BURISMAN Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 45 minut temu, DaniL napisał: I tu wracamy do sedna BURGMAN 650 LE 2018 nie jest nowością. Pewnie, że nie. Ale wypadałoby mieć przynajmniej jedną sztukę jak się ma i prowadzi salon SUZUKI. Ale OK, nie ma co bić piany. Dlatego kupiłem Hondę używaną by nie przechodzić przez mękę i nie mieć stresu .
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 4 Maja 2018 Klubowicze Opublikowano 4 Maja 2018 2 godziny temu, BURISMAN napisał: gdybym miał zostać dealerem to od negocjacji warunków handlowych bym zaczął. Jeszcze byś nie zaczął a już byś usłyszał słowa znanego polityka "sp....aj dziadu". To Importer ustala warunki i albo ci odpowiadają i robisz z nimi albo nie i "fora ze dwora" 2 godziny temu, BURISMAN napisał: Jak nie byłeś w Mizerowie to podjedz i zobacz jak wyeksponował motocykle. Wszystko co tam zgromadził jest więcej warte od 4 salonów Suzi -Moto, czy innych. Fakt nie byłem ale nie wyobrażam sobie żeby były tam motocykle za ok 5-6mln. ( a takimi kwotami - choćby w gwarancjach bankowych - muszą dysponować salony : sprzedają np ok 100 szt motocykli w sezonie po ok 40-50 tyś i tyle kasy muszą zabezpieczyć a to co stoi na salonie to tylko cześć rocznej sprzedaży ) Do tego dochodzi koszt szkoleń pracowników , zakupu sprzętu i oprogramowania do diagnostyki. A pan z Mizerowa ma to w nosie , przyjeżdża klient i bierze co jest i jak leci. Jak poznasz dokładniej reguły panujące w interesie związanym z ASO to pogadamy. A teraz tutaj już dość bo i tak należy nam się opieprz za OT
yossarian Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 Zrobię małego OT. Byłem dziś w salonie pewnej francuskiej marki, bo odbiło mi i chciałem nabyć lekką 125 na dużych kołach do miasta. Na szczęście na miejscu mi przeszło, bo to tylko zrebrandowany SYM Co do salonu: obecne były niemal wszystkie modele skuterów, oprócz satelisa i metropolisa. Łącznie 10 sztuk. A więc nieźle. Problem był w czym innym: klientami na jednoślady nikt się nie interesował, bo wszyscy sprzedawcy z obłędem w oczach byli zajęci sprzedażą i wydawaniem samochodów. Skończyło się na tym, że chcąc nie chcąc, nie poraz pierwszy w życiu, zostałem wzięty za pracownika salonu i musiałem doradzać potencjalnym klientom
dr.big Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 Ten Mizerów to widzę najdroższe moto za 32900, następne już 26900, a później spada szybko w wiadomym kierunku... Zgadzam się z Arturro-bb, nawet nie ma porównania do ASO renomowanych marek i zakresu sum czyli poprzeczki, jakie ustala importer. PS. A o AN650 na 2018 nie słyszalem o jakiejś "rewolucji", prędzej to "ewolucja", czyli skromne i ciche korygowanie wcześniejszych "błędów" ...
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 4 Maja 2018 Administrator Opublikowano 4 Maja 2018 Fajny temat. Obrazuje doskonale to, co słyszę z ust dealerów oraz ludzi z siedzib importerskich... a i sam się "potknąłem" o specyfikę naszego rynku, który mówiąc bardzo delikatnie "łatwy nie jest". Wymagania i podejście roszczeniowe mamy jak mało który kraj w EU ale jak przychodzi do płacenia to nagle pojawiają się pomysły typu: "Paaanie, a tam mi proponują taniej! Sprzedaj jeszcze taniej to wezmę u ciebie", albo rozsyłania ofert kupna po całej PL i wybór tego, co często idzie po bandzie pracując na granicy rentowności. Ok, taka dziś specyfika "kupowania" ale... jeśli oczekujemy GŁÓWNIE niskich cen to nie mamy prawa oczekiwać pełnej gamy demówek, obsługi z pierwszej ligi i złotych klamek w pięknych salonach z hostesami. 8 godzin temu, DaniL napisał: Często jest tak, że w salonie podotykamy, popróbujemy, a potem kupimy w necie bo taniej (dotyczy to wielu branż) i dziwimy się że w salonie drożej lub że nie wszystko mają Baaardzo często tak jest. Test u dealera a później zakup u niezależnych poza oficjalną siecią no bo wiadomo - cena niższa. 7 godzin temu, BURISMAN napisał: Pozostali też nie są dużo mniejsi i też maja swój kapitał, bo jakby go nie mieli to by znikli z rynku. Wydaje mi się, że zwyczajnie zlewają klienta bo wiedzą, że sprzedaż i tak utrzymuje się na poziomie ich zadowalającym. Są tacy co mają kapitał a mimo to znikają z rynku. Nikt nie zabija kury, która znosi złote jajka ale trudno oczekiwać, żeby ktoś prowadził salon hobbystycznie i charytatywnie. Tak było w wielu przypadkach jakie znam. W końcu salony się pozamykały lub zmieniły brand (z moto na auto). Długo by wymieniać tych z Warszawy ale wspomnę tylko o ostatnim wypadnięciu z rynku sporego multibrandowego dealera z mocnym zapleczem $... Moto Hangar (motohangar.pl), który oferował nowe Suzuki, Kawasaki i Kymco oraz prowadził ASO motocykli. Aktualnie w Warszawie nie kojarzę gdzie można zobaczyć nowego AN650 a o pojeździe demo to można tylko pomarzyć! Kolejna firma Moto Akcesoria... w zeszłym roku z pompą było otwarcie nowego sklepu na Trakcie Brzeskim. Pięknie zapowiadający się duży dwupiętrowy salon od wiosny świeci pustkami. Powodów chyba nie muszę przytaczać. 7 godzin temu, BURISMAN napisał: To jakoś nie widzę potrzeby istnienia salonów w których nie ma towaru . Ja nie widzę potrzeby prowadzenia salonów w których nie ma klientów... a jak już są to toczą batalię o każdą złotówkę. Niestety w zdecydowanej większości tak to dziś wygląda w PL. Sprzedaż nowych motocykli w PL mocno kuleje. Tamten rok był dla wielu jednym z najgorszych w aktualnej dekadzie. Z bloku post PRL jesteśmy najsłabszym rynkiem moto. Czesi, Słowacy czy Węgrzy kupują więcej nowych motocykli niż my i z tego co wiem importerzy mają tam większą stabilizację niż w PL. My myślimy o kupnie motocykla głównie jak jest ładna pogoda. Wystarczy, że temp spada i są deszcze a w salonach panuje kompletny marazm. Brak patrzenia perspektywicznego. Poza tym w innych krajach motocykle kupuje się "pod potrzebę". U nas "pod gul sąsiada", często sprzecznie z własnymi potrzebami. To o czym piszę to częste komentarze ludzi z branży moto... Niestety. Reasumując - Wypadanie z branży dealerów, brak demówek, często brak poważnego traktowania "klientów" to odzwierciedlenie rynku jaki mamy.
dr.big Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 15 minut temu, MariuszBurgi napisał: (...) jesteśmy najsłabszym rynkiem moto. Czesi, Słowacy czy Węgrzy kupują więcej nowych motocykli niż my(...) Dla "uzmysłowienia" : Polska to ok. 38 400 000 obywateli, Czechy to ok. 10 500 000 obywateli, Słowacja to ok. 5 400 000 obywateli, Węgry to ok. 9 800 000 obywateli. Czyli te trzy kraje razem do kupy, to jakieś 65% zaludnienia PL.
BURISMAN Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 5 minut temu, dr.big napisał: Ten Mizerów to widzę najdroższe moto za 32900, następne już 26900, a póćniej spada wszystko w wiadomym kierunku... Może i spada, ale stoi na placu, w dodatku będąc jego własnością, a nie wirtualnie. Nie miał gość na otworzenie Salonu, to otworzył Komis i prosperuje, śmiem twierdzić że lepiej jak nie jeden pseudo Salon. 17 minut temu, arturo-bb napisał: Fakt nie byłem ale nie wyobrażam sobie żeby były tam motocykle za ok 5-6mln. To podjedź i z czystej ciekawości zobacz. Nie jest to 5-6 mln, ale widać tam zainwestowaną kasę, a mimo to nie rzucił się na otwarcie Salonu, skoro Importer tak wysoko podnosi poprzeczkę. Robi to co potrafi i na co go stać. 21 minut temu, arturo-bb napisał: Jak poznasz dokładniej reguły panujące w interesie związanym z ASO to pogadamy. Nie pogadamy, bo nie ma o czym. Ty masz swoje zdanie ja swoje, zostańmy przy nich. Dyskusja jaką prowadzimy nie ma na celu przekonania Ciebie do moich racji, ani ja nie przekonam się do Twoich, najzwyczajniej wymieniamy poglądy, kurcze jeszcze chyba możemy, czy się mylę ...... ?. 25 minut temu, arturo-bb napisał: Do tego dochodzi koszt szkoleń pracowników , zakupu sprzętu i oprogramowania do diagnostyki. A pan z Mizerowa ma to w nosie , przyjeżdża klient i bierze co jest i jak leci. To o czym piszesz to koszty utrzymania Salonu, i jego właściciel powinien to wliczyć zanim podjął decyzję o otwarciu Salonu. Jak się przeliczył, to niech się przebranżowi i otworzy Komis motocykli używanych, wówczas nie będę od niego wymagał by na Salonie stały modele motocykli danej marki, w tym nowości na nadchodzący sezon . Pan z Mizerowa sprzedaje motocykle używane, nie serwisuje ich, ale chętnie odkupuje motocykle zakupione u niego, lub wymienia na inny model. Niby nic, ale to pewien ukłon w stronę klienta, który jak wiem wraca do tego Komisu, choć moim zdaniem nie rożni On się od innych punktów sprzedaży używanych, gdzie panuje zasada tanio kupić drogo sprzedać. 31 minut temu, dr.big napisał: Dla "uzmysłowienia" : Polska to ok. 38 400 000 obywateli, Czechy to ok. 10 500 000 obywateli, Słowacja to ok. 5 400 000 obywateli, Węgry to ok. 9 800 000 obywateli. Czyli te trzy kraje razem do kupy, to jakieś 65% zaludnienia PL. Dlatego przed otwarciem Salonu Motocyklowego w Polsce może warto się zastanowić, czy warto .............?, by potem sprostać wymaganiom i oczekiwaniom klienta i importera. Rozumiem Wasze wypowiedzi, wiem o czym piszecie, ale żaden z Was nie przekona mnie do tego by "słabą obsługę" w Salonach firmowych tłumaczyć kosztami ich utrzymania, czy zaludnieniem Kraju . Panowie jutro ma być słońce więc do zobaczenia na trasie, dla mnie OT, gość chciał kupić nowego Burka 650, a przez przypadek wyląduje w Mizerowie .
Sympatycy Qw@ki Opublikowano 4 Maja 2018 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2018 Jestem dealerem Suzuki Motor Poland od 1994 roku. Chętnie odpowiem na pytania dotyczące autoryzowanego salonu i serwisu marki Suzuki w Polsce. Oficjalnym importerem w Polsce jest Suzuki Motor Poland. Dealerzy są niezależnymi przedsiębiorcami rozliczającymi się z fiskusem niezależnie od SMP. Jest nas 16-tu w Polsce.(Hangar z Wwy zrezygnował pomimo sporego kapitału z dealerki ze względów nieopłacalności), przez te 24 lata przez sieć dealerskæ przewinęło się ponad 40 firm. SMP od wielu lat poszukuje nowych dealrów, niestety nie ma chętnych z odpowiednim kapitałem. Motocykle stojące w salonach są przez nas kupione od Importera i w większości z lini kredytowych. Np. 10-12 stojących pojazdów to 500-700 tys. PLN od których banki pobierają odsetki i prowizje. Demówki - obowiązkowa jedna nowośč z tego roku: GSXR125. Inne modele wg możliwości finansowych i wolnych limitów kredytowych, marża na demówce to 5% więcej niż przy modelach pokazowych, a rejestracja, ubezpieczenie AC/OC/NW to ok.7% i później próba sprzedaży używanego z jak najmniejszą stratą. Dlaczego w 16-tu salonach nie stoi 16 sztuk AN650? Bo w ciągu całego roku sprzedaje się w Polsce mniej niż 16 Burgmanów 650, a wszystkich modeli Suzuki mniej niz 700, Ostatniego Burgmania 650 sprzedawałem 3 lata temu. Najlepiej sprzedaje się DL650 - kilka rocznie. czekam ma pytania - szczegółowe odpowiedzi tylko PM, ogólne mogę tu. W temacie: Burgman AN650AL8 i AN650ZAL8 to takie same modele jak w latach poprzednich.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 4 Maja 2018 Administrator Opublikowano 4 Maja 2018 40 minut temu, Qw@ki napisał: Dlaczego w 16-tu salonach nie stoi 16 sztuk AN650? Bo w ciągu całego roku sprzedaje się w Polsce mniej niż 16 Burgmanów 650 [...] Ostatniego Burgmania 650 sprzedawałem 3 lata temu. Mocno działa na wyobraźnie. Jarku, mógłbyś podać ten sam parametr dla AN400? No i pytanie retoryczne: gdyby nie multibrand, tj. wspomaganie się Hondą, Kymco i Kawasaki, miałbyś dziś jakąkolwiek szansę funkcjonowania tylko z Suzuki? Ps. Jak to wygląda w kraju gdzie dealer moto ma pole do popisu, a też rzadko kiedy stoi w salonie demo do jazd testowych --> KLIK
BURISMAN Opublikowano 4 Maja 2018 Opublikowano 4 Maja 2018 3 godziny temu, MariuszBurgi napisał: Fajny temat. To może oddzielmy go . 2 godziny temu, Qw@ki napisał: Jestem dealerem Suzuki Motor Poland od 1994 roku. Przynajmniej dowiemy się od źródła. 2 godziny temu, Qw@ki napisał: Chętnie odpowiem na pytania dotyczące autoryzowanego salonu i serwisu marki Suzuki w Polsce. Co do samej specyfiki prowadzenia Salonu, ciekawy zbytnio nie jestem. Dziwi mnie jednak fakt, że SMP tak Was traktuje, bo wg mojej słabej wiedzy to właśnie jest to zarzynanie kury znoszącej złote jaja. Gdyby nie Wy dealerzy, to SMP nie miało by prawa istnieć w tym Kraju, lub byli by zmuszeni sami te Salony otwierać i utrzymywać. Ja tu widzę zwykłą spychoterapię i nie dziwię się, że nie jesteście w stanie udźwignąć ciężaru i sprostać klientowi. 2 godziny temu, Qw@ki napisał: Demówki - obowiązkowa jedna nowośč z tego roku: GSXR125. Inne modele wg możliwości finansowych i wolnych limitów kredytowych, marża na demówce to 5% więcej niż przy modelach pokazowych, a rejestracja, ubezpieczenie AC/OC/NW to ok.7% i później próba sprzedaży używanego z jak najmniejszą stratą. Jeżeli chodzi o te demówki to może poza nowością warto by było pomyśleć o używanych .....? na przykład z wymiany na nowszy model przez klienta. 2 godziny temu, Qw@ki napisał: Dlaczego w 16-tu salonach nie stoi 16 sztuk AN650? Bo w ciągu całego roku sprzedaje się w Polsce mniej niż 16 Burgmanów 650, Ale gdyby klient usłyszał od sprzedawcy, że nie macie Burka 650 na stanie w Lublinie, ale jest w Warszawie, to może nie poczuł by się zlany kolokwialnie mówiąc. Obawiam się, że na pytanie klienta o oględziny Burgmana 650 z 2018 Pana sprzedawca udzielił odpowiedzi - nie mamy i na tym koniec ........ , ale chciałby się mylić i nie mam zamiaru oceniać Pańskiego Salonu, w innych taką odpowiedź usłyszałem i nie tylko ja, oczywiście nie o Burka 650 chodziło. 2 godziny temu, Qw@ki napisał: Najlepiej sprzedaje się DL650 - kilka rocznie. Bo to bardzo fajny motocykl jest . 3 godziny temu, MariuszBurgi napisał: Sprzedaż nowych motocykli w PL mocno kuleje. Tamten rok był dla wielu jednym z najgorszych w aktualnej dekadzie. Bo jesteśmy na swój sposób kombinatorami lata okupacji w tym finansowej wyzwoliły w Nas mechanizmy obronne, omijamy przepisy, szukamy dziury w całym, we wszystkim widzimy pułapki. Ponadto zarabiamy mniej od innych i to się gównie przekłada na to, że wolimy używane rzeczy zamiast nowych w pewnym sensie otrzymując to samo nieco inaczej oszukując się i nie rozumiejąc, że "prawie" robi różnicę .
Sympatycy Qw@ki Opublikowano 4 Maja 2018 Sympatycy Opublikowano 4 Maja 2018 Nie pamiętam dokładnych danych za 2017, ale AN400 to ok.20szt w tamtym roku (u mnie ani jeden). w 2017 sprzedaliśmy 25 pojazdów Suzuki. Najwięcej DL650, kilka DL1000, GSXS750 jeden UH125-Burgman i rodzynki z lat poprzednich w lepszych cenach ale z dużo niższą marżą: GSXS1000, GSF1250, Marża dealera na nowe pojazdy jest jednocyfrowa. Honda ma sporo więcej modeli i w różnych specyfikacjach (DCT). Najlepiej w 2017 sprzedawała się AfricaTwin-CRF1000 i PCX125, oraz CB125F. Natomiast nowość X-ADV750 sprzedaliśmy tylko 2szt. Homologowane Hondy z lubelskiego salonu kupiło ponad 60 osób, a kochający błotne jazdy motocyklami bez homologacji to kolejne 60 osób. Kymco odczuło drastyczny spadek - efekt Euro4, małe zainteresowanie klasą 50ccm i brakiem możliwości sprzedaży ATV ze sztywną tylną osią w sumie ok.30szt Kawasaki sprzedaję tylko modele CROSSowe dla zawodników motocross. Generalnie sprzedaż pojazdów jest dochodowo zerowa licząc koszt bycia dealerem i utrzymaniu salonu wg coraz bardziej wymagających standardów importerów (bez możliwości ich negocjowania), zyski odnotowuję dzięki sprzedaży części i akcesorii. Serwis pojazdów także daje dla mnie zyski ale nie większe miesięcznie niż średnia krajowa zarobków Polaka. W sklepie on-line Honda klienci kupują codziennie części OEM średnio za 400pln, ale także w dni wolne czyli przez całe 365 dni w roku :-). A w temacie: chętnie pomogę w zakupie nowego AN650 L8.
Administrator MariuszBurgi Opublikowano 4 Maja 2018 Administrator Opublikowano 4 Maja 2018 49 minut temu, Qw@ki napisał: w 2017 sprzedaliśmy 25 pojazdów Suzuki. [..] Homologowane Hondy z lubelskiego salonu kupiło ponad 60 osób, a kochający błotne jazdy motocyklami bez homologacji to kolejne 60 osób. [...] Kymco odczuło drastyczny spadek - efekt Euro4, małe zainteresowanie klasą 50ccm i brakiem możliwości sprzedaży ATV ze sztywną tylną osią w sumie ok.30szt Kawasaki sprzedaję tylko modele CROSSowe dla zawodników motocross. No i wszystko jasne.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się