Klubowicze ZYBEX Opublikowano 24 Marca 2010 Klubowicze Opublikowano 24 Marca 2010 teksty "dobre" niektórych oszołomów. Na samą myśl o zlocie w Warce to już mnie d...a boli a pewnie barwy trzeba by było zmienić.!
Kaper Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 E, no jak wszyscy to wszyscy - pociągnijmy ten wątek - zwracam uwagę, że dawno przebiliśmy liczbą postów oryginał. Z mojego punktu widzenia podstawowy wniosek, to to, że po prostu żyjemy obok - w światach równoległych. I z tego drugiego świata dostrzegamy wyłącznie ekstrema. Poza tym mamy jakby inną wagę tych dyskusji na obu forach - u nas w "Ogólne" a tam w "Dupa Maryny". Pozdrawiam zarówno otwartych na "wszystko co się rusza", jak i zamkniętych na wszystko poza takim sprzętem jak obecnie jest używany.
LWfilip Opublikowano 24 Marca 2010 Opublikowano 24 Marca 2010 I tu się z Kolegą zgadzam. Aczkolwiek sad sądem a racja po Naszej stronie być powinna. Waźmi, Kaziu granaty. !scooter
Gubcio Opublikowano 26 Marca 2010 Opublikowano 26 Marca 2010 No cóż ... zgadzam się z przedmówcami .... Ja generalnie lubie wszelkiego rodzaju motory, skutery ... chodzi o to co się czuje ... czy się to kocha ..... Osobiście mam 2 motory i burgiego ... zastanawiał się ostatnio że przyszedł czas aby to wszystko posprzedawać i kupic cos nowego większego.. jakiś motór ... taki co się da przegazować ale co znalazłem sobie jakiegoś fajnego choper'a to mi sie przypominała jazda na moim burgu ... i nie pozwalała mi podjąć decyzji ... i tak po wielu latach na motorach a zaledwie 2 latach na burgu nie mogę pozbyć się odczucia że tak naprawdę to burg daje mi najwięcej przyjemności z jazdy.... więc postanowiłem że jednak i tu się sam zaskoczyłem) chce mieć większego skuta a nie motór klasyczny .... Dla mnie ktoś może jeździć na komarku ... jesli to odzwierciedla jego tęsknote za wolnością (..... jego miłość do 2oo nie ma sprawy ... tym bardziej że nie każdy ma kase na jakiegoś wypasionego motórka .... Ważne co ma się w sercu po co się jeździ a nie na czym ... Pozdrawiam
Geni Opublikowano 26 Marca 2010 Opublikowano 26 Marca 2010 Głupi temat, który co roku powraca, jak bociany z Afryki.
kordozor Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 Cześć 21 marca w Opolu było spotkanie motocyklistów,otwierające sezon. Kilkaset maszyn i żadnego maxiskutera.Tak jest na wielu spotkaniach. Dlaczego nie przyjeżdżacie na takie imprezy? Mnie też do głowy nie przyszło żeby jechać X-Maxem tylko wsiadłem na Horneta, chociaż pogoda była deszczowa. Nie ma co mydlić sobie oczu,motocykl jest postrzegany jako coś lepszego od skutera i tyle. Pozdro.
voit Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 To ja Wam się przyznam że ze 3-4 lata wstecz widząc maxi (chyba to był burgman 400) pomyślałem po co komu coś takiego, ani to motocykl ani już skuter (czyli motorower). Do tego wszystkiego wielkie niezgrabne sprawiające wrażenie ociężałego. Czas mijał kupiłem skuter 50 cm (po zakupy itp), i szukałem moto dla siebie. Próbowałem różnych sprzętów: Hornete, GS 500, Dragstar 1100, gsxr 600 nawet kros kawasaki i co... I przejechałem się takim burgmanem i zacząl mi się podobać. Nie zaklinam się, że zawsze będę jeździł maxi ale na tę chwilę jest OK Reasumując większośc negatywnych opini pochodzi od osób , ktore nigdy nie jechały na maxi. Znam też kilka przypadków osób muszących się dowartościować bądz to dużą mocą między nogami albo też posiadaczy "armatur" którzy raczej wolą się pokazywać na moto mniej na nim jeżdzić. Dla takich maxi się NIE NADAJE.
MARCVS Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 voit napisał(a): To ja Wam się przyznam że ze 3-4 lata wstecz widząc maxi (chyba to był burgman 400) pomyślałem po co komu coś takiego, ani to motocykl ani już skuter (czyli motorower).Do tego wszystkiego wielkie niezgrabne sprawiające wrażenie ociężałego. Czas mijał kupiłem skuter 50 cm (po zakupy itp), i szukałem moto dla siebie. Próbowałem różnych sprzętów: Hornete, GS 500, Dragstar 1100, gsxr 600 nawet kros kawasaki i co... I przejechałem się takim burgmanem i zacząl mi się podobać. Nie zaklinam się, że zawsze będę jeździł maxi ale na tę chwilę jest OK Reasumując większośc negatywnych opini pochodzi od osób , ktore nigdy nie jechały na maxi. Znam też kilka przypadków osób muszących się dowartościować bądz to dużą mocą między nogami albo też posiadaczy "armatur" którzy raczej wolą się pokazywać na moto mniej na nim jeżdzić. Dla takich maxi się NIE NADAJE. A ja Zakochałem się w skuterach z Lat 60tych Maxi, postanowiłem kupić kiedy ujrzałem burgmana 400 w swoim rodzinnym mieście To była srebrna maszyna na warszawskich numerach prawdopodobnie udająca się do Kazimierza w jeden z letnich weekendów ze dwa lata temu
Kordian Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 marcvs1 wybrałeś słuszną miłość - Burgmanik. Ale jesteś pozytywnie zakręconym w temacie moto... !OKK . Dało się to poznać przy okazji naszego spotkania. !OKK
MARCVS Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 Robię postępy !OKK Nawinąłem już 300 km od naszego spotkania !OKK
bogdan201 Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 zx_space napisał(a): a samochód też zmienię na automat !OKK no bo po co się męczyć ze zmianą biegów !OKKJa niedawno to uczyniłem, skrzynia DSG i manuala już nie chce.
Czesiek17 Opublikowano 27 Marca 2010 Opublikowano 27 Marca 2010 Ot głupoto moja, Mam 65 lat od 1963 bzykam różnymi moto, była i Osa, ale musiałem przeżyć 3 zawały serca, bypassy serca, wszczepienie rozrusznika, żebym w końcu zrozumiał co to znaczy wygoda w jechaniu i dorosnąć do maxi skutera. Na razie Helix ale podreperuje zdrówko i przesiadam się na Silvera. To jest właśnie to co lubię i każdemu polecam. Nie jakieś tam przecinaki czy blaszane puszki. !OKK !OKK
Administrator Artix Opublikowano 28 Marca 2010 Administrator Opublikowano 28 Marca 2010 Jak ktos sie mnie pyta dlaczego nie jezdzisz "prawdziwym" motocyklem to zadaje mu pytanie, a gdzie byles swoim "prawdziwym" motocyklem bo ja skuterkiem w Portugalii, Hiszpanii, za kregiem polarnym, w Grecji, Albanii, i generalnie nie ma kraju w Europie gdzie nie bylem skuterkiem. Zapraszam na wyprawe 10 tys km w 2 tyg a przekonasz sie dlaczego jezdze skuterem tylko bywa ze robie grubo ponad 1 tys km dziennie dasz rade !scooter
Sympatycy szorstki Opublikowano 28 Marca 2010 Sympatycy Opublikowano 28 Marca 2010 Artur, ciekawe, dlaczego użytkownicy np. GS1200(szacuneczek) nie piszą różnego rodzaju bzdur na temat problemów z "dłuższymi trasami na maxiskuterach"... Zostawmy to... piszą w większości goście co pojechali w traskę do centrum w kwestii lansu ... BurgmaniaTravellersClub i tak rządzi !scooter Ale pojechałem pzdr
Geni Opublikowano 28 Marca 2010 Opublikowano 28 Marca 2010 No i wszystko ładnie, ale jakoś nie podejrzewam, że ktoś chcący skakać przez bruzdy zamienił KTM-a na skuter, albo chcący śmigać po torze wsiądzie na B650, zamiast na GSX-Ra. Jednym słowem skuty są fajne, pojechać daleko da się na wszystkim, nie tylko tak wypasionym motocyklem, jak Silver, czy Burgman. Relacje z wycieczek na pierdzikowatych 125-tkach, a nawet jeszcze mniejszych motorkach są też dostępne w sieci ale proste, jak świński ogon, że skutery są z motocyklami nieporównywalne, przynajmniej w pewnych kategoriach.
Gość Przemass Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Witam mysle ze chłopaków na motocyklach typu ktm itd poprostu zżera zazdrosc nie jeden cwaniak stawał na swiatłach i patrzył z gory z pogarda bo on jedzie 5setka jub 4setka po czym juz na drugich swiatłach stał z tyłu bo głupio mu bylo podjezdzac i popatrzec w oczy.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się