Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W?tek o samochodach rozrósł się do niebotycznych rozmiarów, więc postanowiłem zrobić mu konkurencję. :(

Ciekawi mnie, czy jeĽdzicie na rowerach, a je?li tak, to na jakich i czy raczej użytkowo, czy rekreacyjnie (z racji tego, że większo?ć Forumowiczów posiada skuter służ?cy do codziennych dojazdów do pracy itp., podejrzewam, iż raczej to drugie).

Je?li chodzi o mnie, to od kilkunastu lat ujeżdżam szosówkę Peugeota (model Ventoux) z przebiegiem ponad 14 tys. km; wcze?niej dosiadałem poczciwej Gazeli rodzimej produkcji. Mam też "górala" (jaki? najprostszy model, który kosztował ok. 300 zł parę lat temu w sklepie rowerowym [nie mylić z hipermarketem]), którym czasami jeżdżę po lesie. Obecnie przymierzam się do zakupu kolejnego roweru - starego miejskiego "Holendra", który będzie mi służył do poruszania się po najbliższej okolicy, dojazdów po bułki do sklepu, do metra :P oraz lansowania się na starówce. :( Poluję na jak?? damkę w stylu retro, najlepiej z rozłożyst? kierownic?, pełn? osłon? łańcucha i torpedem w tylnej pia?cie. :(

Mimo iż posiadam jedno?lady wyposażone w silnik (obecnie dwa), chyba nigdy dobrowolnie nie zrezygnuję z jazdy na rowerze. Nic nie zast?pi przyjemno?ci, jak? sprawia pedałowanie. !piwko

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Tetsuo

    10

  • wentyl

    5

  • Olsen

    5

  • adams

    3

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator
Opublikowano

No rowery posiadam ze 2, stoja zakurzone ale czasem je wyciagam do jazdy po lesie tak na 50 km i wiecej i ile tylek pozwoli. Mam nawet swiatlo stopu !piwko Niestety brakuje na wszystko czasu i rowery maja wiecej wolnego niz pracuja :P a moze to ja jestem leniwy :(

Opublikowano

WITAM

Ja jestem na bierzac w kwestji rowerowej [PRACA]

w nocy smigam na rowerku MBK z wozkiem

7 biegow

hamulec przod cantalivier [nie uzywam bo linka sie zapiekla :P ]

tylny torpedowy

standardowo bagaznik z sakwami

hak na rurce podsiodlowej

niestety to wersja meska a cza duzo z siadac troche to meczace ale jakos sie przyzwyczailem :P

Postaram sie jutro popoludniu zrobic fotke mojego NARZEDZIA PRACY

DANIA jak wiadomo jest zajezdzona przez rowerzystow na kazdym rogu mozna znallezc jakis rower oczywiscie sa specjalne parkingi dla rowerow a przy wiekszych hipermarketach nawet zadaszone a niekiedy podziemne

Ostatnio bardzoe mnei zainteresowal rower na WAŁ KARDANA myslem nawet o zakupie tylko koszta okolo 10000DKK [ok. 5000zł] wiec sobie odpuscilem

Zaopserwowalem ze tu w DANII jeste wiecej rowerow z przerzutkami w piascie niz tych przykrecanych do ramy.

Teren jeste raczej zroznicowany i sa spore podjazdy wiec momentami jest ciezko podjechac. Ale najwazniejsze to to ze tu jest ROWERZY sa takimi samy uzytkownikami drog jak pozostali i kierowcy jak skrecaj to patrza w lusterka i zawsze sie zatrzymuja przed skretem.

Zreszat tu jest calkiem inne podejscie do rowerzyustow niz u nas w POLANDZIE.

No to tak troske sie rozpisalem zreszat mogolbym pisac dalej ale nichce was zanudzac

Pozdrowionka z DANII

:( !piwko :(

  • Sympatycy
Opublikowano

Oczywiscie ze jezdze rowerkiem,

Schwinn Moab, osprzet deore, wlasnie zostal przygotowany do sezonu !piwko

Fakt ze majesty cieszy sie wiekszym powodzeniem, ale letni urlop to rowery na dach 4oo i w Polske :P. W tygodniu po pracy tez potrafie nakrecic kilkadziesiat km, a i masa krytyczna nie jest mi obca :(

Gość SzCzApA™
Opublikowano

a ja ?migam po ł?kach lasach i polanach całe lato !sciana

a ?migam na meridzie model kalahari 500-ile?tam niepamiętam generalnie croossowy rowerek ale bez szaleństw jakie? 4 lata temu kosztował co? koło 1500

no i piesek do?ć często biega sobie za mn? hehehe najbardziej zainteresowany jest ewentualnie napotkanym drobiem wiecie taka jego mała słabo?ć hehehehe

to podobno ma po imieniu mam na my?li że troszke wariat jest (a wabi się blant)

:P:(:(:(

Opublikowano

Ja też mam rowerek i jak tylko zrobi się ciepło to wypozyczam go na sezon letni koledze ... :P na zime wraca spowrotem do piwnicy !sciana

Opublikowano

Mam w garażu aż dwa ... nie jeżdżę na nich bo jestem lekko otyły i ostatnio jak się przejechałem to mało zawału nie dostałem .... spociłem się na maksa a potem odchorowałem.

Wolę !sciana .

Opublikowano

i ja nieraz sie przejade na moim lekko historycznym juz sprzecie (12 lat- prezent na 18 urodziny). mam osprzet SHIMANO SIS wiec wiadomo jaka to kupa !sciana

ale co tam zeby zgubic pare zbednych kilogramow to i na WIGRY 3 mozna sie skusic a mi jedynie o te kg chodzi.

szerokich sciezek zycze wszystkim

Opublikowano
DANIA jak wiadomo jest zajezdzona przez rowerzystow na kazdym rogu mozna znallezc jakis rower oczywiscie sa specjalne parkingi dla rowerow a przy wiekszych hipermarketach nawet zadaszone a niekiedy podziemne

Zaopserwowalem ze tu w DANII jeste wiecej rowerow z przerzutkami w piascie niz tych przykrecanych do ramy.

Teren jeste raczej zroznicowany i sa spore podjazdy wiec momentami jest ciezko podjechac. Ale najwazniejsze to to ze tu jest ROWERZY sa takimi samy uzytkownikami drog jak pozostali i kierowcy jak skrecaj to patrza w lusterka i zawsze sie zatrzymuja przed skretem.

Zreszat tu jest calkiem inne podejscie do rowerzyustow niz u nas w POLANDZIE.

Co prawda Danii czy Holandii nie dorastamy do pięt, ale u nas też parkingi rowerowe wyrastaj? niczym grzyby po deszczu. :P Być może już niedługo przyjmie się u nas popularny na Zachodzie (i nie tylko) model dojeżdżania do szkoły, pracy, znajomych czy po sprawunki: rowerem do najbliższej stacji (metra, eskaemki, wukadki itp. - adekwatnie do naszych lokalnych realiów), a dalej po szynach. !sciana W każdym razie ja w to wchodzę.

Co do przerzutek, to tak jak pisałem w poprzednim po?cie, noszę się z zamiarem zakupu klasycznego "Holendra" i sęk w tym, że wiele z nich ma tylko jedno przełożenie, a ja będę często zmuszony jeĽdzić pod górę (do metra) - niezbyt stromy, ale długi odcinek. Nic, może uda mi się dorwać jaki? egzemplarz z chociaż trzema biegami w tylnej pia?cie. A jak nie, to trzeba będzie mocniej pedałować. :(

W kwestii kultury - u nas wszelkie mniejszo?ci na drodze (rowerzy?ci, skuterzy?ci, motocykli?ci) rosn? w siłę, przez co staj? się bardziej dostrzegalne, a co za tym idzie, ro?nie wyczulenie kierowców na te grupy. :(

Opublikowano

Raleigh z rocznika 1992, ze sporym przebiegiem i wspomnieniami z wypraw, których już nigdy nie powtórzę.

Opublikowano

Kiedy? zanim "dorobiłam" się potomstwa jeĽdziłam z moim ?lubnym na rowerku.

W tej chwili robimy przymiarki do przeproszenia się z naszymi bezsilnikowymi 2oo. Do szczę?cia brakuje nam przyczepki dla dzieci?tka...

Ja jeżdże od ok. 9 lat na Gary'm Fisher'ku ze SkiTeam'u (wydałam wtedy na niego 1500!).

Moja gorsza połowa (Emiksik) na duuużo starszym (ale wcale nie gorszym) Peugeocie.

Opublikowano
Mam w garażu aż dwa ... nie jeżdżę na nich bo jestem lekko otyły i ostatnio jak się przejechałem to mało zawału nie dostałem .... spociłem się na maksa a potem odchorowałem.

Wolę !sciana .

Też do najszczuplejszych nie należę, dlatego tym bardziej uważam, że jazda na rowerze jest jak najbardziej wskazana. Raz, że człowiek nabierze kondycji, dwa, że zawsze zrzuci parę zbędnych kilogramów. :P

Gość MirekBurgman
Opublikowano

Siadajcie Panie i Panowie czasami na rowerki. To dobry sposób na poprawę samopoczucia!

Opublikowano

Ja mam zawsze co najmniej dwa...!sciana

ostatnio troche więcej..

niektóre w fazie projektowej..;)

gdyby kto? chciał rower poziomy zamówić albo handbika to zapraszam..;)

A tak wogóle bez roweru w mie?cie żyć się nie da..

Opublikowano
No rowery posiadam ze 2, stoja zakurzone ale czasem je wyciagam do jazdy po lesie tak na 50 km i wiecej i ile tylek pozwoli. Mam nawet swiatlo stopu ;) Niestety brakuje na wszystko czasu i rowery maja wiecej wolnego niz pracuja ;) a moze to ja jestem leniwy ;)

Tak, żeby się nie dublować... !sciana tylko z tym lasem u mnie jest inaczej... :)

Opublikowano

Pablos to nie od masy tylko wódy nie trzeba pic !scooter

Ja kiedy? byłem wielkim entuzjast? i swoje rowery składałem sam. Teraz nie jeżdżę juz tyle co kiedy? a w piwnicy zostało mi moje ostatnie dzieło - piękna szosówka na osprzęcie Camapgnolo. Tak na marginesie to osprzęt rowerowy jest jedn? z nielicznych dziedzin w których widać bezdyskusyjn? wyższo?ć produktów włoskich nad japońskimi. Takiemu Campagnolo to Shimano może buty wi?zać. !scooter

Gość elwood_blues
Opublikowano

Ja po prostu uwielbiam rowery i staram się jeĽdzić codziennie - od 5-20 kaemów do 50-70 kaemów, dziennie, np. w sobotni wypad za miasto.

Jeżdżę baaardzo spokojnie ze względu na przebyte 2 artroskopie w obu kolanach - pechowe ł?kotki przy?rodkowe i chondromolacja obu rzepek - czyli uszkodzone nieodwracalnie chrz?stki - tak więc po 50-ciu kaemach trochę ostrzejszej jazdy pojawia się ból, ale da się z tym żyć.

Mam podstawowy model Giant Cross K1, ale przez te kilka lat tak mocno go poprzerabiałem (stuningowałem), że wła?ciwie została tylko rama z tego modelu.

Przygotowałem go pod k?tem długich, wakacyjnych wojaży - jest to teraz model wybitnie turystyczny. I wiem na pewno, że prędzej zwiedzę Europę rowerem niż motocyklem lub skuterem - jeżeli moje kolana na to pozwol?.

W rowerze uwielbiam to, że mam bliski kontakt z natur?, jadę sobie spokojniutko, podziwiam widoki, wdycham ?wieże powietrze, widzę rzeczy o których kierowcy samochodów, motocykli i skuterów nawet nie maj? pojęcia - nie da się tego porównać.

Pozdr.

Opublikowano

Witam,

Bardzo fajnym rowerkirm jest Trek Navigator i ostatnio Scott!

Mieszkam w Wilanowie i do pracy mam 5min.

Rower jest idealny w moim wypadku!!!!

Opublikowano

ja mam wheelera 5600zx,jest to rower trekingowy na osprzecie shimano nexave,lubie nim sobie jezdzic do pracy jak jest cieplo bo w nagrzana puche nie lubie wsiadac !happybth

  • Administrator
Opublikowano

Ja jestem zapalonym miło?nikiem rowerów od dziecka , ostatnio jeżdżę na Giancie MCM. Staram się codziennie co najmniej godzinę , ale nie zawsze się udaje .

Od zeszłego roku lubię się czasem sprawdzić z innymi miło?nikami rowerowania :

http://www.mazoviamtb.pl/

Opublikowano

No to teoretycznie jest tego trochę..!happybth

Ciekawe ilu byłoby chętnych na jakie? spotkanie na 2 kołach bez silnika.

Oczywi?cie wcze?niej ustalona mniej więcej trasa i termin..?

???

wentyl.

Gość elwood_blues
Opublikowano
Ja jestem zapalonym miło?nikiem rowerów od dziecka , ostatnio jeżdżę na Giancie MCM. Staram się codziennie co najmniej godzinę , ale nie zawsze się udaje .

Od zeszłego roku lubię się czasem sprawdzić z innymi miło?nikami rowerowania :

http://www.mazoviamtb.pl/

Nieeeeeeeeee, no to ja przepraszam....ale Tetsuo to już zawodowiec.

A'propos zawodowców : zawsze podziwiałem ludzi w TdF, którzy przez 3 tygodnie potrafili przejechać ponad 2000 kaemów, w tym czę?ciowo w Alpach, a po takiej imprezie okazywało się, że ?rednia prędko?ć dla całego wy?cigu wynosiła ok. 50 km/h.

Utrzymanie takiej prędko?ci przez kilka kilometrów jest dużym wyczynem, a co dopiero mówić o 150-cio, 180-cio, 200-tu kilometrowych odcinkach, dzień po dniu przez 3 tygodnie, potem jeszcze góry.....

Zawsze miałem nadzieję, że NIE WSZYSCY brali doping i chociaż kto?, ktokolwiek, chociaż jeden zawodnik przejechał ten tour bez "koksu".

Ale nie wiem, czy to możliwe - ten sport, podobnie jak wiele innych od dawna skażony jest dopingiem.

Pozdrawiam miło?ników rowerów i "czystego"kolarstwa.

Opublikowano

Jeszcze w tym roku na rowerze nie ?migalem :D

  • Administrator
Opublikowano
A'propos zawodowców : zawsze podziwiałem ludzi w TdF, którzy przez 3 tygodnie potrafili przejechać ponad 2000 kaemów, w tym czę?ciowo w Alpach, a po takiej imprezie okazywało się, że ?rednia prędko?ć dla całego wy?cigu wynosiła ok. 50 km/h.

Trudno utrzymać czysto?ć w wy?cigu którego zwycięzca otrzymuje 400 tys. Euro , tak ze wiedz? po co jad?, a tak przy okazji TdF ma zawsze ponad 3000Km :D a kiedy? w dawnych czasach kiedy ?cigali się tylko dla idei nawet ponad 5000km.

Opublikowano
Witam,

Bardzo fajnym rowerkirm jest Trek Navigator i ostatnio Scott!

Mieszkam w Wilanowie i do pracy mam 5min.

Rower jest idealny w moim wypadku!!!!

To musisz gdzie? blisko pracować. Za czasów licealnych jeĽdziłem niemalże dzień w dzień, niezależnie od warunków pogodowych, 15 min. rowerem do szkoły - na Doln?.

Potem, gdy miałem do pokonania trasę 40-minutow? (na Krakowskie Przedmie?cie), zacz?łem się rozgl?dać za jakim? innym pojazdem - wybór padł na MZ-etkę 251; na szczę?cie prawo jazdy stosownej kategorii miałem już w kieszeni. Co nie znaczy, że póĽniej już nie zdarzało mi się jechać na uczelnię rowerem.

W międzyczasie wyjechałem na stypendium zagraniczne i tam, na obczyĽnie, rower stanowił mój podstawowy ?rodek transportu, obok kolei na(d)- i podziemnej.

I wiecie co mnie bawi/ciekawi/?mieszy? To, że w kraju, gdzie mało kto zarabia poniżej 2000 $, ludzie potrafi? jeĽdzić na co dzień po mie?cie rowerem (nierzadko w garniturze) i nie ur?ga to ich godno?ci, a u nas prawie każdy, kogo tylko na to stać (a jak go nie stać, to bierze kredyt), pcha się do miasta samochodem; ci, którzy nie mog? sobie pozwolić na jazdę samochodem, telepi? się zazwyczaj autobusem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...