wentyl Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Olsen... bo to kwestia mentalno?ci a nie zamożno?ci.. Czesem ?mieszy jak na samochodzie za prawie 100 tys..jad? marketowe rowery na mikrych bagażnikach..!TAZ A czasem odwrotnie.. Obawiam się ,że mój rower jest droższy od mojego samochodu..!OKK
adams Opublikowano 13 Kwietnia 2007 Opublikowano 13 Kwietnia 2007 U nas ludzie cierpi? na kompleks 'biedaka'. Musz? mieć samochód by pokazać, że nie s? biedni. A wogóle przez wiele lat samochód był luxusem, więc jak się sytuacja zmieniła to ludzie rzucili się na samochody. Ponadto naród nie lubi się męczyć. Ja w wieku 5-44 lat jeĽdziłem tylko na rowerach. Najważniejszy był wy?cigowy Jaguar a potem aż do teraz, składak. Potem doszedł skuter ze względu na zdrowie. Na nim jeżdżę na wycieczki i czasami po mie?cie.
Olsen Opublikowano 15 Kwietnia 2007 Autor Opublikowano 15 Kwietnia 2007 U nas ludzie cierpi? na kompleks 'biedaka'. Musz? mieć samochód by pokazać, że nie s? biedni. He, he, jako? trzeba się dowarto?ciować. !scooter Poza tym mieć samochód to jedno, a jeĽdzić nim zawsze i wszędzie to drugie. W kraju, o którym wyżej pisałem, norm? jest posiadanie dobrego samochodu, a mimo to dojeżdżanie w dzień roboczy rowerem do stacji kolejowej i dalej po szynach do pracy. My?lę, że nam też taki system wyszedłby na zdrowie. Ponadto naród nie lubi się męczyć. Ja mam na ten temat swoj? teorię, ale nie chcę wsadzać kija w mrowisko...
Sympatycy szorstki Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Sympatycy Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Jeżdżę sporo na rowerku, z rodzink? po lasach i bezdrożach. W tym roku kupiłem sobie Kellys Salamander. Bardzo fajny rowerek i niedrogi jak na osprzęt (Deore LX, przyzwoity widelec RST Gila TnL, etc.) Polecam. Nie chodzi mi o sprzęt ale jeżdżenie jedno?ladem, także przy pomocy własnych sił. pzdr
Gość siwy Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Opublikowano 16 Kwietnia 2007 Ja też smigam na rowerku... Zacz?łem t? zabawe w czerwcu 2006r ... Zaj?łem sie tym do?c porz?dnie i na razie jest ok W tym sezonie zaliczyłem pierwszy wy?cig XC (5 miejsce) Mój rower to cannondale, osprzęt LX/XT waga 10,9kg W tym roku od Stycznia do Marca zrobiłem 1632km
Maarek Opublikowano 11 Czerwca 2007 Opublikowano 11 Czerwca 2007 Jako? wcze?niej nie zauważyłem tego tematu, a kiedy go zakładano miałem jeszcze 4 rowery, teraz zostały mi już tylko 3 . Rocznie przejeżdżam 2 do 5 tys. km. Co ciekawe maksymalny dystans dzienny nadal mam większy rowerkiem niż skuterem, ale to się pewnie wkrótce zmieni
Gość siwy Opublikowano 11 Czerwca 2007 Opublikowano 11 Czerwca 2007 No to aby odnowić troszkę w?tek to na pocz?tku kwietnia startowałem w zawodach i zdobyłem br?z PóĽniej były kolejne zawody, ale niestety na nich już było niepowodzenie i uderzyłem w drzewo po zepchnięciu przez zawodników i uszkodziłem rower. Teraz ?migam na rowerze szosowym i mam juz przejechane od stycznia 3000km na rowerze i 4000km na Fazerze
tomekmajesty Opublikowano 12 Czerwca 2007 Opublikowano 12 Czerwca 2007 mam od kilku lat Gianta ATB, jeżdżę głównie zim? po lesie, bo wtedy niestety nie da się skuterem, a latem dla utrzymania kondycji wpadam na niego wieczorem i daję ostro, w te wakacje ruszam na rowerze na wyspę na Bałtyku
jagroski Opublikowano 12 Czerwca 2007 Opublikowano 12 Czerwca 2007 Rowery s? jak najbardziej OK, ale rowerzy?ci to już inny temat. Ponieważ po ukończeniu 18 lat do prowadzenia po drodze publicznej roweru lub motoroweru nie potrzeba uprawnień, dowód ma wystarczyć, to obraz rowerzystów jest straszny i to na ich własne życzenie. Jazda po chodniku, przejeżdżanie przez przej?cie dla pieszych, ignorowanie czerwonego ?wiata, czy też jazda po rondzie pod pr?d-np. rondo Babka przed Arkadi?. PóĽniej mamy "masę krytyczn?" na której chc? więcej i lepiej dla siebie, za? zachowanie ich (zapewne niewielu tak egoityczno-chamsko się nie zachowuje, ale jednak ...) jest poniżej krytyki. Jeżdżę sam czasem rowerem i się czasem muszę wstydzić, gdy widzę, że jest to najbardziej nie wychowana grupka na drodze-chodniku. Smutne to i niestety jest co raz gorzej.
Administrator Tetsuo Opublikowano 12 Czerwca 2007 Administrator Opublikowano 12 Czerwca 2007 Rowery s? jak najbardziej OK, ale rowerzy?ci to już inny temat. Ponieważ po ukończeniu 18 lat do prowadzenia po drodze publicznej roweru lub motoroweru nie potrzeba uprawnień, dowód ma wystarczyć, to obraz rowerzystów jest straszny i to na ich własne życzenie. Jazda po chodniku, przejeżdżanie przez przej?cie dla pieszych, ignorowanie czerwonego ?wiata, czy też jazda po rondzie pod pr?d-np. rondo Babka przed Arkadi?. PóĽniej mamy "masę krytyczn?" na której chc? więcej i lepiej dla siebie, za? zachowanie ich (zapewne niewielu tak egoityczno-chamsko się nie zachowuje, ale jednak ...) jest poniżej krytyki. Jeżdżę sam czasem rowerem i się czasem muszę wstydzić, gdy widzę, że jest to najbardziej nie wychowana grupka na drodze-chodniku. Smutne to i niestety jest co raz gorzej. Wiesz to trochę tak jak kierowcy 4oo postrzegaj? kierowców 2oo, niestety odzwierciedla to tylko polsk? mentalno?ć , wg której z jednej strony dostrzega się najgorszych przedstawicieji "obcej" grupy społecznej , a z drugiej w swojej samemu się cwaniakuje. Jazda po chodniku jest dozwolona je?li nie ma ?cieżki rowerowej , ja osobi?cie boję się jeĽdzić po ulicy w mie?ci (3 razy w życiu byłem potr?cony przez samochód z winy kierowcy ), co do legendarnego w?ród "nie rowerzystów" przepiusu o obowi?zku przeprowadzania roweru przez przej?cie dla pieszych - nikt jako? go nie może wskazać w kodeksie drogowym , jest za to inny "rowerzysta wjeżdĽaj?cy rowerem na jezdnie, niezależnie od miejsca, musi przepu?cić wszytkich innych uczestników ruchu" ja osobi?cie się stosuję ... na czerwonym nie przejeżdżam . Z kolei sam bym ponarzekał na pieszych na ?cieżkach rowerowych , ale po co ... to Polska wła?nie i my?lę , ze trzeba my?leć twórczo a nie narzekać je?li ma się tu co? zmienić ...
jagroski Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Niestety nie zgodzę się z Tob?, za? tego, że nie możesz znaleĽć odpowiedniego przepisu w kodeksie jedynie ?wiadczy czemu obecni nowobogaccy rowerzy?ci tak często łami? prawo. Mam jedynie nadzieję, że w końcu sam przeczytasz DOKŁADNIE Prawo o Ruchu Drogowym i nie bedziesz tak bezkrytycznie bronił grupki po?ród wielu. PS W?tpię jednak, czy przeczytasz i się doczytasz odno?nych przepisów, gdyż nawet takiego krótkiego tekstu jak mój post nie byłe? w stanie dokładnie przeczytać ze zrozumieniem tekstu. Smutne to.
wentyl Opublikowano 13 Czerwca 2007 Opublikowano 13 Czerwca 2007 Przepis je?li nawet jest to jest co namniej idiotyczny i nigdy się do niego nie stosuję... Powiem więcej..robię często bardzo dziwne nieprzepisowe ale bardzo bezpieczne manewry. Chodzi w tym wszystkim o to by byc "niewidzialnym" i nigdy nie stanowić celu czy zagrożenia dla siebie czy innych. To jest wg. mnie swiadome uzycie roweru w mie?cie, które dopuszcza np. całkiem bezpieczne przejechanie na czerwonym gdzie jest tylko przej?cie albo puste skrzyżowanie. Czytałem ostatnio ciekawe badanie gdzie okazało się, że więcej ginie kobiet na rowerze w Londynie chyba.. I dlaczego..? Bo bardziej bezkrytycznie podchodz? do przepisów. A trzeba być elastycznym.. Dlatego czasem o wiele bardziej niebezpieczne jest jechanie drog? rowerow? gdzie mamy pieszych i samochody skręcaj?ce prosto pod nas.., bo nikt się nawet nie zastanawia ,że droga rowerow? może jechać co? 10m/sek..!! Często lepiej "nielegalnie" jechać wtedy ulic? będ?c widocznym !!! Po prostu.
Administrator Tetsuo Opublikowano 13 Czerwca 2007 Administrator Opublikowano 13 Czerwca 2007 Akurat prawo o ruchu drogowym czytałem wielokrotnie , między innymi po to , by wiedzieć co wolno rowerzy?cie na drodze. Je?li wskażesz przepis, który mówi o konieczno?ci przeprowadzania rowerów przez przej?cie dla pieszych lub zakazie przejazdu rowerem przez przej?cie to poprzednia wypowiedĽ ODSZCZEKAM i przyjmę dowoln? formę ostracyzmu (np. będę jeĽdził na rowerze z plakietk? „NIE Znam Prawa o Ruchu Drogowym”) . Proszę tylko nie pisz , ze zasadniczo to w ogóle rowerzystom w mie?cie nie wolno jeĽdzić po chodniku (bo to temat na inn? dyskusję ,a dotyczy ograniczenia prędko?ci dla sam. osobowych do 50km/h). http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0602.htm http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/spisTresci.html http://wrower.pl/prawo/UoRD.php W mojej poprzedniej wypowiedzi chodziło mi o to , że każdy może sobie na kogo? innego ponarzekać, a w każdej grupie społecznej s? jednostki zachowuj?ce się nagannie i niestosuj?ce się do ogólnie przyjętych przepisów i norm (motocykli?ci i kierowcy jeżdż?cy ponad 200km/h zagrażaj?cy nie tylko sobie , ale także innym , rowerzy?ci jad?cy bardzo szybko po chodniku, czy wła?ciciele psów nie sprz?taj?cy po swoich psach), więc czytaj?c tekst Rowery s? jak najbardziej OK, ale rowerzy?ci to już inny temat. Ponieważ po ukończeniu 18 lat do prowadzenia po drodze publicznej roweru lub motoroweru nie potrzeba uprawnień, dowód ma wystarczyć, to obraz rowerzystów jest straszny i to na ich własne życzenie poczułem się urażony, bo czuję się rowerzyst? a jako? nie robię tego wszystkiego co napisałe? dalej…Tymbardziej dziwi mnie taka wypowiedĽ z ust "dziennikarza", który sam się chyba spotkał ze stereotypem "motocyklisty - dawcy organów" i chyba jest ?wiadomy , ze takie wypowiedzi to generalizowanie i przykładanie wzoru z jednostek do obrazubardzo dużej grupy.
jagroski Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Tymbardziej dziwi mnie taka wypowiedĽ z ust "dziennikarza", który sam się chyba spotkał ze stereotypem "motocyklisty - dawcy organów" i chyba jest ?wiadomy , ze takie wypowiedzi to generalizowanie i przykładanie wzoru z jednostek do obrazubardzo dużej grupy. Nie moim zamiarem było Ciebie dotkn?ć (znowu napisałem skrótem i wyszło odwrotnie), natomiast co do generalizowania to i Ty nie jeste? od tego wolny. Jeszcze jeden drobiazg, nie jestem dziennikarzem, to raz, szkolić Ciebie nie mam zamiaru i chociaż jestem pedagogiem to korepetycji nie udzielam to dwa. A trzy to nie nadymaj się tak, gdyż JA ROWNIEŻ NAPISAŁEM, że jeżdżę rowerem, chociaż teraz niezbyt często i to, że nie wszystko co wyprawiaj? rowerzy?ci jest godne pochwały. LuĽne traktowanie prawa jest nasz? cech? narodow? wynikaj?c? z uwarunkowań ostatnich 200lat, co nie oznacza, że ma panować bezprawie, bo się jaki? przepis nie podoba. Chyba już wystarczy tej prywatnej wymiany "pogl?dów" bo zaraz wykasuj? władcy forum, podejrzewam, że niestety każdy z nas pozostanie przy swoim, Ty zapewne przy prawie wybiórczym, ja jednak bliżej paragrafów.
Administrator Tetsuo Opublikowano 14 Czerwca 2007 Administrator Opublikowano 14 Czerwca 2007 Nie wiem czemu uważasz moje pogl?dy za prawo wybiórcze , nigdzie nie pisałem , że jaki? przepis mi się nie podoba , tylko , że go po prostu nie ma. Jak taki jeste? bliski paragrafów to może w końcu wskażesz , artykuł i paragraf który mówi o przeprowadzaniu rowerów przez przej?cia dla pieszych, a jak nie potrafisz to się lepiej nie odzywaj jak nie wiesz o czym mówisz.
Kicia Opublikowano 14 Czerwca 2007 Opublikowano 14 Czerwca 2007 Na rowerze jeżdze prawie codziennie do pracy. rok temu byłam na obozie rowerowym wzdłuż wybrzeża bałtyckiego(750km), a dwa lata temu wybrałam sie na rowerku do Kolonii na |wiatowe Dni Młodzieży(1600km). Rower to bardzo fajna sprawa, zwłaszcza w mie?cie, bo łatwiej omin?ć korki czy roboty drogowe. Czasami jeżdżę na wycieczki po za miasto- u nas polecam Ojców, Tyniec, Puszcze Niepołomick?, Lasek Wolski- s? to fajne miejsca i w miarę łatwe trasy Ps. pisała posta Krzyżówka, nie zauważyłam ze zalogowany jest mój brat-Kicia
Gość Driada Opublikowano 3 Lipca 2007 Opublikowano 3 Lipca 2007 Zdarza nam się jeĽdzić rodzinnie, kiedy: - uda mi się wrócić do domu przed zmrokiem - Hulkę zmusić do opuszczenia koleżanek - a Rafałkowi ... ?ci?gn?ć mnie z fotela
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 3 Lipca 2007 Sympatycy Opublikowano 3 Lipca 2007 Tetsuo, nie masz racji co do przej?ć. Nie wolno po nich jeĽdzić, można przejeżdżać tylko kiedy ?cieżka rowerowa przecina ulicę. Tutaj: dowód Cytuję kawałek strony żeby łatwiej znaleĽć: Ustawa ta jest jednym z najczę?ciej zmienianych aktów prawnych w Polsce. Z PORD wynika jednoznacznie kilka faktów: * rowerzysta ma obowi?zek korzystać z drogi dla rowerów lub pieszych i rowerów * na przejeĽdzie rowerowym przez ulice poprzeczne nie ma pierwszeństwa (nawet, je?li droga rowerowa jest czę?ci? drogi z pierwszeństwem!) * rowerzysta nie może poruszać się po przej?ciu dla pieszych w poprzek jezdni * nie może korzystać z chodnika dla pieszych poza pewnymi wyj?tkami * rowerzysta pełnoletni nie musi mieć prawa jazdy * w okresie od 1 paĽdziernika do końca lutego rowerzy?ci nie musz? używać ?wiateł w ci?gu dnia Na podstawie: Prawa o Ruchu Drogowym (PORD) oraz Rozporz?dzenie Ministra Infrastruktury z 2002 roku o obowi?zkowym wyposażeniu pojazdów. Skre?lono również (niestety) przepis o ustępowaniu pierwszeństwa rowerowi przy skręcie w drogę poprzeczn? i przecinanie ?cieżki rowerowej. Powoduje to, że samochód może mniej lub bardziej bezkarnie przejeżdżać sobie przy skręcie nie patrz?c na rowerzystów. Na pieszych zwrócić uwagę za? musi (absurd).
Administrator Tetsuo Opublikowano 4 Lipca 2007 Administrator Opublikowano 4 Lipca 2007 Przyznam się szczerze , że czekałem na tak? wypowiedĽ . Jak zwykle niestety nie jest poparta wskazaniem przepisu , który rzeczywi?cie by zabraniał jazdy rowerem po przej?ciu dla pieszych. Przepisu jako takiego nie ma, jedynie sam komentarz ... Błędna interpretacja wynika z niedoczytania przepisów do końca, a zatrzymaniu się na interpretacji art.26 "Art. 26. 3. Kieruj?cemu pojazdem zabrania się: [...] jazdy wzdłuż po chodniku lub przej?ciu dla pieszych. " Przepis ten jest w dalszej czę?ci uchylony w stosunku do rowerów (Art. 33 p5 mimo , że mówi tylko o chodniku …) Niestety przy takim podej?ciu władzy lub policji pozostaje rozstrzygniecie s?dowe, na szczę?cie s?d interpretuje przepisy z czę?ciej na korzy?ć rowerzystów, ale przepisu jako takiego nie ma i jest to problematyczne. wypowiedz Rzecznika Ubezpieczonych :http://www.gu.com.pl/index.php?option=com_...9407&Itemid=138 Po drugie: powołany w opinii przepis art. 26 pkt. 3 ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. (ze zm.) Prawo o ruchu drogowym, zabraniaj?cy kieruj?cemu pojazdem jazdy wzdłuż po chodniku lub przej?ciu dla pieszych, w opinii Rzecznika nie zabrania rowerzystom przejeżdżania przej?cia dla pieszych i nie nakazuje prowadzenia roweru. Przepisy dodatkowe o ruchu rowerów, motorowerów oraz pojazdów zaprzęgowych (Rozdział 3, Oddział 11) u?ci?laj? zakazy obowi?zuj?ce rowerzystów i pozwalaj? w okre?lonych w przepisach sytuacjach na korzystanie tak z chodnika, jak z drogi dla pieszych, dlatego zapewne biegły powołany przez s?d wskazał przepis art. 33 ust. 5 Przepisów dodatkowych (...) i nie zrozumiała wydaje się krytyka powołania tego przepisu A tak swoj? drog? to strona jak na rowerow? wyj?tkowo niekorzystnie dla rowerzystów interpretuje przepisy o ruchu drogowym. Spornymi s? również interpretacje : - na przejeĽdzie rowerowym przez ulice poprzeczne nie ma pierwszeństwa (nawet, je?li droga rowerowa jest czę?ci? drogi z pierwszeństwem!) (mimo skre?lenia art27p2 - jest kwesti? chęci sędziego interpretacja art27p1i p3 - skre?lony p2 zostanie prawdopodobnie dopisany w ramach d?zenia do unifikacji przepisów z EU)
tomekmajesty Opublikowano 5 Lipca 2007 Opublikowano 5 Lipca 2007 kolego, pamiętaj o przepisie, który mówi kto co i jaki sposób porusza się po przej?ciu dla pieszych, przecież podany przez Ciebie przepis nie zabrania Ci jazdy po torach kolejowych nie zabrania także jazdy po płycie lotniskowej, dachu wieżowca, autostradzie, itd
Administrator Tetsuo Opublikowano 5 Lipca 2007 Administrator Opublikowano 5 Lipca 2007 kolego, pamiętaj o przepisie, który mówi kto co i jaki sposób porusza się po przej?ciu dla pieszych, Mógłby? podać ten przepis .... moze sam nr artykułu z kodeksu drogowego ... Nie wiem dlaczego nie miałbym jeżdzic po dachu wiezowca i co maj? do tego przepisu ruchu drogowego , tak samo z lotniskiem.
Gość pszym Opublikowano 5 Lipca 2007 Opublikowano 5 Lipca 2007 Chyba generalnie nic nie może jeĽdzić po przej?ciu dla pieszych... Art. 26. 1. Kieruj?cy pojazdem, zbliżaj?c się do przej?cia dla pieszych, jest obowi?zany zachować szczególn? ostrożno?ć i ust?pić pierwszeństwa pieszemu znajduj?cemu się na przej?ciu. 2. Kieruj?cy pojazdem, który skręca w drogę poprzeczn?, jest obowi?zany ust?pić pierwszeństwa pieszemu przechodz?cemu na skrzyżowaniu przez jezdnię drogi, na któr? wjeżdża. 3. Kieruj?cemu pojazdem zabrania się: 1. wyprzedzania pojazdu na przej?ciu dla pieszych i bezpo?rednio przed nim, z wyj?tkiem przej?cia, na którym ruch jest kierowany; 2. omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ust?pienia pierwszeństwa pieszemu; 3. jazdy wzdłuż po chodniku lub przej?ciu dla pieszych. Wzięte st?d. http://rower.i365.pl/readarticle.php?article_id=27 A tak wogóle cze?ć Olaf.
Administrator Tetsuo Opublikowano 5 Lipca 2007 Administrator Opublikowano 5 Lipca 2007 Cze?ć Paweł !!! Generalnie to jeden post wcze?niej cytowałem ten przepis , a także wskazałem artykuł który go uchyla w stosunku do rowerów. Generalnie sprawa jest nierozstrzygalna moim zadniem, bo zależy od indywidualnej interpretacji (niestety takze w s?dach) , ponieważ nie ma jednoznacznego przepisu zabraniaj?cego jazdy rowerem po przej?ciu dla pieszych.
Sympatycy smok.wawelski Opublikowano 5 Lipca 2007 Sympatycy Opublikowano 5 Lipca 2007 Tetsuo, nie zgadzam sie, że art. 33 ust. 5 uchyla zakaz jazdy po przej?ciach... 5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kieruj?cego rowerem jedno?ladowym jest dozwolone wyj?tkowo, gdy: 1. opiekuje się on osob? w wieku do lat 10 kieruj?c? rowerem lub 2. szeroko?ć chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędko?ci? większ? niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów. Czyli, póki nie jedziesz Wisłostrad?, to musisz korzystać z jezdni lub ?cieżki rowerowej. Skoro musisz jeĽdzić jezdnia lub ?cieżk? - NIE możesz jeĽdzić po pasach (bo wtedy jechałby? chodnikiem). Bazowałem na kodeksie drogowym st?d: kodeks
Administrator Tetsuo Opublikowano 5 Lipca 2007 Administrator Opublikowano 5 Lipca 2007 O tym , ze zasadniczo to w ogóle w mie?cie nie wolno jeĽdzić rowerem po chodniku w zwi?zku z obniżeniem maksymalnej dozwolonej prędko?ci w mie?cie pisałem już w moim po?cie w tym w?tku 13-06-2007 , ale mimo to na Wisłostradzie uważam, że jad?c chodnikiem (a na długim odcinku nie ma tam ?cieżki rowerowej i chodnik ma ponad 2m szeroko?ci) przejeżdżam przez przej?cie dla pieszych legalnie (oczywi?cie przepuszczam wszystkie samochody nawet te skręcaj?ce w prawo i robie to na zielonym ?wietle) Niestety zginał mi adres strony opisuj?cy sprawę s?dowa dotycz?c? takiego przypadku , ale generalnie s?d orzekł , że przy wjeżdżaniu z chodnika na przej?cie dla pieszych ma miejsce „wł?czenie się do ruchu ” a więc reguluje j? Art. 17. 1. Wł?czanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikaj?cym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu: … 3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych … 2. Kieruj?cy pojazdem, wł?czaj?c się do ruchu, jest obowi?zany zachować szczególn? ostrożno?ć oraz ust?pić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Uwaga , taka interpretacja możliwa jest dopiero od stycznia 2002, kiedy to wprowadzono zmiany w przepisach dotycz?ce rowerzystów.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się