ewave Opublikowano 3 Listopada 2009 Opublikowano 3 Listopada 2009 Wstałem rano !holiday spojrzałem na termopomiar i !w00t -2,5 gradusa. Nosz kufa masakra. Szybka burza mózgu i wschodzące słoneczko za oknem, 200 czy 400 co wybrać ?? Trudno, żelazo nie klęka, jadę . Szybki przegląd ekłipmenta i szybka akcja wpinania ocieplacza do spodni (do wczoraj jeździłem bez ocieplania). Jest dobrze. można się opancerzać . Wyjazd z Sulejówka 7:10 (jednak trochę wolno przeglądałem ekłpiment ) Temperatura wskazywana przez burkometr -2 - -1,5. Trudno, zapinam kamizelkę burgmanii (od razu cieplej ). Nosz kufa zapomniałem wczoraj nalać paliwka a tu rezerwa pełga więc jeszcze mała wycieczka na CPN i ognia do roboty. Korek zaczął się w Wesołej na górce !holiday i właściwie nie odpuszczał do samego biura ! Wszystkie pasy zawalone !holiday na maxa 200 pojedyncze nieliczne rzec można (rozbawił mnie kolo na szlifierce jadący może 45 km/h ale położony na baku jak przy 250. Mała owiewka ma swoje minusy ) 7:50 z piskiem laczków wpadam do garażu w firmie. !tut Z tankowaniem droga 25 km zajęła mi 40 min !TAZ. Szacuje że 400 musiał bym mieć drugie tyle. Ja nie chcę zimy (oczywiście poza Bożym Narodzeniem i wyjazdem na naty Pozdrawiam wszystkich twardych kolegów
Barti Opublikowano 3 Listopada 2009 Opublikowano 3 Listopada 2009 Odpowiednie moto ciuchy i jest cieplej niż w cywilnych ciuchach. Generalnie od jakiegoś czasu jazda samochodem przestała mnie tak cieszyć.. brakuje mi tych przechyłów na zakrętach, przestrzeni, pędu wiatru czy nadmiernego skupienia na pozostałych uczestnikach ruchu. W samochodzie jakoś tak nudno.. Nie wspominając już korkach.. Dokładnie mam takie same odczucia. Jazda samochodem jest poprostu nudna, a przeciez ubrać sie mozna i skuter nie wypada z gry. Ostatnio na Wszystkich Swiętych zostałem zapędzony do puszki i poprostu sie zanudzilem. Mimo że bylo wieczorem zimno to i tak wskoczyłem na i zrobilem rundke po okolicy. Obudziłem sie i usmiech, blysk w oku, znowu powrócił lekiem na jesienna depresje
pisklak Opublikowano 3 Listopada 2009 Opublikowano 3 Listopada 2009 Ja w październiku jak był okres deszczowej pogody 2 razy prawie się złamałem i pojechał bym tramwajem, ale się w porę zreflektowałem (za drugim razem to się prawie z przystanku wróciłem po ) Pozdr. Pisklak
Glub Opublikowano 3 Listopada 2009 Opublikowano 3 Listopada 2009 Dziś startowalem z wesołej o 7:10 i było dość mroźno. Ale ciekawe że z wesołej do rampy mnie tak nie przepiiiii jak z rampy na ursynów... bez motokoca i mufek to chyba zakończę sezon niedługo.
Geni Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 No podziwiam kolegów i szczerze mówiąc współczuję trochę. W mojej mieścince właściwie nie ma różnicy w czasie dojazdu, a właściwie ze względu na wewnętrzny pęd do używania pełnej odzieży motocyklowej dojazd na 2oo zajmuje mi więcej czasu niż w 4oo. Przypominają mi się jednak czasy, kiedy moim jedynym pojazdem były rower i motocykl czechosłowackiej produckji. Ganiało się wtedy co najmniej do końca listopada w otwartym kasku itp. Aż mi się zimno na samą myśl robi.
Gość Ransom Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 No podziwiam kolegów i szczerze mówiąc współczuję trochę.W mojej mieścince właściwie nie ma różnicy w czasie dojazdu, a właściwie ze względu na wewnętrzny pęd do używania pełnej odzieży motocyklowej dojazd na 2oo zajmuje mi więcej czasu niż w 4oo. Przypominają mi się jednak czasy, kiedy moim jedynym pojazdem były rower i motocykl czechosłowackiej produckji. Ganiało się wtedy co najmniej do końca listopada w otwartym kasku itp. Aż mi się zimno na samą myśl robi. Wczoraj miałem okazję "przypomnieć" sobie o różnicach w czasie dojazdu z mojej Wsi do Stolicy (i jeszcze kawałek dalej). Ponieważ zaproszony byłem do fabryki ważnego klienta i nie mogłem pozwolić sobie na wjechanie tam w komplecie ciuchów motocyklowych pojechałem 4oo. Normalnie (znaczy skutem) dojazd do centrum zajmuje mi 25 - 35 minut. Tym razem musiałem wstać wcześnie jako że spotkanie po drugiej stronie Warszawy ustalone było na 9:00. W pośpiechu , niewyspany, pognałem do samochodu. "Już" po 10 minutach miałem odskrobane szyby (wiadomo, w garażu mieszka !scooter ). "Już" po kolejnych 20 minutach wjechałem na Puławską (wliczając skrobanie skutem byłbym już w robocie). Kolejne 30 minut zajęło mi dotarcie na wysokość Wyścigów. Kolejne 40 minut zajęło mi przebijanie się na drugą stronę Wisły (pod prąd korka!) i kolejka na Żołnierskiej. Generalnie do celu dotarłem po 2 h nudy w samochodzie. Dziś wyspałem się jak biały człowiek, po wstaniu bez pośpiechu pogadałem z córką ustalając treść bajki na dzisiejszy wieczór !scooter , potem z radością śmignąłem nie zważając na kolejkę do włączenia się w korek na Puławskiej. Nie skrobałem szybek, nie marzłem w nierozgrzanym samochodzie. Pod firmą bez problemu zaparkowałem i zrobiłem sobie herbatkę czekając na innych co to jeszcze nie dojechali. I to jest życie !OK ... do kolejnego śniegu !scooter
Bierut Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Ja po dzisiejszym poranku (było 0 st. ale wiadomo silny wiatr) stwierdzam, że bardziej marznę na przystanku niż jadąc skuterem. Tak więc po 2 dniach przerwy (ze względu na mróz i wiatr) ponownie rozpocząłem sezon !scooter . Najwazniejsze, że nie pada śnieg lub śnieg z deszczem.
adamgt Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Ja się jakoś przełamałem, w poprzednich sezonach w listopadzie był koniec sezonu i transport tramwajem, ale w tym sezonie nie mogę się jakoś przekonać i jeżdżę !scooter . W ogóle to juz mi się mózg przestawia, ostatnio jadą 4oo i chcąc szybko skręcić w lewo zacząłem mach kierownicą w prawo do przeciwskrętu !scooter, na szczęście szybko skumałem że przeciwskręt w 4oo nie zadziała, bo byłby zonk. Poza tym to mimo chłodu odczuwam wewnętrzną radość z jazdy, a w ramach przeciwzimowych patentów, stwierdziłem, że jak się będę w pełni ubierał w budynku, to dużo wolniej marznę, a dzisiaj chce jechać po mufki, bo wolniej ale jednak maarznę, szczególnie jak posiedzę do 20-ej.
Glub Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 chyba też zainwestuje w mufki i motokocyk.
Geni Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Cholera u mnie motocykle to mają luksusowe życie, ale gdybym pracował w takiej aglomeracji, jak warszawska to nie byłoby wyjścia. Skuter, ciuchy, jakieś ocieplające gadżety i rura. Trzymam kciuki za to, żebyście mogli bezpiecznie śmigać na !scooter do roboty przez jak najdłuższą część roku.
Gość Ransom Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Trzymam kciuki za to, żebyście mogli bezpiecznie śmigać na !scooter do roboty przez jak najdłuższą część roku. Dzięki! Obawiam się jednak że dzisiejsze doniesienia o śnieżycy w Poznaniu nie wróżą dla nas nic dobrego... !scooter
Truszek Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Dziś rano ubrany już w kask usłyszałem w wiadomościach, że w Wa-wie ma padać deszcz ze śniegiem !scooter zakląłem szpetnie i stwierdziłem - jest ryzyko, jest zabawa !scooter zostało jeszcze 15 minut roboty i mam cichutka nadzieję, że spokojnie do domu wrócę !scooter
Administrator Artix Opublikowano 4 Listopada 2009 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2009 Po cichu licze ze nie bedzie jednak padac wcale ani dzis ani jutro !scooter Ocieplenie klimatu job twoja mać, w Polsce wyglada tak ze pol roku jest zimy i pol roku wiosny !scooter
ewave Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 I kolejny miły dzionek sspędzony na siodle. Ilość dni do wiosny gwałtownie maleje zaczynam się rozglądać za letnią kurtką !OKK ech te marzenia
GrzechoCnik Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 I kolejny miły dzionek sspędzony na siodle. !OKK U mnie też Ale już z coraz bardziej drżącą myszką zaglądam do serwisów pogodowych. Boję się tam zastać informacji o śniegu. Bo będę musiał odstawić 2oo do garażu odległego 200km i zamienić go na 4oo. No i wtedy skończy się przyjemne lawirowanie między lusterkami w stolicy. Pozdrawiam wytrwałych
magduska Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Muszę Was zmartwić, w Gdańsku pada z nieba takie coś ... co się śnieg nazywa ...
sebulba1971 Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 O w mordę coś białego pada z nieba . !OKK
Administrator Artix Opublikowano 4 Listopada 2009 Administrator Opublikowano 4 Listopada 2009 Rzutem na tasme ostatnie 3 km wracalem w poczatkach sniegu, jesli rano bedzie na minusie to znowu przeprosze sie z SKM na sliska nawierzchnie nie ma kozaka, niska temperature to jakos mozna obejsc, ale sliskosci na jezdni juz nie. Wiec jutro chyba pas.
Truszek Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Rzutem na tasme ostatnie 3 km wracalem w poczatkach sniegu, jesli rano bedzie na minusie to znowu przeprosze sie z SKM na sliska nawierzchnie nie ma kozaka, niska temperature to jakos mozna obejsc, ale sliskosci na jezdni juz nie. Wiec jutro chyba pas. Wczoraj tak dęło wiatrzysko, że woda z myjki wywożona na kołach ciężarówek utworzyła na wyjeździe z budowy warstewkę lodu !OKK w ostatniej chwili opuściłem nogi i jak na nartach wyjechałem z fabryki na łagodnym uślizgu tylnego kółka
Barti Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Rzutem na tasme ostatnie 3 km wracalem w poczatkach sniegu Miałem tak samo, załapalem sie na snieg po wyjsciu z roboty. Troche mi sie włos zjezył jak zobaczyłem ta ślizgawke ale przeciez nie zostawie I chyba tez przeprosze autobus. Więc jutro buspasem ale pojazdem uprawnionym do jazdy po nim !OKK
adamgt Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Też trochę wymiękłem jak zobaczyłem padający śnieg, ale szczęśliwie roztapial się zaraz po spadnięciu także jakoś dojechałem, ale dynamiki w mojej jeździe nie było. Poważnie zastanawiam się nad przeproszeniem się z tramwajem, ech Chociaż sprawdzałem pogodę i jutro w Waiwe ma nie padać i być ok 2 stopni, takzę może jeszcze się nie poddawać.
Barti Opublikowano 4 Listopada 2009 Opublikowano 4 Listopada 2009 Według http://pogodynka.pl/miasto.php?miasto=warszawa wyglada to malo potymistycznie a ich prognoza sprawdza sie prawie zawsze. Ale zobaczymy:)
monk Opublikowano 5 Listopada 2009 Opublikowano 5 Listopada 2009 Ostatnio to i pogodynka sobie nie radzi z tą pogodą. Wczoraj wróżyli licho, a dziś proszę, od rana piękna pogoda z +5*C Oby tak dalej Poza tym dziś na meteo (tvn) wieszczyli, że w przyszłym tygodniu ma być nawet 12 stopni. (choć.. nie tak dawno mówili, że będzie kilkanaście stopni na plusie w przyszłym tygodniu, i tak przez kilka tygodni, aż w końcu zmienili zdanie !sciana ) Pożyjemy, zobaczymy, na razie muzyczka gra
Administrator Artix Opublikowano 5 Listopada 2009 Administrator Opublikowano 5 Listopada 2009 No ja tez rano mocno sie zdziwilem, wstalem 40 min wczesniej zeby jechac komunikacja i co zero bialego g**na +5 i sucho to jeszcze mozna bylo 40 min pospac !sciana
ewave Opublikowano 5 Listopada 2009 Opublikowano 5 Listopada 2009 No ja tez rano mocno sie zdziwilem, wstalem 40 min wczesniej zeby jechac komunikacja i co zero bialego g**na +5 i sucho !sciana to jeszcze mozna bylo 40 min pospac Miałem to samo. Budzik na wcześniejszą godzinkę szybki rzut oka na dwór i 30 min dospanka i znowu piękny poranek w siodle
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się