Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja się nie irytuję :D

Po prostu staram się trzeźwo myśleć !happybth i czytać między wierszami.

Wiem ze mam przewagę nad większością, bo nie jestem skazany na opiniotwórcze media.

Wybieram to co uważam za ważne a z programów tv oglądam tylko te dostępne z anteny Yagi.

Przeważnie oglądam programy które mają nie docierać do szerokich mas, czyli emitowane w porze nocnej !piwko

Bo ja jestem nocny Marek !OK

Chciałem tylko zwrócić Twoją uwagę żebyś nie przekręcał cudzych listów sugerując niekompetencję autora :)

  • Odpowiedzi 439
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • szorstki

    43

  • Geni

    39

  • MARCVS

    29

  • Klaud

    25

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Hmmm chyba nie wiemy o czym do końca mówimy.

Pan profesor mógłby wysnuwać podobne wnioski, gdyby porównywał dwa zapisy.

Zapis głosów z kabiny z zapisem rzeczywistych parametrów lotu nałożone na wspólną oś czasu.

Nie da się wyliczyć rzeczywistych parametrów lotu ze stenogramu, który pod względem oznaczenia rzeczywistej pozycji i parametrów lotu jest najmniej wiarygodnym źródłem z tego chociażby względu, że nie w każdym przypadku ludzie znajdujący się w kabinie wiedzą, jakie są rzeczywiste parametry lotu.

Jak rozumiem obliczenie prędkości miało dowodzić, fałszowanie stenogramów, a przeciążeń niemożność powstania takich zniszczeń i śmierci osób na pokładzie.

Wykonanie oblicze na podstawie obecnie posiadanych danych jest niemożliwe. Aż tyle i tylko tyle.

Media - żadnych rzetelnych informacji na powyższy temat się z "mendiów" nie uzyska.

Opublikowano
  MARCVS napisał(a):
Ja się nie irytuję :D

Po prostu staram się trzeźwo myśleć !YES i czytać między wierszami.

Wiem ze mam przewagę nad większością, bo nie jestem skazany na opiniotwórcze media.

Wybieram to co uważam za ważne a z programów tv oglądam tylko te dostępne z anteny Yagi.

Przeważnie oglądam programy które mają nie docierać do szerokich mas, czyli emitowane w porze nocnej !YES

Bo ja jestem nocny Marek :)

Chciałem tylko zwrócić Twoją uwagę żebyś nie przekręcał cudzych listów sugerując niekompetencję autora :)

MARCVS do rzeczy. Zamiast pisać pierdoły, jak to nie dałeś się zmanipulować przez okropne media, czekamy na konkrety, czyli gdzie Geni popełnił gafę w swojej odpowiedzi na zareklamowany przez ciebie list kolejnego "znawcy" tematyki katastrof lotniczych (TU można znaleźć więcej jego fantastycznych wynurzeń na bieżące tematy)

Z niecierpliwością oczekuję i pozdr.

Pisklak

Opublikowano

Ja wiem o co chodzi.

Chodzi o to, że zarzucilem nierzetelność, człowiekowi który zarzuca fałszowanie stenogramów, po obliczeniu parametrów lotu na podstawie stenogramów uznając obliczone parametry za nierzeczywiste.

Problem w tym, że stenogramy, jakie by nie były nigdy nie są brane pod uwagę, jako źródło danych do takich obliczeń, gdyż z założenia nie są rzetelnym źródłem danych.

Takim jest zapis parametrów lotu, który nie był do tej powy ujawniony, więc nie ma z czym tych stenogramów porównać.

Dobra - idę na grzyby, bo się zaraz dowiem, że przez swoje lotnicze zainteresowania jestem niefajny.

Opublikowano
  MARCVS napisał(a):
  Geni napisał(a):
Hmmm z faktami ciężko dyskutować, choć Pan profesor podejmuje próbę.

Chciałbym obejrzeć na jakiej podstawie zostały wyliczone przeciążenia.

Prędkości są kompletnie niedorzeczne, przy 59-158km/h Tu-154m ma własności lotne fortepianu,

A tu oryginał bez wyrywania z kontekstu:

Wykonane obliczenia, na podstawie ujawnionych zapisów ścieżki dźwiękowej z czarnej skrzynki, wskazują na różne, wahające się i zmienne prędkości płatowca w powietrzu (przykładowo np. 59 km/h lub 158 km/h; jest to sprzeczne z zasadą zachowania pędu), przy katalogowej minimalnej możliwej prędkości Tu 154 w stabilnym locie rzędu 270 km/h. To jest jednoznaczny, pewny dowód, iż osoby czy firma przekazująca stronie polskiej te zapisy, fałszowała oryginalne zapisy skrzynki.

Prawa fizyki, jak i prawa logiki, obowiązują bezwzględnie. Nie da się ich zmienić, bo są to prawa natury; stoją one ponad „prawami” geo-polityki czy socjologii.

Mniej cynizmu Pisklak !YES mniej cynizmu !YES

Opublikowano

Tyle, że tej prędkości 59-158km/h nie można było rzetelnie wyliczyć na podstawie ujawnionych dokumentów i z założenia wiadomo, że z takich obliczeń wyjdą wierutne bzdury.

Takie są niestety prawa fizyki, że aby dokonać prawidłowych obliczeń należy mieć dane wejściowe, a tych nie ma.

Zakładanie, że stenogram i padające tam liczby dadzą się przełożyć na język liczb i na tej podstawie zweryfikować jego prawdziwość jest błędne.

Nie dodałeś dalszej części tekstu, która mnie trochę wzburzyła, otóż fragmentów o ślizganiu się kadłuba po gruncie i o przeciążeniach.

Jak wiele przykładów z historii lotnictwa mówi, słabo się nowoczesne samoloty ślizgają, gdy kadłuby traci integralność, a co do przeciążeń, skoro samolot leci 270km/h, a ja zakładam, że szybciej i się nie ślizga, to jakie przeciążenia działają na elementy konstrukcji i pasażerów?

Opublikowano
  MARCVS napisał(a):
Prawa fizyki, jak i prawa logiki, obowiązują bezwzględnie. Nie da się ich zmienić, bo są to prawa natury; stoją one ponad „prawami” geo-polityki czy socjologii.

Bardzo ładnie to ujął Geni, nic dodać nic ująć:

  Geni napisał(a):

Chodzi o to, że zarzucilem nierzetelność, człowiekowi który zarzuca fałszowanie stenogramów, po obliczeniu parametrów lotu na podstawie stenogramów uznając obliczone parametry za nierzeczywiste.

  MARCVS napisał(a):

Mniej cynizmu Pisklak  !YES mniej cynizmu :)

Cieszę się, że nie opuszcza nas dobre samopoczucie !YES

Pozdr.

Pisklak

Opublikowano

Wprawdzie nie staję po żadnej z obecnych tutaj stron, ale jako pracujący w branży lotniczej inżynier, ze specjalnością budowa i eksploatacja płatowców jedynie śmiechem mogę skwitować poniższy cytat:

Kadłub, traktowany w obliczeniach jako rura, głównie z duralu wzmocniona żebrami, musiał przy ślizganiu się po zagajniku pozostać w całości, lub rozpaść się na dwie, najwyżej trzy części. Rozpad jego na dziesiątki tysięcy części jest sprzeczny ze znaną z mechaniki wytrzymałością materiału kadłuba. Wskazuje to na pewność, iż rozpad kadłuba nastąpił z innych przyczyn, łatwych do jednoznacznego znalezienia."

A kolejny:

"Wykonane obliczenia, na podstawie ujawnionych zapisów ścieżki dźwiękowej z czarnej skrzynki, wskazują na różne, wahające się i zmienne prędkości płatowca w powietrzu ..."

to prawdziwy majstersztyk !YES

Opublikowano
  Makrotek napisał(a):
Wprawdzie nie staję po żadnej z obecnych tutaj stron, ale jako pracujący w branży lotniczej inżynier, ze specjalnością budowa i eksploatacja płatowców jedynie śmiechem mogę skwitować poniższy cytat:

Kadłub, traktowany w obliczeniach jako rura, głównie z duralu wzmocniona żebrami, musiał przy ślizganiu się po zagajniku pozostać w całości, lub rozpaść się na dwie, najwyżej trzy części. Rozpad jego na dziesiątki tysięcy części jest sprzeczny ze znaną z mechaniki wytrzymałością materiału kadłuba. Wskazuje to na pewność, iż rozpad kadłuba nastąpił z innych przyczyn, łatwych do jednoznacznego znalezienia."

A kolejny:

"Wykonane obliczenia, na podstawie ujawnionych zapisów ścieżki dźwiękowej z czarnej skrzynki, wskazują na różne, wahające się i zmienne prędkości płatowca w powietrzu ..."

to prawdziwy majstersztyk  !YES

Makrotek, na nic twoje przekonywania, bo "Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne. " ... po prostu wiedzą swoje .... !YES

Pozdr.

Pisklak

Opublikowano

Nie jestem fizykiem, ani inżynierem, ale widzę że wśród burgmaniaków mamy nie lada znawców i wysokiej klasy specjalistów !YES :P

Ja niestety muszę się posiłkować opiniami ludzi z których wy potraficie zrobić oszołomów, nie zamieniając z nimi jednego słowa !YES

Szorstki

Miałeś rację

Mogłem zostawić tekst eMKi i to byłby ostatni wpis w tym temacie, którego nikt nie był w stanie podważyć :lol:

To smutne, że my Polacy potrafimy tylko przyklaskiwać z góry założonej teorii, nie biorąc pod uwagę innych możliwości

  eMKa napisał(a):

Dopóki trwa śledztwo nadużyciem jest twierdzenie, że załoga jest winna. Jednocześnie otwarta pozostaje dyskusja nad pozostałymi możliwymi przyczynami, więc nadużyciem jest dyskredytowanie osób, które zastanawiają się nad możliwym zamachem, uszkodzeniem maszyny czy niewystarczającym zabezpieczeniem lotu.

Opublikowano

Marcvs, mam nadzieję, że jakoś mi wybaczysz (eMKa również) ten fakt, że pozwolę sobie to jednak skomentować:

  MARCVS napisał(a):
Szorstki

Miałeś rację

Mogłem zostawić tekst eMKi i to byłby ostatni wpis w tym temacie, którego nikt nie był w stanie podważyć :P

To smutne, że my Polacy potrafimy tylko przyklaskiwać z góry założonej teorii, nie biorąc pod uwagę innych możliwości

  eMKa napisał(a):

Dopóki trwa śledztwo nadużyciem jest twierdzenie, że załoga jest winna. Jednocześnie otwarta pozostaje dyskusja nad pozostałymi możliwymi przyczynami, więc nadużyciem jest dyskredytowanie osób, które zastanawiają się nad możliwym zamachem, uszkodzeniem maszyny czy niewystarczającym zabezpieczeniem lotu.

Marcvs, naprawdę nie czujesz, że pisząc, "smutne, że my Polacy potrafimy tylko przyklaskiwać z góry założonej teorii" sam sobie zaprzeczasz? Czy tylko udajesz? Przecież dokładnie identyczne zdanie można zastosować do grupy mającej poglądy zbliżone do Twoich, prawda?

Również zdanie eMKi można podmienić w drugą stronę i w ten sam sposób sformułować, pozostawiając logiczny sens, dla przykładu:

Dopóki trwa śledztwo nadużyciem jest twierdzenie, że mógł to być zamach. Jednocześnie otwarta pozostaje dyskusja nad pozostałymi możliwymi przyczynami, więc nadużyciem jest dyskredytowanie osób, które zastanawiają się nad przyczynami technicznymi oraz złą organizacją lotu po stronie tak polskiej, jak i rosyjskiej.

Cytując Bruno - Heelołł... Dolce Gabbana...! :lol:

Budzimy się Panowie, obie strony chcą posprawdzać możliwości, a cytowanie skrajnych wypowiedzi np Rosjan z 10 kwietnia, i wciskanie ich jako argument przeciwko grupie Burgmaniaków, która ma inny pogląd, nieco mniej emocjonalny, a oparty bardziej na konkretach powoduje jedyniewzruszenie ramion - ARGOMENTI, per favore.

Przykre jest jedynie, że stawiając na spisek, mamy dwie opcje - był spisek, lub go nie było. Obawiam się, że jednak nawet jeśli czarno na białym okaże się, że przyczyny były głównie techniczne + element rozproszenia uwagi załogi naziemnej i pilotów, a samolot "miał prawo rozlecieć się na cząstki" to i tak wniosek będzie jeden: "Ruskie/Tusk sprytnie sprawę zakamuflowali, ze wsparciem masonów z Brukseli".

Coś jak Tuskowe "przepraszam, że jakiś gość zaatakował biuro PIS-u i zastrzelił człowieka", co jest już jego wygłupem. Przepraszam za te małe OT, ale czytam wątki, argumenty do tej pory przytoczone i raz na jakiś czas wentyl nie wytrzymuje i para leci...

Z pozdrowieniami,

Klaud

EDIT:

  Marcvs napisał(a):

NO I PROSZĘ !!!!

List do Seremeta

Jeszcze pokusiłem się poczytać przed snem tego 'naukowca', dzięki Marcvs za tę lekturę

Gość jest fizykiem jądrowym (z ART w Siedlcach, mam tam rodzinę, szczerze mówiąc pasuje mi do klimatu miasta !V), więc nt. katastrofy lotniczej, wytrzymałości kadłuba etc ma prawo się wypowiadać, jak ja nt. wczesnych prac Toulouse - Lautreca, całość jest banalna i w takiej ilości ogólników, że student na mojej uczelni przed laty miałby pracę napisaną na takim poziomie ogólności po prostu odrzuconą.

Wlazłem jeszcze z przyjemnością na jego 'naukową' stronę, podnosząc mu statystki :P - mam nadzieję, że po lekturze tej wkładki http://dakowski.pl//index.php?option=com_c...d=130&Itemid=42 nie będziesz miał wątpliwości, że ten pan nie pisał bynajmniej, jako 'naukowiec', a po prostu chciał podgrzać atmosferę i pogrzać się w świetle jupiterów mając swoich 5 minut?

Te 'donosy na arcybiskupa do arcybiskupa' są też fajne, polecam :Phttp://www.dakowski.pl/index.php?option=co...id=77&Itemid=46

  • 2 tygodnie później...
  • Administrator
Opublikowano

Materiał holenderskiej tv publicznej. Na początku wydaje się, że film jest nakręcony na potrzeby jednej partii... jednak z czasem przeradza się w analizę "błyskotliwej" sytuacji w jakiej się znaleźliśmy... (5 części, 59 min, wszystkie dostępne na YT)>

KLIK part 1/5

Opublikowano

Dobrze, że udało się to wyemitować na Zachodzie.

Zacznę od stwierdzenia ogólnego, że są tam same prawdziwe stwierdzenia. A przynajmniej osobiście, po obejrzeniu całości, nie doszukałem się żadnego przeinaczenia, czy kłamstwa.

A już zwłaszcza w zakresie geopolityki i stwierdzeń natury historycznej - nasze położenie między Niemcami a Rosją kilkukrotnie w ciągu 300 lat przynosiło więcej problemów, niż korzyści.

Niestety jednak oglądając film z przykrością stwierdzam, jak poniżej

  MariuszBurgi napisał(a):
Na początku wydaje się, że film jest nakręcony na potrzeby jednej partii...

może z taką różnicą, że nie tylko "na początku".

Dlaczego?

Bo fakt, iż nie ma tam kłamstwa, nie oznacza, że jest tam cała prawda (a jak wiadomo, i to z obu stron barykady, półprawda czy ćwierćprawda są gorsze od ordynarnego kłamstwa, bo wydają się bardziej... prawdopodobne?).

Z prostej dziennikarskiej rzetelności p. Mariusz Pilis powinien przytoczyć inne hipotezy. Pokazując tylko jedną stronę medalu poniekąd sam postawił się obok "mainstreamowych" mediów, które oskarża o jednostronność w pokazywaniu sprawy. Sam zaprosił do filmu prof. Andrzej Nowaka, naczelnego Gazety Polskiej Tomasza Sakiewicza, czy wdowę po prezesie IPN-u, Zuzannę Kurtykę. ANI JEDNEJ OSOBY o innych poglądach, która mogłaby poszerzyć naszą wiedzę o inne teorie, dać szerszy kontekst.

A jednocześnie w ostatniej, piątej części, od 5ej minuty lecą długie owacje dla Jarosława Kaczyńskiego, który przez półtorej minuty mówi o odpowiedzialności Tuska i Komorowskiego za tę sprawę. Już taki efektowny szum owacji w jednym filmie kiedyś widziałem.

Wcześniej również w/w panów pokazuje niemal naprzemiennie z Reytanem, sugerując, kto stał tam (...gdzie stało wtedy ZOMO).

Za geopolitykę i nauczenie "aliantów" czegoś o naszej historii i o przyczynach naszych obaw względem Rosji - piątka.

Za uprawianie bieżącej polityki w ten sposób - lufa z wykrzyknikiem.

P.S. Żeby było jasne, podkreślam to za każdym razem - mi również nie podoba się sposób prowadzenia śledztwa, i widzę zaniedbania (gdzie ten "dobry" Klich??). Ale nikczemnością jest próba "przy okazji" dokopania przeciwnikom politycznym - zamiast budować wokół siebie ruch "pro", to p.Jarosław Kaczyński po raz kolejny tworzy sobie spory elektorat negatywny.

Opublikowano
  Klaud napisał(a):
Również zdanie eMKi można podmienić w drugą stronę i w ten sam sposób sformułować, pozostawiając logiczny sens, dla przykładu:

Dopóki trwa śledztwo nadużyciem jest twierdzenie, że mógł to być zamach. Jednocześnie otwarta pozostaje dyskusja nad pozostałymi możliwymi przyczynami, więc nadużyciem jest dyskredytowanie osób, które zastanawiają się nad przyczynami technicznymi oraz złą organizacją lotu po stronie tak polskiej, jak i rosyjskiej.

Zasadniczo nie lubię jak ktoś "podmienia" moje zdania... :)

Zwracam uwagę na użyte sformułowania: "twierdzenie" oraz "dyskusja". Zasadniczo różnią się znaczeniem; użyłem ich znając tę różnicę.

Oczywiście to "podmienione" zdanie jest także prawdziwe! Z logiki - piątka whist

Reasumując: dyskusja jest otwarta nad czterema możliwymi przyczynami (najprawdopodobniej ich splotem); twierdzenia (jakiekolwiek) są obecnie nieuprawnione - za mało danych.

Tylko czy dane (dowody) są jeszcze do uzyskania... I to jest prawdziwy problem, z którym borykamy się od początku.

Opublikowano
  MariuszBurgi napisał(a):
Materiał holenderskiej tv publicznej. Na początku wydaje się, że film jest nakręcony na potrzeby jednej partii... jednak z czasem przeradza się w analizę "błyskotliwej" sytuacji w jakiej się znaleźliśmy... (5 części, 59 min, wszystkie dostępne na YT)>

KLIK part 1/5

Dzięki Mariusz za linka !!!!!!

Nareszcie ktoś tak szeroko poruszył zapędy imperialistyczne Rosji, i nie był to Polak !YES To też jest bardzo ważne!!!!!! !scooter

Polecam ten film(wszystkie jego części) szczególnie tym u których pamięć polityczna jest tak krótka, że nie pamiętają o zdarzeniach w krajach młodej demokracji, które wyzwoliły się spod buta Rosji w ostatnim ćwierćwieczu

Martwi mnie jednak fakt, że ten film nie dotrze do większości społeczeństwa, za to wczoraj w telewizji publicznej ukazał się kontrfilm wyprodukowany przez Rosjan, jak zwykle ukazujący winę pilotów w katastrofie, dodatkową osobę w kabinie, a poza tym utrzymujący się w atmosferze braterstwa naszych narodów i licznych scen potwierdzających ten fakt, jak np poklepywanie się Tuska z Putinem

To jest takie przewidywalne ;)

Jednak nasze społeczeństwo i tak to łyknie whist

Jeszcze raz dziękuję Mariuszowi za wygrzebanie tego filmu

!YES

Szacun :)

  • Sympatycy
Opublikowano

Oglądałem jakiś czas temu...

@Klaud, jak ty "pięknie" potrafisz rozmydlić problem i odwrócić kota ogonem. whist

W swojej wypowiedzi, sposobowi prowadzenia śledztwa poświęcasz jedną linijkę

(stwierdzenie, że nie podoba Ci się sposób jego prowadzenia ).

Treści filmu, chyba 3 linijki (stwierdzenie, że nie ma tam kłamstw).

Za to "polityce" (jak to rozumiesz) poświęcasz kilkanaście.

Myślę, że gdyby autor zaprosił, jak to mówisz, drugą stronę,

i tak rozdzierałbyś szaty, że materiał jest tendencyjny. Tak wnoszę, po przeczytaniu

kilku postów, które można byłoby spłycić do formy: "tak, tak.... ale..." !

Akurat poglądy, wypowiedzi i teorie "drugiej" strony, słyszę od siedmiu miesięcy,

ze wszystkich mainstreamowych mediów oraz specjalistów i funkcjonariuszy rządowych.

A jak się "przebije" jakiekolwiek inne spojrzenie na sprawę,

zaraz znajdują się "rozdzielacze włosa na czworo"... !scooter

Tak więc, więcej do dyskusji wniósłbyś, spierając się z poglądami czy wypowiedziami

zawartymi w materiale zalinkowanym przez Mariusza, niż piętnując jego FORMĘ...

Ewentualnie, dla równowagi, dodałbyś może parę słów o innych "nikczemnościach", jak choćby info o "przekopaniu ziemi

na metr w głąb", "obwinianie pilotów już godzinę po katastrofie",

"obwinianie Prezydenta o spowodowanie katastrofy", czy inne dezinformacje strony wiadomej.

Chociaż, z drugiej strony, moja wypowiedź też nie za wiele tu wnosi... !YES

:) Chociaż...może wrzucę co nieco:

pzdr

Opublikowano

No dobra, to się teraz pobawmy tak:

Ruskie rozpylają mgłę, nasi podchodzą do lądowania, na 120 metrach nic nie widać, poda komenda — odchodzimy. Samolot delikatnie podnosi dziob i leci w strefę oczekiwania, kręci kręgi, a na pokładzie zapadają racjonalne decyzje.

1. Czekamy na poprawę pogody, możemy krążyć ok 40 min.

2. Lecimy do Witebska.

3. Lecimy do Warszawy.

Tu 154 krąży, a w okolicach lotniska marznie grupa rosyjskich żołnierzy gotowych do rozstrzelania rozbitków, lekko zniecierpliwiona, że nic się nie rozbija.

Na wieży w Siewiernym, czerwoni ze złości kontrolerzy, nie mogą uwierzyć, że Samolot Prezydenta Polski posłuchał ich uwag, odszedł na drugi krąg i nie ściął ani jednego drzewa. Potężna maszyna, która w ciszy szumiących drzew, produkuje potężne ilości sztucznej mgły, zaczyna mieć rezerwę chemii i mgła już nie jest tak intensywna. Na wszystkich pada blady strach. W tym czasie Putin wraz z Tupolevem przeliczają, ile jeszcze może 101 polatać. To wszystko nie wygląda dobrze.

Mgła się kończy, po lewej stronie kapitana Protasiuka zaczyna być widoczny pas.

Podchodzimy. Z godzinnym opóźnieniem Tu 154 M ląduje na Lotnisku w Smoleńsku.

W godzinach wieczornych wraca na Okęcie. Wizyta L. Kaczyńskiego w Katyniu zajmuje 15 min w Faktach, 20 minut w Panoramie, 30 min w Wiadomościach.

L. Kaczyński, nie ukrywa, że najbardziej mu żal, iż Katyń to jest historia Światu nieznana i że Świat się o prawdę nie upomina.

Przez całe wakacje, Trakt Królewski tętni życiem turystycznym. Słychać muzykę z kawiarenek, tysiące turystów podziwiają architekturę tej pięknej ulicy.

To są spokojne wakacje. Warszawa, zarobione pieniądze przeznacza na budowę drugiej nitki metra.

Czas wakacyjnej sielanki dobiegł końca, większość wraca do normalnego życia, do ciężkiej pracy wraca również Sejm. Wybory tuż za pasem.

Po ciekawej, merytorycznej kampanii wyniki nie zaskakują nikogo.

1. B. Komorowski 45%

2. J Szmajdziński 20%

3. L. Kaczyński 18%

... i reszta.

W drugiej turze, po trochę nudnawej kampanii wygrywa Komorowski i zostaje Prezydentem.

Opublikowano
  szorstki napisał(a):
@Klaud, jak ty "pięknie" potrafisz rozmydlić problem i odwrócić kota ogonem. :D

W swojej wypowiedzi, sposobowi prowadzenia śledztwa poświęcasz jedną linijkę

(stwierdzenie, że nie podoba Ci się sposób jego prowadzenia ).

Treści filmu, chyba 3 linijki (stwierdzenie, że nie ma tam kłamstw).

Za to "polityce" (jak to rozumiesz) poświęcasz kilkanaście.

Myślę,  że gdyby autor zaprosił, jak to mówisz, drugą stronę,

i tak rozdzierałbyś szaty, że materiał jest tendencyjny. Tak wnoszę, po przeczytaniu

kilku postów, które można byłoby spłycić do formy: "tak, tak.... ale..." !

Oj, Szorstki, nie bądź 'Sztywny' whist

Taką mam naturę, że zawsze widzę dziurę w całym. Jak ktoś w mojej obecności zachwala specjalnie PO, czy nie daj Boże SLD, to też może się spodziewać kontrakcji o zaniedbanym czasie reform (względnie o tym, dlaczego Komorowski nie uderzył pięścią w stół, gdy łamane było prawo pod Pałacem Prezydenckim, hehe ;)) Choć oczywiście ogólnie poglądami bliżej mi do PO.

A jeśli materiał politycznie jest tendencyjny, to po prostu jest !scooter

Tak na marginesie - jak polemizuję z kimś o poglądach bardzo liberalnych, to zawsze podkreślam, że Kaczyńscy ze swoją lewicową linią narodową (pomimo ich wszystkich minusów, jako ludzi), podobnie jak lewica postkomunistyczna są nam również potrzebni - po prostu te skrajności się ładnie wzajemnie temperują, uzupełniają, tak, że wychodzi jakiś w miarę zdrowy środeczek !YES

  szorstki napisał(a):
i tak rozdzierałbyś szaty

A propos rozdzierania, to no, no - to nie ja do tego filmu wsadziłem Rejtana, prawdaż? whist Staram się zawsze na spokojnie, flegmatycznie i logicznie !YES

  szorstki napisał(a):
Tak więc, więcej do dyskusji wniósłbyś, spierając się z poglądami czy wypowiedziami

zawartymi w materiale zalinkowanym przez Mariusza,

Ależ ja już napisałem, że nie mogę z nimi polemizować, bo są prawdziwe. Problem w tym, że fakt, iż to prawda, nie oznacza automatycznie, iż cała prawda, czyli pełne, lub w miarę pełne spectrum informacji i poglądów Polaków w tym zakresie, oraz danych na ten temat.

To, że po przemówieniu Kaczyńskiego były gromkie, długie brawa, nie oznacza, iż cała Polska, lub chociaż większość tak bije brawo. A przypomnę, iż jest to "List z Polski", a nie list z "PiS", prawda?

@ Marcvs - autorem i reżyserem tego "Listu z Polski" jest jak najbardziej Polak, tylko sprzedał to Holendrom, nasza TV publiczna nie była podobno zainteresowana - adres zarządu mogę podać.

Choć nie zmienia to ani trochę faktów, wszystkie są prawdziwe.

@Flyman - piękna anegdotka, coś o motywacji Putina do zamachu na L.Kaczyńskiego wcześniej pisałem, ale Twoja przypowieść ładniejsza, czytelniejsza mam wrażenie :)

Motto dnia dziś nieco babcine: "NIE MA ROBOTY, TRZYMAJĄ SIĘ GŁUPOTY" :)

  • Sympatycy
Opublikowano

Jeden "klasyk" mawial: cyt. "pozyteczni idioci, sie zawsze znajda" !scooter

I tak to leci sobie, juz z 90 lat whist

[EDIT]: I prosze sie nie irytowac na powyzsze, bo takim "pozytecznym"

Moze byc kazdy, wszak tak naprawde gowno wiemy...

Dobranoc

Opublikowano
  szorstki napisał(a):
"pozyteczni idioci, sie zawsze znajda" whist

Dodałbym jeszcze "i Targowiczanie" (lub jak wolisz, Żydzi, Masoni oraz cykliści).

Szorski, nie napisałeś, do kogo pijesz takim "klasykiem" i niemiłym epitetem - generalnie dość nieelegancko, czego do tej pory wszyscy unikaliśmy w tym poście, prawda? A na żart to nie wygląda !scooter

P.S. To zwróć temu "klasykowi" uwagę na temat interpunkcji, jeśli mogę tak wyjechać z odpowiednio niskiej półki.

  • Sympatycy
Opublikowano

Dopisalem.

Ale "dales" z ta targowica, zydami i interpunkcja.

Nie bylo moja intencja, zeby akurat Ciebie zabolalo.

Powyzsze lepiej z interpunkcja ?

Pzdr

Opublikowano
  szorstki napisał(a):
Ale "dales" z ta targowica, zydami i interpunkcja.

No przepraszam, ale epitet skutecznie zabolał, stąd taka reakcja.

Miłych snów whist !scooter

Opublikowano

Od poczatku nie za bardzo zgadzalem sie z niektorymi zarzutami stron politycznych, ktore pojawialy sie w tym nieszczesliwym temacie.

Zastanawialo mnie, jak to jest mozliwe, ze "pieski sie nawzajem szarpia", a w sprawach naprawde dla Polski waznych i wymagajacych zdecydowanego i zdeterminowanego dzialania wystawiamy sie na smiech...

Ale moze lepiej zobrazuje to tekst znaleziony w internecie. Wydaje mi sie, ze poza pewnym przywiazaniem do wiadomej linii politycznej, oddaje w niektorych wierszach dosc dobrze zaniedbania i postawe w stosunku do sposobu (jesli taki istnieje) wyjasnienia tej tragedii.

Pozwole uzyc sobie cytatu znalezionego w internecie i chwila zadumy nie nad podzialami politycznymi czy notowaniami danej partii, ale nad zwyczajnym i skonsolidowanym dzialaniem w kierunku wyjasnienia przyczyn tej katastrofy.

I tu moja prosba, prosze czytac oba teksty ze zrozumieniem, prosze o rozumne ich rozgraniczenie i prosze o darowanie sobie pieniackich (partyjnych?) komentarzy dotyczacych tego cytatu.

Poczatek cytatu:

"Czy użytkownicy portalu Onet.pl w ogóle wiedzą, że to polskie MSZ z Sikorskim na czele, zapraszało prezydenta Kaczyńskiego na OFICJALNE uroczystości katyńskie, które zostały uzgodnione, jak co roku, na 10 kwietnia? I że wszystko uzgodniono zanim Putin w ogóle puścił parę z gęby i zaprosił Tuska na... 7-go kwietnia?

Zatem michnikowszczyzna i TVN jak zwykle łgali, jakoby to Lech Kaczyński "wpychał się na siłę" i obniżał rangę spotkania Tuska z Putinem.

Czy użytkownicy portalu Onet.pl w ogóle wiedzą, że prezydent Kaczyński zanim Putin wyszedł z propozycją do Tuska, wyraził zgodę, że będzie przewodniczył OFICJALNEJ WIZYCIE I OFICJALNEJ DELEGACJI, w której widział także Tuska?

źródło:

http://wiadomosci.onet.pl/2136671,11,item.html

i http://tnij.org/zaproszenie_gp

A teraz pytanie dla inteligentnych: Dlaczego Tusk przyjął zaproszenie Putina na osobne uroczystości, a jego kancelaria wspólnie z kancelarią Putina uzgodniła ich datę na o trzy dni wcześniejszą niż oficjalne polskie obchody?

Centrum Informacyjne Rządu: "Datę spotkania Premierów RP i FR w Katyniu/Smoleńsku na 7 kwietnia ustaliły w trybie roboczym kancelarie Szefów obu rządów".

Dlaczego Tusk wdał się w gierkę z Putinem kosztem Polski, zamiast zaprosić Putina do wzięcia udziału w oficjalnych, zaplanowanych już polskich uroczystościach odbywających się jak co roku 10 kwietnia?

W skrócie: Putin znając termin wizyty oficjalnej delegacji Polski z prezydentem na czele, zaprasza Tuska na 7 IV na tzw oficjalne - wg Putina - obchody, a Tusk przyjmuje zaproszenie. W efekcie tych przepychanek ranga wizyty Prezydenta została zredukowana do wycieczki, a spadkobierca oprawców został gospodarzem oficjalnych uroczystości w Katyniu.

A teraz "OCZYWISTA OCZYWISTOŚĆ" DLA KAŻDEGO W MIARĘ ROZGARNIĘTEGO DOROSŁEGO CZŁOWIEKA: Putin rozegrał Tuska jak dziecko. Było to dziecinnie proste, ponieważ dwa lata temu pozbyto się z dyplomacji "dyplomatołków"... i teraz stery dzierżą tam same tuzy PO-lityki zagranicznej z Radkiem Sikorskim na czele i Bartoszewskim jako specem od wszystkiego (szczególnie od nekrofilii PO-litycznej). Nikt z owych tytanów intelektu oczywistej gry Putina Polską nie zauważył. Albo, co gorsza, zauważył ale mu to było na rękę, bo im gorzej dla Kaczyńskiego, tym lepiej dla Tuska... Nawet jeśli tak naprawdę gorzej dla Polski, a lepiej tylko dla Putina.

Putin i jego otoczenie z KGB to, niestety, wytrawni szachiści, natomiast Tusk do spółki z Sikorskim i Komorowskim to zwykli podwórkowi warcabiści, więc kto kogo ma rozgrywać?

Każdy kto ma chociaż odrobinę oleju w głowie, niezależnie jaka opcję polityczną popiera i każdy, kto wiedzę czerpie nie tylko z TVN i Gazety Wybiórczej, musiał widzieć, że jest to ewidentna gra Putina. "DIVIDE ET IMPERA" - dziel i rządź, stara rzymska zasada i Tusk od razu "nie wie, co się dzieje", albo wie, ale polską rację stanu ma w... głębokim poważaniu. A wraz z nim klakierzy z Komorowskim, Sikorskim i krypto-nekro-coś tam Bartoszewskim.

To jest główna przyczyna katastrofy i choćby Tusk resztę życia sterczał przed mapą z "zieloną wyspą" i lansował się na współczesnego Chrystusa Europy Środkowej, to pozostanie tylko cudakiem, który obściskuje się z Putinem nad trumną prezydenta Kaczyńskiego. Nie będę zniżał się do PO-ziomu Palikota i nie napiszę, że "ma krew na rękach", ale zwracam uwagę, że Tusk palcem nie kiwnął, żeby Polacy przejęli, czy choćby współuczestniczyli w śledztwie i pracach komisji badających okoliczności katastrofy, tylko ochoczo wraz z Komorowskim uwiesza się u kremlowskiej klamki, błagając o jakieś ochłapy.

Czytaj dalej...

Dlaczego Tusk umywa ręce w kwestii rzetelnego wyjaśnienia katastrofy?

To polscy śledczy i prokuratorzy powinni badać okoliczności tragedii i przeprowadzać własne postępowanie prokuratorskie. To Polacy powinni przesłuchiwać okoliczną ludność i samodzielnie zbierać materiały dowodowe, wychodzić z inicjatywą w postępowaniu, a nie tylko wisieć u klamki putinowskich popleczników.

Zgodnie z nieszczęsną "konwencją chicagowską" - na którą powołuje się strona rosyjska - była taka możliwość, ale TUSK MUSIAŁ WYARTYKUŁOWAĆ CHĘĆ PRZEJĘCIA ŚLEDZTWA, ALBO CHOCIAŻ WSPÓŁUCZESTNICTWA STRONY POLSKIEJ. Ale on tylko był w stanie paść w ramiona Putina i pozować do obiektywów.

Przekazanie śledztwa stronie polskiej nie byłoby żadnym ewenementem w skali świata, ani nawet naszego podwórka. W zeszłym roku Polska umożliwiła pełne śledztwo prokuratorom białoruskim, gdy na pokazach rozbił się JEDEN SAMOLOT MYŚLIWSKI Z DWOMA PILOTAMI (!), a nie 96-cio osobowa delegacja z prezydentem na czele. W zeszłym roku Rosja domagała się przekazania śledztwa od Białorusi, gdy na jej terenie rozbiła się CYWILNA AWIONETKA (!) i UZYSKAŁA TAKĄ ZGODĘ. Kilkanaście dni temu rozbił się izraelski śmigłowiec w Rumunii. Na wiadomość o katastrofie śmigłowca premier Benjamin Netanjahu wysłał do Rumunii elitarną jednostkę ratunkową (około setka komandosów) z zadaniem odnalezienia ciał, sprowadzenia ich do Izraela i zabezpieczenia elektroniki i systemów nawigacyjnych z rozbitej maszyny tak, by nie wpadły w niepowołane ręce, a rząd uzgodnił z władzami Rumunii WSPÓLNE (!) śledztwo.

Można? - Można... o ile ma się do siebie i swojego kraju szacunek!

A co zrobił Tusk...? Pozował do kamer w uścisku z Putinem nad trumną prezydenta Kaczyńskiego, zamiast wykonać konkretne posunięcia.

Tusk i Komorowski przestali reprezentować Naród polski i polską rację stanu, sprowadzili Polskę do roli szmaty, pozbawili nas honoru i odarli Naród z godności!!!

Czy Trybunał Stanu nie powinien zbadać skandalicznych zaniechań Tuska, Komorowskiego, Sikorskiego i Klicha (ministra odpowiedzialnego przynajmniej politycznie za katastrofę)? Czy jest w naszym kraju jeszcze jakaś instytucja, która nie została opanowana przez PO-słusznych wykonawców PO-leceń Tuska i spółki? Szczerze wątpię, ale chcę mieć nadzieję, że Polacy w końcu oprzytomnieją, że Polacy otrząsną się z marazmu i wezmą odpowiedzialność za SWOJE państwo. Bo Polska nie jest własnością ani Mira, ani Rycha, ani kolesi z PO, ani żadnej innej "grupy trzymającej władzę". Dziś PO zawłaszczyła sobie Polskę i kpi z Polaków. Palikot to tylko jaskrawa ikona tej sytuacji.

artefakt"

Koniec cytatu.

  • Klubowicze
Opublikowano
  szorstki napisał(a):
...wszak tak naprawde gowno wiemy...

I to jest chyba piękne podsumowanie dyskusji, bo jak powiedział ks. Tischner

"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Świenta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda."

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...