Skocz do zawartości
Forum Burgmania

pytanie na początek...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

twoja koncepcja brzmi bardzo sensownie.

Wybierz najwieksza dostepna 50ke[kymco spacer, dink, yager] z mozliwie duzymi kołami coby nie odczuwac zbyt bolesnie jakosci naszych drog. Moc odblokowanej 50ki w zupelnosci wystarczy zeby poczuc satysfakcję ze startu na swiatłach[polecam 2t] i nie tamowac zbytnio ruchu w miescie.

Bardzo wazna sprawa. Rekawice, kurtka motocyklowa i porzadne spodnie i buty. Ten sezon jest wyatkowo pechowy a i rodzina łatwiej bedzie znosic twoje wyjazdy.

Wszystkiego dobrego

lb

  • Sympatycy
Opublikowano
sam mieszkam większość czasu po drugiej stronie wyspy w Slatine (dużo spokojniej, mniej turystów, ładniejsze plaże i klimat bardzie "dalmatyński", w Okrugu jest masa przesiedleńców z Bośni więc panuje troszkę inna kultura...)

Sorki za OT, ale od sześciu lat wakacje spędzam właśnie w Slatine !OKK

Piękne miejsce, ale z tematu maxi maxi najwięcej jest 250-tek. Np.

śliczny, czerwony Nexus 250, tak w połowie drogi na Put Porta :) . W tym roku

"zanotowałem" charakterystyczną Majkę 400 na xenonach i czarne X9 500 Evo,

ale słabiej wyposażone od mojego :)

Aaaa i Vatrogasci mają żółtego T-maxa 500. No i jeszcze ktoś "tjuningował"

przy kościele na Duge Garme, szarego T-maxa, ale nowy model.

Zazdroszczę Ci (pozytywnie) roboty (umiejscowienia) :) !OKK

pzdr

Opublikowano

Szorstki,

te maszyny znam a i ich kierowników również. Czerwona Gilerka faktycznie zwraca na siebie uwagę...Majesty to pewnie ta którą śmigałem w klapkach do Splitu z Goranem (taka srebrnawa?) T-maxów jest w Slatine kilka ale faktycznie, żółta jest własnością jednego ze strażaków takiego młodego zapomniałem imienia... !OKK ogólnie motorów Ci u nas dostatek... jeśli wola mogę odświeżyć Ci wspomnienia i pstryknąć im kilka fotek :)

Tutaj każdy ma jakąś maszynę... mniejszą lub większą a skutery dominują

Ja parę dni temu miałem okazję śmignąć x-maxem Marina (właściciela knajpy Kvadar) i póki co wydaje mi się , że znalazłem to czego szukałem... ale przede mną jeszcze prawko i dużo niewiadomych

A tak z ciekawości u kogo tam wypoczywasz ? Pamiętasz jak się nazywa właściciel willi?

Roboty nie ma co zazdrościć...praca z ludźmi ma również swoje gorsze strony...a od lepszych stron wątroba boli :) !OKK

  • Sympatycy
Opublikowano
A tak z ciekawości u kogo tam wypoczywasz ? Pamiętasz jak się nazywa właściciel willi?

Różnie, pierwsze 3 lata mieszkaliśmy u Milki Zarko (chyba) na Zvonimirowa Obala,

a 2 następne u Marko Zaninovica na Vrsela ("starówka" :)). W tym roku byliśmy "w ciemno" i mieszkaliśmy

w takiej willi z widokiem na kanał Trogirski, z 50 metrów od Strażaków (uliczka

równoległa do Garmy, tylko z drugiej strony kościoła) - piękna miejscówka,

tylko te dzwony !piwko :).

A wracając do tematu, x-max to poręczna maszynka, ale ja wolałbym

jednak coś większego.

Powodzenia z prawkiem !OKK

pzdr

Opublikowano

Ja też tam byłam w tej Slatinie. Zostawiliśmy dzieciaka z teściami (wzięliśmy ich w pakiecie na wakacje) wypożyczyliśmy rozklekotane Kymco Spacer i objechaliśmy całą wyspę. To Kymco było stare, ale musze powiedzieć, że w 2 osoby dosyć wygodne. Co do maxi dla Ciebie - myslę, że x-max w tamtych warunkach zupełnie wystarczy. Tutaj w Wawie mamy do czynienia z dużymi odległościami i wsciekłym, szybkim ruchem 4oo, więc myslę, że większa pojemność jest tutaj dobra. Ale tam do przeciskania się w Trogirze i jazdy tymi wąskimi uliczkami x-max bedzie ideałem. Pozdrawiam. !happybth

Opublikowano

Hej,

A Peugeotów (Elyseo, Elystar) to tam w tej Chrowacji nie ma?

Na ely.fora.pl zapanował konsens, że Elyseo 100/50 jest optymalnym wyborem dla "nadwymiarowego" zapaleńca bez kat. A. Ewentualnie może być też w miarę nowy Elystar Adv dla laika-legalisty (-;

pozdrawiam, tomek

  • Sympatycy
Opublikowano
Elyseo 100/50 jest optymalnym wyborem dla "nadwymiarowego" zapaleńca bez kat. A.

Myślę, że ani Elyseo 100/50 ani cokolwiek XXX/50 nie jest żadnym wyborem, tylko przestępstwem. !bicz

Szczerze mówiąc, nie widziałem jeszcze w Chorwacji takich "wałków", jakich pełno

jest w Kraju nad Wisłą :)

pzdr

Opublikowano
(...)nie widziałem jeszcze w Chorwacji takich "wałków", jakich pełno

jest w Kraju nad Wisłą(...)

Hmmm, ja w kilku innych krajach tez nie widzialem :) .

No ale w koncu co UE to UE !bicz .

PS. @Skorzasty: Jedno jest pewne, tam nie potrzebujesz zbytnio dobrej oslony przed woda i blotkiem zalegajacym nawierzchnie :) .

Opublikowano
Myślę, że ani Elyseo 100/50 ani cokolwiek XXX/50 nie jest żadnym wyborem, tylko przestępstwem.

Wiem. Było (-;

Tym niemniej myślę, że demontaż blokad z motoroweru jest czynem o podobnej prawnej kwalifikacji, jak wymiana samego cylindra, albo nawet zamiana całego silnika w zarejestrowanym pojeździe.

W mojej ocenie są czyny o mniejszej tzw. "szkodliwości społecznej" niż przekraczanie prędkości na legalnych motocyklach.

Żadnego z powyższych* nie nazwałbym "przestępstwem" bez wsparcia w postaci wyroku sądu.

Zgadzam się natomiast z niektórymi przedmówcami w sprawie miernego bezpieczeństwa jazdy "motorowerem" na podmiejskich arteriach. Miałem Elyseo 50ccm i _jeździło_ - ale to dlatego, że ważę tylko 60kg (w kasku). Po zrobieniu "A" kupiłem setkę i na codzienne dojazdy do pracy już mi naprawdę wystarcza.

Proponowałbym więc jednak taką drogę, tj. najpierw wsiąść i sprawdzić jak to jest na 2oo, potem kupić motorower, a kurs rozpoczynać dopiero po utwierdzeniu się w miłości do jednośladów. Nie ze względu na pieniądze: strata tysiąca-dwóch na kupnie i sprzedaży skutera to jest mały pikuś w porównaniu z potencjalnie straconym czasem na kurs (szczególnie w zimie), niepotrzebnymi nerwami na egzaminie (nawet wczesną wiosną) i, odpukać, wszelkimi uszczerbkami przy pierwszej glebie (szczególnie zaliczonej akurat na skuterze o pojemności "400+").

* w odróżnieniu od oszustw polegających np. na sfałszowaniu dokumentów importowanego pojazdu albo na nakłanianiu uprawnionego diagnosty do poświadczenia nieprawdy w dokumencie identyfikacyjnym, tylko że takich przypadków osobiście nie znam;

pozdrawiam i przepraszam za sprowokowanie oftopiku,

tomek

Opublikowano

Kurcze przejechało koło mnie dzisiaj takie elyseo czy elystar (nie mam pojęcia nie znam się) nawet ładne, duże... posprawdzałem w necie... wyczytałem że nawet z 80km/h poleci legalne bez przewałów z rejestracjami... cóż tylko cena 10tyś za coś na parę miesięcy to przydużawo... zresztą jakoś nie mam zaufania do lwiątek... ów skut na którym się "poślizgnąłem" omal nie zabijając dwóch starszych kobiet, to był produkt tejże marki o przydomku Zenith (skubane wybiegły mi na ulicę więc hamulec, leżakowanie i skut jakieś 15 metrów dalej...całe szczęście przeleciał obok kobiet... ). Z tego co wiem to w trójmieście ogólnie jakieś problemy z serwisem tej marki skuterów... Aczkolwiek wizualnie podoba mi się i z tego co przeczytałem na początek byłby ok... sorki za bałagan myślowy ale nastał czas pożegnań więc jestem na małym wspomaganiu rakiją <_<

Tymczasem śmigam do Trogiru, tam za jednym zamachem zobaczę więcej modeli niż na niejednym zlocie...

W kazdym razie uspokajam Was Szanowne Grono, nie zamierzam jeździć innymi motorami niż te do których mogę mieć uprawnienia... czyli na dzień dzisiejszy 50-tkami... no dobra po Slatine na Zvonimira może się przejadę czymś większym... ale jest po sezonie i ani śladu żywego człowieka w stronę Kavy !bicz

Opublikowano

Skorzasty, spróbuj Kymco People S50 na dwutakcie. Wydaje się najszybszym i najwygodniejszym motorowerem. Nowka koło 6k. Jest w Sopocie taki koleś...

  • Sympatycy
Opublikowano
no dobra po Slatine na Zvonimira może się przejadę czymś większym... ale jest po sezonie i ani śladu żywego człowieka w stronę Kavy :lol:

Na Zvonimirowa Obala same "śpiące policjanty". Jak chcesz poćwiczyć trochę

"balansu", pojedź na lądowisko dla helikopterów, ale to pewnie wiesz... :huh:

Szkoda, że po pięknych planach (maxi) kierunkujesz się na pięćdziesiątkę :blink:

"A" nie jest wcale trudno zrobić. !piwko

pzdr

Opublikowano

Fakt, leżących jest tu masa... ale dalej za szlabanem już ich nie ma... Ale w sumie fakt, zapomniałem o heliodromie, tam na pewno nikogo nie zabiję... !piwko widzę że Slatine znasz dobrze.

50-tka to rozwiązanie jedynie tymczasowe. Prawko jak znam życie to trzy miesiące suchej teorii trzy miesiące jazdy i pół roku zdawania egzaminu... a w tym czasie przynajmniej pośmigam na 50-tce. Już poczułem klimat podczas kilku małych przejażdzek 50-tkami i xmaxem...ten wiatr w miejscu gdzie niektórzy mają włosy... :huh:

Docelowo na pewno będzie coś większego... bo już mam plany turystyczne :lol: na razie jednak muszę opanować 50-tkę bo i jej moc wydaje mi się póki co diabelska a o 400+ aż boję się myśleć :blink: póki co śmigam tu na rowerze :)

Allessandro, Kymco People S50 też mi się podoba tylko dżwięk dwutaktów zabija u mnie frajdę z jazdy. O jakim gościu z Sopotu piszesz, bo mój mózg jest dziś nieco ociężały i nie bardzo łapię...

  • Sympatycy
Opublikowano
Prawko jak znam życie to trzy miesiące suchej teorii trzy miesiące jazdy i pół roku zdawania egzaminu... a w tym czasie przynajmniej pośmigam na 50-tce.

Eeee, bez przesady. Teoria to testy, które dostaniesz na płytce CD.

Porozwiązujesz i zobaczysz, że to niewiele nauki. 2 - 3 razy rozwiążesz

wszystkie działy, a potem tylko testowe egzaminy.

Jak za jednym razem rozwiążesz poprawnie 5 - 10 egzaminów, to jesteś gotowy.

Praktyka - tu rzeczywiście wszystko zależy od predyspozycji. Generalnie,

najważniejsza jest szkoła i instruktor, tak jak pisałem w pierwszym poście.

Egzamin - najważniejsze trzymać się mocno psychicznie i słuchać poleceń.

Dobry instruktor wbije Ci do głowy na co należy zwracać uwagę na egzaminie,

zarówno plac jak i miasto.

Całość jest do ogarnięcia w miesiąc :lol:

A wracając do Slatine, to "za szlabanem" w stronę Kavy są ciężkie szutry - to całkiem dobra nauka :huh:

Nie wiem czy teraz można tam jeździć, ale przed szlabanem jest rozjazd, w prawo

pod góre do Sanktuarium. Od chyba 2 lat jest tam asfalt i też zero ruchu, a jak dojedzie się

do klifu to widok zapiera dech w piersiach: KLIK !piwko

KLIK2 :blink:

pzdr

Opublikowano

Szutry na Kavie są ok!!! śmigam tam na rowerze :blink: Piękny jest też widok jak się jedzie ze Slatine do Okrugu drogą w lewo przed cmentarzem. Trasa nachylona po kątem 10-ciu stopni a potem piękny zjazd w dół aż do Trogiru. Śmigam tam na rowerze...diabli wiedzą ile kilogramów tam straciłem z moich początkowych 90 :lol:

Ciovo znam doskonale, utrzymuję się przy życiu wysyłając tam (i nie tylko tam) tabuny turystów :huh:

Kurcze chyba mnie przekonałeś do niestosowania półśrodków, w poniedziałek idę rozglądnąć się za jakąś dobrą szkołą w Trójmieście akurat październik jest dla mnie raczej luźniejszym miesiącem, więc jak dam radę to drżyjcie użytkownicy polskich dróg !!!

a jazda na dwóch kółkach ogólnie nie jest mi obca :)http://photos.nasza-klasa.pl/3759801/14/ot...4dd14ed0fc.jpeg

  • Sympatycy
Opublikowano
Piękny jest też widok jak się jedzie ze Slatine do Okrugu drogą w lewo przed cmentarzem.

W tym roku tę traskę wyszykowali, jak była przebudowa głównej drogi do Arbaniji.

Przejechałem się nią katamaranem, piękne widoczki za Zedno w stronę Okrugu.

A skoro piszesz, że "robisz" ją na rowerze - szacuneczek.

Ja bym nie podjechał tego początku... :blink:

No i właściwa decyzja - "A" i jakiś "maxi" :lol:

Obserwuj na forum działy o których pisałem w pierwszym poście.

pzdr

BTW: Z naszejklasy się wymiksowałem już dawno, więc zdjęcia nie widziałem :huh:

Opublikowano

Szorstki, Twoje zdjęcia uratowały moje samopoczucie w ten okropny dzień... Piękne widoki i mooorze, a u nas syf, błoto i deszcz.. Dostaję dreszczy jak zdam sobie sprawę, że niedługo x-max zapadnie w sen zimowy w garażu :) Co do prawka, to faktycznie nie jest to skomplikowane. Choć słyszałam, że w Wawie teraz trudniej, od kiedy nie ma stałej trasy. Ponoć examinatorzy wymyślają jakieś cuda i łatwiej jest oblać. Ale nasz kolega planuje prawko w Trójmieście, może ktoś stamtąd podpowie cusik??? Pzdr.

Opublikowano
Allessandro, Kymco People S50 też mi się podoba tylko dżwięk dwutaktów zabija u mnie frajdę z jazdy. O jakim gościu z Sopotu piszesz, bo mój mózg jest dziś nieco ociężały i nie bardzo łapię...

...jest taki, ktory by Ci dobrze doradzil. Nie znam sensownego dealera z Gdyni.

Dzwiek dwusuwa... fakt. Ale jesli kupisz sobie czterosuwawa 50tke to Wielkopolska pod gore nie pojedziesz szybciej niz 30kmh. A to troche nieciekawe, w kontekscie dupkow jezdzacych tam 400 >80kmh na 50.

Howgh!

  • 2 tygodnie później...
  • Klubowicze
Opublikowano

Skorzasty, ciekawy jestem jaką drogę do 2oo w końcu obrałeś. Ponad pół roku temu ja miałem byłem dokładnie taki sam dylemat. Ponad 40 lat na karku, 20parę lat jazdy 4oo, i ZERO kontaktu z 2oo. I Wielkie Pytanie Egzystencjonalne: kupić 50, czy 500??? Zanim się zdecydowałem, zacząłem robić prawko kat.A. Trochę doświadczenia na kursie wystarczyło, żeby zdecydować. Prawko zrobiłem w miesiąc i kupiłem 500!!! !kiss Na początku trochę przerażał mnie ciężar i gabaryty pojazdu, ale przez 2 tygodnie na urlopie poćwiczyłem na wsi i w małym miasteczku. Po miesiącu bezproblemowo śmigałem po Warszawce. Teraz jestem bardzo, bardzo zadowolony, że nie kupowałem 50, bo pewnie do tej pory bym nim jeździł.

Skorzasty, MAXI!!! Szkoda czasu i pieniędzy na 50.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...