rafałek Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Witam. Wczoraj usłyszałem pewn? historyjkę: Znajomy umówił się z kumplami na browar u jednego z nich w domu. Wypili po 2 - 3 a smaki zaczęły dawać znać o sobie. No to jeden z nich wsiadł na rower i pojechał do pobliskiej knajpy po zakupy (góra 500m). Trasa wiedzie przez park, jedyn? drog?, jak? trzeba przeci?ć (nie jech?ć ni? tylko przej?ć na drug? stronę) jest zwykła w?ska nieuczęszczana osiedlówka. Kole? dojechał do knajpy, kupił co trzeba, wyszedł, wsiadł na rower a zza winkla wyszło dwóch smutnych i zgarnęli go na komisariat. Tam nadmuchał 0,8 promila i wsadzili go do paki. Z 48 ustawowych odsiedział "tylko" kilka godzin. Na drugi dzień zrobili mu zaocznie s?d 24 godzinny i facet dostał 2 lata w zawieszeniu, jak?? tam karę pieniężn? i zakaz prowadzenia pojazdów, nie wiem na ile. Dodam, że zatrzymali go na chodniku a akcja pyskówka odpada bo facet jest z tych którzy tego po prostu nie robi?. Czy to nie jest nieco za duży wymiar kary w stosunku do winy??? Ja jstem zbulwersowany.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 10 Października 2007 Administrator Opublikowano 10 Października 2007 Znam jeden przypadek gdzie znajomemu (stary wojskowy- więc napewno próbował użyć swoich znajmo?ci ) zabrali prawko za jazdę po kilku piwach rowerem. Dostał bana na rok Inny przypadek to także znajomy, który jest ogólnie znany, że jeĽdzi na bani i nic do niego nie dociera... Pałowanie skuterem wodnym po zalewie zegrzyńskim. Kontrola na wodzie> 1.5 promila! Prawko ze wszystkimi kategoriami papa na dwa lata. O grzywnie nic nie wspominał bo ma kase więc mu to zwisa. Jedno jest pewne... Nie dotykać żadnego pojazdu (w tym także roweru) nawet po jednym piwie! Co do Twojej opowie?ci Rafałek> faktycznie jak za 0.8 pr to trochę go skarcili. Może sędzia miała akurat zespół napięcia Teraz wystarczy, że "pu?ci b?ka", zawiasy odwieszka i pasiaki !OK
Sympatycy Zenek Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 A ja znam takich przypadkow mase . U nas w zakladzie nazywamy ich kolarzami - jeden klient dostal rok za prowadzenie rowera w stanie nietrzezwym.
rafałek Opublikowano 10 Października 2007 Autor Opublikowano 10 Października 2007 Mnie razi to, że go?ć kompletnie pijany w ciężarówce jad?cy 100km/h przez miasto w godzinach szczytu dostałby tyle samo.
Sympatycy Arecki Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 Może rzeczywi?cie kara wydaje się nie wspómierna do przewinienia, ale przecież "smutni" nie musz? wiedzieć czy go?ć przejedzie 500m przez park czy wyjedzie na dwupasmówkę, może to jest przegięcie w drug? stronę ale zakładaj?c teoretycznie, że klijent wyjeżdża z zakupami na ruchliw? drogę i powoduje wypadek to zaraz by było pytanie "a gdzie jest policja jak jest potrzebna", albo gdyby kto? przypomniał sobie, że rowerzysta wcze?niej rozmawaiał ze "smutnymi" i go pu?cili żeby w takim stanie jechał dalej. Swoj? drog? samo okre?lenie "smutni" też na chyba wydĽwięk negatywny lub przynajmniej lekceważ?cy, a kto? kto za 1400zł ma być na każde zawołanie gnębionego obywatela i ma się dla niego narażać nie będzie zachwycony takim stosuniem do siebie.
MISIEK Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Mnie razi to, że go?ć kompletnie pijany w ciężarówce jad?cy 100km/h przez miasto w godzinach szczytu dostałby tyle samo. Pijany w ciężarówce prawdopodobnie nie dostałby żadnej kary ponieważ jest ...hee, zdecydowanie trudniejszym k?skiem do złapania niż ...przypadkowo "napatoczony" pijany rowerzysta. A Policja musiała się ...wykazać pewnie akurat tego dnia, więc ...udało im się. Przepisy s? nieubłagane: więc zasada "PIŁE| NIE JED?" powinna być podstawow? zasad? kierowcy !OK ...hmmm, każdego pojazdu -nawet roweru! Jedyne co pozostaje to współczuć złapanemu , choć z drugiej strony przyznam, że należało mu się to, bo pijany nawet na rowerze może stwarzać niebezpieczne sytuacje . A Polska jak zwykle prowadzi prym w Europie w udziałem pijanych pieszych i rowerzystów. Tak to już zostało bo kiedy? pijanych pieszych i rowerzystów "nie tykano". Niech ten kolejny przypadek będzie dla wszystkich przestrog?!
Sympatycy Worlan Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 I t? s? sukcesy s?dów 24 godzinnych . Najgorsze jest to, że prowadzenie (nie jechanie na rowerze) po 2 piwach też jest przestępstwem !OK A nawolony tatu? lub mamusia prowadz?ca wózek z dzieckiem, lub dziecko za rękę to co??? To jest zgodne z prawem?? Polska to dziwny kraj. Sam jeżdż?c na rowerze wiele razy pozwalam sobie na wypicie piwa. Latem z racji przebywania w okolicy |winouj?cia pojechali?my na teren Niemiec. Piękna ?cieżka rowerowa wzdłuż morza, po drodze pełno kafejek i tam siedz?cy głównie rowerzy?ci zaspokajaj?cy pragnienie .
Gość pszym Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 I t? s? sukcesy s?dów 24 godzinnych .Najgorsze jest to, że prowadzenie (nie jechanie na rowerze) po 2 piwach też jest przestępstwem !OK A nawolony tatu? lub mamusia prowadz?ca wózek z dzieckiem, lub dziecko za rękę to co??? To jest zgodne z prawem?? Polska to dziwny kraj. Sam jeżdż?c na rowerze wiele razy pozwalam sobie na wypicie piwa. Latem z racji przebywania w okolicy |winouj?cia pojechali?my na teren Niemiec. Piękna ?cieżka rowerowa wzdłuż morza, po drodze pełno kafejek i tam siedz?cy głównie rowerzy?ci zaspokajaj?cy pragnienie . Jeżeli naprawdę prowadził tylko rower to wydaje mi się że dobry adwokat i sprawa do wygrania. Trzeba napisać kilka zażaleń na wyrok s?du - na sposób kontroli itp. Nie wiem czy można dostać karę za prowadzenie roweru w stanie nietrzeĽwym? Myslę że sprawa do wygrania. W nowej ustawie jest zmiana ze jak Cię złapi? w stoj?cym samochodzie i kluczyki s? w stacyjce to jeste? traktowany jakby? prowadził. Swoja drog? nie chce mi się wierzyć że dostał wyrok za prowadzenie roweru. Nie znam człowieka więc nie moge się wypowiadać... Podejrzewam że złapali go jak na rowerze jechał... Za logik? tego rozumowania przemawia to że po co brać rower jak się ma go tylko prowadzić? A jeżeli jechał po pijaku ( to z całym szacunkiem do Ciebie i Twoich znajomych ) BARDZO MU TAK DOBRZE!
rafałek Opublikowano 10 Października 2007 Autor Opublikowano 10 Października 2007 Swoj? drog? samo okre?lenie "smutni" też na chyba wydĽwięk negatywny lub przynajmniej lekceważ?cy, a kto? kto za 1400zł ma być na każde zawołanie gnębionego obywatela i ma się dla niego narażać nie będzie zachwycony takim stosuniem do siebie. Policja sama w sobie to odrębny temat. A na swoj? opinię i różnego typu okre?lenia sama sobie zapracowała. Podobnie jak lekarze - łapówkarze. Teraz żeby pozbyć się tych etykietek duzo czasu musi upłyn?ć. Dla mnie tam żaden policjant nigdy się nie narażał, nigdy mi w niczym nie pomógł więc nie opowiadaj, że oni tacy nieszczę?liwi i niedoceniani. Ulubionym zajęciem policji jest wyszukiwanie przestępców typu rowerzysta po piwku, albo rzechodz?cy w niewła?ciwym miejscu przez jezdnię. Widok policjalntów w naprawdę niebezpiecznych miejscach, tam gdzie s? naprawdę potrzebni to rzadko?ć. Mentalno?ć policji jes głęboko zwichrowana a zmienić może to tylko zmiana pokoleń, bo nie uwierzę, że były ubek będzie w stanie się zmienić i nie używać nadanej mu władzy przeciwko ludziom, ale dla ludzi.
ERMI Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 No to powiem że w Toruniu za PROWADZENIE roweru po piwku zabieraj? uprawnienia i daj? zawiasy!!! znam osobi?cie taki przypadek. Żaden adwokat nie chce się bawić w co? takiego - bo PRECEDENS musieliby tworzyć. A to w tym kraiku wykrzywionego pojmowania prawa to próba udowodnienia przez niepełnosprawnego garbatego, że nie jest wielbł?dem. Ciekawe czy jad?c na rolkach przypieprz? mi kiedy? karę jak człek wypocony na "małe" zajedzie do znajomego a za JAZDĘ po pijaku na rowerze po drogach publicznych karałbym z cał? surowo?ci?.
Klubowicze Profesor Opublikowano 10 Października 2007 Klubowicze Opublikowano 10 Października 2007 Za jazdę po pijaku - czym kolwiek - kara bezwzględna i surowa. jeżeli jest to pojazd do prowadzenia którego wymagane sa uprawnienia (prawo jazdy) - zabierać uprawnienia dożywotnio! Pozdrówko!
Sympatycy Arecki Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 rafałek napisano 10-10-2007, 10:17 QUOTE (Arecki @ 10-10-2007, 9:23 ) Swoj? drog? samo okre?lenie "smutni" też na chyba wydĽwięk negatywny lub przynajmniej lekceważ?cy, a kto? kto za 1400zł ma być na każde zawołanie gnębionego obywatela i ma się dla niego narażać nie będzie zachwycony takim stosuniem do siebie. Policja sama w sobie to odrębny temat. A na swoj? opinię i różnego typu okre?lenia sama sobie zapracowała. Podobnie jak lekarze - łapówkarze. Teraz żeby pozbyć się tych etykietek duzo czasu musi upłyn?ć. Dla mnie tam żaden policjant nigdy się nie narażał, nigdy mi w niczym nie pomógł więc nie opowiadaj, że oni tacy nieszczę?liwi i niedoceniani. Ulubionym zajęciem policji jest wyszukiwanie przestępców typu rowerzysta po piwku, albo rzechodz?cy w niewła?ciwym miejscu przez jezdnię. Widok policjalntów w naprawdę niebezpiecznych miejscach, tam gdzie s? naprawdę potrzebni to rzadko?ć. Mentalno?ć policji jes głęboko zwichrowana a zmienić może to tylko zmiana pokoleń, bo nie uwierzę, że były ubek będzie w stanie się zmienić i nie używać nadanej mu władzy przeciwko ludziom, ale dla ludzi. Nie chcę zmieniać głównego tematu w?tku i użalać się nad losem nieszczęsnych policjantów. Zgadzam się, że policja to odrębny temat na który każdy miał by wiele do powiedzenia. Rozumiem, że masz wiele przykładów z własnego do?wiadczenia potwierdzaj?cych Twoj? opinię o policji, skoro piszesz, że zaden policjant nigdy się dla Ciebie nie narażał ani Ci nie pomógł to rozumiem, że nigdy nie miałe? okazji z takiej ofiarno?ci i pomocy skorzystać lub odmówiono Ci jej wtedy gdy była potrzebna, jeżeli to ten drugi przypadek to masz prawo być rozżalony. Powielanie stereotypów o różnych grupach zawodowych jest u nas do?ć powszechne i niestety krzywdzi tych którzy s? uczciwi i ciężko pracuj? zadowalaj?c się często marnymi dochodami, a odsetek tych któży psuj? im opinie jest naprawdę niewielki. Policja jak i inne tego tupu służby o formacje rzeczywi?cie do?ć specyficzne, niestety opinia o nich budowana jest w większo?ci w opiarciu o mniej lub bardziej udane seriale, mniej lub bardziej subiektywne relacje mediów lub znajomych i w niewielkim stopniu o własne przeżycia osób, które maj? styczno?ć z nimi w sytuacjach, które dla nich zwykle wi?ż? się z do?ć silnymi emocjami. Mentalno?ć policji jest taka jak mentalno?ć ludzi w niej służ?cych, a służ? w niej tacy sami ludzie jacy chodz? po ulicach i pracuj? gdziekolwiek indziej choć to prawda, że specyfika pracy zwłaszcza w nietórych pionach takich jak np. kryminalne czy drogówka (przy tej ilo?ci wypadków z ofiarami ?miertelnymi) może nie zostać bez wpływu na psychikę. Jeżeli chodzi o ubeków to można łatwo policzyć: praca w policji trwa ?rednio nie więcej niż 20 lat, od 89 roku minęło 18 lat więc zastanów się ilu jeszcze ubeków może pracować w policji.
Kubus Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Polska, 0,2 mamy jedne z najostrzejszych przepisów w europie Lotwa 0,2 (mandat do 1promila) Litwa 0.4 Niemcy 0,5 promila 0.5-0.8 mandat A na rowerze można mieć bodajrze 1,7 promila(wiadomosci tej nie moge potwierdzić kiedy? usłyszałem w radiu prosze o ewentualn? korekte). Wielkiej brytani na autka jest 0.8 podejrzewam że na rower jeszcze wiecej... Ale nie tylko w tym sedno. Chodzi o podejscie do człowieka. U nas za wyjazd na rower po 2 piwkach traci sie prawko, zawiasy... i duzo nieprzyjemnosci. W sumie to juz lepiej samochodem jechac bo policja czeka na rowerzystów...?? Nasze prawo jest chore... Podejscie Policji rowniez zostawia wiele do myslenia... Choc sytuacja zminia sie na lepsze, to jednak dalej daleko nam do uropy zachodniej Zdarzyła wam sie kiedy? w Polsce taka sytacja? Podczas postoju na poboczu ,podjeżdza do was policja bez kontroli i zapytała: "Przepraszam czy dobrze sie pan czuje lub potrzebuje pan pomocy " a nastepnie podziekowała i odjechała... 2 razy w angli!!!
bogumilek Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Mentalno?ć policji jes głęboko zwichrowana a zmienić może to tylko zmiana pokoleń kolega nie wie chyba w jakim kraju zyje. To spoleczenstwo ma w dupie wszyskie przepisy! Kazdy Polak wie najlepiej jak byc powinno: jezdzimy za szybko, wsiadamy za kolko po % itp. A jak przychodzi poniesc konsekwencje swoich czynow to zla jest policja, sady... Karac! Karac! i jeszcze raz karac! no moze jeszcze edukowac - od dziecka....
MISIEK Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Polska, 0,2 mamy jedne z najostrzejszych przepisów w europie Uuuu, ...uu Zapomniałe? Kolego o Szwecji gdzie wcale nie wolno posiadać "promilków", a auto jest konfliskowane w poczet przyszłych kar s?dowych. Dzięki czemu całkowicie wyeliminowali problem pijaństwa "za kółkiem". I u nas powinno się zrobić to samo !!! Znałem kolesia którzy po jednym "browcu" po prostu "odpływał" ...niby tylko niecałe 0,2 promila więc teoretycznie mógłby prowadzić pojazdy...i co Wy na to ??? Ja trzymam się zasady: PIŁE| -NIE JED? ! Bo chcę być odpowiedzialny za siebie, rodzinę i innych uczestników. A w przypadku jak wypadek będzie nie z Waszej winy i macie "promilki" to i tak będ? olbrzymie problemy i w Policji, i w s?dzie, i z ubezpieczycielem ...Ooooo, ...wła?nie całkowicie zgadzam się z powyższym postem bogumilka
Sympatycy Arecki Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 Ale nie tylko w tym sedno. Chodzi o podejscie do człowieka. U nas za wyjazd na rower po 2 piwkach traci sie prawko, zawiasy... i duzo nieprzyjemnosci. W sumie to juz lepiej samochodem jechac bo policja czeka na rowerzystów...?? Nasze prawo jest chore... Podejscie Policji rowniez zostawia wiele do myslenia... Choc sytuacja zminia sie na lepsze, to jednak dalej daleko nam do uropy zachodniej Rozumiem, że sugerujesz taki wariant: jedziesz zygzakiem rowerem, zatrymuje cię policja i grzecznie prosi: "o widzę panie kierowco, że piwko się wypiło, czy byłby pan tak dobry i zechciał zej?ć ze swojego roweru, zaraz wezwiemy większy radiowóz żeby się pański rower nie pobijał i zawieziemy pana do domku" A co by? powiedział gdyby taki rowerzysta po 2 piwkach wjechał ci nagle przed samochód lub skuter , czy dalej będziesz uważał, że nasze prawo jest chore. Sytuacja się zmienia bo coraz więcej osób nie wyobraża sobie jazdy nawet po kieliszku wódki ale do ideału rzeczywi?cie jeszcze daleko.
Administrator Artix Opublikowano 10 Października 2007 Administrator Opublikowano 10 Października 2007 O ile jestem wrogiem picia i siadania z kolkiem, to jazda po parku po 3 piwach rowerem i taka sankcja jest nie adekwatna do czynu. Gosc na chodniku nawet jadac rowerem krzywdy nikomu by nie zrobil. Tym tokiem myslenia trzeba by zaczac kontrolowac na stokach narciarzy, za wiecej niz 0,2 promila do pudla - to chyba bylo by przegiecie. Tym sposobem stoki w ciagu roku wyludnia sie. Jesli owy czlowiek prowadzil rower a nim nie jechal, nikt nie mial prawa zabierac mu prawa jazdy bo w mysl przepisow byl pieszym. Na marginesie czy lezacemu po pijaku do nieprzytomnosci na przystanku mozna zabrac prawo jazdy, raczej nie. No a jak rowno traktowac to wszystkich. A przekroczenie 0,2 promila naprawde nie jest trudne. Czlowiek ma 0,35 promila po wypiciu 0,5 l piwa a chyba ciezko powiedziec ze jest pijany. 0,5 promila to tylko 2 piwa, czyli mozna trafic do pudla za 2 piwa prowadzac rower po ulicy hmmmm. Oczywiscie nie odnosi sie do jazdy po ulicy. Choc akurat uwazam ze lepiej by bylo 0,5 promila dopuszczalne, 1 promil pudlo bez zawiasow. Karac tez trzeba umiec. A w czechach w 0,0 promila
Gość Cappo Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Ja uwazam, ze kary powinny byc adekwatne do zagrozenia. Tak dla porownania: - jedzie gosc rowerkiem, chodnik,nadmorska miejscowka, walnal sobie browarka i za to sanki na dwa lata i prawko out - koles ma tydzien prawko, 300 konne bmw i przelatuje na odwinieciu 100km/h przed szkola z ktorej wychodza dzieciaki za to dostaje max. 500pln Gdzie tu sprawiedliwosc?
Andrysz Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Osoba prowadz?ca rower, motocykl lub jaki? wózek ręczny powinna byc traktowana jako pieszy - tak jest w Prawie o Ruchu Drogowym. Nie s?dzę aby za prowadzenie s?d wydawał wyrok - albo skazany umniejsza przed znajomymi swoje przewinienie albo trafił na nadgorliwych policjantów. A wysokie wyroki za jazde rowerem? ... Myslę że chodzi o wyplenienie nawyku, że rowerem to można po kielichu. Znam osobi?cie przypadek, kiedy pan po trzeciej wpadce jazdy rewerem po pijanemu poszedł odsiedzieć 12 miesiecy.
Macek Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 No coz Polak potrafi... rowniez takie rzeczy omijac.... Na kursie prawa jazdy uslyszalem o podobnym przypadku. Prowadzacy kurs poprowadzil swoj wywod w sposob nastepujacy: 1. Rower jest pojazdem mechanicznym poniewaz ma przeniesienie napedu. 2. W zwiazku z tym prowadzenie pojazdu mechanicznego pod wplywem alkoholu jest karalne (jw) - rowniez doslowne prowadzenie roweru idac po ulicy 3. Wystarczy usunac przeniesienie napedu, by mozna bylo nawalic sie jak stodola i prowadzic rower bez zadnych sankcji - czyli po prostu zdjac lancuch calkowicie... Oczywiscie ja rowniez uwazam, ze jedno piwko nie zaszkodzi i generalnie kara jest niewspolmierna do wykroczenia. Oczywiscie jako kierowca czesto przemierzajacy polskie drogi nie chce, aby nawalony jak stodola gosc prowadzac zygzakiem swoj rower wpadl pod moje kola.., Mysle, ze zdrowy rozsadek nikomu nie zaszkodzil Pozdr, M
Gość andropow Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Niech mi ktos wytłumaczy jaka jest różnica miedzy pijanym a pijanym PROWADZˇCYM rower? Jeden i drugi może wpa?c pod koła (ja wskazał bym, że większe prawdpodobieństwo padnięcia bedzie miał ten bez roweru) Czemu jeden ma byc karany, a drugi nie?
Gość |wistak Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Jestem za tym aby karaći jeszcze raz karać bezwzględnie wszystkich co chc? prowadzić po %. Proste jeżeli nie ów kto? spowoduje wypadek to kto? kto będzie chciał go unikn?ć może Ľle skończyć.
Gość pszym Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Gosc na chodniku nawet jadac rowerem krzywdy nikomu by nie zrobil. Tym tokiem myslenia trzeba by zaczac kontrolowac na stokach narciarzy, za wiecej niz 0,2 promila do pudla - to chyba bylo by przegiecie. Tym sposobem stoki w ciagu roku wyludnia sie. Co by? powiedział jakby taki go?ć jechał po chodniku i wjechał w Twoje dziecko rozbijaj?c mu głowę ( to taki delikatny przykład )??? A co do narciarzy to najwyższy czas! Sam widziałem niejednego nawalonego idiotę - ostatnio prawie przejechał mi po palcach... A że stoki będ? puste? Super! Dlatego jeĽdzi w górach policja i tak samo na wodzie sprawdza się żeglarzy...
W?ski Opublikowano 10 Października 2007 Opublikowano 10 Października 2007 Witam.Wczoraj usłyszałem pewn? historyjkę: [...] Trasa wiedzie przez park, jedyn? drog?, jak? trzeba przeci?ć (nie jech?ć ni? tylko przej?ć na drug? stronę) jest zwykła w?ska nieuczęszczana osiedlówka. Kole? [...] kupił co trzeba, wyszedł, wsiadł na rower [...] [...] nadmuchał 0,8 promila i wsadzili go do paki. Z 48 ustawowych odsiedział "tylko" kilka godzin. Na drugi dzień zrobili mu zaocznie s?d 24 godzinny i facet dostał 2 lata w zawieszeniu, [...] [...] Ja jestem zbulwersowany. Witam. Postanowiłem napisać co? "w obronie milicjantów" Opisana przez Ciebie historyjka nie trzyma się kupy. Nie chcę Cię urazić, ale zapewne Twój kolega trochę sobie fantazjował i czę?ć zdarzeń pomin?ł, a czę?ć dodał. Pozwoliłem sobie zacytować fragmenty Twojej wypowiedzi, te najbardziej "fantazyjne". Poza tym podałem jedynie skrótowo - dla uproszczenia - obowi?zuj?ce procedury "s?dów 24-godzinnych". W tym "zwichrowanym" kraju karalne jest prowadzenie m.in. innego pojazdu niż mechaniczny, będ?c w stanie nietrzeĽwo?ci po drodze publicznej lub w strefie zamieszkania . Park takim obszarem nie jest, a więc kolega został najpewniej "trafiony" gdy jechał tym kawałkiem drogi osiedlowej - to jest wła?nie droga w strefie zamieszkania. Jak sam napisałe? - wsiadł na rower... Zatrzymanemu za popełnienie przestępstwa, a takim jest opisany tu przypadek [art. 178a par. 2 kodeksu karnego], trzeba ogłosić zarzut , po czym przesłuchać go w charakterze podejrzanego. Ma wówczas prawo wyja?niać - czyli podać swoj? wersję wydarzeń. Gdy kolega jest pod wpływem alkoholu - tutaj opisane przez Ciebie 0,8 promila - żaden szanuj?cy się policjant nie będzie z nim rozmawiał, a tym bardziej przesłuchiwał. To jest równoznaczne ze złamaniem przepisów i działaniem na szkodę obywatela. Tak więc przed ogłoszeniem mu zarzutu przez policję lub prokuratora sprawa nie może trafić do s?du. Tzw. tryb przyspieszony obliguje do ustanowienia dla oskarżonego obrońcy z urzędu. Choć adwokaci się trochę burz? przed takimi sprawami, to jednak żaden nie zostawiłby na s?dzie suchej nitki, gdyby rozprawa odbyła się niezgodnie z procedur?. Poza tym w samym s?dzie oskarżony powinien stawić się osobi?cie [tj. zostać doprowadzony przez policję], gdyż s?d go ponownie przesłuchuje. To "kilkugodzinne" zatrzymanie musiało być przynajmniej do wytrzeĽwienia kolegi, co w praktyce oznacza ok. 12-godzinny pobyt w izbie wytrzeĽwień lub areszcie policyjnym. No i podany przez Ciebie Rafałek wymiar kary - Twój kolega tutaj już zdrowo przesadził. Popełniony przez niego występek zagrożony jest kar? do 1 roku pozbawienia wolno?ci ! Żaden s?d nie mógł dać mu więcej do odsiadki. Być może dostał tzw. zawiasy na dwa lata. Ja też jestem zbulwersowany... Który? z kolegów już to napisał, ale ja zrobię to po swojemu - jak cię przy kradzieży złapi? za rękę, to powiedz, że to nie jest twoja ręka. ps. A tak dla wiadomo?ci Worlana - pijany tatu? ci?gn?cy po chodniku wózek z małym dzieckiem także odpowie karnie - jak go "trafi?" dzielni policjanci. I to nie za "prowadzenie po drodze publicznej pojazdu innego niż mechaniczny", ale za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. pozdrawiam
Sympatycy szorstki Opublikowano 10 Października 2007 Sympatycy Opublikowano 10 Października 2007 O ile jestem wrogiem picia i siadania z kolkiem, to jazda po parku po 3 piwach rowerem i taka sankcja jest nie adekwatna do czynu. Gosc na chodniku nawet jadac rowerem krzywdy nikomu by nie zrobil. Tym tokiem myslenia trzeba by zaczac kontrolowac na stokach narciarzy, za wiecej niz 0,2 promila do pudla - to chyba bylo by przegiecie. Tym sposobem stoki w ciagu roku wyludnia sie. Artix, już nie mogę sluchać tego Twojego ci?głego "lajcikowego" pi..nia...!!! "Jeste? ZA a za chwilę nawet PRZECIW" ! !happybth Powiem tak: Pijany k...as, złamał mojemu znajomemu biodro, nie umiej?c się po pijaku zatrzymać na STOKU !!!. Pijany leszcz wyjechał rowerem z chodnika i został potr?cony przez bogu ducha winnego człowieka wracaj?cego z pracy (na Ursynowie, KEN), gotów jestem CI podać przykład człowieka trzeĽwego, który prowadził auto podmiejsk? drog?, a wyjechał mu pijany ku**s na rowerze i kierowca auta, uciekaj?c żeby pijanego rowerzystę oszczędzić sam się zabił !!! Człowieku, Twoje pogl?dy i luĽny stosunek do PRAWA, PRAWDY i NORMALNEGO widzenia rzeczywisto?ci to naprawdę krzywda dla ludzi czytaj?cych to forum. Zwłaszcza młodych i niewyrobionych... Zaczynam się pomału żegnać
Rekomendowane odpowiedzi