Sympatycy Kubo Opublikowano 1 Lipca 2004 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2004 Witam, jak w temacie jestem ciekaw, czy Wy użytkownicy Maxi-Skuterów(dlatego Wy, bo Maxi waż? dosc dużo, jak moja Virazka) mieli?cie kiedy? taki przypadek, ze... np. Podjeżdzacie gdzies na partking, nawracacie i znów do przodu i brakuje Wam paru cm do przejechania, nie chce Wam się znów cofać, to przechylacie się bardziej i chcecie przejechać, ale podczas tego przechyłu skuter Was niekontrolowanie przeci?ża i l?dujecie na ziemi... Mieliscie kiedys taki przypadek, albo co? w tym stylu?? Nie chodzi mi o tradycyjne szlify podczas jazdy, tylko własnie jakie? takie przypadki?? Ja własnie niestety miałem AŻ 3 razy taki przypadek. 2 razy było to dok?łdnie to co opisałem wyzej, ale ze mam sakwy, to nic się nie stało motorkowi. Natomiast ostatni 3 raz, był z deka gorszy, gdyż zawracałem u wujka na placu i poprowstu dodałem mocniej gazu, a ze byłem lekko wyłożony, bo takim łukiem zawracałęm z jazdy, to koło lekko na piasku zeszło na bok i jak wyglebiłem, to my?lałem, zę motor c?ły porysowany. Ja wyjeciałem po kostce może 2 metry, pocharowałem się troszeczkę, a Virażka leżała na boku dokałdnie w tym miejscu, gdzie wyleciałem, ale widok jak leżała był straszny, gdyż połozył? się CENTRALNIE na boku(sakwie i końcu kierownicy) i lała się benzynka. Moja pierwsza my?l "Przedziurawiłem bak". podleciałem, podniosłem motor, patrzę benzyna przestała sie lać. Zauważyłęm,z ę WOGÓLE się nie lała z baku, a z takiego dekla ozdobnego, chromowanego. Odkręciłęm Go i okazało się, zę służy On temu, ze przy wywrotce do gaĽnika doł?czone s? takie rurki, przez które przy wywrotce idzie paliwo z gaĽnika i przez to motor ga?nie... Zakręciłęm dekiel i ogl?dam motor. Po ogl?dnięciu byłem szczę?liwy jak niewiem. uszkodzeń nie było ŻADNYCH. Okazało się, zę dzięki mojemu zaparciu w myciu i polerowaniu motorka, warstwa ochronna(stworzona przez polerowanie) była na tyle gruba, ze po wywrotce ani na sakwach, ani na kierownicy, ani w zadnym miejscu nie było żadnej rysy. W tym momęcie poczułem się dobrze, zę po?więcałem mniej więcej co drugi dzień 2-3 godzinki na mycie i polerowanie. Zawsze się ze mnie smiali, zę bez sensu tak często polerować, ale okazało się ze jednak warto, bo póxniej mozę się to okazać poztywne. Tak samo miałem przy wypadku skuterem. Skuter koziołkował kilka razy ze mn? w rowie, ja miałęm ostro złaman? nogę(ale nie o tym mowa), a skuter był CAŁY, tylko lusterka złamane, a na lakierze ANI |LADU. Więc jesli jeszcze nie po?więcacie tyle zcasu na mycie i pielęgnację skutera, to polecam Wam to robić czę?ciej, bo kiedy? się wam to odpłaci w 100%. Pozdrawiam i czekam na Wasze niemiłe przygody z przewrotkami z postoju, lub w minimalnym ruchu... Odnośnik do komentarza
dr.big Opublikowano 2 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2004 Cos podobnego przydazylo mi sie na Suzuki DR 800 i Intruderze 1400. Dr- ka byla maksymalnie zapakowana i wazyla spokojnie ponad 320 kg, no i do tego ten wysoko polozony srodek ciezkosci. Na stacji benzynowej, na plamie ropy, noga podwinela mi sie pod moto i moto polecialo mi na noge. Cale szczescie ok. 1 metr dalej byl dystrybutor o ktory oparlem sie ramieniem trzymajac jakos moto. Dlugo tak bym nie wytrzymal ale od razu podbieglo 2 gosci i z trudem podniesli moto do pionu. Co dziwniejsze jeden z tych ktorzy podbiegli mial kilka tygodni wczesniej zdjety gips z nogi, powod jego zlamania byl ten sam co u mnie, moto polozylo sie na noge. Ja jednak mialem buciory crossowe i chyba to uratowalo noge przed zlamaniem. Odnośnik do komentarza
Gość Svempas Opublikowano 11 Grudnia 2004 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2004 Ja o wywrotkach na WSKach czy JAWAch nie będę pisał bo sam nie pamiętam ile ich było... no ale większo?ć z nich odbyła się w lasach i nie ma co się dziwić. ale miałem jedn? wywrotkę na Hexagonie. Otórz w sierpniow? niedzielę jak zwykle po objadku wybrałem się na przejażdżkę moim Hexagonem i dojeżdżaj?c do skrzyżowania na którym było wiele dziur chc?c skręcać na nim w prawo pojechałem sktutem obok owego skrzyżowania. Skrót ten był utwardzony i miałem na budziku jakie? 45-50Km/h i dojeżdżaj?c do drogi główniej musiałem się zatrzymać i niewiele my?l?c zacz?łem powoli wciskać przedni hamulec, ale pech chciał że z tej dróżki wystawał kawałek grubego drutu ma który najechałem po tym wstrz?sie odruchowo wcisn?łem hamulec do końca i po zablokowaniu się koła przedniego skuter zacz?ł się kła?ć na praw? stronę i wtedy wystawiłem nogę żeby uratować lakier na skuterze i tak długo trzymałem t? nogę aż j? w kostce skręciłem i zaraz przed zatrzymaniem dopiero pu?ciłem go na ziemię. Finał był taki że skuter miał kilka lekkich rys które zlikfidowałem past? polersk? a ja miałem skręcon? nogę w kostce. Ale najciekawsze odkryłem dopiero po chwili... otóż tak mocno darłem butem o ziemię że urwało mi podeszwę . Odnośnik do komentarza
zygmek68 Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2016 Dwa lata temu w górach nawigacja wyprowadziła mnie w las,tam chcąc zawrócić poślizgnąłem się na trawie i skuter położyłem na boku.Niestety niewłaściwe podniesienie maszyny czuję do dziś (nie pomogły rehabilitacje} ale sprzęt nie ucierpiał. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Nagroda za odkrycie archeologa ROKU! Ostatni wpis z 2004 roku A co do podnoszenia sprzętu, szczególnie te cięższe polecam podnosić kucając tyłem. Tu coś w temacie -> http://motovoyager.net/2014/04/samotna-gleba-podniesc-motocykl-8-krokach-porady/ Odnośnik do komentarza
PJS Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 W zeszłym roku na Devolaju Chciałem zawrócić na wąskiej drodze w pełni zatankowany motocykl (biegowiec). Niestety nie przewidziałem aż takiej różnicy w masie w stosunku do mojego Jazza (170kg. Jazz 270kg Deauville). Dodatkowo w Deauvillce jest bardzo wysoko umiejscowiony środek ciężkości. No i nie utrzymałem ciężaru na nodze Była gleba na oczach ludzi stojących na przystanku. Motocykl położył się na gmolach ale i tak zgięła się dźwignia zmiany biegów. Dodatkowo wytopiłem sobie dziurę w nogawce, którą nieopacznie przystawiłem do wydechu podczas podnoszenia sprzętu. Ze skuterem nie mam problemów aby utrzymać go na nodze pod dowolnym kątem. Po prostu inny świat Odnośnik do komentarza
Corleone Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Ciężkie przedmioty (w tym skutery) powinno się podnosić z przysiadu. Najgorszą rzeczą dla kręgosłupa a w zasadzie jego dolnego odcinka jest rwanie ciężaru na prostych nogach. Chyba, że ktoś regularnie ćwiczy na siłowni rwanie z ziemi. Doświadczyłem niestety kiedyś przykrego nadwyrężenia kręgosłupa po tym jak szarpnąłem z wody kajak. Po tym zdarzeniu przez dwa tygodnie żeby wysiąść z samochodu musiałem się podciągać za uchwyt pod sufitem. Wiem, że jak się moto przewróci, to chce się natychmiast jak najszybciej go poderwać ale warto chwilę pomyśleć i o ewentualnych konsekwencjach dla swojej osoby... Odnośnik do komentarza
ALFI Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Moja Interga też zaliczyła bliski kontakt z taczkami stojącymi przypadkowo w garażu. W pełni zapakowana z kpl kufrów przez nieuwagę nie rozłożona do końca boczna stopka i gotowe. Co dziwne nie położyła się na lewo, tylko na prawo......nie pytajcie co i jak. Odnośnik do komentarza
zygmek68 Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Nagroda za odkrycie archeologa ROKU! Ostatni wpis z 2004 roku Dobre,i się trochę nawet pośmiałem sam z siebie .Jest to namacalny dowód że wyszukiwarka działa. Odnośnik do komentarza
Corleone Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Ze skuterem nie mam problemów aby utrzymać go na nodze pod dowolnym kątem. Po prostu inny świat Burger 650 EX lub MyRoad, to nawet więcej niż 270kg zresztą Honda SW-T600 niewiele mniej Odnośnik do komentarza
Sympatycy robert1973 Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Sympatycy Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Najlepiej o ile to możliwe poprosić kogoś o pomoc ostatnio na wycieczce w Słowacji położyłem burka na prawo bo przy skręcie w prawo (w uliczkę) wyprzedzał mnie szalony rowerzysta z... mojej prawej strony- mocne niespodziewane przyhamowanie na skręconej kierownicy z plecaczkiem źle się skończyło, na szczęście kierowca puszki który widział zdarzenie natychmiast stanął , szybka pomoc i już burek stał gotowy do drogi, rowerzysta oczywiście się nawet nie zatrzymał, samemu z Burkiem trzeba się trochę napocić ale plusem jest nisko położony środek ciężkości i większych problemów nie ma Odnośnik do komentarza
Michał wawa Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Rowerzyści to największa plaga.Jedyna dotąd moja kolizja na 200 to rowerzysta który mi wpadł na plecy bo się przeciskał na 2go.Do tego problem jest gdy coś uszkodzi bo przecież nie ma ubezpieczenia dlatego najczęściej pryska z miejsca zdarzenia Odnośnik do komentarza
Kamil_Wwa Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 w zeszłym roku zaliczyłem wywrotkę na parkingu na transforgarskiej w Rumunii. Byłem Goldasem GL1800 i podczas zatrzymywania się stopa mi się uślizgneła na piasku - efekt goldek z plecaczkiem położony na gmolach. Tak jak wspomniał MariuszBurgi, sprzęt podnosimy kucając tyłem. Nawet podniesienie Goldasa tą metodą to bułka z masłem Odnośnik do komentarza
Bartek_wwa Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2016 Ostatnio chciałem oprzeć burgmana na bocznej nóżce, ale zapomniałem ją rozłożyć moja pasażerka podnosiła właśnie jakiś pieniążek pod skuterem i sprzęt poleciał na nią, na szczęście była jeszcze w kasku. Skuter nie upadł ale kark bolał ja przez 2 dni. Odnośnik do komentarza
devlin Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Drugiego dnia po zakupie Satelisa miałem glebę na stacji paliw. Częściowo moja wina, bo jeszcze był brak wyczucia manetki (poprzedni skuter, Majesty trochę bardziej "majestatycznie" się zbierał i może za mocno odkręciłem. Druga sprawa - nie zauważyłem, że tylne koło stoi na jakimś tłustym szlamie, który tam się zebrał. Efekt? Piękny, klasyczny uślizg tyłu, skut poleciał na lewo, ja zeskoczyłem i oczywiście nie puściłem do końca manetki, przez co jeszcze koło dostało prędkości i Satek wykręcił bączka na ziemi, już właściwie leżąc, auuu... Zniszczenia: mocowanie lusterka poszło, wypadła klapa od schowka (na szczęście się nie połamała), lewy boczek dostał stylową szramę, którą tylko lekko zamaskowałem zaprawką, niech będzie oznaczony, że mój, a co Na szczęście nic się nie połamało, nawet zaczepy całe. Odnośnik do komentarza
Michał wawa Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2016 Ostatnio chciałem oprzeć burgmana na bocznej nóżce, ale zapomniałem ją rozłożyć moja pasażerka podnosiła właśnie jakiś pieniążek pod skuterem i sprzęt poleciał na nią, na szczęście była jeszcze w kasku. Skuter nie upadł ale kark bolał ja przez 2 dni. Paradoksalnie zaoszczedziła Ci tym parę groszy Odnośnik do komentarza
PJS Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2016 Burger 650 EX lub MyRoad, to nawet więcej niż 270kg zresztą Honda SW-T600 niewiele mniej Prawda ale nie odczujesz tego tak bardzo z powodu nisko położonego środka ciężkości. Zbiornik paliwa, cylindry itd. (z racji budowy) masz praktycznie nad sama jednią. W Motocyklu (zwłaszcza turystyku, enduro itp.) masz wszystko w górze począwszy od zbiornika poprzez cylindry z głowicą itd. Zupełnie inaczej odczuwa się "masowo" SW czy Burka niż np. V-Storma - zwłaszcza przy pochylaniu Odnośnik do komentarza
adam_us Opublikowano 1 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2016 Archeolog... Założyłby Nowy temat go zaraz dostałby ochrzan i nakaz używania wyszukiwarki... A w temacie to miałem podobnie przy zawracanie na wąskiej jezdni w drodze na X Burgmanię. Połamałem wtedy szybę givi w swojej Apce. Nauka podnoszenia maszyny zaliczona. Odnośnik do komentarza
Administrator 𝕄𝕒𝕣𝕚𝕦𝕤𝕫𝔹𝕦𝕣𝕘𝕚 Opublikowano 2 Września 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 Wyszukiwarka to podstawa a archeologów nie ganimy tylko podziwiamy za umiejętność kopania Odnośnik do komentarza
lechuano Opublikowano 2 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2016 Chciałem raz żonę nauczyć jeździć na Spidermaxie. Dopóki jechała było OK. ale na dreptanym zawracaniu nie utrzymała (ponad 200 kg). Naszczęśicie położyła go na lewą stronę już wcześniej delikatnie przeszlifowaną. U mnie lakier jest matowy więc ślady po tego typu przygodach są delikatne i trudno je dostrzec. Odnośnik do komentarza
Klubowicze MAKI Opublikowano 6 Września 2016 Klubowicze Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 No i mi niestety 02.09 zdarzyła się przygoda z wywrotką prawie w miejscu (na własne życzenie poniekąd ). Ćwiczyłem z Bartheezem ósemki i za którymś razem za wolno brałem zakręt, w efekcie 2oo powoli zaczął się kłaść na prawo i nie miałem siły go utrzymać . Straty to zgięta dźwignia hamulca . Nowa już przyszła przez alletanio bo z wysyłką 26PLN. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się