Gość majon Opublikowano 8 Listopada 2007 Opublikowano 8 Listopada 2007 Ciekawy pomysl na odkorkowanie ulic naszych miast www.autem.pl pozdr majon
Gość Dragon Opublikowano 8 Listopada 2007 Opublikowano 8 Listopada 2007 Z tego co słyszałem, to co? takiego funkcjonowało kiedy? u nie w mie?cie na wsi... Mam jednak wrażenie, że przestało to działać... Może dlatego, że dzisiaj samochód nie jest dobrem luksusowym a wszyscy wol? się tłoczyć w korkach...
Gość PCX Opublikowano 8 Listopada 2007 Opublikowano 8 Listopada 2007 W sumie nie wiedziałem ze ten "styl" ma nawet jak?? nazwę. Bo my?lałem już o tym wielokrotnie. Sam nie żyje w dużej metropolii i korki nie s? dla mnie jakim? znacz?cym problemem, ale będ?c wiele razy w Warszawie muszę stwierdzić że potrafi? one (korki) naprawdę wkurzyć. Sama idea jest szlachetna ale na przeszkodzie mog? stan?ć takie problemy jak: - różnice czasowe godzin pracy (nadgodziny, nagłe wypadki, jakie? spotkania itd.) - brak niezależno?ci (je?li jedziemy z kim? to nie możemy jechać tam gdzie chcemy) - mentalno?ć ludzka (no jak to ? on ma za darmo ze mn? jeĽdzić ? nie, nie tak nie będzie.) I nie ważne że samochód sprawi tyle samo jak będzie miał 1 osobę więcej. - brak zaufania do obcych osób - zwykła niechęć - brak wiedzy o takim sposobie Większo?ć ludzi podróżuje samemu, a przecież każdy ma znajomych/s?siadów którzy co dzień tak jak oni wsiadaj? do samochodu i jad? w bardzo podobnym o ile nie identycznym kierunku. Załóżmy że 1000 osób weĽmie po 1 pasażerze, to daje aż 1000 aut mniej na drodze ! Korzy?ci niebywałe prawda ? masa zaoszczędzonego czasu i pieniędzy! Ale uważam że społeczeństwo musi jeszcze do tego dojrzeć. Niektórzy po prostu chc? mieć na miejscu samochód którym mog? sobie pojechać gdzie chc?, ale s? tacy którzy potrafi? się wyzbyć tej wygody aby zaoszczędzić czas/pieni?dze które może po?więcić np. rodzinie. Nie mniej, mieszkańcy dużych miast ! Promujcie takie zachowania.
pablos Opublikowano 8 Listopada 2007 Opublikowano 8 Listopada 2007 Pierwszy sposób jak zmniejszyć korki.... - karać publiczn? chłost? na gołe cztery litery osoby wjeżdżaj?ce na skrzyżowania wiedz?ćc , że go nie opu?ci i zablokuje ruch. Drugi sposób ... Tłuc bezlito?nie debili cwańszych od Nas np. skręcaj?cych w lewo z prawego pasa lub z pasa do jazdy na wprost.... my?l? że s? m?drzejsi i cwańsi od innych pokornie stoj?cych w kolejce. Trzeci sposób zakazać ruch pojazdów ciężarowych w dużych miastach ... tak jak to np. w Szwajcarii .... rozładunek na obrzeżach i wio maleńkimi busikami ... dodatkowy plus to nowe miejsca pracy. To mi przyszło odrazu na my?l. Pozdrawiam
Sympatycy Arecki Opublikowano 8 Listopada 2007 Sympatycy Opublikowano 8 Listopada 2007 - karać publiczn? chłost? na gołe cztery litery osoby wjeżdżaj?ce na skrzyżowania wiedz?ćc , że go nie opu?ci i zablokuje ruch. Najlepiej żeby kara była natychmiastowa wię przy wszystkich większych skrzyżowaniach należy ustawić specjalne pale do tego celu , z czasem wystarczył by sam ich widok . Tłuc bezlito?nie debili cwańszych od Nas np. skręcaj?cych w lewo z prawego pasa lub z pasa do jazdy na wprost.... my?l? że s? m?drzejsi i cwańsi od innych pokornie stoj?cych w kolejce. No chyba, że maj? "obce" numery, bo mogli się trochę "zakręcić" w miejskiej dżungli. Trzeci sposób zakazać ruch pojazdów ciężarowych w dużych miastach ... tak jak to np. w Szwajcarii .... rozładunek na obrzeżach i wio maleńkimi busikami ... dodatkowy plus to nowe miejsca pracy. Pomysł słuszny ale co z ruchem tranzytowym tam gdzie nie ma obwodnic?
rafałek Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 Kurde. Uprzedzili mnie. Ja sam chętnie skorzystam. Mam kawał drogi do roboty i koszty paliwa s? niebagatelne. U nas podbny system funkcjonuje w firmie i sporo osób tworzy grupki dojazdowe. Najczę?ciej odbywa się to na zasadzie jednego dnia ja jadę samochodem, drugiego ty. Jestem jak najbardziej za.
dr.big Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 Wprowadzic bardziej restrykcyjny system, majacy za zadanie wpuszczac do stref w miastach np. pojazdy spelniajace wymagania czystosci spalin np. Euro3. W koncu strefy parkowania tez jakos funkcjonuja. Dodatkowo, nie widzialoby sie kopcacych i smierdzacych pojazow, co byloby duzym odciazeniem zwlaszcza w lecie. No i to co napisal Pablos , notoryczne wjezdzanie na skrzyzowania bez mozliwosci jego opuszczenia, oraz "cwaniakowanie" zeby wcisnac sie w ostatniej chwili z innego pasa ...
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 9 Listopada 2007 Administrator Opublikowano 9 Listopada 2007 Poza wyżej wspomnianymi problemami s?dzę, że warto wspomnieć o innych powodach korków, które s? często pomijane. Sytuacja1: Godzina 15sta. Wszyscy stopniowo wychodz? z tyrki a ruch na miejskich szlakach wyraĽnie się nasila. Nagle zaczyna padać ?nieg co w poł?czeniu z łysymi letnimi oponami powoduje totalny paraliż! W poł?czeniu z brakiem umiejętno?ci wielu kierowców daje nam ?redni? prędko?ć przejazdu do domu 5 km/h! Po prostu pojawia się panika bo sytuacja na drodzę przerasta większo?ć kierowców! Sytuacja2: Jedziemy drog?, która normalnie o tej godzinie ma pełn? przepustowo?ć. Nagle totalny hardcore! Wszyscy jad? 5 km/h lub w ogóle nie jad?. Po 30 min. takiej jazdy okazuje się, że z trzech pasów nagle jeden jest niedostępny bo został zablokowany przez dwa pojazdy, które miały ze sob? stłuczkę. Niby przewężenie z 3> 2 pasy nie powinno zbytnio zmniejszyć przepustowo?ci ale... no przecież każdy oszołom przejeżdżaj?c musi stan?ć i obejrzeć kto miał wypadek, czy przypadkiem nie ma rozlewu krwi bo fajnie będzie popatrzeć !scooter , jakie pojazdy miały uszkodzenia.. itp. Nie ważne, że na miejscu stoi karetka i widać, że nasza w?cibsko?ć powoduje dodatkowe ograniczenie w przepływie ruchu. "Mam to w du... Ja swoje już odstałem" ! !vampire Sytuacja3: Skrzyżowanie. |wiatło z czerwonego zmienia się na zielone. Przynajmniej połowa kierowców rusza z opóĽnieniem (pół biedy je?li jest to tylko sekunda), bo przecież trzeba poszukać czego? w radiu, zrobić make- up, lub podrapać się po tyłku! Nie ważne, że tylko przez moje, czasem kilko sekundowe opóĽnienie przez skrzyżowanie przejedzie o 2- 3 samochody mniej. Jestem w swojej puszcze, mam prawo drapać się w tyłek !! To tylko 3 przykłady, które wbrew pozorom bardzo pogarszaj? płynno?ć ruchu w miastach oraz pogłębiaj? i tak już tragiczn? sytuacje. Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę a szkoda!! Najgorsze, że nikt na kursach PJ o tym nie mówi a w samych testach powyższe tematy nie istniej?.
DarekO Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 i jeszcze taka sytuacja (4) Droga, dwa (minimum) pasy ruchu w jedna stronę, sznur samochodów. Nagle kto? wpada na pomysł by zmienić pas, więc gaz i ładuje się (przyznaję czasami z wł?czonym migaczem) w szczelinę między dwa jad?ce za sob? samochody, po chwili hamulec by nie wjechać w kufer. Samochód z tyłu hamuje, inne jad?ce za nimi, hamuj? gwałtownie, bo prawie nikt nie zauważył co się dzieje więc reakcja jest spóĽniona. Po chwili kilkana?cie samochodów stoi lub prawie stoi, a przyczyn? tego jest nieumiejętna zmiana pasa ruchu tylko jednego pojazdu. Ale w?ród niektórych kierowców którzy zmuszeni byli do zatrzymania się, pojawia się my?l „przecież nie będę stał w korku” i fruuuuu na s?siedni pas powoduj?c identyczn? sytuacje tylko z boku. A wystarczy dostosować prędko?ć, wrzucić migacz, chwilkę poczekać aż kto? z s?siedniego pasa „zdejmie nogę z gazu” i płynnie zmienić pas ruchu. pozdrawiam DarekO
MISIEK Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 Pierwszy sposób jak zmniejszyć korki.... - karać publiczn? chłost? na gołe cztery litery osoby wjeżdżaj?ce na skrzyżowania wiedz?ćc , że go nie opu?ci i zablokuje ruch. No tak, ...widziałem taka szybk? i sprawna akcję Policji. Dwóch policjantów na krzyżówce wręczało szybkie mandaciki dla tych co stoj? na ?rodku skrzyżowania. Mandaciki były już wypełnione w kwotę do opłaty. Prosili bez wysiadania tylko o dokumencik, ...dopisywali imię i nazwisko i wręczali t? "karteczkę". Szybko i sprawnie, bez zbędnych tłumaczeń i niepotrzebnych rozmów. ...póĽniej bezproblemowo było na tej krzyżówce ...przynajmniej jaki? czas. Powinno się takie akcje od czasu do czasu powtarzać ! Co do opisywanych w powyższych postach problemów ...no cóż ...to taka "kraja" !tut ..."Polanda" !tut . Ja już niczemu się nie dziwię. !vampire Skoro mieszkaniec czę?ci miasta "A" jeĽdzi z nudy do marketu na zakupy do czę?ci miasta "B". Hee, ...hee: a mieszkaniec z "B" jedzie do marketu do czę?ci miasta ...no której, ...oczywi?cie "A" !OKK !tut ..bo przecież otwarto znowu dwa markety i ...trzeba je odwiedzić, ...tylko "kurna" ...po co !scooter ??? Dlatego po sezonie skuterowym do pracy chodzę "z buta" !tut -4 km (mimo że mam jeszcze 2 autka, jedno sie "kisi" w garażu, a drugie "gnije" pod chmurk?). Te 4 km dla jednych mało, ...dla innych bardzo dużo. A dla mnie to trochę zdrowego ruchu ...i tyle !tut . I to jest bardzo dobry pomysł na odkorkowanie ulic !!! A podwożenie -O.K. bardzo fajny pomysł sprawdza sie w dużych zakładach pracy, gdzie się nawzajem można podwozić. Sprawdziło się też ładnych kilka lat temu gdy był strajk MPK w Poznaniu i okazało się, że faktycznie można podwieĽć nawet ...nieznajomego/ych*. Zdecydowana większo?ć kierowców zatrzymywała się przy przystankach i pytała się kogo podwieĽć w konkretnym kierunku. No tak ...wiadomo Polacy zdolni s? do wielkich po?więceń ...ale tylko w przypadku jaki? zagrożeń całego lub dużych czę?ci społeczeństwa.
Klubowicze Ravenka Opublikowano 9 Listopada 2007 Klubowicze Opublikowano 9 Listopada 2007 Gdyby dało się w normalnym czasie dojechać gdziekolwiek komunikacj? miejsk?, to wiele osób pozostawiłoby samochód w domu. Podam mój przykład - droga na uczelnię 19km autobus + tramwaj 1,5-2h !happybth samochód 30-40min skuter 20mim różnica jest kolosalna. Jasne, że wolałabym pojechać komunikacj? miejsk?, ale jak mam tłuc się autobusem (który nie wiadomo czy dojedzie i czy się do niego zmieszczę) to wolę postać w korku w samochodzie i posłuchać muzyki Przede wszystkim trzeba poprawić komunikację miejsk? typu metro, poci?gi podmiejskie, tramwaje. Musz? być na czas, czyste i bezpieczne. A poza tym: - powinno się zmienić sygnalizację ?wietln? na "inteligentn?", bo co z tego, że na jednym skrzyżowaniu mam zielone jak na następnym ci?gle pali się czerwone !piwko . - więcej skrzyżowań wielopoziomowych - kładki i przej?cia podziemne dla pieszych - szersze ulice - dynamiczne ruszanie spod ?wiateł - zielone strzałki dla skręcaj?cych w prawo zapalaj? się za póĽno. Wcze?niejsze strzałki "malowane" były zdecydowanie lepsze - obwodnice miast, - przewożenie "koparek" i innych pojazdów budowlanych na lawetach - zatoczki dla autobusów - egzekwowanie zakazu gadania przez komórkę - najczę?ciej taki kierowca nie wie co się naokoło dzieje i jedzie powolutku lewym pasem zajęty rozmow? To tyle co przyszło mi do głowy. Na poprawę nie ma co liczyć w najbliższym czasie
wentyl Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 Organizacja ruchu. Jesli się buduje jaki? węzeł u nas to zaraz okazuje się ,że i tak stoi dalej. Zrobili niby np wiadukt na Starzyńskiego ale jak chcę skręcić na rondo i w prawo to stoję jak ło?..brak jednego dodatkowego pasa. Czy choćby "za ciasny" tunel koło Zachodniego, Gdzie? brakuje wyobraĽni.. Poza tym : tramwaje i rowery. Trzeba promować jedno i drugie. A ze zbiorowym dojazdem do pracy..nie taka łatwa sprawa.
Gość shrek Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 Przypadek Pi?ty: Wlotówka do Waway od strony Poznania. Dwa pasy stoj? korek w h...j. Nagle patrzysz i z pobocza robi się trzeci pas ruchu bo pały w samochodach na numerach WSC i innych wynalazkach ze wsi spiesz? się bo tak ich na wsi uczyli jeżdzić. Policja powinna mieć wypisany cały bloczek mandatów dla takich quta...ów jad?cych poboczem i tych zotaj?cych na skrzyżowaniua tak kontrolnie po 500 z terminem płatno?ci 7 dni. Pozdrawiam
Gość Dragon Opublikowano 9 Listopada 2007 Opublikowano 9 Listopada 2007 ...Ja już niczemu się nie dziwię. !happybth Skoro mieszkaniec czę?ci miasta "A" jeĽdzi z nudy do marketu na zakupy do czę?ci miasta "B". Hee, ...hee: a mieszkaniec z "B" jedzie do marketu do czę?ci miasta ...no której, ...oczywi?cie "A" !piwko ..bo przecież otwarto znowu dwa markety i ...trzeba je odwiedzić, ...tylko "kurna" ...po co ???... Ręce opadaj?... A CO CIĘ OBCHODZI GDZIE, KTO I PO CO JE?DZI???? Sk?d wiesz, że jest tak jak napisałe?????? Czy przestępstwem jest nudzić się i pojechać wtedy np. na zakupy... do marketu...???? Czy Ty nie masz nic innegodo roboty niż "inwigilować" tych co jad? z punktu A do punktu B???? Może odkorkowaniem było by gdyby? Ty nie jeĽdził po ulicach będ?c typow? zawalidrog?!!!! - o tym pisałe? wcze?niej... Może to dobrze, że chodzisz te 4 kilometry... tylko czy chodniki się nie korkuj???? Ciekawy jestem czy przeszkadza Ci również to, że Twój s?siad ogl?da telewizję po godzinie 10 wieczorem... albo, że ogl?da cos innego niż Ty... albo, że ma telewizor... - powinno się zmienić sygnalizację ?wietln? na "inteligentn?", bo co z tego, że na jednym skrzyżowaniu mam zielone jak na następnym ci?gle pali się czerwone . - więcej skrzyżowań wielopoziomowych - kładki i przej?cia podziemne dla pieszych - szersze ulice - dynamiczne ruszanie spod ?wiateł - zielone strzałki dla skręcaj?cych w prawo zapalaj? się za póĽno. Wcze?niejsze strzałki "malowane" były zdecydowanie lepsze - obwodnice miast, - przewożenie "koparek" i innych pojazdów budowlanych na lawetach - zatoczki dla autobusów - egzekwowanie zakazu gadania przez komórkę - najczę?ciej taki kierowca nie wie co się naokoło dzieje i jedzie powolutku lewym pasem zajęty rozmow? To s? dobre pomysły...
Sympatycy Arecki Opublikowano 9 Listopada 2007 Sympatycy Opublikowano 9 Listopada 2007 Wszystkie przedstawiane przez Was pomysły s? dobre !happybth , ja chciał by dodać jeszcze jedno, mianowicie sprawna, punktualna i dobrze zorganizowana komunikacja miejska z wydzielonymi pasami ruchu dla autobusów, tam gdzie to możliwe . S?dzę, że władze miast w których korki s? zmor? powinny motywować kierowców do pozostawiania samochodów na przedmie?ciach, a najlepsz? motywacj? była by opłacalno?ć i szybko?ć takiego podróżowania czyli tańsza i bardzo dobra komunikacja miejska. Dla zilustowania czym s? korki w Warszawie mogę podać przykład z dnia dzisiejszego. Podróż z Okęcia do mojej podwarszawskiej miescowo?ci czyli ok. 35km zajęła mi godzinę !happybth . Cała trasa to były jezdnie przynajmniej z dwoma pasami ruchu w każd? stronę. Korek zaczynał się od samego ruszenia w drogę, ulica Żwirki i Wigury do pomnika Lotnika to dwa pasy, zatoczki, dla autobusów, jedna kładka dla pieszych trzy większe i kilka mniejszych skrzyżowań, cały ten odcinek poza małymi wyj?tkami to jeden wielki korek !piwko . Dalej Trasa Łazienkowska, dwa lub czasem więcej pasów, żadnych ?wiateł, bezkolizyjne skrzyżowania, ?rednia prędko?ć poruszania się ok. 40km/h . Wisłostrada od Legii do Grota, trzy pasy, zatoczki dla autobusów, trzy skrzyżowania ze ?wiatłami, mniej więcej połowa odcinka to stoj?co żółwi korek . Most Grota w miarę płynny przejazd. Modlińska prawie do granic Warszawy w miarę płynnie, choć ciasno przed ?watłami. Ostatni odcinek ok. 7 km, zwężenie do jednego pasa, to już tylko korek . Chciałem zaznaczyć, że podróż odbywałem w godzinach 14.50 do 15.50 czyli jeszcze przed popołudniowym szczytem a jechałem skuterem, samochodem czas razy dwa lub więcej. Co z tego, że poszczególne odcinki s? szerokie i dobrze pomy?lane czyli wyposażone w kładki dla pieszych, bezkolizyjne skrzyżowania, zatoczki dla autobusów jeżeli na innych odcinkach głównych szlaków komunikacyjnych miasta jest beznadziejnie i nie da się nimi sprawnie przemieszczać. Jeszcze jedno, zauważyłem, że w większo?ci mijanych przeze mnie samochodów siedzi tylko jedna osoba. Pomysł umawiania się i podwożenia jest dobry i pratktyczny ale nie u nas, przynajmniej na razie.
ERMI Opublikowano 10 Listopada 2007 Opublikowano 10 Listopada 2007 jak cena litra paliwa osi?gnie 7zł to problem korków sam się rozwi?ze a korkować się wtedy będ? wył?cznie tirowcy z kretynami w oklejonych autach, którym mózgi wyprały korporacje by być zawsze szybciej i lepiej. Reszta zacznie liczyć czy nie lepiej i taniej przejehać się ?rodkami komunikacji publ. I to prawda - w jednych miastach zrobionych rewelacyjnie w innych tragicznie. niestety korki tworz? się również przez brawurę. Mamy wypadek i z 4 pasów róbi się 1. wsiadasz do samochodu wł?cz my?lenie. i nie ma co jojczeć na korki bo to się nie zmieni - samochodów nam przybywa w szalonym tempie a drożni nie. Nasza sięć dróg w spojrzeniu planistycznym - to zachówek historyczny- to drogi których pocz?tki sięgaj? 18-19 wieku(a nawet wcze?niej). To drogi którymi najpierw jeĽdził Wilchelm a póĽniej Adolf. To drogi które z założenia miały służyć zupełnie innym cel? (w większo?ci miast cel? obronnym - drogi forteczne, czy zachowaniu bezpieczeństwa przewożonym towarom) A kanalizowanie ruchu przez każd? s?siedzk? osadę spowodowało, że jad?c z A do B przejeżdzamy przez centra miasteczek, ogl?daj?c ich rynki, dworce kolejowe i rynki. Turystycznie może i ciekawie ale jak kto? ma do pokonania 600km dziennie i ma przejechać przez centra gdzie ludzie pchaj? się pod koła albo Tirem po uliczkach z szeroko?ci? 4m i zakrętami pod k?tem prostym to już niekoniecznie. (pocieszmy się że do niedawna czesi mieli gorzej) Reszta infrastruktury ta najmniej liczna (autostrady, obwodnice miast itp.) to nabytek ostatnich 50lat. Że za mało - wszyscy wiedz?, że licho też, że niebezpiecznie no cóż. Maży mi sie aby planuj?c trasę nie musiałbym my?leć czy wrócę w 1 kawałku. No ale zmienia się powolutku w ?limaczym tempie na trochę lepsze. A jak kto? był we włoszech to z pewno?ci? widział 2 pasmowe autostrady zapchane w korkach po na?cie kilometrów. Rozwi?zania dot. rozładowania korków w aglomeracjach s? gotowe i leża w biurkach miejskch służb do realizacji. Cała metodologia i sposoby rozwi?zań też - kewstja budżetu miasta i odważnego prezydenta. Sposobów jest wiele i wiele różnych teorii - każda niestety sprawdza sie do okre?lonego natężenia ruchu, ilo?ci mieszkańców, antropopresji w kierunkach rozrostu miast, czyli powstawania nowych osiedli. I tak o ile ruszenie infrastruktury to WIELKIE wyzwanie to przewidzenie i pokierowanie natężeniem ruchu może być zmienne w czasie. Kto? chyba już pisał że w Rzymie, Florencji jest podobnie jak u nas w czasie kryzysu paliwowego - w dni parzyste wjeżdzaj? do miasta auta z parzyst? cyfr? rejestracji i analogicznie. Niestety przypuszczam że jak nasze centra się zakorkuj? takie proste rozwi?zanie będzie wprowadzone.
Olsen Opublikowano 20 Listopada 2007 Opublikowano 20 Listopada 2007 Moja recepta na korki jest genialna w swojej prostocie: korzystać z pojazdów jedno?ladowych oraz komunikacji zbiorowej (szynowej). Od 2 paĽdziernika - nie licz?c samolotów - poruszam się wył?cznie za pomoc? roweru, metra oraz poci?gów nadziemnych i w korku ani razu nie utkn?łem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się