piecuch4 Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 z racji tego że 2 godziny temu zdałem prawko i poszukuje samochodu tylko nie wiem dokładnie czego chce . na pewno ma być hatchback ma mało palić i najlepiej ma być na gazie ew mały diesel. Budżet to ok 10tyś. zastanawiam się nad : -Lanos -Astra 1 -Toyota Corolla -corsa b ogólne co polecacie i czy może ktoś u znajomych lub z was ma coś fajnego na sprzedaż. Za wszelkie sugestie z góry dziękuje
magart Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Gratki ze zdanego egz i powodzenia w poszukiwaniach Polecam corollkę
teston Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Z tych, które wymienłeś brałbym Japończyka albo Japończyka. Jak już zastanawiasz sie nad Corolką to weź jeszcze pod uwagę Mitsubishi Colta, Hondę Civic albo Nissana Almerę.
ptaku_1 Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Corolla lub Astra Corolle bedzie trudno znalesc w dobrym stanie (wiekszosc jest sprowadzana a wiadomo ze w wiekszosci sprowadzane auta mialy jakies przygody) Astra jak brac to 1,4 wersje 8 zaworowa (nie zniszczalny silnik), jesli 16 zaworkow to rozrzad co 60k do wymiany i z tego co pamietam tez pompa wody. Ja bym poszukal Astry z polskiego rynku Corsa B silnik 1,2 tez dobry wybor na pierwsze autko (bedzie mniej palila od astry)
ochJacek Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Tylko te astry z 1.4 rzadko mają wspomę ,a niech nikt nie wciska że lekko się kieruje . Za taka kasę szukał bym Nisana Almery z 1.4 . Podobno w rankingach najlepiej stoi jako bezawaryjne .
marcin62 Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 witam. w tej cenie polecam civica5D trafisz bez problemu 98r. 1.4 może i z klimą. są i krajowe. Trwałe auto, albo tak jak pisali nissana almere ew. primere, można pomyśleć o seacie ibiza, suzuki swift. Jk byś trafił civica z przebiegiem okolo 150-170tkm krajowego zadbanego to śmiało polecam.
Klubowicze Profesor Opublikowano 17 Marca 2010 Klubowicze Opublikowano 17 Marca 2010 Z tej listy - to z własnego doświadczenia mogę powiedzieć jedno - japończyk.
voit Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Miałem podobny dylemat 1,5 roku temu. Wybrałem astrę 1,6 8V, silnik niekolizyjny (w przypadku awarii rozrzadu), proste auto w budowie, części wymienne i eksploatacyjne tanie, łatwo dostępne. Ja nie mam w nim gazu bo za mało jeździ (2 auto w domu), ale, jest to silnik który rewelacyjnie znosi zagazowanie Oczywiście jak i w przypadku 2oo można trafić na minę. Auto japońskie super ale młodsze (5- 7 lat ) bo kiedy trzeba coś naprawić koszty jednak wieksze. Moim zdaniem lepiej kupić używane auto ze znaną historią (rodzina, znajomi), bo w takiej kasie liczy się stan techniczny i dbałość o przeglądy, wymiany oleju itp.,a mniej wiek, marka i przebieg.
Bobas Opublikowano 17 Marca 2010 Opublikowano 17 Marca 2010 Moja siostra będzie sprzedawała Astrę 2 z 98 roku, kombi, 1,6 benzyna za 8 tysiaków. To chyba byłaby lepsza inwestycja. Jak coś to pisz na PM.
Klubowicze bilety Opublikowano 17 Marca 2010 Klubowicze Opublikowano 17 Marca 2010 Japończyk ew. japończyk
Klubowicze pazdzioch Opublikowano 17 Marca 2010 Klubowicze Opublikowano 17 Marca 2010 Nie pakuj się w japończyki starsze niż 5-7 lat.W przypadku Civica tylne zawieszenie wielowahaczowe,MASAKRA !OK
Kaper Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Moim zdaniem lepiej kupić używane auto ze znaną historią (rodzina, znajomi), bo w takiej kasie liczy się stan techniczny i dbałość o przeglądy, wymiany oleju itp.,a mniej wiek, marka i przebieg. to święte słowa. Wymienianą tu często Almerę (do dyszki to raczej N15) jestem skłonny z własnej praktyki mocno rekomendować (z zastrzeżeniem powyższego cytatu). Doglądam takiego auta od 12 lat (kupiony jak nówka dla Żony, a od tego roku we władaniu Młodego). Przebieg 145tys. W kilku miejscach niewielkie ślady korozji. Oprócz płynów, gum, klocków, żarówek, wycieraczek miał tylko: - jeszcze na gwarancji naprawiane sterowanie nawiewem - działał tylko 0, najwolniejszy i najszybszy, a pośrednie nie. - raz wymienione tarcze przód (po ok. 100kkm), - raz wymieniony akumulator po 8 latach, - dwa razy spawany wydech (po uderzeniu na nierówności puścił spaw przy kołnierzu króćca tylnego tłumika - pierwsza naprawa w przydrożnym warsztacie wystarczyła na 1/2 roku. druga już porządna - działa do dziś) Ale naprawdę - ważniejsze od kogo i w jakim stanie. bo to prawie na pewno nie będzie i tak "docelowe auto", którym będziesz jeździł najbliższe 10 lat. Pozdrawiam (no i oczywiście gratuluję zdobycia uprawnień),
Makrotek Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Jak widac kazdy swoje chwali . Obojetnie co bedziesz kupowac to zawsze lepiej gdy samochod ma znana historie. Kazde auto bedzie jezdzic dlugo i bezawaryjnie jezeli bedzie dobrze eksploatowane. Ja bym Ci jeszcze polecil Renault Clio II z silnikiem 1.2 8V, lub diesel 1.5. Auto idealne do miasta, malo pali, tanie w seerwisowaniu, praktycznie nie ma sie co psuc, bardzo wygodne. Jezdzilem takim przez 2 lata i bardzo sobie chwale .
teston Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Jak patrzę na współczesne samochody produkowane przez księgowych, to ta zasada nie jest już może tak istotna ale jeśli chodzi o interesujący Cię przedział cenowy to polecam zasadę niekupowania samochodów na "f": - Fiatów - Fordów i francuskich niektórzy twierdzą że również "folcwagenów".
Gość Sent Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Z europejczyków: Astra I 1.7 D z silnikiem Isuzu lub Renault Megane z ok. 97'. Z japończyków: Mazda 323F 1.7 D (też Isuzu). Można poszukać nawet Avensis.
Sympatycy orzech Opublikowano 18 Marca 2010 Sympatycy Opublikowano 18 Marca 2010 Jak patrzę na współczesne samochody produkowane przez księgowych, to ta zasada nie jest już może tak istotna ale jeśli chodzi o interesujący Cię przedział cenowy to polecam zasadę niekupowania samochodów na "f":- Fiatów - Fordów i francuskich niektórzy twierdzą że również "folcwagenów". Kolega nie chciał słuchać bajek tylko konkrety. Mit na "F" jest troszkę przesadzony. Jeździłem Fordami i wszystko było OK, teraz mam Espace'a z '97 i też jest OK W pracy katujemy Partnery i również nic się nie dzieje. Nie powielaj bajek jak nie masz pojęcia w temacie
teston Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 No nie to żebym tak całkiem pojęcia nie miał. Mieliśmy w firmie różne Fordy i widziałem jak toto było awaryjne. Ktoś z kolei wychwalał mi Fiata Siene jakie to tanie sa do niej części pisząc jakie i po ile, tyle że ja jeżdżąc Japończykami nigdy aż tylu części nie potrzebowałem.
dr.big Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Przez wiele lat tez nie moge zlego slowa powiedziec o wielu modelach Fiata, Forda czy Peugeota... Ba, nawet przez kilka lat moja ulubiona marka byl wlasnie jeden model Fiata... i to nie 125p ... Mialem ich kilka i nigdy nie pokazaly mi sie ze zlej strony, czy w eksploatacji czy usterkowosci i serwisie... Tak wiec, podobnie jak Orzech, uwazam te bajki o niekupowaniu samochodow na "F" za nietrafione i jest to w moich oczach takie troche powielanie zdania zaslyszanego od "fachowcow", przez male "f" ...
phil Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 To i ja dodam trzy grosze... zasadniczo nieważny jaki to będzie samochód a ile na jego temat wiemy Często lepiej jest kupić nie do końca to co nam się najbardziej podoba a jest ze sprawdzonej ręki. Jak bardzo samochód wychuchany by nie był to często sprzedający chce coś ukryć. Ja np. jestem przeciwnikiem czystych silników - nie zobaczysz żadnych wycieków czy też innych kwiatków. Czy to Ford czy Honda wiadomo, różnią się w budowie. Ważne abyś sprawdził samochód dokładnie bo do 10tyś jest chyba najwięcej samochodów dostępnych na rynku w sumie Mam Forda,Audi ... Ford mega tanie części (skrzynia biegów 150zł ) więc jak coś leci to nie problem wymienić Audi koszt części... Jak coś pójdzie to poczuję w portfelu
Gość qrdemol Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 I tylko dlatego nie jeżdże FERRARI . Tak się składa że najlepsze samochody świata są na F,oraz S. Są to samochody Firmowe,i Słuzbowe. Miłego Dnia.
piecuch4 Opublikowano 18 Marca 2010 Autor Opublikowano 18 Marca 2010 co do samochodów na F to osobiście nic nie mam i nawet jeździłem już oglądać ciekawą sienę i bravo w domu jest peugeot 206 i też z nim nie ma żadnych problemów dla tego popieram żę to tylko nie sprawdzony mit. czemu nikt się nie wypowie do daewoo , przecież samochód jak samochód spasowanie plastików i innych nie za rewelacyjne ale jakoś to jeździ i się nie psuje , aha no i kombi i może być bo nie lobię
Waluś Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 to i ja sie wtrącę. Jestem zdecydowanym zwolennikiem japońców. W rodzinie mamy toyotkę, mieliśmy hondy i mamy mazdy. Z żadnym tych aut nie miałem problemów. Civikiem jeździliśmy 9 lat i oprócz eksploatacji nie dołożyliśmy ani złotówki. Nie wybiła się nawet jedna gumka w zawieszeniu. Teraz ojciec buja się Aurisem auto ma rok więc się na jego temat nie wypowiadam ale na razie jest ok. Ja jeżdżę od zawsze mazdami. Miałem te z końca lat 80 a teraz mam 00 i o ile z racji wieku do tych starych trzeba było dołożyć (wiek i spory przebieg ma swoje prawa) o tyle w tej 00 nie mam żadnych problemów od przeszło roku. Tylko eksploatacja. Poza tym mit o drogich częściach do japońców jest mocno przesadzony, głównie przez użytkowników aut euroejskich. Z tego co pamiętam to do naszej renówki meganki części były dużo droższe niż do mojej mazdy. W dodatku mało się w nich psuje więc nie widzę problemu. Nie polecam też kupowania diesli do nauki jazdy i jazdy po mieście. Oszczędności niewielkie a koszty utrzymania sporo większe (nawet amortyzatory często do diesla bywają droższe niż w benzyniakach a różnica np w rozrządzie, który po zakupie zawsze warto wymienić jest dwukrotna) Jako przeciwnik LPG polecam jednak auto z sekwencyjną instalacja niż diesla szczególnie dla młodego kierowcy z niskim budżetem !OKK Jeśli chodzi o moje typy - to corolka, civik, no i oczywiście mazda 323F BA z silnikiem 1,5 (ale to auto musi być sprawdzone przez znawcę tematu bo można łatwo trafić na skarbonkę - zjeżdżone silniki) autko 5 drzwiowe w dodatku jedno z niewielu bez ramek w drzwiach lubiane ostatnio przez młodych, a jeśli szukasz małego autka trzydrzwiowego to spokojnie możesz nabyć MX3 z silnikiem 1,6 16V bardzo trwały i praktycznie nie do zajeżdżenia, tylko trzeba uważać aby nie kupić takiego z 3 kawałków !TAZ ale auto wdzięczne i bardzo ładne i bardzo trwałe !TAZ Nie polecam tych aut jednak z mocniejszymi silnikami (V6), bo z reguły z racji mocy są mocno zjeżdżone i zaniedbane przez młodych "ścigantów" A tak na koniec powiem że jeśli chodzi o auta które mają więcej niż 10 lat to niestety marka ma juz tutaj małe znaczenie. Szukał auta które jest w dobrym stanie technicznym. Nie zardzewiałe, regularnie naprawiane. Nie kupuj oczami. Kupuj AUTO SPRAWNE
zibi Opublikowano 18 Marca 2010 Opublikowano 18 Marca 2010 Polecam za tą kasę polo 95-99 szczególnie z silnikiem 1,4 60KM. Musisz się liczyć z tym,że godnych uwagi samochodów w tym przedziale cenowym jest powiedzmy 3% z oferty rynkowej ,tak się dziwnie składa,że mam takie być może na sprzedaż !TAZ
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się