Klubowicze Gumisiek Opublikowano 16 Lipca 2010 Autor Klubowicze Opublikowano 16 Lipca 2010 monk napisał(a): ..takie wygody może nosić tylko jedna osoba na tej Kuli !scooter I tak podsumowując, bo już niedługo powinniśmy startować: Tarchomin (i okolice) spotyka się o 8.20 pod ratuszem. Wyjazd o 8.30. Spotykamy się z Adamem na stacji STATOIL (Adam, sprawdź, czy myślimy o tej samej, bo są dwie dość blisko siebie (ta jest większa) I o 9.00 prowadzimy nasze wierzchowce ponownie zbić Ulricha !OKK Nie wiem która jest większa ale moja jest w kierunku naszej jazdy .
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 16 Lipca 2010 Autor Klubowicze Opublikowano 16 Lipca 2010 ucienta napisał(a): o ktorej zamierzacie wracac? Jak tylko pokonamy Zakon Krzyżacki , pod warunkiem że nie będzie suto zakrapianej !scooter uczty . !OKK
monk Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 Ok, niech i będzie "ta druga" stacja !OKK A planujemy wrócić dziś przy świetle słonecznym, ja to najchętniej zaraz po bitwie !scooter
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 17 Lipca 2010 Autor Klubowicze Opublikowano 17 Lipca 2010 monk napisał(a): Ok, niech i będzie "ta druga" stacja A planujemy wrócić dziś przy świetle słonecznym, ja to najchętniej zaraz po bitwie Jak zaplanowane tak się stało . Tylko niestety przez to że wyruszyliśmy do domu przed końcem bitwy , to nie wiem kto właściwie wygrał ? Ale na stacji paliw mówili że podobno był remis bo przekupili sędziego . A tak poza tym to wycieczka i towarzystwo było super . ps : Szczególnie dziękuję Kolegom z regionu łódzkiego za pomoc w znalezieniu dogodnego miejsca do zaparkowania naszych pojazdów .
Sympatycy siemik Opublikowano 17 Lipca 2010 Sympatycy Opublikowano 17 Lipca 2010 Dzięki za spotkanko.Tośmy sobie pogadali ale i tak miło było. Powrót niestety mieliśmy z przygodami.W korku wyłączyłem ale zapomniałem zrobić to z kluczyka i klapa AKU do zera,na szczęście miałem ze sobą prostownik - nie mam zielonego pojęcia skąd się tam znalazł.W domku byłem o 21szej i ostatnie 50km. jechane w deszczu i dość silnym wietrze jednak córeczka na moje pytanie czy zatrzymujemy się i czekamy na poprawę pogody odpowiedziała że nie ,to jechałem dalej.
monk Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 Jeśli to co przeszła Burgmania pod Grunwaldem stanowiło choć 10% tego co przeszły wojska Jagiełły.. to ja się tak nie bawię.. Zaczęło się od dwóch pijanych koksów, co próbowało terroryzować stację statoil, Burgmanię i inne obecne tam wycieczki. Skończyło się na licznych krwawych ranach, tłuczonym szkle, bitym samochodzie, kajdankach i licznej grupie ochrony i policji. Potem było fajnie Spotkaliśmy Łódź i Semika z córką A Krzyżacy i "nasi" licznie paradowali i cieszyli oko A jeszcze potem.. prawie 3h samego wyjazdu spod Grunwaldu w słońcu i w korkach, w których motocykle nie mogą jechać ani po jezdni, ani po chodniku, ani po poboczach.. człowiek poznaje swoje nowe granice wytrzymałości Słowem: MASAKRA. Następnym razem wybieram 16 minut sparingu z kadrą Polski w karate full contact.. po tej opcji szybciej przypominam sobie swoje imię Uff.. drugie piwko chłodzi układy scalone, ale chyba za mało.. dzień bardziej wyczerpujący P.S. Dziękuję też za ponad 1.5h czekania na zwłoki Gluba i moje, co byśmy razem mogli wrócić do Wwy P.P.S. Mieliśmy Burgmana 400 trzyosobowego i.. dawał radę P.P.P.S a kto nie był niech żałuje
Glub Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 Dzięki za super wycieczkę noo wyjazd to była zmasakrowana masakra... komentarze osób- noo nawet motorki stoją, przeginka.
monk Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 cóż.. 40 kilometrowy korek w stronę Grunwaldu był niczym z tym w drodze powrotnej, ale policja "ogarnia" sytuację: KLIK Ciekawe czy byśmy tam jeszcze stali, gdyby dwóch miłych moto-policjantów nie wpadło na pomysł, by wyprowadzić kolumnę motocyklów..
ucienta Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 Wielkie dzieki za wspolna jazde! Dopiero udalo mi sie zmyc pyl i zasiasc z zimnym piwem. Ufff bylo goraco. No i X sie przetarl... Ten zielony lakier pieknie wyglada na tlumiku Zebym tylko jeszcze wiedziala, skad sie tam wzial Po malym objezdzie via Plock i Gostynin na liczniku stuknelo 510 km Jednym slowem: rewelacja! Pozdrowienia i niech zaluje kto nie byl
BrYhu Opublikowano 17 Lipca 2010 Opublikowano 17 Lipca 2010 No i ja już w domu Świetny wyjazd. 510 km przebiegu dziennego Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo, a szczególnie Ucientej za towarzyszenie w drodze do Bogdana PS. zobaczyć króla z 5m bezcenne
Marynarz Opublikowano 18 Lipca 2010 Opublikowano 18 Lipca 2010 No dobra, wiem że było fajnie Tylko niech ktoś mi powie jaki był wynik meczu Polska : Niemcy a może ktoś jakieś fotki posiada ?
krzys-68 Opublikowano 18 Lipca 2010 Opublikowano 18 Lipca 2010 Wyjazd rzeczywiście był koszmarem W pewnym momencie zrobilem to co inni czyli kask i kurtka zostala zdjeta zeby sie nie ugotować.Dobrze ze wyjezdzalem bokami,troszkę przez pola to zajęlo to tylko 1h .A najsmutniejsze ze telefon mój był tam poza zasiegiem.Sama inscenizacja OK-warto zobaczyć
Glub Opublikowano 18 Lipca 2010 Opublikowano 18 Lipca 2010 Kolega z Lanciego niech się odezwie na priv
GrzechoCnik Opublikowano 18 Lipca 2010 Opublikowano 18 Lipca 2010 Ja wam gratuluję i jednocześnie współczuję. Gratuluję samozaparcia i pokonania tych wszystkich trudności. Współczuję tej męczarni pod przyłbicami. Ja nocowałem do niedzieli rano - wyjechałem o 6:30 na luzie. Powrót był prawie idealny, gdyby nie miejscowe zlewy. Za to jak sobie przypomnę że w tamtą stronę auto mi się 3 razy mało nie zagotowało w korku wyjazdowym z Wawy to mnie gorący pot zalewa. Aha, gwizdki policji na rondzie było słychać w sobotę nawet do godz. 23. Dla wyjaśnienia wynik meczu D 800:0 PL (trupów) Samego Urlika pokonała moja żona, która przed bitwą kupiła sobie procę, żeby w razie zachwiania przewagi wspomóc naszych. W trakcie bitwy ją wyciągnęła, załadowała 5cio złotówką i strzeliła Wielkiemu Mistrzowi w jego wielkie du..sko Jak spadł to się już nie podniósł !OKK Króla nagrałem na kamerce z 3m, ale nie dopuścili ucałować strzemienia !OKK PL+LT górą !!!
monk Opublikowano 20 Lipca 2010 Opublikowano 20 Lipca 2010 Tak jeszcze dla potomnych, trasa w stronę "tamtą", bo "z powrotem" już nie nagrywałem. My Tracks
Klubowicze Gumisiek Opublikowano 20 Lipca 2010 Autor Klubowicze Opublikowano 20 Lipca 2010 Oto kilka zdjęć wykonanych przez naszą ekipę pod Grunwaldem : pozostałe zdjęcia : Rozduś ps : tak w przybliżeniu wyglądała droga powrotna Wyduś , a w jakich warunkach , wiedzą tylko Uczestnicy wyprawy .
LWfilip Opublikowano 20 Lipca 2010 Opublikowano 20 Lipca 2010 No nie żebym się czepiał Ale jak Król jedzie to ludziska nie powinni na kolanach klęczeć?? Jednak te obyczaje trochę parszywieją. A cała reszta super.
Glub Opublikowano 20 Lipca 2010 Opublikowano 20 Lipca 2010 monk napisał(a): Tak jeszcze dla potomnych, trasa w stronę "tamtą", bo "z powrotem" już nie nagrywałem.My Tracks Z powrotem, do Mławy przez Nidzicę jechaliśmy, później trasa bez zmian.
GrzechoCnik Opublikowano 21 Lipca 2010 Opublikowano 21 Lipca 2010 I ja też już mogę dorzucić kilka fotek z tej imprezy To ta proca przeważyła szalę zwycięstwa (tło przypadkowe) A ten KBAC chlebowy, schłodzony znakomicie gasił pragnienie (niesamowita przebitka cenowa na butelce). a tu jeszcze kilka fotek z królem na czele i mieczami w tle PRZYDUŚ
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się