Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Międzyregionalna Majówka Dwuskuterowa


eMKa

Rekomendowane odpowiedzi

Nie dalej jak wczoraj wraz z zacnym Towarzyszem skutero-turystyki Plebanem śmignęliśmy niemal dwie setki kilometrów w uroczych okolicznościach przyrody, którymi poszczycić się może ziemia darłowska, sławieńska, bytowska, polanowska... Jednym słowem zrobiliśmy giro zahaczając o Świętą Górę Polanowską i tam w lesie skrytą pustelnię, elektrownię szczytowo-pompową w Żydowie, romański (zmarnowany przez współczesnych) kościółek w Sierakowie Sławieńskim, dawne dworki i majątki a pomiędzy "atrakcjami" przemierzając niepowtarzalne w klimacie lasy i pola pomorza środkowego. Pogoda była rewelacyjna, drogi... no cóż: nieco gorsze, ale niezwykle urokliwe.

Wyjechaliśmy z Darłówka po południu, udaliśmy się w kierunku Sławna. Stamtąd drogą na Bytów dojechaliśmy do Barcina. Po skręcie w prawo za chwilę mijaliśmy Kępice, ale zanim dojechaliśmy do miejscowości "przeprawiliśmy" się na drugi brzeg rzeki Wieprzy, którą znamy doskonale z Darłówka bo "u nas" wpada do Bałtyku.

Dalej minęliśmy po lewej stornie piękny neobarokowy pałac w Wielinie aby już za chwilę wspinać się na Świętą Górę Polanowską - po znajomości nie musieliśmy zsiadać ze skuterów; inni pielgrzymi (w tym grupa motocyklistów) zostawiali swoje pojazdy na parkingu i ostatni odcinek - podejście - pokonywali pieszo. Wypiliśmy z pustelnikiem pyszną kawę, jak na majówkę przystało odśpiewaliśmy Litanię Loretańską i ruszyliśmy dalej.

Następny postój -

elektrownia szczytowo-pompowa w Żydowie. Bardzo ciekawe miejsce - trochę wody, nieco lasu i odrobina techniki.

Stamtąd serpentynami jakimi nie powstydziłyby się nawet Alpy, a stanowiącymi zjazd z Gołogóry dojechaliśmy do wsi Drzewiany. Skręt w prawo i jedziemy do Sierakowa Sławieńskiego. Wioseczka na końcu świata, drogi dojazdowe w podłym stanie, ale widoki... niepowtarzalne. W Sierakowie stoi mały kościółek, którego początki sięgają stylu romańskiego. Niestety zeszpecony bezmyślnymi przeróbkami, dobudówkami, blachą na dachu. Gdyby nie piękna okolica - nie warto byłoby się tam tłuc.

Teraz już azymut Darłówko. Przecięliśmy DK 6 i przez Przystawy, Jeżyce, Porzecze dojechaliśmy z powrotem do Królewskiego Darłowa. Temperatura wyraźnie spadła, wieczór nadchodził, a my szczęśliwie "lądowaliśmy".

Teraz nie pozostało już nic innego jak nieco się rozgrzać, siąść przy stole w gronie przyjaciół i pogawędzić zajadając jedynie słuszne danie: "solo pizza".

Plebanku - dzięki za współpodróżowanie. Te majówki to nam całkiem nieźle wychodzą !tut.

PS. A dzisiaj deszcz i ziąb !happybth

Odnośnik do komentarza
  • Klubowicze

Piękne są te okolice. Zazdroszczę Wam...

Czasem urozmaicałem sobie trasę Szczecin-Trójmiasto jadąc tamtędy - tzn. "pod" Słupskiem (był taki czas, że jeździłem na tej trasie 2 razy w miesiącu, 4oo). Jedyny minus, to nawierzchnie.

Znalazłem taką stronkę: Naduś ® Kisiel. Jest trochę fajnych tras !happybth

Odnośnik do komentarza

Ja tez z kolega Lisem (atlantic 500)zrobilismy majowy przejazd po regionie

Pojechalismy do Lobza na maly zlocik,gdzie glowna atrakcja byl turystyk Victory

ciekawa sztuka ,watek poruszany na forum.ZLobza kierunek Borne Sulinowo

na piknik lotniczy.tam tez motorki spotkalismy np 3 Goldwingi-moj silverek sie ucieszyl

Pogoda dopisala,200km peklo :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...