tym duzo prawdy. Sam codziennie walczac w korku staram sie nie zahaczyc o nikogo, bo z 2-giej strony tez jestem kierowca katamarana i szlag by mnie trafil ja by jakis debil wciskal mi sie na sile mimo ze nie mam gdzie zjechac a nie lubie jak ktos mi haczy o lusterka. Co zreszta pare razy mialo miejsce ze jadac autem naprawde nie mialem gdzie zjechac a koles mi sie wciskal na sile. Opinia o motocyklistach zalezy w duzym stopniu od nas samych, ja zawsze dziekuje jak ktos zrobi miejsce nawet jak mial bym sie zatrzymac na 2-3 sekundy. Coraz wiecej kierowcow to docenia i daja mi droge coraz czesciej. Choc mam na swojej drodze kilera - kierowce autobusu 517 ktory chyba za punkt honoru postanowil sobie ze co rano bedzie probowal mnie zabic dociskajac mnie do aut, ale kiedys moze spoznie sie do pracy i zawroce za nim, choc juz sie przyzwyczailem. Moze raz czy dwa i ja zahaczylem lusterkiem delikatnie ale zawsze przeprosilem i nie bylo z tego powodu awantury a jedynie gest zrozumienia. Nawet taxiarz ktory mnie trafil obiecal zwracac wieksza uwage na motocykle - oby pamietal o swojej obietnicy. Pokazmy ze to my jestesmy kulturalni na drodze, a debili no coz nie brakuje po obu stronach. Taki juz los motocyklisty ze musimy myslec za wszystkich w kolo, ale to my walczymy o zycie i nasz blad moze byc kosztowny. Jezdzij tak jak by kazdy na drodze chcial cie zabic, to mimo wszystko ciagle moje motto.

Odnośnik do komentarza

Dokladnie, wiekszosc motocyklistow jezdzi regularnie samochodem, sa w stanie docenic moto i samochod. O radykalnych motocyklistach, nienawidzacych samochodow i ich kierowcow(z jakiegokolwiek by powodu) nie ma co dyskutowac, bo w moich oczach to wykolejency whist . I wlasnie tacy najczesciej urywaja lusterka, rysuja lakier, itp, powodujac wzrost "sympatii" ogolu do jezdzacych na 2oo.

Przecietny kierowca samochodu nie siedzial nawet nigdy na moto, wiec jak ma zrozumiec, ze zjezdzajac zaledwie o metr na bok robi nam miejsce, a po 20 sekundach moto znika z jego pola widzenia.

Moim zdaniem idealnym motocyklista jest czlowiek jezdzacy na przemian motocyklem i samochodem. A od czasu do czasu nie zaszkodzi przejechac sie w ruchu ulicznym samochodem z przyczepa, busem czy jakas mala ciezarowka. Rowerem tez. To uczy tolerancji i widzimy caly ruch drogowy pod innym katem :P . Nie tylko z perspektywy "teraz ja".

Odnośnik do komentarza
Gość MICHAŁ CHEMIK

w Płocku rok temu policja sie uwzieła na motocyklistów i każdego zatrzymywała,spisywała,badanie alkomatem itp.Dowiedziałem sie że było to spowodowane wariactwami niektórych moto w pobliżu fotoradarów(jazda na jednym kole,z nadmiern? prędko?ci? itp.Zapisywali sobie czym kole? jeżdzi,jaki ma kask i jaki kolor,jaka kurtka,spodnie.PóĽniej zaczeli wysyłać zdjęcia whist:P

S? plusy takich działań ponieważ każdy zacz?ł sie pilnować,ale na pewno odbiło sie to na tych (nie łami?cych raż?co przepisów).No bo kto jeżdzi motocyklem 50km/h po mie?cie?!?Ładowali mandaty na potęgę :P

A co do samego przemieszczania sie to my?le że ludzie po zimie jeszcze sie nie oswoili z widokiem sqtra(moto) i potrzeba jeszcze jakiego? miesi?ca żeby to sie zmieniło.Będ? bardziej uczuleni chodż i tak znajd? sie jakie? "rodzynki"..

W zwi?zku ze ?wieta tuż tuż,trzeba jeszcze bardziej uważać bo tych niedzielnych kierowców przybedzie.A do tego po?piech,alkohol itp.

UWAŻAJCIE!!!!(taki mój apel :P )

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Psiakrew, trochę mnie poniosło i popełniłem tam kilka komentarzy do co większych

"geniuszy" komentuj?cych artykuł... :blink:

pzdr

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

I znowu tekst o ktorym mozna powiedziec ze w pelni sie z nim zgadzam, bo w chyba wszyscy na tym forum to motocyklisci a nie uzytkownicy motocykla.

http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=740289

ps.

co do akcji policji opisanej w pierszym postcie, rozmawialem z rzecznikiem Komendy Glownej Policji i oni o takiej akcji nie slyszeli :) wiec wychodzi ze sami dziennikarze nakrecaja swoimi tekstami glupie myslenie na temat motocyklistow

Odnośnik do komentarza

Sam osobi?cie obcuję na codzień w pracy z typem, który ma podej?cie do motocyklistów cyt: "zabi? skur..."pip" lub "jeb... jedno?lady".

No coment !

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam

Jest duzo racji w tym co gosc napisal.Ale nie tylko dresy na jednosladzie stwarzaja zagrozenie na drodze ale czasmi trafai sie koles w krawacie ,czlenio w samochodzie z kratka (czyt.przedstawiciel handlowy) ktorego celem w zyciu jest sprzedawac i jeszcze raz sprzedawac za wszelka cene po trupach (doslownie i w przenosni).W dniu wczorajszym mialem przyjemnosc spotkac takiego "pana"w Kielcach ok 17 samochod sluzbowy"Barlinek" wiec nie jego co sie tam bedzie przejmowal ze jakis palant na jednosladzie pomyka sobie droga z pierszenstwem.No i stalo sie bialy kolnierzyk mi wyjechal ,myslalem ze to juz koniec ,ostre hamowanie na szczescie nie bylo piachu i nie lezalem :) .Pomyslalem trzeba "pana"wyprzedzic i mu sie pokazac ale gosc nie odpuszcza zaczyna wyscigi ,nie mial szans po kilku chwilach bylem przed nim.Na odpowiedz nie musialem dlugo czekac "pan"siedzial mi na ogonie(odleglosc ok 50cm) uzywal klaksonu :) chcial z premedytacja zrobic w najleprzym przypadku ze mnie kaleke hmm :) .Po chwili sygnalizowalem ze zjezdzam do pobliskiego salonu motocyklowego ale facet nie odpuszcza piszcza mu opony teraz to on sotro hamowal pomimo tego ze od pewnego czasu moj prawy kierunkowskaz sygnalizowal skret w prawo ,ze swiatla stopu wypalaly mu przekrwione slepia.

Uff udalo mi sie uciec i przezyc.Szkoda ze o taki"panach"sie nie pisze w prasie.

Wiec sobie napisalem na forum.

Ale nie pozostaiwe tego bez echa bo jak pomysle ze moze "pan' trafic na innego naszego klubowicza albo na jakiegos dzieciaka na 50tce to slabo mi sie robi.

Taka firma jak Barlinek zatrudnia ludzi z komplekasmi malego.....

Mam nadzieje ze przelozeni tego "pana "wyciana odpowiednie wnioski i poluzuja mu troche krawacik.

PS.Kochani uwazajmy na przedstawicieli Barlinka :)

"pan" czyt c..j

pozdr

majon

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...