Kultura na drodze - zaczynam się bać

[monk]

Dzięki.

Powiem tylko tyle, że podziwiam Cię za opanowanie.

Amen.

[yorick]

wszystkim oburzonym polecam wycieczkę do Maroka lub Indii - tam pierwszeństwo zawsze ma większy, szybszy lub głośniejszy i ludzie jakoś dają radę.

Zdaje się, że to na Burgmanii kiedyś przeczytałem że w temacie bezpiecznej jazdy należy zachowywać się na drodze tak, jakby się było niewidzialnym. Jak na razie działa. Ciągłego usprawniania wymaga jednak wyobrażanie sobie co bardziej absurdalnych zachowań kierowców głównie na małych prędkościach.

[kmodzele]

A jeszcze dodam: są kraje, kiedy pierwszeństwo ma ten przed tobą. Np Izrael. Przynajmniej takie wrażenie odniosłem jeżdżąc tam (jako pasażer) jakiś czas.

Nikt nie włącza kierunkowskazów i nikt nie zagląda do lusterka przed zrobieniem czegokolwiek (hamowanie, zmiana pasa). Problem zauważenia co robisz ma ten, który jedze za tobą i być może mający zamiar Cię wyprzedzić / ominąć. Inna filozofia.

[magart]

Trochę OT,

Jak widzę takie relacje w TV i zachowanie kierowców 4oo generalnie na drogach w mieście to wiem czemu kupiłem 2oo

Codzienność na Grocie

[Biolog]

Do niedawna jeździłam tylko 50cc i to dopiero potrafi być szkoła życia. Taki skuter pojawijący się na "przelotowej" trasie (typu Wawa-Poznań) budzi niezrozumiałą agresję 90% kierowców na 4 kółkach, niezaleznie od marki. Kiedyś zrobiłam sobie specjalną statystykę, ile punktów w sumie uzbieraliby ci kierowcy tylko przy okazji mojej skromnej osoby - z wyprzedzaniem na pasach, na czwartego, przez wszystkie podwójne i wyłączone, że prawie o światłach nie wspomnę - w grube dziesiątki poszło, a jechałam wcale nie tak długo. Teraz przesiadłam się na cóś większego - a teścik z pewnoscią powtórzę (taka już moja belferska natura)