BRODATY MIKE Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Postanowilem o tym napisac bo cala sprawa wygladala najpierw baaardzo groznie a potem bardzo mi sie podobalo i sam chcialem sie wlaczyc ale za szybko sie skonczylo... Do rzeczy: Stalem na swiatlach (mialem czerwone) w Warszawie na ul. Pięknej z zamiarem skretu w prawo... Z mojej lewej strony, polowa pasa srodkowego ul.Marszałkowsk? jechal autobus, a po jego prawej stronie probowal przejechac jakis srebrny burgman ( calosc zauwazylem bo glosno trabil na autobus i swiecil dlugimi!!!) Kierowca autobusu probowal zlosliwie zepchnac skuter na bok, do tego stoponia, ze zjechal na pasy zajezdzajac calkiem droge! Kierowca skutera ( dosyc rosly, wnioskuje - chlopak ), zjechal na chodnik podjechal do przystanku, postawil skuta na podnozku i zaczekal na kierowce autobusu... (Ja w miedzy czasie zjechalem na chodnik.) Dalej widzialem juz tylko ze kierowca wyszedl i dostal w jape ze lba w kasku i pare krotkich na korpus!!! Ludziska bili brawa, wlasciciel skutera wsiadl na maszyne i odjechal i tyle bylo! Moje najszczersze gratulacje i pozdrowienia dla nieznajomego na srebrnym burgu i w czarnym kasku, ktory pokazal ze na mniejsze pojazdy tez warto zwracac uwage bo mozna dostac wpier...l ! ! !
Gość shrek Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Witam, podoba mi się. Dajcie namiary na tego kolesia na burgmanie trzeba wręczyć nagrodę. Dobrze temu kierowcy autobusu. Nauczka nie pójdzie w las. Pozdrawiam.
ERMI Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 a potem będ? mówili ze na motocyklach to łobuzy jeżdz? oczywi?cie dla łobuza
Gość shrek Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 a potem będ? mówili ze na motocyklach to łobuzy jeżdz? oczywi?cie dla łobuza Ermi jakie łobuzy hamowi należało się i tyle. Hejka
BRODATY MIKE Opublikowano 9 Maja 2007 Autor Opublikowano 9 Maja 2007 Ludzie z autobusu i ci z przystanku byli naprawde szczesliwi i bili brawa BOHATEROWI NA SREBRNYM RUMAKU!!!
Gość denver27 Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 ta sytuacja to klasyczny przyklad aroganctwa,buty i chamstwa,zarówno ze strony szofera autobusu jak i kierowcy moto. takie zachowanie to dla mnie bandytyzm uliczny i nic wiecej
Geni Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Zapewne pan szofer za darmo w papę nie dostał, więc i tak miał szczę?cie, bo np. ja czasem mam ze sob? zębat? saperkę made in NRD, a tym bardziej boli .
kfcent Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 ja tam bym nie uciekał sie drastycznie do rpzemocy...mogł go?cia w autobku inaczej załatwić...
Administrator Artix Opublikowano 9 Maja 2007 Administrator Opublikowano 9 Maja 2007 Hmm a mi nie podobalo sie zachowanie ani jednego ani drugiego. Gdybym chcial bic wszystkich ktorzy zajechali mi droge, badz sa dla mnie chamscy musialbym do pracy wyjezdzac z godzine wczesniej niz teraz i bic tak 2-3 kierowcow dziennie. Nauczylem sie jednak omijac luxusowe auta bo to w 90% przypadkach najwieksze buraki i najbardziej zlosliwi kierowcy. Co do kierowcow autobusow to zdaje ze goscia przeniesli z mojej trasy bo mialem takiego kilera na swojej drodze ktory z usmiechem na ustach probowal mnie zabic i co mialem zawracac i gonic debila. Rano w tunelu nawet autobusy daja mi miejsce zebym je wyprzedzil wiec nie mozna generalizowac, a w drodze do pracy to moze 10 % kierowcow nie chce mnie puscic a 1 % jeszcze z nich jest naprawde agresywny. Jak mnie naprawde ktos wkurzy i mam czas to wyprzedzam debila i wleke sie 10 km/h to ich wkur**a jeszcze bardziej.
PaPaYoS Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 heheheh typowa sytuacja dnia codziennego na stołecznych drogach te pajace z autobusów czuj? sie bezkarnie bo s? więksi popieram zachowanie rycerza w czarnym kasku na srebrnym rumaku szkoda że nie miał miecza hehehe w aucie mam zainstalowany w razie potrzeby trzonek do siekiery , czasem sie przydaje pozdrowienia dla Rycerza na Srebrnym Rumaku który stawia czoła chamstwu kierowców czerwono żółtych autobusów
brzoza Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Zawsze byłem zwolennikiem posiadania gumy , po prostu szkoda kasku
Wojtecki Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 z jednej strony bardzo mnie cieszy ze koles burasowi facjate przesterowal ale z drugiej coraz bardziej mnie przeraza wsciekle rosnaca ilosc chamstwa na polskich drogach i ulicach
Sympatycy Arecki Opublikowano 9 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 9 Maja 2007 Rozumiem spontaniczn? reakcję "rycerza", obawaiam się jednak że to nie jest sposób na rozwi?zanie problemu agresji i niechęci kieruj?cych większymi lub mniejszymi wielokołowcami do mniejszych i pozornie słabszych użytkowników dróg . Często kierowcy którzy nigdy nie jeĽdĽili jedno?ladami po zatłoczonych ulicach wykazuj? nie tyle zło?liwo?ć co brak wyobrażni w sytuacji gdy widz? kogo? na motocyklu, skuterze czy rowerze. Mam tylko nadzieję, że ten kierowca autobusu zreflektuje się i na przyszło?ć dwa razy się zastanowi zanim zrobi co? takiego, chociaż nie można wykluczyć że to zdarzenie utwierdzi go w przekonaniu należy "tępić ludzi w kaskach".
ionel Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 mozna mieć pewno?ć, że burak z autobusu przy pierwszej nadażaj?cej się okazji odreaguje na innym Bogu Ducha winnym skuterzy?cie Otóż to, kole? bij?c chamskiego kierowcę sam sprowadził się tym zachowaniem do jego prostackiego poziomu. Fakt, czasem zachowanie kierowców jest bezmy?lne i naraża nas na niebezpieczeństwo a to może zdenerwować, czy wywołać chęć zemsty. Tylko że na ogół to my będziemy w razie czego narażeni na poważne konsekwencje, a nie zapuszkowany burak. A w tej konkretnej sytuacji to nie rozumiem agresji skuterzysty - o ile dobrze rozumiem, to kierowca autobusu zajeżdżał mu drogę w korku, a nie dajmy na to spowodował sytuację zagrożenia życia przy dużej prędko?ci. Spokojnie mógł odczekać minutę czy dwie, przecież i tak i tak by ten autobus prędzej czy póĽniej objechał... A tak kierowca następnemu skuterzy?cie może zajechać drogę w naprawdę niebezpiecznej sytuacji - no bo przecież będzie chciał odreagować to pobicie. Buractwo najlepiej olewać i tyle.
Pleban Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Ale jaja!! Musiał być zdesperowany! Panowie motocykli?ci. Bójmy się teraz odwetu!
Gość Cappo Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Zakładam, że jak rycerz jest normalnym facetem to pewnie pan z autobusu wybitnie przegi?ł pałę i wpierdol się 100% należał !YES Sam fakt, że postanowił wyj?ć z autobusu ?wiadczy o tym, że był pewny siebie i sam się szykował do przepychanki. Nos utarty, wstyd... co? czuję, że nie powtórzy tego błędu... Nie można generalizować ale kierowcy lini miejskich to często straszne ch**e. Mojej żonie kiedy? tramwaj waln?ł w tył i oczywi?cie pier****ny motorniczy wymusił podpisanie o?wiadczenia, że to jej wina... pozdro. Cappo
pablos Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Mnie też w mojej karierze przytrafiły się ze trzy albo cztery takie bitki ... z czego napewno dwie będ?c w trakcie jazdy na 50-tce .... najbardzie utkwił mi łuk na Radiowej i l?dowanie na trawniku ... po zepchnięciu przez Tico dostawcy Pizzy HUT ... miał pecha ja się szybko pozbierałem ... a jemu przytrafiły się ?wiatła. Popieram go?cia na burgim - chamów trzeba tępić chamstwem albo publiczn? chłost? na goł? dupę .... bo inne ?rodki przekazu w Polsce niestety nie działaj? .... Kurna "pieprzeni królowie" szos !YES Pozdrawiam
Sympatycy szorstki Opublikowano 9 Maja 2007 Sympatycy Opublikowano 9 Maja 2007 Aczkolwiek nie popieram (za bardzo !YES ) przemocy, to jednak jeżdż?c od paru dobrych lat jedno?ladem, były moim udziałem pewne "sporne moralnie" kwestie. Dlatego nie potępiam kolegi na burgmanie i uważam, że skoro "kierownik" autobusu wyskoczył na "pogadankę", to miał na my?li nie tylko słowo. Czasem "ruchy wyprzedzeniowe" ("strzał z dacha") można potraktować jako obronę. A skoro pasażerowie tego autobusu bili brawo motocykli?cie, to pewnie to, co było opisane w pierwszym po?cie, to tylko "kropla co przelała czarę"... pzdr
Gość Kauli Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Tez miałem podobn? sytuację jak poruszałem się moim yamaszkowym bzykaczem jednak było to kiedy facet wymusił pierszeństwo na mnie- dobrze że w aeroxie s? super hamulce. Też się ledwo powstrzymałem przed rękoczynem... Jeżeli kierowcy autobusu się należało jestem w 100% za "srebrnym m?cicielem" i skłonny byłbym mu postawić piwo jak nie więcej.
Radio Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Ilu "za" tyle samo "przeciw" !YES oczywi?cie głosów Czyli wszystko w normie. Pewnie jeden jak i drugi był zdesperowany,jeden ?pieszył się do domu po pracy,a drugi własnie zacz?ł prace,i......nieszczę?cie gotowe
ciachu Opublikowano 9 Maja 2007 Opublikowano 9 Maja 2007 Choć adrenalina w takich sytuacjach bierze górę, to rozs?dniej jednak odpu?cić sobie "temat" i nie prać go?cia Choć wiemy po czyjej stronie leży wina, ale musimy pamiętać, że jak go?ciu wpadnie na pomysł złożenia zawiadomienia o pobiciu to wyjdzie z tego niezła lipa - pewnie zaraz będzie mocno pobity, zwolnionko powyżej 7 dni celem odszkodowania z miejsca pracy, a i z 5 ?wiadków się znajdzie,że to bandyta na motocyklu pobił biednego kierowcę autobusu... Tak więc Panowie - wrzućmy sobie na luz, szkoda narobić sobie problemów... !YES
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się