Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Totalny OT!!!

Kto nie chce, niech nie czyta.

Panowie i Panie, po zakończeniu setnego posta (całkiem poważnego, na Regionalne -> kujawsko-pomorskie > Co tam słychować nowego ?) zabrakło mi... po prostu paliwa do dalszej jazdy. Każdemu zdarzyć się może.

Spokojnie wdziewam adekwatne do tej pory roku ciuszki, małżonka smacznie ?pi, dorosłe dzieci daleko poza domem, jutro (dzisiaj) nie muszę rano wstać! Do sklepu nocnego jaki? 1km, więc spokojnie, spacerkiem (Majeczka też wypoczywa w ciepełku) idę, idę, idę... i co widzę? Na wprost mnie, dostojnie, chodniczkiem posuwa w moim kierunku... normalny rudy LIS (nie Tomasz!). W pewnym momencie ja, jak wryty, on to samo a po chwili dostojnie (On!), bez tytułowego "run" przeszedł sobie na drug? stronę głównej ulicy i znikn?ł pomiędzy budynkiem UM a Restauracj? "Pod Zegarem"!

...

Kupiłem to, co miałem kupic, czyli paliwo. :P

Wracam do domku... przez stary poniemiecki cmentarz, bo szybciej, na skróty i przyjemniej... i li?cie z drzew spadaj?, czujesz je przed sob?, za sob? i pod sob?! Jesień, panie sierżancie! (w oryginale była chyba "wiosna").

Wchodzę do domu, komp rozgrzany do biało?ci (chodzi już chyba od tygodnia nie wył?czany), żonka ?pi, dzieci nie ma a na moim tronie moja czarna jak noc Zuzia (kocica, przybłęda, która kiedy? się mnie przyczepiła i miała to szczę?cie, że j? zaprosiłem... Może niekoniecznie ja a feromony mojego kocura Rudaska. Kto to wie? :P

Do dzi? tworz? nierozł?czn? parę, podobnie jak ja i mój plecaczek, czyli "Uparta Marta".

I to by było na tyle.

I to już jest koniec i nie ma już... Nie, nie - będzie jeszcze trochę ale to może przy okazji "2oo". O ile dożyję.

Je?li kogo? zanudziłem, to Dobranoc! Je?li kogo? rozbawiłem to Dzień Dobry!

Pozdrawiam Wszystkich: Twardzielki i Twardzieli: !OK !scooter :( !scooter :(

Opublikowano

Ty się Agnus ciesz, że łopat? na tym cmentarzu nie oberwałe?... !scooter

Nie znacie? To posłuchajcie:

"Pijaczek zakręcił się przypadkiem na cmentarzu.

Zauważył grabarza, zajętego swoj? praca i postanowił go dla żartu

przestraszyć.

Podszedł do niego od tylu i wrzasn?ł :"BUUUUAAA"

Grabarz ani drgn?ł, nawet sie nie odwrócił i kontynuował swoj? pracę.

Pijaczek zniesmaczony nieudanym żartem odchodzi.

Kiedy wychodzi poza teren cmentarza, nagle dostaje łopat? w łeb i pada

na ziemię nieprzytomny.

Pochyla sie nad nim grabarz i groż?c palcem mówi:

"Straszymy, biegamy, skaczemy, bawimy sie ... ale za bramę nie

wychodzimyyyy!" !OK

Oczywi?cie nic do Ciebie Agnus,

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...