Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Skuter czy motur?


Marcino1

Rekomendowane odpowiedzi

po co mi moto majace 98 czy wrecz jakies 140 KM !scooter ?

Jak po co, by mieć szacun na mieście :o

Ciekawe, że większość jako moto widzi turystyka enduro.

Taki GS 1200 też mi się marzy do podróży whist

Odnośnik do komentarza

Twoja opinia to dokładnie to samo o czym rozmawiałem z Siemikiem w Tleniu, jeszcze zanim odebrało nam mowę 

No widzisz jaki mam wpływ na myśli Siemika.

Hypnosis-3-150x150.jpgPracowałem nad jego myślami. !scooter

Przepraszam za <OT> w temacie :o

Odnośnik do komentarza
  • Administrator
po co mi moto majace 98 czy wrecz jakies 140 KM !scooter ?

Jak po co, by mieć szacun na mieście :o

A co ma "szacun" do posiadanego sprzętu? whist

Odnośnik do komentarza

Szanowni Koledzy,

na Was naprawdę można liczyć. Uważam, że Burgmania i ludzie tu skupieni stanowią najlepsze forum na świecie! :o

Bardzo dziękuję za wszystkie opinie. Jakbym coś wymyślił w sprawie kupna na pewno dam znać. I nawet jeżeli zdecyduję się na biegowca to jedno jest pewne: jeden z dwóch moich skuterków z pewnością ze mną zostanie.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
To po co mi moto majace 98 czy wrecz jakies 140 KM !scooter ?

Bigu, popieram Cię w 100 %.

Jak miałem Varadero to miałem wrażenie, że ta maszyna męczy się na naszych drogach.

Hondzia lubiła jak 5 bieg zapinałem przy ok. 140 km/ h.

To za szybka gablota jak na polskie dziurawe i nieprzewidywalne asfalty :o

Odnośnik do komentarza

No to i może ja coś napiszę jako ten który z Burgmana wsiadł na "Wielkiego krążownika" whist

Po czteroletniej przyjemności ze skuterem zacząłem szukać nowego. Na początku jeżyłem się na AN 650, lecz po pewnym czasie zacząłem rozglądać się za moto. Dlaczego ?? a cholera wie :o W każdym razie warunkiem koniecznym był Kardan nie łańcuch. Drugi Warunek to komplet fabrycznych kufrów bocznych z racji braku śmietnika pod siedzeniem.

Kierunkiem moich oględzin najpierw był Deauville 700NT, ale po przejażdżce stwierdziłem że jakoś tak śmiesznie pracuje silnik, nie powiem o co chodzi ;), ale doszedłem po kilku tygodniach do wniosku że pewnie po roku mi się znudzi więc spróbuję czegoś "dużego" i poszedłem jeszcze dalej i przymiarka była do Paneuropy 1300 i FJR 1300. Może i dużo, ale po mieście nie jeżdżę, do pracy mam piechotą, a jak wyciągam z garażu to minimum na pół dnia lub w wypadku Burgmana na 2 zbiorniki ;)

Po przeanalizowaniu za i przeciw wybór padł na FJR z racji możliwości demontażu kuferków bez których motocykl dalej wygląda na motocykl.

Po 2 miesięcznej eksploatacji stwierdzam co następuje

Wolę Skuter ;)

Po pierwsze mimo że na FJR siedzi sie też bardzo wygodnie i pionowo, to pozycja na skucie jest wygodniejsza dla moich krzywych pleców, lecz z kolei wole ułożenie nóg na motocyklu - czyli podkulone w kolanach a nie wysunięte do przodu. Na Burku strasznie mnie zawsze bolały po 3 godzinach jazdy

Po drugie oczywiste wachlowanie biegami jest nudne, a poza tym hamownik pod nogą ?? blech i w dodatku sprzęgło zamiast hamulca też nuda.

Po trzecie chyba najbardziej brakuje mni bagażnika pod kanapą. W FJR pod fotel udało mi sie schować piankę wulkanizacyjną, kilka nawilżanych chusteczek do szyby w kasku i komplet kluczy - czyli śrubokręt dziesiątkę i dwunastkę dwa imbusy ;)B)

Po czwarte już w drugim tygodniu jazdy złapałem gumę i cena opony wyrwała mnie z butów !scooter

Po piąte hmmmm nie ma po piąte B) a nie, jest, między nogami jest silnik który powoduje mało przyjemne doznania przy powolnej jeździe szczególnie w mieście i w upał czyli strasznie gorąco w uda i wyżej :o

To co mi się podoba to 25 litrów paliwa w zbiorniku i 400 km przy spokojnej jeździe bez tankowania, mimo wszystko bardzo dobra osłona przed wiatrem i mimo 260 km masy łatwe manewrowanie między autami w korku (oczywiście bez bocznych kuferków), duża pojemność czyli elastyczny silnik któty nieźle przysiesza od samego dołu, na najwyższym biegu można jechać na naprawdę niskich obrotach (tylko po co ? ), duża moc hmmm w sumie zbędna, ale niech będzie może kiedyś się przyda, narazie nie próbowałem.

Jestem spokojny, nie imponuje mi walka uliczna, czuję respekt do tego co posiadam i mam nadzieję że tak pozostanie. Przyznam się w tajemnicy że jeszcze nawet na pisaku nie próbowałem zamieszać kołem B)

Myślę że wszystkiego trzeba spróbować, w przyszłym roku mam bogate plany podróżne, więc pewnie moto sie przyda, ale nie odkładam Skutera na półkę za książki, na pewno kiedyś powrócę, było by ideałem mieć oba, ale raz że nie ma gdzie trzymać dwóch, a dwa że rodzina by chyba mnie z butami zjadła B)

Odnośnik do komentarza

To i ja podzielę się swoimi wrażeniami. Po roku ujeżdzania tmaxa przesiadłem się na bmw r1200 gs. I uczucia są mieszane bo:

1. Tmax porównując do bmw to malutki grzeczniutki ułożony sprzęcik. Mimo takiej samej wagi, Tmax wydawał się o 100% łatwiejszy w opanowaniu, bardziej zwrotny i lepszy do jezdzenia po mieście. Przyśpieszenia "typowe", do 100 km/h podobne lub lepsze w przypadku tmaxa, na motorze żeby osiągnąc szybko tą prędkość trzeba pociągnąć go na wyższe obroty a tak zwykle sie nie jezdzi, w skuterze odkręcałem gaz i za chwilkę było 100 na liczniku. Włączanie się do ruchu, widoczność w lusterkach tu wygrywa tmax. Hamulce - remis, zachowanie w zakrętach - remis. Kultura pracy silnika, dzwięk - tmax wygrywa. Jakość i wykonanie - remis z niewielkim wskazaniem na BMW. Awaryjność - już widzę że z BMW będą przygody, obstawiam tmaxa jako zwycięzcę.

2. BMW o niebo lepiej się prowadzi na kiepskiej jakości drogach, czyli na większości w Polsce. Tam gdzie Tmaxem bałem się o żeby mnię nie wyrzuciło z siedzenia BMW po prostu przepływa, zapomniałem co to znaczy złe drogi albo przejazd kolejowy. Przyśpieszenia przy większych prędkościach, BMW górą, znacznie. Osłona przed wiatrem, zdecydowanie bmw. Komfort jazdy: BMW jest głośne a silnik przenosi wibracje, pod tym kątem tmax był wygodniejszy, komfort tyłkowy remis, komfort zawieszenia - BMW, bezstopniowa skrzynia plus dla tmaxa.

Czemu zmieniłem: bo troszeczke mi się znudził tmax, bo z tęsknotą spoglądałem na boczne drogi które omijałem skuterem, bo zamierzam zacząc podróżować motocyklem. Czy wrócę kiedyś do skutera: tak, po tmaxie mam jak najbardziej pozytywne wspomnienia, nie żałuje nawet chwili ze skuterem.

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Czemu ten wątek nie rozkręcił się miesiąc wcześniej, kiedy dopiero planowałem zmianę... :P

Do swojej poprzedniej wypowiedzi dodam, że mam podobne odczucia jak Waluś i Wytrych. !w00t

Odnośnik do komentarza
Człowiek nie uczy się na cudzych błędach, tylko na swoich

nie uważam zakupu motocykla za błąd. Raczej za kolejny etap, którego każdy jeżdżący skuterem powinien spróbować, żeby wiedział jak bronić skutera wśród motocyklistów :)

A tak serio w moim wypadku abr porównać skuter z motocyklem który mam musiałbym pojeździć co najmniej AN650. Nawet nie próbuję przyrównywać AN400 do FJR która jest dużo większa i mocniejsza i ma zupełnie inne przeznaczenie użytkowe, a raczej opisałem odczucia po przesiadce. Tu gdzie w Burgmanie już się kończyła zabawa w FJR dopiero się zaczyna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...