Pół żartem, pół serio, czyli pytania przedzakupowe

[Bies]

Czyli jak dla mnie bez znaczenia 

[Nazir]

31 minut temu, Bies napisał(a):

Czyli jak dla mnie bez znaczenia 

Sorry Bies ale podobnie jak zapodany przez Ciebie filmik - jakoś opinii na temat skutera tam się nie dopatrzyłem, jedynie piękna rajza w super okolicznościach przyrody i co najwyżej... schowek, który mieści bagaże i kota🤪

[EndriuBis]

23 godziny temu, Nazir napisał(a):

....Od użytkowników B400 słyszałem wiele dobrego (możesz jeszcze poczekać na obiecaną opinię @EndriuBis)- może właśnie o B400 marzysz, a że sezon ucieka.. to go bies😜 Jak to mówią: co nowe, to nowe....

W dniu 18.08.2025 o 11:15, Bies napisał(a):

Niech stracę: trzy sześciopaki! Gwoli przypomnienia: dwie osoby ( razem 140 kg), bez bagażu, górskie szosy bez hardcoru, poza sezonem letnim.

Kurcze, chwile mnie tu nie było, a tyle się w temacie dzieje 🤔 w zasadzie to mogłem jeszcze chwilę poczekać, bo piwa przybywa, a ciepło jest to i pić się chce 🤣

W skrócie. Na początek czytałeś na naszym  Portalu klik  te dwa testy:  Burgman 400 K3   i  Test Burgman 400 K7   ??

Kilka lat temu na Burgmanie 400 K3 (2004 rok) objechałem razem z żoną obie trasy w Rumuni: Trasfogaraską i Transalpinę.  Skuter przed tym wyjazdem przy okazji remontu napędu został delikatnie zmodyfikowany.  Dostał lżejsze rolki dr pulley i twardszą sprężynę centralną sprzęgła. To jest właśnie taki podstawowy zestaw na górki 😀 Poradził sobie nie najgorzej, chociaż ostatnie 3 czy 4 zakręty na Transalpinie pokonywaliśmy z prędkością ślimaka 😜

A teraz zwróć uwagę na jeszcze jeden aspekt. Masz jechać z pasażerem (pasażerką). To może też zatroszcz się trochę i o wygodę plecaczka, bo jak nie to ciągłe narzekanie z tyłu zakończy wyjazd po 300 km 🙃

O ile pozycja kierownika we wszystkich B400 i opisywanej wyżej Hondzie SilverWing (400 i 600 - to ta sama buda) jest dość podobna, o tyle pozycja pasażera jest trochę inna w poszczególnych modelach. Bez przysiadki (we dwoje) raczej tego nie rozkminisz.

Podstawowa różnica: w B400 do roku modelowego 2021 (chyba ?) pasażer opierał nogi o "pełne podesty" przedłużone od kierowcy. Obecne modele B400 mają krótsze podesty, a dla pasażera podnóżki jak w "zwykłym" motocyklu. Honda tak ma od zawsze, dodatkowo podnóżki w Hondzie są zamontowane relatywnie wysoko, co wymusza takie, a nie inne ułożenie nóg. Jednym to pasuje, innym nie koniecznie. Różne są też tylne oparcia. 

Zwróć też uwagę na rozmiar kół (opon). Ale nie tylko na średnicę (13, 14, 15) ale też na szerokość opon, bo ta też przekłada się na średnicę i na komfort jazdy. Generalnie od wielu lat średnica opon w skuterach rośnie, a to skutkuje między innymi zmniejszeniem schowka pod kanapą.

Moim zdaniem najlepszymi modelami Burgmana 400 były modele od 2007  do 2021 roku. Silnik po zmianie ale jeszcze przed EURO 5, największy schowek pod kanapą, dwie tarcze hamulcowe z przodu, relatywnie duże koła (opony).

Co do nowego modelu: na plus: z przodu jest już koło 15", ale EURO 5 spowodowało spadek mocy chyba o 3 lub 4 KM, mniejszy schowek pod kanapą, podnóżki dla pasażera (zamiast dotychczasowych podestów).

[Bies]

Coś mięsię wydaje, że powoli krystalizuje się pozycja lidera w wyścigu do jedynie słusznego napoju. A do Rzeszowa i tak jest bliżej niż do Ameryki Południowej czy innej Mołdawii!

A teraz do tak zwanego adrema, jak to mawiał mój sąsiad : 

1. Mała ładowność( w Burgmanie???) nie jest problemem. Jak pisałem to mają być jednodniowe, max. 100- 300 km( w obie strony) wypady z tzw." bazy", więc bagażem będą kombinezony p/deszczowe, jakieś popierdółki w małej torbie i to wszystko. Resztę załatwia platynowa karta wujka- szejka😉

2. Oczywiście jazda próbna MUSI BYĆ! Wprawdzie pierwszy raz w życiu pojadę Pendolinodo, bo w 3Mieście mają w dupie motocykle i skutery. W PL obecnie Burgmany 400 2024 są w Warszawie, Szczecinie i Lublinie, czyli najłatwiej i najszybciej( dla mnie) jest pojechać do Stolycy. Jak Burgman " przypasi" po jeździe próbnej to biorę towar na pakę i wracamy do domu. Jak nie, to po wielu latach znowu powitam warszawski świt cytując Klasyka...

3. Oparcie dla pasażera jest na kufrze centralnym, a po tylu latach jazdy na sowiecie z podnóżkami a nie z podestami, to nie będzie problem. Chyba.

I znowu cytując Klasyka:" Bo z dziewczynami to nigdy nie wie się czy coś jest dobrze, czy coś jest źle"

 

 

[EndriuBis]

OK. To na końcu musi być Twoja (lub Wasza) decyzja.

Co do oparcia to napisałem tak bo:

• do 2006 roku w B400 oparcie nie było demontowane do montażu kufra. Zobacz zdjęcie z linka który wstawiłem wyżej. W następnych modelach, podobnie jak w B650 stelaż pod kufer centralny montuje się po demontażu oparcia.
• w Hondzie SilverWing z kolei oparcie dla pasażera przypomina bardziej oparcie kierownika.

Natomiast na pewno B400 nawet w ostatniej odsłonie jest jednym z ostatnich dużych skuterów z klasycznym "prze-krokiem" (w Twoim przypadku chyba bardzo ważna sprawa) i z napędem bez łańcucha.

A jeszcze jedna ważna sprawa. Tak zwana masa nie resorowana. Pamiętaj że w B400 silnik, przekładnia i tylne koło połączone są ze sobą na stałe, a amortyzator centralny resoruje tylko ramę. Stąd właśnie niezbyt duży skok zawieszenia i faktycznie przy złej nawierzchni odczucia z jazdy są fatalne, szczególnie dla pasażera, który siedzi praktycznie na osi koła lub nawet ciut z tyłu.

Za to pasażer siedzi znacznie wyżej i praktycznie patrzy nad głową kierowcy. Przynajmniej tak było w starszych modelach. Zakładam że w najnowszym jest podobnie. 🙂

[Bies]

Były jazdy próbne na Burgmanie 400 i na SW-T 600. Plecaczek odrzucił obie wersje. W sumie nic dziwnego: po tylu latach jazdy w wózku bocznym?

Wszystkim dziękuję za pomoc, a EndriuBis ma trzy sześciopaki. Jak będziesz jechał na Kaszuby daj znać. 

[EndriuBis]

15 godzin temu, Bies napisał(a):

Były jazdy próbne na Burgmanie 400 i na SW-T 600. Plecaczek odrzucił obie wersje. W sumie nic dziwnego: po tylu latach jazdy w wózku bocznym?...

no to powiem krótko i szczerze. Masz przes..ne  😆  jak na B400 plecakowi nie wygodnie to zostaje Ci tylko coś pokroju goldwinga. Na B650 też nie będzie dobrze bo jest podobnie jak na B400 tylko dużo "szerzej w nogach".

15 godzin temu, Bies napisał(a):

...Wszystkim dziękuję za pomoc, a EndriuBis ma trzy sześciopaki. Jak będziesz jechał na Kaszuby daj znać. 

no jest plan na wrześniowy wypad w okolice Darłowa ☺️ niestety puszką. Ale to niby blisko Sierakowic (wyczytane w stopce), a mimo wszystko daleko 😄  jak znajdziesz czas i będziesz miał chęci to dam namiary na PV.  Piwo lubię, a i chętnie jeżdżącego "ruska" z zaprzęgiem zobaczę ☺️

[Bies]

Cyt.:" A jeszcze jedna ważna sprawa. Tak zwana masa nie resorowana. Pamiętaj że w B400 silnik, przekładnia i tylne koło połączone są ze sobą na stałe, a amortyzator centralny resoruje tylko ramę. Stąd właśnie niezbyt duży skok zawieszenia i faktycznie przy złej nawierzchni odczucia z jazdy są fatalne, szczególnie dla pasażera, który siedzi praktycznie na osi koła lub nawet ciut z tyłu."

Tzw. święta prawda! Jazdy próbne nie były w lesie, bądź na innych ugorach, jeno na polskich" asyf-altach". Co wychodzi prawie na to samo...

Z GoldWingiem( trajką) to nie jest wcale taki chory pomysł chociażby z racji wieku, tylko:

po pierwsze primo: Lotek i jego koledzy jakoś- takoś chyba mnie nie lubią;

po drugie primo: bogatych krewnych ni cholery w moim życiorysie nie ma;

po trzecie priomo: ostatni sponsorzy wymarli w epoce wczesnej Kredy;

po czwarte primo: w minionej epoce jedynie słusznego ustroju nie wszedłem na ścieżkę zbydlęcenia i nie zostałem generałem Usbecji: teraz to miałbym emeryturę...

Amen.

P.S. Przez te cholerne stawy biodrowe musiałem oddać moje sowiety w dobre ręce, tak więc piwo w pustym garażu jak najbardziej, ale bez parku maszynowego😢