magart Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 ...oraz brak widoczności w lusterkach samochodów przez co kierowcy nie ustępują. ... Generalnie mam wrażenie że kierowcy już nie współpracują jak wtedy gdy 2oo śmigało dużo. Dziś w paru miejscach ocknęli się ze sporym opóźnieniem mimo że stałem wyczekująco już dłuższą chwilę... to musisz wcisnąć taki guzik po lewej stronie z narysowaną trąbką u mnie wtedy słychać !YES "Przepraszam, stoję tu i chciałbym przejechać. Dziękuję"
Gość Ransom Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 to musisz wcisnąć taki guzik po lewej stronie z narysowaną trąbką u mnie wtedy słychać !YES "Przepraszam, stoję tu i chciałbym przejechać. Dziękuję" To już dla mnie taka raczej ostateczność. Wychodzę w założenia że w sumie przepuszczanie mnie nie jest jeszcze obowiązkowe. Wolę chwilę poczekać, podziękować i liczyć że może malutkie wyrzuty sumienia zadziałają u kierowcy w przyszłości. Choć dziś to raczej działały litość i humanitaryzm :-)
Sympatycy grzegorz76 Opublikowano 14 Października 2009 Sympatycy Opublikowano 14 Października 2009 Truszek, szacuneczek Ja się nie zdecydowałem dzisiaj na !YES Najważniejsze, żeby temperatura więcej nie spadła, bo się z tego białego gó..na zrobi tzw. "szklanka" i wtedy dopiero powrót będzie "ciekawy" pzdr Jak by tak było o 7 rano gdy wychodziłem z domu, to kijem by mnie nie zapędzili na skuta Truszek współczuje! Też miałem rano jechać ale całe szczeście że odpuściłem.
magart Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 ...Choć dziś to raczej działały litość i humanitaryzm :-) humanitaryzm to dobre słowo przy dzisiejszej aurze !YES
wabbit Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Patrząc za okno zaczynam się zastanawiać czy nie zostawić T-Maxa pod pracą i wrócić metrem. Wyszedłem na chwile na dwór i poczułem się jak w trakcie zdobywania MontEverestu !YES a nie jest moją ambicją zdobywać go na skuterze
Truszek Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Patrząc za okno zaczynam się zastanawiać czy nie zostawić T-Maxa pod pracą i wrócić metrem. Wyszedłem na chwile na dwór i poczułem się jak w trakcie zdobywania MontEverestu a nie jest moją ambicją zdobywać go na skuterze Jeżeli w ciągu godziny nie przestanie padać, to wracam pociągiem do domu. Na szczęście mam zapasowe spodnie i buty, bo wy tych skuterowych to bym komicznie wyglądał w SKM !YES
magart Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Patrząc za okno zaczynam się zastanawiać czy nie zostawić T-Maxa pod pracą i wrócić metrem. Wyszedłem na chwile na dwór i poczułem się jak w trakcie zdobywania MontEverestu a nie jest moją ambicją zdobywać go na skuterze Jeżeli w ciągu godziny nie przestanie padać, to wracam pociągiem do domu. Na szczęście mam zapasowe spodnie i buty, bo wy tych skuterowych to bym komicznie wyglądał w SKM a ja jestem w trakcie organizowania łopaty coby !YES odkopać i sprowadzić do garażu firmowego na noc @Truszek, @wabbit - łączę się w bólu
Sympatycy szorstki Opublikowano 14 Października 2009 Sympatycy Opublikowano 14 Października 2009 Jeżeli w ciągu godziny nie przestanie padać, to wracam pociągiem do domu. Rezerwuj bilet na SKM-kę, bo jak patrzę tu: KLIK to wygląda na to, że jeszcze chwilę popada... !YES pzdr
wabbit Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Panowie ale nie martwmy się jutro wrócimy na naszych maszynach bo pogoda ma się poprawić. I aby do wiosny !YES
Truszek Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Jeżeli w ciągu godziny nie przestanie padać, to wracam pociągiem do domu. Rezerwuj bilet na SKM-kę, bo jak patrzę tu: KLIK to wygląda na to, że jeszcze chwilę popada... pzdr Dość tego, wypisuję się z fabryki i idę do domu nawet na budowę nie ma po co wyjść bo breja po kolana jest !YES
ptaku_1 Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 hardcore hardcorem ale w taka pogode to czysta glupota na 2oo smigac, zostawcie panowie sprzty na noc po fabrykami. Nawet jak przestanie padac to do wieczora i tak bedzie gnoj na drogach, szkoda zdrowia i sprzetu.
prodzyn Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Dziś już dowaliło. Niech się szybko te śniegi kończą, bo za wcześnie zamknąć jednoślada w garażu na sen zimowy...
wabbit Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Sytuacja się troszkę poprawia więc może zdecyduje się na powrót TMAXem. Ale jutro już chyba autobusem do pracy.
magart Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 wabbit jaką trasą lecisz ?
Sympatycy szorstki Opublikowano 14 Października 2009 Sympatycy Opublikowano 14 Października 2009 I jak ? Opisze ktoś doznania z dzisiejszego powrotu do domu ? Oczywiście 2oo... pzdr
magart Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 I jak ? Opisze ktoś doznania z dzisiejszego powrotu do domu ? Oczywiście 2oo... pzdr Cóż mogę rzec było jak w niedzielę w czasie wypadu do Niepokalanowa - tylko trochę więcej wody, niższa temperatura i bardziej szybka parowała !piwko:):). A tak serio to w moim przypadku powrót był chyba lepszy niż jazda rano do pracy, kiedy białe g.... złapało mnie w połowie drogi (nie nadążałem śniegu odgarniać z szyby !piwko ). Plus (oczywiście moim zdaniem) w tym całym syfie to to, że całe miasto stało i powoli człowiek się kulał do domu. ps. Truszek, wabbit - a Wy jak w całości dojechaliście do domu ?
Gość Ransom Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 Powrót był spokojny. Wyruszyłem z pracy dobrze po 15. Nadal mżyło ale nie walił już śnieg więc jechało się dobrze. Generalnie powrót był chyba łatwiejszy niż przejazd rano. Niepokoiłem się tylko czy w tej totalnej wilgoci odpali mi skuter ale zagadał bez problemu. Po powrocie zastałem dom bez prądu ale woda jeszcze byłą ciepła w zasobniku więc porządnie umyłem skuter wypłukując zwłaszcza podwozie bo solarki już krążyły. Teraz schnie przytulony do kaloryfera w garażu. Najbliższe dni będzie miał wolne, szkoda mi sprzętu skoro sypią paskudztwem jezdnie.
Sympatycy szorstki Opublikowano 14 Października 2009 Sympatycy Opublikowano 14 Października 2009 Co ciekawe, moje Ząbki oparły się elektrycznemu atakowi zimy(a wszędzie dookoła brak prądu), dzisiaj nie musiałbym suszenia wykorzystywać...Wracając 4oo ani jednego 2oo nie widziałem na trasie.. Tym bardziej szacun dla tych co musieli dziś wracać pzdr
Glub Opublikowano 14 Października 2009 Opublikowano 14 Października 2009 W deszczu wracalem Z targowka do Wesołej przez Ząbki właśnie- masakra... nie widać pasów, kierowcy jadący z naprzeciwka oślepiają, nolan przeciekał i parował od środka.. kurde to do jakich wilgotności pinlok działa?
Olsen Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 Panie i Panowie! To, co się obecnie dzieje, to chwilowe anomalie pogodowe. Zapowiadają ocieplenie w ciągu najbliższych dni, więc uszy do góry! Co prawda sam dziś zaniechałem jazdy do i z miasta skuterem na rzecz metra, ale sezonu (przynajmniej użytkowego) bynajmniej jeszcze nie zamykam. Gdybym miał odstawiać jednoślad na kołki już w październiku, tobym... nie wracał do Polski.
Gość Dominik Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 I jak ? Opisze ktoś doznania z dzisiejszego powrotu do domu ? Oczywiście 2oo... !piwko Jeżeli chodzi o mnie, to mogę powiedzieć, że dzisiaj nie było znowu tak najgorzej. Zachowując ostrożność po drogach jeździło się całkiem znośnie (nie odniosłem wrażenia że było dużo bardziej ślisko niż przy ulewnym deszczu), a dodatkowo temperatura wahała się w okolicach 0c, więc błoto pośniegowe nie zamarzało (zdecydowanie lepsze warunki niż -10c+śnieg->lód). Większym problemem było dla mnie normalne chodzenie po zalanych chodnikach i przemiękające normalne buty (trzeba było zostać w motocyklowych...) Ogólnie najgorzej było rano (wyjeżdżałem koło 9), a później jeździło się już coraz lepiej - mimo padającego śniegu i wilgotności, przez która nie dało rady jechać z w pełni zamkniętą szybką. O 21 wracało się całkiem przyjemnie, tyle tylko że do tego czasu zewnętrzna warstwa ubrania zdążyła już się mocno namoczyć (w ciągu dnia przejechałem ~60km). A jeżeli chodzi o innych jeżdżących, to udało mi się spotkać 2skuterzystów (chyba kurierzy) i 2motocyklistów, tak więc nie byłem sam !piwko PS. Niestety inną sprawą pozostaje komfort takiej jazdy...
Truszek Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 ps. Truszek, wabbit - a Wy jak w całości dojechaliście do domu ? Dojechałem ale komunikacją masową w jedyne 1,5 godziny Po godzinie tułania się po Wa-wie opady na tyle się uspokoiły, że można było spokojnie wracać skutem. Dziś do fabryki wybrałem się puszką bo mam trochę służbowej jazdy po mieście i może wreszcie dotrę do R66 by poklepać jęzorem na normalne tematy !piwko . 2oo wrócę chyba dopiero jutro, oczywiście o ile pogoda na to pozwoli. EDIT: W związku ze sprzyjającymi warunkami pogodowymi, skuta odstawiłem do domu i właśnie zasadziłem się przed komputerem w fabryce !piwko
Bierut Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 Ja jeżdzę też z Rembridż, ale od wczoraj zrobiłem sobie przerwę. Z zeszłego roku utkwiło mi w pamięci, że w takich warunkach najgorszym jest zalepianie szyb (kasku, skuta) śniegiem. Myślę, że od soboty wszystko wróci do normy. W zastępstwie SKM-ka i autobusy na przemian. Lepiej niż puchą w korku. I taniej. Aha w tym czasie spokojnie załatwiłem przerejstrowanie.
Glub Opublikowano 15 Października 2009 Opublikowano 15 Października 2009 z wesołej akurat mam też dobry dojazd- Kobita mnie podwozi do rembridż i tu skm na wschodni i wio.
Klubowicze Joasia70 Opublikowano 15 Października 2009 Klubowicze Opublikowano 15 Października 2009 BURA SUKA ???? a feee panowie o kobiecie tak ????? hihihi a taka wam "ZIMA" odpowiada ?????
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się