Sympatycy szorstki Opublikowano 29 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2010 Artur, parę miejsc w Warszawie zablokowały ciężarówki, bo nie mogły ruszyć pod górę na takiej "drodze". Dolinka Służewiecka była tego dobrym dzisiaj przykładem. A kumpel z mojej roboty, wyjeżdżając z okolic Czerniakowskiej dotarł do Połczyńskiej po 4 godzinach. Też mówił coś o jakiś ciężarówkach. Oczywiście nie mam pretensji do kierowców TIR-ów, bo po takiej nawierzchni niejeden osobowy nie dawał rady... Chociaż... z drugiej strony, skoro takie parcie jest na kierowców aut osobowych, w kwestii zimowych opon, to może i ciężarówki powinny cokolwiek zmieniać na takie warunki ???????? Na "radiu" dzisiaj słyszałem jedynie "joby" na osobowe "na letnich"...To jak to jest z tymi "zimówkami" ? Ciężarówek ("wanny", "gruszki", "zestawy", etc, nie dotyczy ta "presja" ? pzdr
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 29 Listopada 2010 Administrator Opublikowano 29 Listopada 2010 Z tego co obserwuje i tego co czytam/słyszę to oczywiście... ciężkie warunki, śnieg, zaspy, zamiecie... ale to tylko 50% problemu. Drugie 50% to ludzie, którzy: a. nie mają zimówek. *b. nie potrafią jeździć jak trochę popada a przy tym cos działo się dziś - stoją, płaczą, są przerażeni i dostają drgawek. Najlepiej to by wysiedli i poszli piechotą. c. wpychają się na chama i walczą o byt na drodze "siłą"... tym samym powodując zwiększanie się zatorów. Inna sprawa, że TIR'y i ciężarówki dodatkowo pogłębiają problem... Patrz np. TUTAJ *Tak sobie myślę, że może warto by pomyśleć na nową kat PJ... zimową!
Sympatycy szorstki Opublikowano 29 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2010 a. nie mają zimówek. Mariusz, temat zimowek dzisiaj rzadzi. Co z autami Ciezarowymi, w swietle dzisiejszych wydarzen i w tej kwestii bys dodal ? Pzdr [edit] oki, dodales
Administrator Artix Opublikowano 29 Listopada 2010 Administrator Opublikowano 29 Listopada 2010 Takiego chamstwa jak dzis na drogach dawno nie widzialem. Pomysl z zimowym PJ jak najbardziej ze szczegolnym uwzglednieniem badan psychologicznych. A ciezarowki zablokowaly dzis 4 drogi krajowe, bo podjazdy ich pokonaly, na lysych letnich oponach przeladowana ciezarowka to najwieksze zagrozenie na drodze. Na szczescie przeladowane ciezarowki od przyszlego roku sie skoncza, z tego co pamietam rekodzista w tym miesiacu na 12 tonowej mial zaladowane ponad 48 ton
Patryk92 Opublikowano 29 Listopada 2010 Opublikowano 29 Listopada 2010 Jest to moja pierwsza zima z prawem jazdy i jest... fajnie. Człowiek jeżeli jest spokojny i opanowany to może się wiele nauczyć. U nas w Zielonej Górze solarki jeżdzą, ale nie wyrabiają tempa. Co przejadą to chwila i na nowo "koleiny". Coraz mniej osób zdąża na zielonym, ale i tak jeszcze szybciej jest autem jak pieszo. Dodatkowo człowiekowi załamują się ręce jak widzi co chwila jadących na zderzaku. Na trasie jest zdecydowanie lepiej - pojedyncze pojazdy jadą nawet powyżej dopuszczalnej. Osobiście po 40min jazdy musiałem robić przerwe by odśnieżyć lampy, tablice, wycieraczki (guma przymarzała do metalu) - na wiosce w zatoczce autobusowej. Dziś 45km (30km poza miastem) w 1h 10min włącznie z odśnieżaniem auta *Tak sobie myślę, że może warto by pomyśleć na nową kat PJ... zimową! W... Szwecji? Jest nakaz robienia kursów doszkalających jazdę (czyt. zabawa na płytach poślizgowych) w ciągu 2 lat od zrobienia PJ. Koszt tgo kursu jest wg mnie nieduży (w Poznaniu 3 stopnie po 350zł każdy) i jeżeli kogoś stać na zrobienie PJ to może powinni chociaż na jakieś podstawy z tego wysyłać. Ja poprosiłem o takie coś św. Mikołaja.
michalu Opublikowano 29 Listopada 2010 Opublikowano 29 Listopada 2010 Z pracy wyszedłem o 14.30 w domu byłem o 18.30 ( 30 km). Samochód zostawiłem na ulicy, małe odśnieżanie i już o 21 udało się wjechać na podwórko Po drodze mijałem Tira z pustą naczepą który nie mógł ruszyć na prawie prostej drodze, ciekawy był też pług jadący w poprzek ulicy (pusta paka i napęd na tył) jechałem za nim ze 200 metrów i za nic nie mógł utrzymać go prosto.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 29 Listopada 2010 Administrator Opublikowano 29 Listopada 2010 TIR+ zimówki to temat dość złożony i nie chciałbym się w to zagłębiać. Wiem jedno... W Niemczech właśnie wszedł pewien przepis i jeśli mam być szczery życzyłbym sobie tego samego w PL. NOWE PRZEPISY W NIEMCZECH OBOWIĄZUJĄCE OD 29 LISTOPADA 2010 Pojazd poruszający się po niemieckich drogach zimową porą, gdy na drodze leży śnieg, lód, błoto lub ich kombinacja zobowiązany jest posiadać opony zimowe. Osoby naruszające ten nowy podlegają karze grzywny. Naruszenie proste, to jest jazda bez zimowych opon na suchym śniegu, błocie, śniegu i gołoledzi podlega karze w wysokości 40 euro i 1 punkt karany. Jeżeli pojazd spowoduje utrudnienia w ruchu spowodowane przez złe opony podczas wspomnianych warunków pogodowych zwiększa karę do 80 €. Warto też wiedzieć, że jeśli pojazd powodujący kolizję (w zimowej scenerii) nie będzie miał ogumienia zimowego ubezpieczyciele odmawiają wypłat. Z tego co wiem taka sytuacja coraz częściej pojawia się także w PL.
pisklak Opublikowano 29 Listopada 2010 Opublikowano 29 Listopada 2010 NOWE PRZEPISY W NIEMCZECH OBOWIĄZUJĄCE OD 29 LISTOPADA 2010Pojazd poruszający się po niemieckich drogach zimową porą, gdy na drodze leży śnieg, lód, błoto lub ich kombinacja zobowiązany jest posiadać opony zimowe. A jak się ten przepis ma do opon całorocznych ? Pozdr. Pisklak
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 29 Listopada 2010 Administrator Opublikowano 29 Listopada 2010 NOWE PRZEPISY W NIEMCZECH OBOWIĄZUJĄCE OD 29 LISTOPADA 2010Pojazd poruszający się po niemieckich drogach zimową porą, gdy na drodze leży śnieg, lód, błoto lub ich kombinacja zobowiązany jest posiadać opony zimowe. A jak się ten przepis ma do opon całorocznych ? Pozdr. Pisklak Dopuszczenie w okresie zimowym mają zarówno wszystkie "kapcie" oznaczane M+S (mud & snow) a także opony o które pytasz nazywane: All Season/Allweather/Allwetter/Ganzjahresreifen... jednak te zalecane są dla osób, które w okresie ostrej zimy korzystają z auta okazjonalnie.
pisklak Opublikowano 29 Listopada 2010 Opublikowano 29 Listopada 2010 Dopuszczenie w okresie zimowym mają zarówno wszystkie "kapcie" oznaczane M+S (mud & snow) a także opony o które pytasz nazywane: All Season/Allweather/Allwetter/Ganzjahresreifen... jednak te zalecane są dla osób, które w okresie ostrej zimy korzystają z auta okazjonalnie. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :-) W lutym wybieram się na deskę i będę jechał przez Niemcy, autem z takimi oponami. Teraz będę spokojniejszy, że się nie przyczepią. Pozdr. Pisklak
Sympatycy orzech Opublikowano 29 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 29 Listopada 2010 No ja właśnie miałem przygodę z Panem na letnich Pan nie mógł ruszyć ze świateł więc postanowił zrobić sobie rozbieg, wsteczny i centralnie we mnie. Skończyło się na połamanych tablicach pod rejestrację, na dodatek osioł oświadczył, że właśnie jedzie do Łodzi bo ma spotkanie jutro rano. Ciekawe czy dojedzie w jednym kawałku
Sympatycy szorstki Opublikowano 30 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 30 Listopada 2010 Wczoraj, koleżanka z pracy postanowiła wrócić do Ursusa autobusem. Dotarła po ~10 godzinach. Dokładnie tym: Autobusem do domu, w stolicy europejskiej, zimą pzdr
Bierut Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 I to jest przykład jak ludzie rozpowrzechniają nieprawdę. Tak się akurat składa, że jestem kierowcą w mza. Ten czas na minusie to jest rozbieżność począwszy od początku pracy danego dnia. To nie oznacza, że autobus ma spóżnienie tym kursem -533 minuty ! Przy większych spóźnieniach autobusy z krańców są wypuszczane w tzw. SB (sterowanie bezpośrednie). Ekspedytor wypuszcza autobusy w interwałach jak najbardziej zblizonych do rozkładu odjazdu na pętli i równomiernie. Wtedy kierowcy nie jeżdzą wg sztywnych rozkładów odzwierciedlonych właśnie na takim sterowniku.
Marcin S. Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 Ueee, pociągiem z Warszawy Zachodniej do Falenicy 2 godzinki raptem, z przytulnym przystankiem na Wschodniej (45 minut na peronie, przemarzłem mimo dobrego ubrania, podziwiałem głąba, który stał bez czapki i rozgrzewał się papierosem od środka...). Dziś rano w ramach rozrywki przyjechał skład, w którym się otwierały co 3 drzwi (i to też nie do końca). A tłok taki, że można bezwiednie cnotę stracić Koleje Mazowieckie rzondzom! Pozdrawiam Marcin S.
Sympatycy szorstki Opublikowano 30 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 30 Listopada 2010 I to jest przykład jak ludzie rozpowrzechniają nieprawdę. Kolego Bierut, to że jesteś kierowcą w MZA nie upoważnia Cię do podważania tego co ja napisałem. Przeczytaj jeszcze raz powoli mój wpis: moja koleżanka z pracy, wracała wczoraj z Czerniakowskiej na Niedźwiadek. Ruszyła z pracy o 16, na miejscu była po pierwszej w nocy. Link z tefauenu dodałem dla zobrazowania sytuacji. Nie wierzysz w ten autobus 517, Twoja sprawa. Ja wierzę, bo znam osobę która nim jechała. pzdr
Bierut Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 A od kiedy 517 jedzie z Czerniakowskiej ? A może koleżanka nie powiedziała Ci, że przy okazji przesiadek poszła z koleżanką na zakupy, a potem na kawę ? Jak się wczytasz to ktoś napisał, że z Pragi do Ursusa jechał 4.5 h. Centrum jest mniej więcej w połowie drogi. Więc niech będzie 2.5 h gdy w normalnych korkach jedzie się godzinę. A na potwierdzenie jeszcze raz wyjaśniam, że te -533 to jest o godz. 1.07 w nocy czyli od początku dnia, gdzie autobusy KM zazwyczaj rozpoczynają pracę o 4-5 rano. Nikt oprócz autora wątku nie napisał że jechał 10 godzin do Ursusa. Rzetelność dziennikarzy pozostawia wiele do życzenia.
Biolog Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 Wczoraj, koleżanka z pracy postanowiła wrócić do Ursusa autobusem.Dotarła po ~10 godzinach. Dokładnie tym: Autobusem do domu, w stolicy europejskiej, zimą pzdr Wczoraj próbowałam wrócić 4oo z pracy : 30 km czas 5.5 h ( nie licząc skrobania samochodu) jeden poślizg, jedno zakopanko. Cóż - stolica
Sympatycy szorstki Opublikowano 30 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 30 Listopada 2010 A od kiedy 517 jedzie z Czerniakowskiej ? A gdzie napisałem, że: "wsiadła do 517 na Czerniakowskiej" ??? No dobra, specjalnie dla Ciebie Bierut: Moja znajoma, jechała wczoraj komunikacją miejską, z ul. Czerniakowskiej do Ursusa, ok. 10 godzin (m.in autobusem 517). Analizujemy teraz powyższe ? pzdr
Sympatycy Worlan Opublikowano 30 Listopada 2010 Sympatycy Opublikowano 30 Listopada 2010 Panowie, nie jest źle. Jak dla mnie jest !OKK Po wczorajszym horrorze dzisiaj wracam T-maxem Grizzly Morwy jest zarąbisty. !OKK
Bierut Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 A od kiedy 517 jedzie z Czerniakowskiej ? A gdzie napisałem, że: "wsiadła do 517 na Czerniakowskiej" ??? !OKK No dobra, specjalnie dla Ciebie Bierut: Moja znajoma, jechała wczoraj komunikacją miejską, z ul. Czerniakowskiej do Ursusa, ok. 10 godzin (m.in autobusem 517). Analizujemy teraz powyższe ? !OKK pzdr To ty napisałeś że "autobusem dokładnie tym" i załączyłeś link. A ja wyraźnie daję ci do zrozumienia, że nikt nie mógł jechać 10 godzin "tym autobusem". Nawet na całej długości tej linii. Ba, nawet kierowca. Bo zapewne się zmienili w międzyczasie. Myślę, że czas zakończyć tą jałową dyskusję. Peace.
Magda B. Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 Nie ma co się kłócic, wszystkim wiadomo, że autobusy mza wczoraj nie jeździły normalnie. Jechałam 4oo, wczoraj o 14 wjazd na most grota z białołęki był zatarasowany przez autobus, który utknął lub się zepsuł (nie wiem), a ludzie z niego wysiedli i schodzili ślimakiem w dół. W całym miescie ludzie utykali w autobusach, co widziałam na własne oczy. W mojej szkole muzycznej rodzice rozpaczliwie poszukiwali dzieci, które jeżdżą komunikacja samodzielnie i nie mogli z nimi się skontaktować, a nie było ich w szkole jeszcze 2 godziny po czasie rozpoczęcia lekcji. Ale w korku na ulicy leszno o godzinie 19 widziałam quada z łopatą z przodu tak jak na powyższym zdjęciu !OKK Worlan, masz zimówki do t-maxa? Pozdrawiam z zimowej Białołęki.
emge Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 U nas nad morzem śniegu jak by ktoś posolił, znaczy praktycznie zero. Wczoraj nie padł ani jeden płatek. Z tego co czytam i widzę niezłą zimę tacie w głębi kraju !OKK
alessandro Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 Nie dodales, ze za to pizdzi okrutnie i odczuwalna na poziomie -10st. To ja wole snieg i zaspy... przynajmniej dzieciarnia mialaby frajde.
emge Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 No nie dodałem, wczoraj nieźle dmuchało, dziś już lepiej !OKK
rpp Opublikowano 30 Listopada 2010 Opublikowano 30 Listopada 2010 No mój "rekord" to przejazd z okolic pl. Zawiszy do ronda Zesłańców (przez Białobrzeską, Kopińską, Szczęśliwicką do Bitwy warszawskiej) zajął .... 2:15h (sprawdziłem na mapie jest to dystans 2.4km - czyli średnia na poziomie 1km/h). Później poszło zdecydowanie lepiej bo na Tarchomin od ronda jechałem "tylko" 1.5h.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się