Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Zachowanie kierowców katamaranów...


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od niedawna jeżdżę maxi i po kilku sytuacjach jakie spotkały mnie w ruchu miejskim zacz?łem zastanawiać się jakie Wy macie do?wiadczenia w swoich miastach, tych większych i tych mniejszych.

Zdarza mi się często, że kierowcy aut próbuj? się ze mn? scigać !OKK Podjeżdżam sobie (jak jest możliwo?ć oczywi?cie) pod same "?wiatła" i nie zawsze mogę postawić skuter przed pierwszym autem. Dlatego staję obok, między pasami. Zdarza się czasami, że go?ć w katamaranie specjalnie gwałtownie rusza by (no własnie, nie wiem co) pokazać się, czy spróbowac sił... !tut Nie wiem z czego to wynika, bo jest to do?ć niebezpieczna sytuacja i gdy widzę, że kierowc? jest młody człowiek, jestem na to przygotowany, ale często jest tak, że w taki sposób reaguj? doro?li, do?wiadczeni kierowcy a nawet kobiety.

W 3mie?cie jest niewiele maxi i być może niektórzy kierowcy widz?c skuter my?l?, że to jaka? 50-tka, która będzie utrudniała im ruch.... Bo jako? nigdy nie zauważyłem, aby który? z katamaranów próbował ?cigać się ze ?wiateł z motocyklem :)

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • misioooo

    7

  • dr.big

    6

  • szorstki

    4

  • stapoz

    4

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator
Opublikowano

Ja zawsze odpuszczam takim jelopa, ruszam sobie zawsze dostojnie i wolno, co mam udowadniac sobie ze jestem szybszy czy glupkowi, sobie nie musze a glupkowi nie warto. I tak za chwile na nastepnych swiatlach wyprzedze glupka bez zamykania manetki :) Tacy kierowcy sa nie obliczalni i moga spowodowac naprawde grozna sytuacje, wiec nie warto.

Opublikowano

U mnie jest to zjawisko raczej marginalne. A nawet całkiem przypadkiem stwierdzić muszę, że dzisiaj – kiedy ‘przeciskałem się’ pomiędzy długimi kolumnami samochodów – zauważyłem, że jeden z samochodów (którego kierowca najwidoczniej dostrzegł mnie w lusterku wstecznym) wyraĽnie ‘usun?ł się nieco w bok, aby ‘dać mi więcej miejsca. Tym kierowc? okazała się kobieta.

Opublikowano

No no ciekawy temat , można by pisać i pisać, przytaczać różne zdarzenia.

!piwko Oko dwóch lat temu jak miałem AN400 podj?łem wyzwanie do ?cigania się między ?wiatłami z młodym kierowc? Renaulta Megane. Mało brakowało aby skończyła się ta zabawa tragicznie. Maj?c 140km/h i do ?wiateł oko 300m zacz?łem hamować i w tym czasie kierowca Meganki mnie dogonił ale nie hamował , zapaliło się czerwone ?wiatło i wyjechał Tramwaj. Katamaran nie maj?c szans z wyhamowaniem do „0”skręcił w prawo, tak że przez moment stał się jedno ?ladem. (na dwa koła).

Uuuuff....... Udało się pomy?lałem jest cały. Postanowiłem nigdy się więcej nie ?cigać.

Ale to już było dawno.

Obecnie co jaki? czas jad?c spokojnie, stoj?c pod zapalonym czerwonym ?wiatłem słyszę że kierowca jakiego? 4oo robi brym brym......wciskam przycisk „POWER” i pokazuję gdzie jego jest miejsce w szeregu. Staram się to robić tylko w miejscach bezpiecznych (długie proste , w nocy po 22godz wracaj?c z pracy ) !piwko

Czasami pytaj? mnie czy na ten skuter potrzebne jest prawo jazdy ,odpowiadam różnie czasami tak a czasami nie (z szacunku dla starszych mówię tylko im prawdę) młodzi powinni to wiedzieć. !piwko

Opublikowano

Ostatnio zajechalem sobie Skipperem 125 pod swiatla wykorzystujac pusty pas lewoskretu i omijajac przy tym ok. 20 samochodow. Na pierwszego trafila mi sie dziewczyna w wieku ok. 25 lat w fiacie Panda. Myslalem ze spokojnie zdaze przed nia i pojade sobie miomi 60- 70 km/h spokojnie oddalajac sie od kolumny samochodow, jednak rajdowa kierowniczka ruszyla gwaltownie z piskiem opon !piwko . Na chwile odpuscilem, bo Panda "naprawde na maksa" dorownywala mniej wiecej Skipperowi !piwko . Zreszta nie mialem ochoty na jakies "wyscigi"... Zmienilem pas na prawy i prawa strona wyprzedzilem samochod przy ok. 60 km/h. Bylem zaskoczony, bo takie zachowanie zdaza sie naprawde rzadko...

Jestem jeszcze w stanie zrozumiec kierowcow, ktorzy wyprzedzaja dwusuwowe skutery, jedzie to z trudem 45 km/h i smierdzi okrutnie (sam staram sie je wyprzedzic- a jezdzi ich naprawde duzo). Wystarczy jednak spojrzec na bok i spojrzec na napis np. 125 czy 500 ccm (czy "duze" tablice) i od razu wiadomo, ze nie jest to blokujacy droge pojazd.

PS. Jerzyk, widzialem Ciebie w zeszly piatek, przeciskajacego sie dzielnie na Mieszka I w kierunku Redy !piwko ...

Opublikowano

Co to faktu że 2-suw ?mierdzi to kategorycznie się NIE zgadzam !

Zdrowy silnik 2-suwowy podlany dobrym olejem wydziela zapach co najmniej przyjemny i trochę brakuje mi tego w atlancie !piwko

Co do stawania pod ?wiatłami ... jedno?lad jest na tyle mały że praktycznie zawsze będzie dla niego miejsce w "pierwszym rzędzie" sam stosuje technikę zjeżdżania na pas tak aby samochód nie mógł mnie omin?ć ... mówi?c wprost blokuje go. Ile razy kto? na mnie za to bluzgał nie zliczę a i tak mało mnie to obchodzi.

Je?li chodzi o ?ciganie się ... mój skuter niezbyt się do tego nadaje ... choć idzie ładnie położyć go na wirażu a przy odkręceniu manetki potrafi pokazać pazurki. To wiadomym jest że prawie każde auto jest od niego szybsze o ile ma dobrego kierowce.

Nie ?cigam się bo "Nie muszę już nikomu, nic udowadniać" zazwyczaj nie przekraczam 100km/h na trasie i 60km/h po mie?cie.

P.S. Wczoraj widziałem jak kole? wyłożył się na starszym gs'ie ... głupia sprawa (dziura) na szczę?cie nic mu się nie stało ... Uważajcie !

Opublikowano

Czasami wychodze przed orkeistre ale tylko jak jest do tego miejsce. Choć wczoraj ustawiłem się na ?wiatłach przed kolesiem nie blokuj?c go. Dziewięciu na dziesięciu kierowców nie stara sie udowadniać swojej wyższo?ci (wg.moich do?wiadczeń) ale ten okazał się jednym z dziesięciu i wyrwał do przodu swoim Seicento I tak za chwile ogl?dał mój zad a ja jego zdziwion? mine (w lusterku ofkors). Oczywi?cie nie omieszkał zatr?bić po tym jak z lekka zahamowałem przed nim. Może to nauczy go odrobiny rozs?dku i wyobraĽni w stosunku do motocykistów. Choć w?tpie w w?tek edukacyjny tej historii.

Opublikowano

Doslownie wczoraj przed drzwiami firmy wyglebił się na 50cm skuterzysta , który ?cigał się z katamaranem. Mistrz kierownicy nie opanował maszyny i poobdzieral kostki na rękach ,a kask i reszta chińszczyzny w stanie opłakanym . Jak już opatrzyłem delikwenta i minoł mu szok ,to przyznał , że debilnie post?pił.Można by powiedzieć , że wyszedł z tego bez szwanku , a wygl?dało to barzo poważnie Apeluje do tych najmłodszych rękawiczki na łapy i dużo, dużo rozs?dku !piwko .

Opublikowano

W dużym ruchu jadę lini? tylko je?li mam do?ć miejsca - nie zapycham wymagaj?c ust?pienia pola, bo s? tacy którzy nie chc? (w końcu nie musz?). Je?li zdarzy się, że kto? specjalnie zrobi miejsce - podnoszę lewicę (w prawej manetka !piwko) w ge?cie podziękowania.

Ci?gle jeszcze bywamy dla siebie na drodze delikatnie mówi?c rywalami, a praktycznie wrogami: motocykli?ci nie lubi? katamaraniarzy, TIRowcy nie lubi? maluchów, wszyscy nie lubi? rowerzystów, piesi rozumiej? tylko siebie, a kobieta lub facet w kapeluszu za kierownic? równa się gorsza rasa. Co z tego, że często to się potwierdza, to żaden dowód. Za kierownic? każdego rodzaju pojazdów siadaj? i wariaci, i ludzie m?drzy, żółtodzioby i do?wiadczeni kierowcy.

Od wielu kierowców "katamaranów" do?wiadczyłem życzliwo?ci i zdarzył się skuterowiec na 50, który wykazał swoj? wyższo?ć nad przybyszem "z prowincji".

Ja ze swej strony staram się nikogo nie zmuszać do ustępowania mi miejsca, a je?li staje na "pool position" przed ?wiatłami to startuję dynamicznie, żeby nie przeszkadzać i pokazać, że wpuszczenie skutera czy moto nie ma znaczenia dla normalnego kierowcy. dzięki Bogu nie miałem jeszcze przypadku otwartej wrogo?ci wobec siebie. Może to zależy od stylu w jakim sam jeżdżę?

Opublikowano
je?li staje na "pool position" przed ?wiatłami to startuję dynamicznie, żeby nie przeszkadzać i pokazać, że wpuszczenie skutera czy moto nie ma znaczenia dla normalnego kierowcy.

Dokładnie tak to postrzegam !piwko Motocykl czy maxiskuter nie utrudnia ruchu katamaranom i nie ma powodu aby kierowcy aut blokowali jedno?lady, czy próbowali się z nimi ?cigać "ze ?wiateł".

Generalnie do?wiadczam "na mie?cie" życzliwo?ci i ustępowania miejsca, nawet kierowcy autobusów komunikacji miejskiej dojeżdżaj? do prawej jak zobacz? mnie w lusterku !piwko

Ale każdego dnia znajdzie się jaki? palant, który swoje kompleksy chce rozładować na drodze i powoduje niebezpieczne sytuacje z których nawet nie zdaje sobie sprawy !piwko Bo gdyby kiedykolwiek jeĽdził jedno?ladem, nigdy by tak nie post?pił.

Pewnie wielu z Was jeĽdziło moto, ale nikt nie odpowiedział, czy kierowcy motocykli też maj? czasami kłopoty z katamaranami na starcie "ze ?wiateł". Czy to tylko katamaraniarze nie doceniaj? możliwo?ci maxiskuterów i próbuj? się z nimi ?cigać?

Opublikowano
(...)Pewnie wielu z Was jeĽdziło moto, ale nikt nie odpowiedział, czy kierowcy motocykli też maj? czasami kłopoty z katamaranami na starcie "ze ?wiateł". Czy to tylko katamaraniarze nie doceniaj? możliwo?ci maxiskuterów i próbuj? się z nimi ?cigać?

Zdarzalo mi sie nawet, ze siedzac np. na GSXR1000 slyszalem "przegazowki" z GTI, GSI czy jakiegos "24V" !piwko ... Raczej nigdy nie byly to samochody "wyzszej" klasy.

Zazwyczaj nawet nie ruszalem od razu, tylko czekalem az ktos taki ruszy i wtedy slamazarnie ruszalem spod swiatel. Co w takich momentach udowadniac? Ze "sportowy" samochod rozpedza sie do 100km/h w 9 sekund? "Sportowy" motocykl rozpedza sie w tym czasie do ponad 200 km/h, wiec komentarz jest chyba zbedny !piwko .

PS. Zauwazylem przewage samochodu nad moto jedynie przy wyzszych predkosciach. Jadac np. ok. 250 km/h moto trzeba sie juz troche spiac, zas sportowy samochod prowadzi sie raczej komfortowo i na luzie. Predkosci i obserwacje prowadzone oczywiscie na autostradach bez ograniczen !piwko ...

Motocykl ma jednoznaczna sylwetke, ale skuter jest czesto niedoceniany. Zwlaszcza wtedy, jesli ktos nigdy nie jezdzil takim pojazdem. Czesto spotykam sie ze zdziwieniem ludzi, ktorzy nawet nie wiedza, ze skuter moze miec 400, 500 czy 650ccm i osiagac predkosci powyzej 160km/h. Pomimo tego, ze "prawko" posiadaja od lat...

  • Sympatycy
Opublikowano
Motocykl ma jednoznaczna sylwetke, ale skuter jest czesto niedoceniany. Zwlaszcza wtedy, jesli ktos nigdy nie jezdzil takim pojazdem. Czesto spotykam sie ze zdziwieniem ludzi, ktorzy nawet nie wiedza, ze skuter moze miec 400, 500 czy 650ccm i osiagac predkosci powyzej 160km/h. Pomimo tego, ze "prawko" posiadaja od lat...

Takich sytuacji miałem sporo, na stacjach paliw, gdzie? na parkingach.... Panie a ile to wyci?ga? W zależno?ci od humoru odpowiadam... to nie wyci?garka !piwko

Ale wiele osób jest zdziwionych, że ta moja "ćwiartka" pojedzie ponad sto....

Tak, Bigu ma racje, wiele osób na drogach nie miało do czynienia z maxi (zreszt? to w Polsce cholerna nisza) st?d ta ich niewiedza....

Opublikowano

Ale wiele osób jest zdziwionych, że ta moja "ćwiartka" pojedzie ponad sto....

A może by tak zrobić sobie okr?głe naklejki z napisem np.

130km/h lub 180km/h z dopiskiem SZYBCIEJ NIE MOGĘ :)

Lub Max 180km/h

Opublikowano

Proponuję - Vmax = 300km/h na jednym kole . :)

Opublikowano
Proponuję - Vmax = 300km/h na jednym kole . :)

Mam cos w tym stylu, jak wyciagne kombinezon spod kanapy to zrobie zdjecie !YES .

Na plecach przeciwdeszczowki znak ograniczenia predkosci do 250 km/h a pod spodem tabliczka "podczas deszczu" !YES ...

Opublikowano
Proponuję - Vmax = 300km/h na jednym kole . !YES

Przeginasz :) ja pisze o prędko?ciach realnych , takich jakie ma skuter którym się poruszasz

Opublikowano

Wcale nie przeginam, tylko olewam klientów w puszkach - niech się dziwi?.

Dokładnie chodzi mi o co? takiego, jak DrBig napisał - może być nawet 300km/h, na jednym kole w deszczu i po ?niegu - wszystko z przymrużeniem oka i pełnym luzem.

Przecież nie jeżdżę po to, żeby się z durniami ?cigać.

Aha bo je?li chodzi o dawanie za pomoc? naklejek odpowiedzi na kretyńskie pytania, to można do katalogu doł?czyć odpowiedzi na kolejne:

- Panie, a gdzie to, to ma łańcuch?

- Panie, a ile to kosztowało?

- Panie a dlaczego nie jeĽdzisz Pan samochodem, przecież na łeb w aucie nie pada?

- Panie, a czy to Harley?

Tylko nie wiem, czy powierzchni na maszynie starczy?

Opublikowano

A to ja jeszcze dzi? co? dopiszę ... ?wieżutka historia.

Dzi? skoro ?wit (13 :)) pojechałem sobie na targi motoryzacyjne.

Ponieważ po około godzinie znudziło mi się noszenie kurtki w łapach wpadłem na pomysł coby wrócić do domu po kufer. W drodze powrotnej postanowiłem sobie wydłużyć podróż spokojnie tocz?c się 50km/h okrężn? droga.

Na skrzyżowaniu czerwone ?wiatło ... ustawiam się za dwoma samochodami przede mn? (nie chce ich wymijać ... nie mam po co) za mn? hen daleko widać jaki? samochód. Na drodze poprzecznej do skrzyżowania nikt nie stoi na ?wiatłach.

Zielone.

Powoli ruszam za poprzedzaj?cymi mnie samochodami k?tem oka widzę że ?wiatło w chwili przejazdu jest już pomarańczowe. Rozpędzam się do 70 znikam za zakrętem.

Słyszę gło?ny Pisk opon. Chwilę póĽniej z ogromn? prędko?ci? mija mnie ten sam srebrny samochód którego widziałem w lusterku na ?wiatłach. (przejechał na pomarańczowym ? nie, był za daleko czerwone ? to by wytłumaczyło pisk opon).

Ustawiam się za nim na ?wiatłach, obok na pasie staje czarna Corsa a za ni? renault laguna ... Facet, żona, małe dziecko.

Kierowca wysiada z Laguny ze słowami "Zabije Cię skur**" facet przede mn? ucieka na czerwonym prawie ładuj?c się pod ciężarówkę i chyba seicento.

Musiało być gor?co.

Ruszamy, robie miejsce facetowi z laguny i widzę że chojrak w srebrnym przed nami spierdziela dalej w poważaniu maj?c czerwone, pasy i innych.

Dojeżdża do zwężenia, autobus ... a to peszek ... na następnych ?wiatłach mijam go i ustawiam się przed nim ... trochę przeci?gam start spod ?wiateł, no dobra po prostu blokuje go na tyle aby facet z Laguny mógł mu to i owo wyperswadować.

K?tem oka opartym na lusterku dostrzegam jeszcze jak delikwent opuszcza samochód przez szybę. (Trzeba było zapi?ć pasy).

Pewnie niektórzy powiedz? że to co zrobiłem było złe ... może i było ... jednak za dobrze rozumiem tego faceta w Lagunie ... na jego miejscu mógł być każdy (nawet ja), on wiózł cał? rodzinę.

Dlatego zatrzymałem na ?wiatłach tego delikwenta i dobrze pamiętam jak wygl?da, czym jeĽdzi i jakie alfanumeryczne znaki na rejestracji. I zrobiłbym to jeszcze raz.

Mam tylko nadzieje że dostał porz?dny oklep.

Wiem że może nie zwi?zane stricte z tematem ale zawsze co? obok.

Może to jako? wpłynie na opinie.

P.S. Dzi? w całej mojej karierze po raz 2 (w ogóle i w sezonie) spotkałem się z uprzejmo?ci? wobec mnie na drodze.

Opublikowano

Ja pozdrawiam buraka z białego Opla Astry o numerach WA21...

Następnym razem jak mi będziesz zajeżdżał drogę chamie i nie będziesz dawał się wyprzedzić konusie jeden to tak Ci z grzywy wyjade, że odechce ci się tych utrudniaj?cych manewry tańców na drodze.

Pozdrawiam wszystkich zdrowo i logicznie my?l?cych ujeżdżaczy katamaranów.

!zorro

  • Sympatycy
Opublikowano

Z wielu dotychczasowych wpisów nasuwa się wniosek, że kierowcy dziel? się na tych co jeżdż? katamaranami i jedno?ladami a to przecież nie do końca jest tak. Większo?ci tym, którzy na codzień poruszaj? się skuterami czy motocyklami zdaża sie jeĽdzić samochodami a nikt nie ma na czole napisane że jest miło?nikiem jedno?ladów. Wiadomo że tacy kierowcy wiedz? jak się zachować i maj? dużo więcej zrozumienia i sympati dla tych, którzy przeciskaj? się pod same ?wiatła, s?dzę jednak, że jad?c skuterem też powinno sie wykazać więcej wyrozumiało?ci może tylko pomijaj?c sytuacje ekstemalne. Korzystaj?c ze swojej mobilnosci wskazane jest chyba uważanie żeby nie wnerwiać niepotrzebnie tych którzy nie maj? wyj?cia i musz? stać w korku. Więcej wzajemnego szacunku !zorro .

Opublikowano

Wydaje mi sie, ze moje "plecki" nie raz wywolaly usmiech na twarzach kierowcow jadacych w deszczu, daly tez zapewne chwile zastanowienia nad sprawa: ile ten jednoslad tak naprawde pojedzie !tut ...

Obiecana fota:

dsc03334dw5.th.jpg

Opublikowano

Po rozjechaniu mnie przez dziadka który nie zd?żył zjechać ze skrzyżowania na pomarańczowym startuje teraz z 2 miejsca za jakim? katamaranem. Jest troche bezpieczniej.

  • Klubowicze
Opublikowano
Po rozjechaniu mnie przez dziadka który nie zd?żył zjechać ze skrzyżowania na pomarańczowym startuje teraz z 2 miejsca za jakim? katamaranem. Jest troche bezpieczniej.

My?lę że najbezpieczniej to po prostu sie rozgl?dać wjeżdżaj?c na skrzyżowanie - nawet je?li mamy zielone ?wiatło. Zawsze się znajdzie taki, co to musi przelecieć na "póĽnym żółtym", nie zdaj?c sobie pewnie nawet sprawy, że podejmuje w ten sposób próbę zabójstwa (nie owijaj?c w bawełnę). Także oczy dookoła głowy!

Gość kamilus
Opublikowano

panowie nie trza co sie denerwować,palanty mysla że przyciemnia sobie szyby,założa tłumnik buczacy jak by wogole nie było i mysla że sa kozakami,ja to wale takich lamusów,jak nie odemnie dostanie oklep to od kogo? innego !scooter ...Pozdrawiam

Opublikowano

ja tylko raz miałem brzydk? przygodę z kierowc? skody fabii należ?cej do pkn orlen, jak go normalnie wyprzedziłem to zacz?ł się ?cigać a póĽniej zajechał mi drogę i ostro wyhamował!!

ale ogólnie w kielcach kierowcy s? tolerancyjni gdy wjeżdża się na skrzyżowanie w ?rodek a nawet jak robię manewry między autami,

wyj?tkiem była przygoda Majona z kierowc? wicepremiera, ale wiemy jak po warszawie jeĽdzi bor

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...