Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Tajna Sekta Tmaxa


Jakim Tmaxem jeździsz?  

48 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie lub wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mnie rozwaliła ta lalka blond, ktora jeździ na codzień smartem tekstem że T max jes za duży (jako pojazd do przemieszczania sie po mieście i do pracy) :) 

  • Sympatycy
Opublikowano

Chyba to wszystko, te dziwne miny, niezręczne komentarze wynikają z ogólnego uprzedzenia innych motocyklistów do skuterów i maxi-skuterów... Niestety większość z nich nie uważa naszych 2oo za motocykle... Patrzą często na nas i nasze sprzęty z pogardą i z politowaniem.

Przykre jest tylko to, że są to osądy czysto teoretyczne, często nie potwierdzone praktyką i doświadczeniem. Dopiero, tak jak napisał Artur, jeśli przejadą się za nami, to zaczynają się dziwić i dopytywać o nasze maxi-skutery, a jeśli by jeszcze spróbowali trochę pojeździć, to na pewno część z nich zmieniła by swoje zdanie.

Opublikowano

A ja ich trochę obronię, bo są pewnie przyzwyczajeni do swoich maszyn, na których jeżdżą na codzień, co z resztą widać na filmie czym przyjechali... A w takiej sytuacji dostają coś, czego nie znają, nie wiedzą co to potrafi, ani jak się z tym obchodzić i na dodatek jeżdżą w deszczu po Warszawie za autem z kamerą przez pewnie 3 kwadranse. Czego się można po takim scenariuszu spodziewać zauważyli niektórzy pisząc powyżej. A poważnie, to żeby pokazać zalety T-maxa, to trzeba się nim wybrać najlepiej we dwoje na weekend za miasto, przejechać się ekspresówką, po krętych drogach najlepiej za Arturem BB ;) Wracając do filmiku, to nie wiem po co było to reżyserowane na siłę zaskoczenie, że niby miało być tak strasznie, a miałoby się później okazać, że nowy t-max wszystkich powalił na kolana? Cóż, tak się nie stało i to było do przewidzenia. Widać było co wiedzą o klasie maxi-skuterów, czyli nic. Brak punktu odniesienia, brak kontekstu, rozumienia filozofii tych maszyn, zaowocował takim oto miernym filmikiem, który nie odpowiedział na żadne pytanie odbiorcy, niczego nie wniósł do sprawy dla żadnej ze stron, przez to był kompletnie bezwartościowy i ogólnie strata czasu dla wszystkich. Temu, kto to wymyślił chyba trzeba pogratulować (braku) wyobraźni. A "bohaterów" zajścia przeprosić, za stawianie ich w głupiej sytuacji niedopowiedzenia co i jak będą "testować". To był pewnie powód dlaczego dziewczyna, skądinąd znana z poczytnego pisma motocyklowego, przyjechała nieprzygotowana i musiała wcisnąć się na prędce w kolejne spodnie. Zaskoczyła mnie na koniec porównaniem T-maxa do Vespy, miażdżąc tym swój autorytet dziennikarski. Klechta, robił sobie PR i przepraszał za grzechy. Jedna osoba podała jakieś refleksje, a reszta mamrotała coś od rzeczy. Przykro mi to było oglądać. Przebijał się brak profesjonalizmu, tanie efekciarstwo i wyszedł z tego obrazek wiarygodny, jak teledysk discopolo z lat 90-tych. Powinni zapłacić odszkodowanie T-maxowi za taką "promocję". 

  • Sympatycy
Opublikowano

Z filmu wynika, że po jeździe ostatecznie większość była pozytywnie nastawiona, chociaż początkowo byli wobec skuterów nastawieni bardzo negatywnie. Przekonać zagorzałego przeciwnika, że coś ma sens i fajnie jeździ to już niezła sztuka. Ciekawe jest to, że nowy T-Max, który kompletnie mi "nie leżał" optycznie, zaczął mi się podobać. No kurczę jest coraz ładniejszy. Rozmawialiśmy już kiedyś o tym, że tak się może zdarzyć no i mi się zdarzyło. Podoba mi się nowy T-Max.

Opublikowano
14 minut temu, smarciu napisał:

(...)jak teledysk discopolo z lat 90-tych(...)

O- o- o, właśnie tak :) ... Nic dodać i nic ująć. Wartość zerowa. Trash.

Opublikowano

Nie ma im się o dziwić. Gix-er i właścicielka to typowi mistrzowie prostej. Dla niej zakręt i piach to strach w oczach.
Jedyna trafiona osoba to kolega z supermoto, bo Tmax-em można się tak poczuć.
Dostali moto na kilka godzin. Ja po przesiadce z Burka na Integrę też nie mogłem sie odnaleźć, a teraz z każdego zakrętu wychodzę bokiem, wszystkie nierówności na stojąco i korek to nie problem, bo lewa, prawa, czy środkiem...
Ja się im nie dziwie i ich nie osądzam chociaż typ Pani jest do ukarania :) Wychłostać ją po dupie :)
GS nie wsiądzie na skutera, bo mu to pewnie ujmuje chyba, że wcześniej go kochał...

 

  • Sympatycy
Opublikowano

Obejrzałem filmik i oniemiałem. Znaczy się większość ludzi jeżdżąca na motocyklach zwanych inaczej motocyklistami nie ma pojęcia o innych sprzętach 2oo.

Najlepiej żeby miał 2 litry, ważył 700 kg i wzbudzał podziw gawiedzi. A skutery czytaj kible są dla nienormalnych i zawsze powinniśmy patrzeć na nie z pogardą. A najlepiej to wycofać je z produkcji i zakazać poruszanie się nimi po drogach. Taka karma  .....

Ci ludzie zaczynają inaczej myśleć o skuterach jak właśnie spotkają takie na drodze i nie potrafią dotrzymać im kroku tak jak napisał Artur. Ale i tak się do tego nie przyznają w swoim gronie, bo to obciach. W swojej karierze Tmaxowej miałem wiele takich sytuacji jeżdżąc po mieście. Głównie to pytania na światłach ile to ma pojemności i kręcenie głową. Często też plecaczki na ścigaczach argumentowały - dlaczego takiego sobie nie kupisz :)

Dziwię się, że Tmax nie pozrzucał z siebie takich testerów ;)

Opublikowano

Również nie jednokrotnie miałem sytuacje gdzie typowa (jak ja to nazywam) "zażynarka" jechała, a mi bez większej mobilizacji udawało się go nie zgubić "goście" z wrażeń zapominali wyłączać kierunkowskazów. Generalizując... podejrzewam że oni ze skuterów (i ich kierowników) mają taki sam ubaw jak ja z nich kiedy po kilku km "zabawy" dojeżdżam do świateł 5 sekund później.

A z innej beczki... skuter kupiłem 4 miesiące temu, i za kwotę która wydałem mógłbym kupić nie jedną ciekawą "zażynarke"  ale właśnie tego nie chciałem, nie chciałem być taki sam monotonny jak 3/4 zażynarek na drodze. T-max daje mi tyle radości i uśmiechu (również z innych) że głowa mała.

Opublikowano

Jakiś czas temu leciałem z pracy Tmaxem i na skrzyżowaniu w Tychach przy Browarze dojechał do mnie Bandit 1200 , no a z racji iż nie po to jeżdżę na moto do pracy żeby jechać powoli to odwinąłem i leciałem dość dynamicznie , bo wiem dokładnie gdzie na tej drodze stoją z suszarką i gdzie trzeba odpuścić (jeżdżę codziennie tą drogą)  . W lusterku widziałem że goni za mną aż do świateł w Mikołowie przy Auchanie gdzie się zatrzymałem na czerwonym ...dojechał , dźwiga szybkę i  " słuchaj co to kur...a  ma za silnik? "  Odpowiedziałem trochę przekornie  "jak to jaki 125 ale zmieniam na 300 "  i znów odwinąłem manetkę nim on wbił bieg :) 

Gość Robert JAPAN
Opublikowano

To widocznie dupa z tego kierownika, ewentualnie miał już dość dużo punktów i nie chciał przeginać. 

Opublikowano

Ogólnie śmieszą mnie te podziały na prawdziwe i te mniej prawdziwe sprzęty, skuterzyści/motocykliści, ale też patrzę z wyrozumiałością na tych, co nie znają świata maxi-skuterów, bo nie wiedza co tracą i co mogą zyskać ;) Kiedy zaczynałem przygodę z maxi, to nie spodziewałem się, że poznam tylu fantastycznych ludzi o podobnej pasji. Jeżdżąc swego czasu po różnych zlotach ogólnych stwierdzam, że nasze środowisko nieco się różni o pozostałych, w moim odczuciu jest bardziej na luzie, niczego nie próbuje udowadniać, nie szuka poklasku, co w dzisiejszym świecie komercji i tanich emocji jest ewenementem wartym odnotowania. Gwiazdorzenie jak na filmiku widać, jakoś nam nie przystoi, dąsy, pąsy i obrażone miny, też jakoś nie zauważyłem, za to dobry humor, wsparcie, bezinteresowność, wspólne wyjazdy, przyjaźnie, jakoś bardziej nas charakteryzują. I nie potrzeba nam ustalać zasad, kierowników klubów, czapterów i innych ograniczeń, żeby się dobrze bawić na 2OO i po zejściu na ziemię. To mi w Burgmaniakach, ludziach z pasją najbardziej pasuje i tego nie chcę zmieniać :)

Opublikowano
2 godziny temu, Robert JAPAN napisał:

To widocznie dupa z tego kierownika, ewentualnie miał już dość dużo punktów i nie chciał przeginać. 

Mogło tak być :) ale najlepsza w tym była jego mina jak mu odpowiedziałem :lol:

 

38 minut temu, smarciu napisał:

śmieszą mnie te podziały na prawdziwe i te mniej prawdziwe sprzęty, skuterzyści/motocykliści

Śmieszą czy nie ale jadąc na skuterze jesteśmy jakby niewidoczni dla "biegowców" i żeby odmachnęli LwG to cud się musi zdarzyć :D

Opublikowano
8 minut temu, powalla napisał:

Śmieszą czy nie ale jadąc na skuterze jesteśmy jakby niewidoczni dla "biegowców" i żeby odmachnęli LwG to cud się musi zdarzyć :D

Coś w tym jest. ostatnio jeździłem 2 tygodnie bez szyby i częściej machali. Z drugiej strony to też trochę wina skuterzystów, którzy nie machają. Jest grupa ludzi na skuterach (często w odpiętym kasku i klapkach), którzy jak się im machnie to patrzą na ciebie jak na debila - o co mu chodzi. Więc "biegowcy" chyba odpuszczają machanie takim skuterzystom. Prawie codziennie jadę - na zmianę raz skuter, raz moto i muszę powiedzieć, że jak pierwszy machnę, to pozdrawiają. Druga sprawa, to na moto sam często tylko skinę głową jak cisnę sprzęgło, często też widać, jak na moto na krótko odrywa dosłownie tylko palce co nie zawsze jest widoczne. To wada moto, że trzeba sprzęgło dusić.

Opublikowano

Nie wiem jak gdzie indziej w kraju ale u nas często musiałbym mieć trzecią rękę do odmachiwania jedynie kierownikiem czopków mają z tym problem 

Opublikowano

To u mnie w Bełchatowie czy okolicach nie widzę jakiegoś większego problemu z machaniem.  A jedynymi "zapyzialcami" w tej kwestii są dla mnie typowi emeryci na wychudzonych chopperach którzy ujażmiają pod sobą 125ccm. Gość ma ponad 60lat i człowiek by pomyślał że adekwatnie do wieku kulturę osobistą i szacunek, a tu psikus... jedzie przed siebie, klapki na oczach, bo nikt nie powie że motocyklista nie zauważa motocyklisty.

  • Użytkownicy+
Opublikowano

Panowie, ja nie "admin", ale chciałem Wam zwrócić uwagę że odbiegliście od tematu. Jak chcecie podyskutować o LWG to znajdźcie sobie inny temat.

A wracając do tematu.

No panowie "sekciarze" :)  to się wszystko wydało. Film i blondynka całą prawdę wygarnęła.  T-Max nie ma przyśpieszenia :D  i w dodatku jest "DUŻY" :)

Opublikowano

Ze względu na brak maxi w mojej okolicy jeżdze z grupą motocykli różnego rodzaju.Jesteśmy grupą dobrych znajomych i często zmieniamy sie sprzetami ,dla porównania i zawsze jest.

Ale ten skuter wygodny

Ale sie fajnie zbiera

Ale wygodnie bez biegów

Tak że u mnie w okolicy skutery maja poważanie:)

  • Sympatycy
Opublikowano

Koledzy, EndriuBis, ma racje, to jest temat dotyczący T-MAX'ów, a nie machania czy pozdrawiania. Skończmy już omawiać niekończący się temat pozdrawiania i różnic w traktowaniu się przez motocyklistów, w zależności od posiadanego sprzętu.

A wracając do tematu, to faktycznie Mariusz miał racje, że nowy T-MAX zacznie się w końcu podobać. Im dłużej przyglądam się nowej generacji T-MAX'a, tym wydaje się ładniejszy. Aczkolwiek daleko mi do zakochania się w nim ;-) Zdecydowanie wolę wersje SJ08 i SJ09 - one są piękne i wspaniałe.

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dorobiłem się naklejki :-)305a58682c59c83fa2b95eb727b7c4bc.jpg

Wysłane z mojego Philips V377 przy użyciu Tapatalka

  • Administrator
Opublikowano

Walka się rozpoczęła... Przeciwnik z Tajwanu za moment wkracza do akcji...

8079b14f09fb31e44a6676bbd0066ec1.jpg

20620b9a717f6bf8df2cfcb87747194b.jpg

 

Vs

 

2af9c0136649f46f0a02e709152db8a6.jpg

 

Zapowiada się bardzo emocjonujące starcie!

 

 

 

 

Opublikowano

Żeby dodać przewagi T-maxowi proponuję tuning, bo walka zapowiada się bardzo zacięta i może te dodatkowe 10 pkt do lansu będzie na wagę zwycięstwa ;) 

https://www.aliexpress.com/item/Motorcycle-Accessories-CNC-Aluminum-Frame-Hole-Cover-Front-Drive-Shaft-Cover-For-Yamaha-T-max-530/32708636636.html?spm=a2g0s.8937460.0.0.85D9bW

 

  • Administrator
Opublikowano

Nie ta kasta...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Odkąd kupiłem mojego T MAX-a  jestem bardzo szczęśliwy i on daje mi szczęście też.  Nawet Nasz 3miejski klubowy piesek,, Majek " zawsze wskakuje na mojego T MAX-a bo wie że to najlepszy sprzęt  A Ja w tym roku pobiłem swój własny największy rekord jazdy w jeden dzień 1240km w 13,5 godzi. Poprzedni 1180 km :-)

17359041_745662495603264_617891146692864442_o.jpg

 

Dnia 11.8.2017 o 10:45, pawelneos napisał:

A Ja w tym roku pobiłem swój własny największy rekord jazdy w jeden dzień 1240km w 13,5 godzi. Poprzedni 1180 km :-)

Nie zły wynik  :shocking: ale na pewno FAJOWA przejażdżka była  !OK  Więcej takich wyjazdów, tyle że, może trochę mniej km, bo jednak to męczące i trzeba uważać na naszych drogach, a przede wszystkim szczęśliwych powrotów :) 

 

Dnia 17.8.2017 o 08:38, zbys.ko napisał:

Nie zły wynik  :shocking: ale na pewno FAJOWA przejażdżka była  !OK  Więcej takich wyjazdów, tyle że, może trochę mniej km, bo jednak to męczące i trzeba uważać na naszych drogach, a przede wszystkim szczęśliwych powrotów :) 

Dzięki bardzo

Tak masz rację takie dystanse nie należą do łatwych. Ale też nie jeżdzę rok czy dwa tylko około 20 lat . Na pewno zanim podejmuję się takiemu wyzwaniu wcześniej przygotowuję siebie odpowiednimi treningami  na pewno nie jest to spontan  Ogulnie bardzo kocham długie dystanse i im dłuższy tym lepiej  :-) Nie mniej jednak tak jak pisałem wcześniej przed zaplanowanym wyjazdem jest odpowiedni trening i intensywne przygotowania :-)

Pozdrawiam i polecam

Opublikowano

Powiedzcie proszę czy fakt posiadania lub nie ABS w 530-tce to jest mega ważna sprawa ? Tak z Waszego doświadczenia. 

Opublikowano

To tak jak z airbagami w samochodzie ;) ... do czasu "W" nikt ich niby nie potrzebuje :lol:...

PS. Niezaleznie czy to Tmax 530, Tmax 500 czy inny pies ;) ...

PS2. W De Tmax bez ABSu jest na dzień dzisiejszy nie do sprzedania w rozsądnej dla sprzedającego cenie. Popyt na takie sztuki jest praktycznie zerowy, no ale CCC- wiadomo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...