A od 24 lat czyli kolejna populistyczna głupota

[Olsen]

Nie wiem czy proponowany wiek jest dobry bo trudno to okre?lić ale pewny jestem tego, że jestem za tym aby wprowadzić ograniczenia przy zdobywaniu prawa - pierwsze prawo jazdy kat. "A" upoważnia do prowadzenia motocykli z silnikami o pojemno?ci nie przekraczaj?cej 125 cm3... i tak np. przez dwa/trzy lata... PóĽniej "wio"...

Jest olbrzymia szansa, że przez te dwa/trzy lata, kierowca nabędzie odpowiedniego do?wiadczenia i odpowiednich umiejętno?ci w reagowaniu na różne sytuacje w jakich może się znaleĽć...

A co, je?li kto? będzie trzymał prawo jazdy takiej czy siakiej kategorii przez parę lat w szufladzie (tak było w moim przypadku - jeĽdziłem rowerem maj?c prawko kat. A i B w kieszeni), czy on też nabierze przez te lata do?wiadczenia? No wła?nie. Tak więc argument tu mógłby stanowić rozs?dek, który może (ale nie musi) przyj?ć wiekiem, a nie do?wiadczenie.

[Gość deleted]

phiiiiiiiii to jest czysta demagogia znam paru ludzi b.mlodych ktorzy maja wiecej oleju welbie niz niejeden np 40 latek aleeeeee naukowo jest dowiedziene ze osobniki mlode mowimy (18-22) funkcjonuja inaczej emocjonalnie niz te starsze

np wojsko scigalo poborowych do 30 roku zycia nie tylko z zalozenia ze tak stary typ ma wlasna rodzine itd aleeeeee ze juz jest w jakis sposob uformowany i kazda proba okielznania jego osobowosci moze byc daremna a wrecz niebezpieczna

znkiem tego ustawa o tym zeby ciezsze pojemnosciowo a co za tym idzie o wiekszej mocy motocykle mozna bedzie prowadzic po przekroczeniu pewnego wieku jest pozytywna poniewaz zaklada ze majac 24 lata ma sie troszke wiecej w glowie

[Gość auksencjusz]

Popieram zdecydowanie stopniowe zwiększanie pojemno?ci, a więc ograniczenie pojemno?ciowe (konieczne jest też ograniczenia na moc, bo co z tego, że 125cm3, skoro ma ponad 30koni...).

Nigdy nie kupiłbym dziecku szybkiego motocykla, szczególnie je?li by była to jego pierwsza maszyna... Wydaje mi się, że czasem rodzice s? bardziej bezmy?lni niż ich dzieci. Znam podobn? historię: Bogaci rodzice, więc kupili córce na osiemnastkę nówkę szlifierkę. Dziewczyna jechała z kolegami na motocyklach, prawdopodobnie dużo za szybkom bior?c pod uwagę jej możliwo?ci, straciła kontrolę nad motocyklem w zakręcie. Zginęła. Dopiero po tragedii rodzice zrozumieli, jaki bł?d popełnili daj?c dziecku taki "prezent".

W życiu czasem przydaje się odrobina rozs?dku i dojrzało?ci.

[misioooo]

Człek z multum oliwy w głowie, ale mizernym do?wiadczeniem szybciej padnie niż człek co ma pstro we łbie, ale do?wiadczenie ogromne... Taka prawda i koniec.

Jako? ograniczyć trzeba, zwłaszcza najmłodszych. Jak dla mnie to mog? wszystkie moto i auta blokować na max powiedzmy 150 czy 180km/h. Na autostrady zachodnie starczy. Na polskie drogi - dużo za dużo i tak. Wtedy może ludzie napaleni na "minimum litra" zrozumieliby, że to nie o to chodzi...

Prawda niestety jest taka, że i na rowerze można z własnej winy stracić życie. I pojemno?ć czy moc nie jest tu decyduj?ca. Na start proponuję zmianę przepisów dotycz?cych kursów na prawo jazdy - więcej praktyki i solidniej, zwłaszcza przy kursie na moto!

[monk]

Zdecydowanie powinni rozwin?ć kursy na moto.

Ja robiłem kurs 11 lat temu. Na jazdy przyjechał pan WSK? i przez piętna?cie minut 6 osób spróbowało ruszyć i zatrzymać się. Na koniec pan kazał co? podpisać. Więcej jazd nie było.

Drugi raz wsiadłem na motor na egzaminie. Zdałem, ale moim zdaniem jeĽdzić nie umiałem.

Dopiero po tych 11 latach przyszła kolej na zakup motocykla i gdybym miał 18 lat pewnie nie spojrzałbym na cokolwiek poniżej 600, bo taka jest "moda". A maj?c 125ccm i tak potrafi mi się pas "kończyć" na zakręcie.

Co to jest przeciwskręt? Jak hamować przednim hamulcem? Tego nikt mi nie mówił.. Może dzi? się co? zmieniło, choć cały czas słyszę o prowadzonych kursach przez ludzi niejeżdż?cych na motorze

Po rozbudowaniu kursów na moto, mog? się wzi?ć za progi wiekowe. Nawet je?li komu? nie przybędzie do?wiadczenia przez kilka lat (patrz mój przypadek), to powinno mu przybyć trochę oleju w głowie.

Jestem za wprowadzeniem obu tych opcji.

[melmacie]

Bardzo podobala sie analiza rynku motocyklowego. Nie trafilem jeszcze na link do statystyk wypadkow. Przydala by sie jakaz polska statystyka dotyczaca wypadkow w roznych kategoriach wiekowych w stosunku do ilosci uzytkownikow w danym wieku w danym roku. Statystyki beda tylko orientacyjne bo i tak trzeba by jakos okreslic ilosc przejechanych kilometrow. Najbardzej wartosciowy bylby staz po zaliczeniu dobrego szkolenia teoretycznego i praktycznego. Jest jednak spora liczba kierowcow i wielu ma prawko na moto i nigdy nie jezdzilo. Jesli zaczna jezdzic czyms bardzo mocnym to nie ma mozliwoci ich zatrzymac a granica wieku jest bez znaczenia. Proponuje wprowadzenie na naszym forum dzialu bezpieczenstwo. Ze statystyk ilosciowych zarejestrowanych moto jasno wynika ze w ciagu zwlaszca ostatnich trzech lat niemal trzykrotnie wzrosla ilosc moto. Te ostatnio kupione w przeciwienstwie do tych porzednio posiadanych przewaznie sa uzytkowane. Oznacza to wielokrotny wzrost ilosci kilometrow kreconych ostatnio na moto. Trzeba cos zrobic przede wszystkim z obecnymi kierowcami a nie tylko z przyszlymi. Zostaje szkolenie doskonalace, ksiazki, fora i kluby.

Wzor mozna przyjac z Niemiec w stosunku do nowych kierowcow. Przydala by sie takze kampania informacyjna w TV taka jak w UK i Francji.

Pozdrowionka

[Niunio]

Choć przez wiele lat byłem zawodowym kierowc? to jak 6 lat temu zaczynałem moj? przygodę z 2oo to jednak od skutera o poj. 50 cm. Stwierdziłem, że tak będzie rozs?dniej i bezpieczniej. Mimo pokonanych na 2oo kilkudziesięciu tys km staram się nie przeceniać swoich umiejętno?ci. Wydaje mi się że osoby po 24 roku życia ( mężczyĽni szczególnie)wykazuj? więcej zdrowego rozs?dku niż 18-to, 20-to latki, dlatego pomysł niemiecki podoba mi się najbardziej.