Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To już trzeci wypadek na Kasprzaka od momentu otwarcia Prostej: 7.10- motocyklistka Kasprzaka/Płocka (niestety śmiertelny ,dzień później w tym samym miejscu Skuter (kierowca bez większych obrażeń , no i teraz to .

Opublikowano

Ten skuter widzialem chwile po zdarzeniu. W kolejne dni dziwilem sie, ze pozniej znicze obok... A to chodzi jednak o Danke z 7.X:

http://regionalna.tv...ek-motocyklisty

Z komentarzy:

"Za chwilę nieuwagi kierowcy Opla Dianka przepłaciła życiem... Nie zasługiwała na taki los... Była rozważną motocyklistką i nie lubiła szybkiej jazdy, wracała z pracy do domu... lecz w takiej sytuacji nie zdążyła nawet zahamować... Prawdopodobnie kierowca Opla jechał na pamięć na zieloną strzałkę, którą skasowano dopiero co... a policja nie umie obstawiać skrzyżowań, na których doszło do zmian, by kierowcy zachowali większą czujność póki nie przyzwyczają się do nowych zmian... tego samego dnia, jak i następnego doszło do serii kolejnych wypadków na tym skrzyżowaniu, lecz Dianka jest najtragiczniejszą ofiarą... Dianka nie było niczego i nieczemu winna... zapłaciła życiem za bezmyślność Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie, Policji za brak współpracy z ZDM i obstawą takich skrzyżować i chwilę nieuwagi oraz jazdę na pamięć kierowcy Opla... Diana była wspaniałym człowiekiem, chwytała życie garściami, nie skrzywdziła by nawet mrówki, ceniła każde życie i kochała zwierzęta..."

  • Sympatycy
Opublikowano

Kurczaczki... mam nadzieję, że to nie jest kolega z mojego osiedla, on jeździł Hondą Valkyrią, która wyglądała jak stragan z trąbkami, światełkami i wieloma innymi pierdolotami ale wszystko wskazuje na to, że to może być on patrząc na zdjęcia i miejsce wypadku.

  • Sympatycy
Opublikowano

To chyba nie Łukasz, Piotrek. Ta rozbita Valkyrie ma biało zielony błotnik, a Łukasz jeździ całą czarną. Tym niemniej miazga... :/

pzdr

Opublikowano

Właśnie , koniec sezonu , a co niektórzy pędzą jak było by 30 stopni na plusie . Jeszcze pewnie bez kamizelek

  • Klubowicze
Opublikowano

Ciężko mi się czyta takie smutne wiadomości :( . Szczere wyrazy współucia dla bliskich ...

Opublikowano

coraz bardziej tragiczny bilans tego sezonu :(

Opublikowano

Przykre. Trzeba uważać, choć nie zawsze się da: Kilkanaście dni temu drogę zajechał mi samochód zmieniając pas tuż przed skrzyżowaniem i na ciągłej linii. Dosłownie ułamki sekund i nie było ani kiedy ani gdzie uciekać. Na szczęście jechałem trochę szybciej i jedynie usłyszałem łomot z tyłu. Po zatrzymaniu za skrzyżowaniem ze zdziwieniem nie zauważyłem u siebie ŻADNYCH uszkodzeń, a u gościa w samochodzie urwany zderzak i kierunkowskaz. Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że stopką mu go wyrwałem. Trzeba się rozglądać dokładniej niż w sezonie, przewidywać że jak jest miejsce to zaraz jakiś pacan będzie się wpychał i zwracać uwagę na "obce" rejestracje.

Opublikowano

Dzisiaj około 9:30 na końcu S2 (POM) przy Puławskiej o barierki oparty stał biały X-Max. Nie było go dobrze widać z mojej perspektywy, zauważyłem że ma połamane mocno połamane plastiki po prawej strone, a zakręt był w lewo. Oby tylko nie przywalił w barierki :confused:

Opublikowano
  W dniu 13.11.2014 o 07:26, JuStA napisał(a):

Proszę Was uważajcie na siebie bardziej niż zwyklę, niestety kierowcy puszek myślą, że sezon motocyklowy się skończył.

Niestety ja poprzedniej niedzieli straciłem swojego "wierzchowca"

Niedziela, 12.30 ładna pogoda, zielone swiatło i baran w Vanie:

- widoczność byla bardzo dobra, południe, niebo zachmurzone (słońce nie oślepia)

- jezdnia asfaltowa sucha i czysta, ruch niewielki, skrzyżowanie z sygnalizacją świetlna

- moto sprawne, opony bardzo dobre, prędkość niewielka w momencie zderzenia najprawdopodobniej ok 20 kmh

- kierowca w białym kasku i kamizelce odblaskowej, dodatkowo białe handbary czyli pojazd bardzo dobrze widoczny

Po drugiej stronie mamy auto typu VAN, kierownik siedzi wyżej i powinien widzieć lepiej

- samochód przyciemnione szyby z tył, orurowanie z przodu, kierowca słuchawka of telefonu w uchu cały czas, wiek powyżej 50, samochód wygląda na sprawny

- samochód wjeżdża na pas przed jadący motocykl doprowadzając do wypadku. Nie ma szlifu czy upadku. Moto uderza kołem w przednią część koła samochodu i nie przewraca się oparte o samochód. Przechodnie (świadkowie) na zielonym na pasach twierdza że samochód jechał szybko i mógł ich przejechać gdyby nie wcześniejsze zderzenie z moto.

Tłumaczenie kierowcy dość tradycyjne: nie widział moto bo samochód osobowy skoda na lewym pasie zaslonił motocykl i dlatego on wjechał na skrzyżowanie. Ludzi na pasach też chyba nie widział.

WypadekRzela-03.jpg

Chciałoby się zaśpiewać https://www.youtu...MnOnH7OcXg

W chwili kiedy zrozumiałem że kierowca vana NIE HAMUJE, mogłem przeprowadzić szybką analizę: walę w drzwi pasażera i wpadam do środka z wizytą czy celuję w koło, a dalej się zobaczy - w locie...

Z mojego punktu widzenia zastosowałem wszelkie - nawet śmieszne dla twardzieli- środki obrony biernej, biały kask, białe handbary, odblaskowa kamizelka, w dodatku przyhamowałem przed skrzyżowaniem, pamiętając że jest tam foto-radar,,,wszystko h....

Może pomogłoby zamontowanie wyrzutni flar sygnałowych...

Musze przyznac, ze Burek - niczym dobry kawaleryjski koń - osłonił mnie własną piersią, duzą czesc siły uderzenia pochloneły plastiki "czachy". Jadac na nakedzie pofrunałbym zapewne niczym Pegaz...

U mnie OK, przez kilka tygodni nie zagram na fortepianie...

Pozdrawiam

Opublikowano

Żal patrzeć, żal czytać.

Do gwiazdki się zagoi i pograsz kolędy.

  • 2 tygodnie później...
  • Klubowicze
Opublikowano

Kolejna smutna wiadomość. I kolejny raz przyczyną nie ustąpienie pierwszeństwa. :( Na dodatek brak pierwszej pomocy.

http://raportdrogowy...acts_news_small

Opublikowano

A najgorsze, że babsko z BMW otrzepie się, stwierdzi, że "no cóż stało się", i pojedzie dalej bez żadnych konsekwencji (poza mandatem), a jutro umówi się z koleżankami na plotki, żeby "rozładować stres"

Opublikowano
  W dniu 2.12.2014 o 10:47, stapoz napisał(a):

A najgorsze, że babsko z BMW otrzepie się, stwierdzi, że "no cóż stało się", i pojedzie dalej bez żadnych konsekwencji (poza mandatem), a jutro umówi się z koleżankami na plotki, żeby "rozładować stres"

Niestety, nasze kolizje z puszkami na ogół kończą się dla nich u lakiernika, dla nas w szpitalu. To jest scenariusz optymistyczny :mad2:

Opublikowano

To nieprawda. Każde zdarzenie drogowe, jeśli nastąpiła utrata zdrowia niezdolność do pracy dłuższa niż 7 dni, kończy się w sądzie. Za pierwszym razem, winny kolizji dostaje wyrok w zawiasach. W moim przypadku, z przed kilku lat, winowajca dostał 2 lata w zawieszeniu na 4. Miałem złamaną podstawę główki stawu barkowego, czyli generalnie niewiele. Kierowca był trzeźwy, przyznał się do winy.

  • Klubowicze
Opublikowano

Jak Wam wiadomo "mój sprawca dostał wyrok 2 lata pozbawienia wolności w zawiasach 4 lata i utratę Prawa Jazdy na 4 lata, a był pijany miał 2,2 promila alkocholu we krwi i uciekł z miejsca wypadku nie udzielając mi pomocy ... , nie stety takie jest u nas Prawo, że sprawcy się często śmieją i piją nadal a osoba poszkodowana cierpi i jest wykluczona ze społeczeństwa .... (:

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Dziś sam miałem wypadek apka skasowana( najgorsze co mogło być ;( ) i ręka w też skasowana bo w gipsie ;(

  • Sympatycy
Opublikowano

Trzymaj się chłopie i wracaj do zdrowia

  • Sympatycy
Opublikowano

Zdrowia przede wszystkim, najważniejsze, że żyjesz. Jak się otrząśniesz to może opisz co i jak ?

pzdr

Opublikowano

Zdrowia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...