Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Wkońcu jade :)


Zenek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Sympatycy

Hejka.

Trzymajcie za mnie kciuki cobym Burgim objechal tam i spowrotem bez problemow :) A w szczegolnosci za skrzynie i lozyska :)

Jak wroce to moze przy pifku/czekoladzie w pomodorino fotki opatrzymy ?

Bajo

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Szczęśliwej, szerokiej, szosy !scooter

Pamiętaj o fotkach... z nocy poślubnej także :)

Odnośnik do komentarza

Szerokosci ...Tobie ( Wam) zycze moj Burek wytrzymal prawie 4tys Joasi wytrzymal prawie 4tys to i Twoj wytrzyma .... !YES !YES !OK

Miro71 !OK

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Dzieki, dzieki :P

Narazie Burek trzyma sie dzielnie. Na rozgrzewke do Wiednia dolecial bez problemu.Jutro troszke wieksza traska poprzez Austrie i traske alpejska , Hochenalpen Strasse czy jakos podobnie.

Odnośnik do komentarza

A klimę przeczyściliście? W Hiszpanii może być gorąco!

Życzę mało nerwowych sytuacji i samych rozkoszy dla oczu i serca. I udanych zdjęć!

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Oj klima by sie przydala :)

Pozdrowionka z Włoch - Garda Lake - godzina 20.00 i mielismy 32 st. w cieniu. A tu jutro coraz bardziej na poludnie i zachod. Uff bedzie cieplej ... i bardzo dobrze ;). Burgi nadal jedzie (narazie 1500 km), pije benzinku ile chce :), a oleju narazie nic.

Trzymcie sie cieplo

Odnośnik do komentarza
  • Administrator

Zenek... wszystko fajnie ale dajesz jakieś foto! !w00t

Niech już będzie, że to z nocy poślubnej Ci odpuszczę :):)

Miłej, dalszej... !OK

Odnośnik do komentarza
  • Sympatycy

Zenek... wszystko fajnie ale dajesz jakieś foto! !w00t

Niech już będzie, że to z nocy poślubnej Ci odpuszczę :):(

Miłej, dalszej... !OK

Jo. Fotki z nocy poslubnej sa scisle tajne :). Z podrozy wrzuce jak bede spowrotem w Polsce, bo niestety nie mam neta w hotelu. Dorwalem sie na chwilke w jakim internet poincie. Pozdrowki

Ola !!

Wkońcu się ogarnąłem troszke po wyjeździe i powrocie, więc wrzuce parę fotek. Wyjazd został potraktowany jako podróż poślubna i dodatkowo niezła przygoda.W wyjezdzie towarzyszył nam "Łysy", wraz ze swoją małżowiną, na VFR 800.

Wszystko zaczęło się 17 sierpnia o godzinie 6.30 :) . Licznik został wyzerowany, skuter zapakowany więc przygodę trzeba było rozpocząć !TAZ .

SAM_0297.JPG

SAM_0299.JPG

Plan był prosty i zakładał dojechanie do Hiszpani, 8 dni leżakowania z małymi wyjazdami po okolicy i powrót. Łącznie mieliśmy na ten cel przeznaczone 15 dni. Plan udało się zrealizować w 100 % bez praktycznie strat. Piszę praktycznie bo jednak małe straty były: u Łysego małe ryski na kufrze bocznym po glebie parkingowej, u mnie pęknięta rękawiczka i pęknita torba w przekrok (torba oczywiście skuterowa :P ), 1,5 litra oleju :), a u Agatki mojej żonki zgubiona plomba :) (na szczęśie plomba odpadła w ostatnim dniu podczas zajadania lokalnego Hiszpańskiego specyfiku na literkę P.).

Traska wyglądała mniej wiecej tak: Kraków -> Wiedeń --> Grossglockner Hochalpenstrasse --> Villach --> Brescia (+ jezioro Garda) --> Nice (+ Monte Carlo) --> Lloret de Mar.... --> Besancon --> Zwickau --> Kraków.

Poniżej kilka fotek.

Wiedeń jest super, piękne zabytki, muzea, ogrody i ... :

SAM_0322.JPG

kotlet wiedeński w wersji "grosse" - zajeb....y

W drodze na alpejskie winkielki:)

SAM_0386.JPG

SAM_0393.JPG

Widoki były piękne:

SAM_0417.JPG

winkielki również:

SAM_0429.JPG

SAM_0448.JPG

Duet w komplecie:

SAM_0453.JPG

Fotka z nad Gardy:

SAM_0492.JPG

"tojtoje" nad Gardą też są ciekawe :

SAM_0509.JPG

Wpadliśmy z krótką wizytą do Monaco. Kto był mówił, że niezłe fury tak śmigają. Czy ja wiem? takie jak w Polsce na każdym kroku :

SAM_0535.JPG

Prawda?

Cel osiągnięty.

SAM_0621.JPG

A teraz to juz tylko plaża, jedzenie i picie :

SAM_0685.JPG

SAM_0687.JPG

SAM_0665.JPG

Montserrat

SAM_0757.JPG

SAM_0774.JPG

SAM_0796.JPG

W Hiszpani skuterzyści mają fajne wdzianka

SAM_0942.JPG

Hiszpania zdobyta, można wracać:

SAM_1213.JPG

Podsumowując traska liczyła:

SAM_1235.JPG

Koszt paliwa około 2k PLN, opłaty autostrad dość sporo - w szczególności Włochy i Francja - ale myślę że 200 E nie przekroczyły, Burek jednak olej pił coś koło 1,5 litra w sumie. Duże obładowanie i duże prędkości autostradowe jednak mu nie służą.

Udało się nam przejechać bez kropli deszczu, no i tyłeczki nas zabardzo nie bolały.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...