Geni Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Prawdopodobnie niczego to narazie nie wyjaśni, ale znalazłem jedną z możliwych hipotez, która wydaje się być dosyć prawdopodobna. Błędne wyzerowanie wysokościoma przed manewrem podejścia. Rosjanie ustawiają parametr w mm słupa Hg, a reszta świata w HPa. Wskazywać na to może zbyt niskie położnie samolotu na ścieżce schodzenia. Samolot był w osi pasa, ale za nisko. Więc załoga zajęta wypatrywaniem ziemi i mająca błędne wskazania na wysokościomierzach miała już za mało czasu po zorientowaniu się, że nie jest dobrze. Wyczytałem też, że radiowysokościomierz mógł nie ostrzegać o zbliżaniu ziemi, gdyż samolot był w konfiguracji do lądowania (podwozie i klapy). Generalna konkluzja jest jednak taka, samolot powinien wykonywać holdingi (kręgi) do czasu poprawy pogody lub odlecieć na lotnisko zapasowe.
pisklak Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Powoli sie zaczyna: KLIK To jest właśnie cały PIS Licznym tutaj zwolennikom śp. Prezydenta dedykuję Pozdr. Pisklak
Sympatycy szorstki Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Sympatycy Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Błędne wyzerowanie wysokościoma przed manewrem podejścia. Rosjanie ustawiają parametr w mm słupa Hg, a reszta świata w HPa. Tu154M posiada także radiowysokościomierz, który sygnałem dźwiękowy zawiadamia o zadanej wysokości. Np. przy schodzeniu do lądowania o niebezpiecznym zbliżaniu się do ziemi. Ech, myślałem, że obejdzie się bez niepotrzebnych dyskusji... Bigu, prowokacyjka udana, sądząc po wpisie powyżej... pzdr
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Klubowicze Opublikowano 12 Kwietnia 2010 nie możecie poczekać z tymi wypowiedziami ? ich jeszcze nie pochowali a już zaczynacie się spierać ? tam zginęło prawie 100 ludzi więc może trochę chociaż poczekamy w milczeniu ?
Abach Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Prawda jest taka, że przyczyny poznamy za wiele miesięcy a może i lat. Taka katastrofa, to łańcuch przyczyn, jak wspominał jeden z ekspertów. Wymaga głębokich analiz, badań i rekonstrukcji ówczesnych wydarzeń. Nie czas jeszcze teraz na sądy.
dr.big Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 (...)prowokacyjka udana, sądząc po wpisie powyżej...(...) Jak to mawiaja ... kazdy sadzi po sobie . I na tym koncze dyskusje w tym temacie...
dacja Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 A ja dodam jedno , wszyscy tak pisza o tym, ze inne kraje solidaryzuja sie z Polska.... Tu reakcja dzis znaleziona na belgijskiej stronie :
BrYhu Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Prawda jest taka, że przyczyny poznamy za wiele miesięcy a może i lat. Myślę że oficjalne przyczyny poznamy bardzo szybko, ale ciekawe ile w tym będzie prawdy. Jak dla mnie sprawa jest baaardzo śmierdząca http://www.bibula.com/?p=20291 http://blogmedia24.pl/node/27442 Czy to był przypadek? nie sądzę
Sympatycy szorstki Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Sympatycy Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Dacja, ale czego to dowodzi ??? Że ta grafika to oficjalne stanowisko Belgijskiego rządu ? Czy może, że tak myśli jakaś większa część Belgów ? Wszędzie i na każdy temat znajdą się tego typu "żarciki"... pzdr
dacja Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Dacja, ale czego to dowodzi ???Że ta grafika to oficjalne stanowisko Belgijskiego rządu ? Czy może, że tak myśli jakaś większa część Belgów ? Wszędzie i na każdy temat znajdą się tego typu "żarciki"... pzdr Wstawilam to jako ciekawostke...zostalo to zamieszczone w poczytnej gazecie jako zart dnia. My Webpage
eMKa Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Pozwólcie przeżywać żałobę. Trumny jeszcze otwarte, świece nie zdążyły się dopalić... Żałoba w wielu sercach. Politykę, sądy, racje, domniemania, teorie pozostawmy na później. Patrzmy na to co się dzieje. Miejmy odwagę przyznać się do błędów i miejmy odwagę przebaczyć. Wobec śmierci nie ma różnic. Wobec dramatu i tragedii, która stała się naszym udziałem mądrze milczmy zamiast ciągle paplać - jak to robiliśmy przed tą pamiętną sobotą. Z tego doświadczenia wspólnoty i jedności, które możemy przeżyć niczym są knowania wielu. Pamiętacie Solidarność? Jej początek - czerwiec 1979 roku, Plac Zwycięstwa. Wtedy uwierzyliśmy w międzyludzką solidarność i to, że możemy razem obalić mur wrogości. Minął ponad rok do "narodzin". Ale po czerwcu byliśmy już inni, aż do sierpnia kiedy to zaowocowało. A potem 13 grudnia 1981... Czy 10 kwietnia 2010 wpiszemy między te daty? Zależy od naszej dojrzałości. Obyśmy ją mieli.
leszek_krakow Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Adminie! Proszę abyś zamknął ten wątek - to przerażające jak wypowiadają się tutaj niektórzy - zaczynam tracić szacunek do Burgmani.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Administrator Opublikowano 12 Kwietnia 2010 zaczynam tracić szacunek do Burgmani. Czyli do kogo? Trochę dziwne podejście... To co się stało dla wielu z nas, dla całego narodu, jest rzeczą trudną do ogarnięcia. Każdy z nas ma jakieś przemyślenia, każdy z nas ma prawo widzieć i czuć to po swojemu..... ale faktycznie, zostawmy przedwczesne osądy, zostawmy dywagacje i poczekajmy na rozwój wydarzeń... przynajmniej do końca tygodnia. Popieram eMKe, pozwólmy przeżywać żałobę w ciszy...
MARCVS Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 [']Proszę was o zachowanie powagi. Śledztwem zajmują się ludzie, którzy są wyspecjalizowani w badaniu przyczyn i przebiegu wypadków lotniczych. I dobrze wiedzą jak zrobić z tego użytek !guns To co się dzieje, to żenada!!!!! Nie chciałem się wypowiadać bo to jeszcze nie pora, ale odwołuję sie do logiki i czytania między wierszami !!!!!!!! Jeśli tłumaczenia strony rosyjskiej są takie sprzeczne, to wiadomo że matactwo 100% Ludzie!!! Jaki błąd pilota!!!! Przecież z oficjalnych i nieoficjalnych doniesień wynika że pilot WALCZYŁ!!!!!!!!! Więcej nie mogę pisać!!!! Żal ściska mi gardło !OKK Ale jeszcze raz odwołuję się do waszej logiki !!!! Kto dopuścił do tego aby w jednym samolocie leciało tylu ważnych dla prawdziwej Polski, polityków????!!!! STRASZNA niepowetowana STRATA !!!!!!! !w00t Serce pęka!!!!
Sympatycy Arecki Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Sympatycy Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Może jednak dajmy sobie na razie spokój z domysłami czy polityką. Na wyjaśnienia przyczyn wypadku i spory polityczne przyjdzie jeszcze czas, teraz może faktycznie pozwólmy sobie z tego dramatu wyciagnąc głębsze wnioski. Jak wcześniej pisałem sam miałem problem z tym co się dzieje w mediach, a co jest, mam nadzieję, odzwierciedleniem tego co się dzieje w społeczeństwie. Po wysłuchaniu niektórych komentarzy czy opinii pewne rzeczy widzę jednak inaczej niż dotychczas i uważam, że lepiej się teraz skupić na swoistym moralnym "ładowaniu akumulatorów" żeby na dłużej wystarczyło i nie zmarnować tej szansy jaką dają pozytywne emocje związane z tym dramatycznym wydarzeniem.
STALONE Opublikowano 13 Kwietnia 2010 Opublikowano 13 Kwietnia 2010 [*][*][*] ......wieczny odpoczynek !!! Wyrazy głebokiego współczucia,rodzinom. Pamięć o Katyniu na wieki !
Gość Dragon Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 To co się stało to wielka tragedia... !happybth Nie można o tym mówić inaczej... Wyrazy współczucia dla wszystkich rodzin których najbliżsi zginęli w tej katastrofie. Paweł, Arek... Nie wiem czy celowo ale chyba próbujecie grzebać dosyć krótkim patykiem w wielkim mrowisku... Zastanawiam się, czego oczekujecie od mediów i jakiego typu informacje chcielibyście usłyszeć? Ja z trochę innej beczki. Dręczy mnie straszny rozdźwięk między tym co do wczoraj pisano, mówiono i jak traktowano w medialnym przekazie p. Kaczyńskiego a tym jak teraz jest wychwalany, doceniany, jaki to miły choć zdecydowany człowiek, jakie miał wspaniałe poglądy, jakim był partyjotą. Dziwnie się czuję jako osoba, która na Niego głosowała i wielokrotnie musiała udawać, że nie słyszy tendencyjnych i obraźliwych komentarzy o Prezydencie RP. Dziwne, że jeszcze wczoraj był "ksenofobicznym i zaściankowym konusem", a dziś jest wybitnym mężem stanu i wielkim politykiem. Bardzo chcę wierzyć, że ta cała sytuacja faktycznie coś zmieni w myśleniu naszych obywateli i polityków i za jakiś czas jakiś inny wybitny Polak nie trzeba będzie musiał odchodzić z tego świata z "wielkim hukiem" po to, żebyśmy znowu się jednoczyli i potrafili na siebie nawzajem patrzeć z większą dozą zrozumnienia. Mam świadomość, że teraz jest czas na zadumę i refleksję a nie na rozbudzanie sporów i podziałów, ale przy całym wzruszeniu tym co się stało jakoś nie do końca potrafię zrozumieć i zaakceptować aż tak ogromną zmianę w postawie mediów i społeczeństwa, choć bardzo chcę wierzyć, że to wszystko co się teraz dzieje jest szczere i autentyczne Arek, też to zauważyłem, chociaż będąc wczoraj na trasie przejazdu, i pod Pałacem, czułem jednak, że mimo pięciu lat nagonki, Polacy potrafią mieć swoje zdanie... Moje sympatie są dość powszechnie znane. W przeciwieństwie do tych którzy odliczali czas do końca tej prezydentury (to akurat najdelikatniejsza forma jej kontestacji), ja byłem o niej cały czas jak najlepszego zdania. Generalnie, poza Parą Prezydencką, zginęło tam wielu ludzi z "tzw.mojej bajki"... A to, co się dzieje teraz, w wielu przypadkach, głównie mediach i ich przedstawicielach, wygląda mi na hipokryzję. Bardzo chciałbym się mylić, ale w tym co napisał Bigu, może być wiele racji. Tym bardziej to wszystko jest takie smutne... pzdr Na tak napisane Wasze posty mogę napisać jedno - ŚP. Lech Kaczyński nie był moim prezydentem ale był prezydentem mojego kraju, nie oceniam dobrze jego pracy bo bardziej dzielił niż łączył i prawdą też jest, że jestem jedną z osób które czekały na koniec prezydentury. Przeżywam jednak tą tragedię tak jak każdy bo zginęli LUDZIE... Mnie też popłynęła łza jak oglądałem transmisję ze wszystkich kolejnych zdarzeń... To, że z kimś nie sympatyzuję nie oznacza, że czekam na jego smierć bo ta da mi satysfakcję i ukojenie... tak sobie myślę, że to nie hipokryzja, to normalny ludzki odruch... Poza tym czego tak naprawdę oczekujecie? - że TV będzie mówiła jacy to "oni" byli be? Aby pozbawić Was złudzeń wejdźcie na różne portale... poczytajcie... Pamietajmy też, że prócz Śp Lecha Kaczyńskiego i Śp Marii Kaczyńskiej na pokładzie samolotu byłe wiele innych osób... Od obsługi samolotu po oficerów BOR, posłów, senatorów, mężów, żon, dzieci... Od chwili, kiedy dowiedziałem się o tej tragedii zadaję sobie tylko jedno pytanie - jak to się stało, że na pokładzie jednego samolotu była tak wiele ważnych dla naszego kraju osób? Kto do tego dopuścił, kto na to pozwolił...? Bardziej mnie interesuje odpowiedź na te pytania niż to dlaczego tak stary i zużyty samolot spadł... Tyle ważnych osób w jednym samolocie...? Dzisiaj do tego wszystkiego doszedł Wawel a ranny program Moniki Olejnik dał bardzo dużo do myślenia... Pokój ich duszom.
Sympatycy Arecki Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Sympatycy Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Paweł, Arek... Nie wiem czy celowo ale chyba próbujecie grzebać dosyć krótkim patykiem w wielkim mrowisku... Zastanawiam się, czego oczekujecie od mediów i jakiego typu informacje chcielibyście usłyszeć? Marcin, postaram się krótko streścić to co skłoniło mnie do napisania tego co napisałem. Nie było moim zamiarem psucie atmoswery, czy czepianie się. Mam tylko wrażenie, że od soboty żyję jak w jakimś śnie, dodam że bardzo pięknym śnie. Wiekszość z tego co było do tej pory wadami Prezydenta, jego wizja polityki zagranicznej, wizja patryiotyzmu stosunek do UE itd. z dnia na dzień w większości stało się czymś dobrym i dalekowzrocznym. Wiele postaci z życia politycznego w tym wielu dziennikarzy publicznie przynaje się, że muszą zrobić rachunek sumienia i np. raz jeszcze zweryfikować to co mówili i pisali do tej pory o Prezydencie i jego kadencji. Nagle okazało się, że Prezydentowi robiono też ładne zdjęcia, że był człowiekiem skromnym a w bezpośrednich kontaktach bardzo przystepnym i życzliwym. To tylko niewielki wycinek z tego co można teraz usłyszeć i zobaczyć. Wiem, że o zmarłych się źle nie mówi, że raczej nikt nie nie życzył mu śmierci nawet jeżeli się z nim nie zgadzał i, że działają tu zwykłe ludzkie mechanizmy jakie pojawiają się przy okazji tego typu dramatów. Trudno mi pojąć to, że za życia można było pisać i mówić o p. Kaczyńskim prawie tylko źle, a każdemu kto miałby odwagę powiedzieć coś dobrego albo określić go mianem "nasz Prezydent" wrzucano od razu do wora z napisem "PIS-owskie oszołomy" i wypalano stosowne piętno tak żeby wszyscy wiedzieli z kim mają doczynienia. Niestety cała ta sytuacja pokazuje po raz kolejny mechanizmy sprawowania władzy przez media, które jednego zniszczą a drugiego wykreują na bohatera w zależności od tego kogo lubią lub jakie jest zamówienie polityczne lub społeczne. Nie we wszystkim zgadzałem się z Prezydentem Kaczyńskim i mam świadomość, że też popełniał błędy, ale od początku raziła mnie niesprawiedliwość sądów i brak obiektywizmu w jego ocenianiu, a ostanie dni tylko mnie w tym utwierdzają. Na początku napisałem, że czuję się jak we śnie z którego nie chcę sie obudzić. Obawiam sie jednak, że sen się już kończy. Nie chcę oceniać z czyjej winy, ale dla mnie czar ostatnich dni już pryska, choć ciągle mam jeszcze nadzieję, że jednak coś się w Nas zmieni i będziemy chcieli i potrafili wznieść się ponad nasze małości i uprzedzenia. To wszystko co napisałem, wynika z refleksji nad tym co się teraz dzieje, a jednym z wniosków jaki przynajmniej dla mnie z tego wynika jest to byśmy za życia potrafili się szanować i być dla siebie dobrymi.
Gość Dragon Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 (...)Wiem, że o zmarłych się źle nie mówi, że raczej nikt nie nie życzył mu śmierci nawet jeżeli się z nim nie zgadzał i, że działają tu zwykłe ludzkie mechanizmy jakie pojawiają się przy okazji tego typu dramatów.(...) Arek... Jestem pewny, że właśnie o to chodzi...
Geni Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Fotograficzna dokumentacja toru lotu samolotu prezydenckiego: http://m.onet.pl/_m/44b7f75fcf4f0a3ec5b95abb2fe061a2,0,1.jpg
MARCVS Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Opublikowano 16 Kwietnia 2010 http://staryw.blogspot.com/2010/04/czterdz...i-po-metra.html
Rekomendowane odpowiedzi