Prawda o niezawodno?ci i trwało?ci skuterów

[Gość artiug4]

Może warto poruszyć temat pierwszego skutera i jego niezawodno?ci.

Czy dla osoby która nie ma do?wiadczenia w serwisowaniu i naprawach skuterów( na dodatek mieszka np. 100 km od najbliższego dobrego serwisu skuterów) sensownym wyj?ciem jest zakup używanego sprzętu?

Pomijam już kwestię znalezienia czego? w przyzwoitym stanie (tu bez pomocy kogo? do?wiadczonego się nie obędzie). Chodzi mi o sam? jego eksploatację(gdy pojawi? się awarie - osoba zupełnie nieobeznana z tematem nie będzie wiedziała od czego zacz?ć, co sprawdzić itd.) Może to się skończyć wyjazdami autem ze skuterem w celu usunięcia nawet drobnych awarii. Ogólny koszt eksploatacji może wcale nie być niski - na dodatek przykre niespodzianki na drodze.

[adams]

Osobi?cie nie przepadam za używanym sprzętem, ale je?li sprzęt jest dobrej klasy, ma niezbyt duży przebieg i był dobrze traktowany to można go kupić. Wła?ciciele markowych sprzętów z reguły dobrze je traktuj?.

[Gość artiug4]

My?lę że raczej pierwsi wła?ciciele markowych sprzętów (szczególnie w Niemczech i Szwajcarii)

[pablos]

Powiem tylko tyle ... nowe też się często psuj? ... na to nie ma reguły.

Trzeba poprostu mieć trochę szczę?cia i już ... czy stare czy nowe nie ma wtedy znaczenia.

Fakt faktem przy nowym ryzyko jest mniejsze.

Pozdrawiam.

[jagroski]

No i troszke oleju w głowie i ciut wiedzy, żeby nie zarżn?c sprzętu od razu, a jak starawy to współczucia dla oplasticzonego zelaza. !OKK

[Gość artiug4]

Szkoda że ta jako?ć (nawet wielu markowych skuterów) jest taka przeciętna...jeĽdziłem kilkoma starszymi japońskimi autami (nissan, toyota) i prawie nic mi się w nich nie zepsuło nie mówi?c już o tym że ani razu pojazdy nie zostały unieruchomione. Producenci oczekuj? dużej kasy za swoje markowe wyroby niech staraj? się o ich jako?ć a nie że po 30 000 km skuter się rozsypuje a czę?ci zamienne kosztuj? setki do tysięcy złotych.

[Gość K K]

a któryż to to po 30ty? sie rozleciał? Normalny przebieg nawet powiedziałbym mały podstawowe wymiany i wsio. Wariator pas, opony itd.

[MariuszBurgi]

Czy dla osoby która nie ma do?wiadczenia w serwisowaniu i naprawach skuterów( na dodatek mieszka np. 100 km od najbliższego dobrego serwisu skuterów) sensownym wyj?ciem jest zakup używanego sprzętu?

Jak masz kasę to najsensowniej jest kupić nowy z dwuletni? gwarancj? ale to chyba logiczne...

Pomijam już kwestię znalezienia czego? w przyzwoitym stanie (tu bez pomocy kogo? do?wiadczonego się nie obędzie)

Można znaleĽć w przyzwoitym stanie pod warunkiem, że:

1. Będziemy cierpliwi i nie będziemy się rzucać na pierwsz? "niby okazje".

2. Nie znasz się? Kupuj z kim? kto się zna i oceni pojazd bez podniecania się.

3. Je?li interesuj? Cię tylko okazje cenowe ryzyko zakupu "miny" bardzo wysokie.

4. Masz powiedzmy 10 tpln na pojazd- Szukaj skutera do max. 8 tpln... zostawiaj sobie rezerwe na ewentualne naprawy/ serwisy, koszty rej, ubezp itp.

5. Nie porywaj się z motyk? na słońce... mierz siły na zamiary. Lepsza idealna 125/ 250- tka niż w podobnej cenie 400- tka w wersji kupa.

6. Pamiętaj, że oferty sprzedaży w ogłoszeniach nie pochodz? od |więtych Mikołajów.

Powiem tylko tyle ... nowe też się często psuj? ... na to nie ma reguły.

Trzeba poprostu mieć trochę szczę?cia i już ... czy stare czy nowe nie ma wtedy znaczenia.

Fakt faktem przy nowym ryzyko jest mniejsze.

Trudno się z tym niezgodzic... Warto wspomnieć, że na nowy masz 24 mie? gwarancji, jednak mimo wszystko najważniejsza jest bezusterkowo?ć danego modelu lub wręcz egzemplarza bo co komu po gwarancji jak na dworzu +30 st. a na uszkodzon? czę?ć trzeba czekać miesi?c

Producenci oczekuj? dużej kasy za swoje markowe wyroby niech staraj? się o ich jako?ć a nie że po 30 000 km skuter się rozsypuje a czę?ci zamienne kosztuj? setki do tysięcy złotych.

Każdy firmowy maxi po (prawdziwym) przebiegu 30 tkm, należycie użytkowany i serwisowany nie powienien mieć problemów z awariami czy nadmiernym zużyciem... oczywi?cie nie ma reguły bez wyj?tków.

[jagroski]

Szkoda że ta jako?ć (nawet wielu markowych skuterów) jest taka przeciętna...jeĽdziłem kilkoma starszymi japońskimi autami (nissan, toyota) i prawie nic mi się w nich nie zepsuło nie mówi?c już o tym że ani razu pojazdy nie zostały unieruchomione. Producenci oczekuj? dużej kasy za swoje markowe wyroby niech staraj? się o ich jako?ć a nie że po 30 000 km skuter się rozsypuje a czę?ci zamienne kosztuj? setki do tysięcy złotych.

Mój drogi, jak Ty porównujesz samochód do skutera pięcdziesi?tki i to po tuningu, bo te maj? niższ? trwało?ć ze wzgl?du na mocno podwyższone osi?gi to wybacz, ale dziewię Ci się, że w ogóle zabierasz głos raczej maj?c nikłe pojęcie w temacie. Chyba, że chciałe? dać o sobie znać, tyle że to nie ten dział.

[Gość artiug4]

Pisz?c nie miałem na my?li skutera 50 lecz o pojemnosći przynajmniej 125

Taki skuter w Polsce (np Burgman 125) kosztuje dajmy 17100 - wcale nie mało jak na niezbyt duży jedno?lad.

Na podstawie wielu postów zamieszczonych na różnych forach można jednak stwierdzić że przeciętny skuter(markowy) po przebiegu 30-50 kKm staje się awaryjny i często pojawiaj? się problemy z trwało?ci?. My?lę że płac?c kilkadziesiat tysięcy złotych za prawdziwego maxi skutera (od 400 cm3 w górę) powinno się oczekiwać lepszej jako?ci i trwało?ci a nie że ludzie pisz? teksty w stylu - "60 tys km i silnik po remoncie".

[Siodel]

Na podstawie wielu postów zamieszczonych na różnych forach można jednak stwierdzić że przeciętny skuter(markowy) po przebiegu 30-50 kKm staje się awaryjny i często pojawiaj? się problemy z trwało?ci?.

Ciekawe jaki samochód po przebiegu 50-100 ty? nie wymaga wymiany amorków czy innych podzespołów, nic tam nie stuka puka itd ??

Mam dla ciebie super propozycje NIE KUPUJ SQTERA, i po problemie.

I to by było na tyle ......

[Gość Svempas]

Nie chodzi tu o przebieg lecz o stan licznika.... wiele sprzętów w polsce na najechane 2 razy więcej niż widnieje na szafie... nie ma to jak człowiek znaj?cy się na rzeczy... ja osobi?cie podczas kupna jakiegokolwiek pojazdu nigdy nie sugeruje się rocznikiem czy przebiegiem... bo nie jeĽdzi się na roczniku tylko na motocyklu. Dla mnie liczy się stan pojazdu.

Co do awaryjno?ci skutera... powiem tak- maxi, szczególnie te jednocylindrowe na gaĽniku s? silnikami wręcz łopatologicznymi i jak dla mnie jeden z najprostszych silników pod względem budowy... z silnikiem z motorynki dalej walcze i jako? zawsze co? jest nie tak.

A to czy dany pojazd będzie się psuł czę?ciej czy rzadziej to już zalerzy jak o niego bedziesz dbał, z drugiej jednak strony to czysta ruletka....

W życiu nie ma rzeczy pewnych - w każdej dziedzinie podejmuje się pewne ryzyko i tylko podjęcie decyzji pozwala po pewnym czasie okre?lić ich trafno?ć.

[Gość artiug4]

Jak postanowiłem to kupię skuter przecież po to robię prawko na A. Auta s? bardziej trwałe niż się co niektórym wydaje w moim nissanie vanette były oryginalne amortyzatory które wymieniłem przy przebiegu 209000 km.

Je?li tak wygl?da sprawa przekręcania liczników (wiem że w przypadku samochodów to norma ale łatwo ocenić przebieg na podstawie zużycia elementów w kabinie auta) to chce kupić skuter zakupiony w Polsce z udokumentowanym przebiegiem. Mogę zapłacić nawet dwa razy wyższ? cenę od tych importowanych byle był dobry technicznie.

[Gość qrdemol]

Nie chodzi tu o przebieg lecz o stan licznika.... wiele sprzętów w polsce na najechane 2 razy więcej niż widnieje na szafie...

Niedaleko mnie,w zaprzyjażnionym salonie z używanymi skuterami,wisiała kartka z napisem:Negocjacjom podlega tylko przebieg na liczniku.

Szczerze i z poczuciem humoru

[jagroski]

RĘCE, MAJTKI I CYCKI OPADAJˇ PRZY TAKIM BRAKU WIEDZY PODSTAWOWEJ OPARTEJ NA PLOTACH!!!

Jak tak kochasz samochody po co robisz t? prymitywn? antyjedno?ladow? prowokacje???

Szkodza pisać i tracić czas na edukowanie kogo?, kto z założenia i tak wie lepiej, i tak wie, ze skuter 125 po 30 tys. km się rozleci itd. Brednie i nic poza tym.

[dr.big]

Wlasnie sprzedawalem Honde Spacy z rocznika 98 (czyli 9 lat) z przebiegiem 15,5 tkm. Od siebie moge powiedziec, ze skuter byl jak "nowy", kazdy "guziczek" w nim dzialal, a jesli ktos bedzie pilnowal w nim stanu i wymian oleju, to spokojnie powinien pojezdzic do 50 tkm.

Bajki o remontach przy 30 tkm to mozna posluchac tylko po kreceniu licznikow, kiedy skuter ma naprawde duzo ponad 50 tkm.

Podobnie jak w samochodach przebieg mozna w jakims stopniu sprawdzic po zuzyciu elementow, albo jeszcze latwiej po dostepnych dokumentach, bo po co robic cos "pod gorke". Kazdy bedacy pewnym niskiego przebiegu okaze odpowiednie dokumenty, ktore potwierdza jego slowa. Kto inny bedzie "sciemnial", ze papiery dokumentujace przebieg zaginely ...

[jagroski]

Doktorze Bigu, Twoja Spacy to prawie dziewica!!! Toż to taka Spacy ma Ponti z przebiegiem ponad 40 tys.km i stopień zużycia jest znikomy. Dwusuwowy 125 faktycznie jest mniej trwały, ale te brednie o 30 tys km to..... szkoda pisać i bić pianę tylko dla tego, że ignorant bawi się w prowokacje.

[Gość artiug4]

Nie ważne prowokacje czy nie prowokacje temat był założony aby użytkownicy pisali jakie? konstruktywne wypowiedzi na temta trwało?ci i niezawodno?ci skuterów (szczególnie z przebiegiem ponad 50 kKM - rzeczywistym) a nie jakie? brednie. Co w tacy wszyscy nerwowi ludzie wyluzujcie dla większo?ci jedno?lady to hobby więc powinno się do tego podchodzić z pewnym dystansem.

[Artix]

Jesli skuter ma faktyczne 50 tys to nie jest to przebieg ktory oznacza kres skutera, a raczej jego silnika. Sam mialem YPke ze sporym przebiegiem i wiem ze spokojnie ona jeszcze pojezdzi jesli nie kolejne 50 tys to na pewno 30 tys bez problemu. Tym bardziej ze prawie nie brala oleju majac prawie 50 tys.

Podkreslam jesli ma faktyczny przebieg, jednak w Polsce czy we Wloszech relany przebieg jest fikacja. Nie mowie ze w 100 % przypadkow ale jednak w wielu przypadkach, niestety.

[rafałek]

A ja na Rajdzie |więtokrzyskim rozmawiałem z go?ciem z Yamaha Kielce i facet powiedział, że maj? klienta, który kupił u nich nówkę Aeroxa i na tamt? chwilę (sierpień 2006) miał przejechane 100 tys... Po 60 tys miał wymienione pier?cienie i to wszystko. Regularny sewis czyni cuda.

[dr.big]

Kiedys czytalem o YP250 majacej na koncie 100 tkm, przy silniku wymieniane byly wlasnie pierscienie, ale wydech, amortyzatory, lozyska kol i tym podobne elementy wymagaly renowacji. Do tego doszly koszty wymiany opon, zrobienia nowego przegladu. Gosc policzyl, ze duzo taniej wychodzi mu kupic uzywana Ypke z przebiegiem ok. 20- 30 tkm. Tak tez zrobil, a stara zostawil sobie "na czesci" i jest zadowolony z zamiany (w miedzyczasie zrobil jakies 20 tkm na nowej).

[Gość artiug4]

Widać że pod względem trwało?ci i niezawodno?ci w?ród maxi skuterów najlepsza jest yamaha

[dr.big]

Jedynym silnikiem dwucylindrowym skuterow, gdzie nie zanotowano zadnych "dwuznacznych" sytuacji byl silnik Hondy. W silnikach Yamahy i Suzuki bylo trzeby wymienic czasami napinacz lancuszka rozrzadu...

[Gość artiug4]

A wiecie może co? na temat trwało?ci silników w hondzie pantheon zarówno tej 2T jak i 4T?

[Kacza]

Widać że pod względem trwało?ci i niezawodno?ci w?ród maxi skuterów najlepsza jest yamaha

..wg mnie nie ma zasady ktora marka jest lepsza ... sa jakies nieznaczne roznice, ale przeciez wszystko zalezy od uzytkowania i servisowania ... to ze jedna ypka przejechala bez remontu 100 tkm nie znaczy od razu ze Yamaha jest najlepsza. Sam jestem posiadaczem i Yamahy i Hondy i wcale nie stoje ani po stronie HOndy ani Yamahy ... W Yamashe np w mojej jest kilka wad fabrycznych ... i nigdy nie uznalem ze Yamaha jest super niezawodnym sprzetem ... no moze jak mial na blacie 1tkm

Pozdroo

Kacza

edit

Oczywiscie silnik 2T jest rzwawszy, jest mniej trwaly i wiecej pali :] ;p

Silnik 4T bardziej mooolowaty, wieksze przebiegi bez remontu, mniejsze spalanie ... i mily pomruk a nie pierdzenie jak w 2T