tacim Opublikowano 3 Grudnia 2017 Opublikowano 3 Grudnia 2017 Dnia 18.11.2017 o 10:53, ŻABA napisał: Witam, Tak się składa, że znam tego w zasadzie całkiem miłego chłopaka;) Skuter delikatnie leżał na lewym boku, o czym świadczą też ślady na plastikach i deklu. Sam sprzedający to przyznał. Sprawa zupełnie niegroźna, wywrotka raczej parkingowa. Ale fakt jest faktem, że przycierka na centralce nie wzięła się z kosmosu. Więc myślę sobie, że zanim ktoś zacznie wypisywać pierdoły na forum, bądź co bądź eksperckim, niech zastanowi się 2 razy. Uniknie upadku na trawnik:) O dawno mnie tu nie było i jak czytam co piszecie mam wrażenie nadzieję błędne, że jestem kłamcą i chce komuś coś wcisnąć - bardzo chętnie postawię ja do Hondy na sprawdzenie. Hehe jak kolega powiedział, że leżał widząc otarcie na stopce to mało nie umarłem. I śmiejąc się mówię tak miałem nią wypadek hehe. Nie będę się rozpisywał motocykl nie miał żadnego uszkodzenia był kupiony w salonie Hondy bezwypadek i tak stoi do dzisiaj. Wróciłem z nią z salonu do domu i wszystko co jeździła od roku. Gdyby Honda chciała coś ukryć z całym szacunkiem to byśmy tego nie widzieli.
brynio Opublikowano 4 Grudnia 2017 Opublikowano 4 Grudnia 2017 Dnia 19.11.2017 o 14:38, dudekmotorek napisał: że sprzęt bez zadnych obcierek i rys to taki co albo stał w garażu zamiast jeździć albo był lakierowany niedawno, pomijam niedzielnych kierowców i kierowników I tu się kolego bardzo mylisz - kiedyś kupiłem właśnie sprzęt w idealnym stanie, po czterech latach uzywania przeze mnie i zrobieniu 50 tys kilometrów nadal wyglądał jak nowy i żadnych śladów nie posiadał, ale jak ktoś nie dba, opiera o ścianę i obija plastiki to ślady muszą być, a to nie świadczy dobrze o sprzedającym/użytkowniku. Jak to mówią - jak dbasz tak masz - więc zwalanie na ząb czasu jest bynajmniej nie na miejscu. Jak ktoś jest niechlujem to każdy sprzęt zniszczy i wcale nie potrzeba do tego dużo czasu. Dnia 19.11.2017 o 12:13, BURISMAN napisał: Czytam ten wątek ze zdziwieniem. Coraz częściej mam wrażenie, że jednak skuter kupiony na forum, od forumowicza tak bardzo polecany przez Wszystkich nie pozostaje jednak bez wad, wad ukrytych smutne to bardzo. Bo kupując od "forumowicza" trzeba być tak samo czujnym jak w każdym innym przypadku. Zasada w sumie jest jedna, mało kto sprzedaje na prawdę dobry sprzęt, bo jak coś jest dobre to się tego nikt nie pozbywa z reguły Dnia 19.11.2017 o 18:39, 1912michał napisał: Skuter się przewraca na bok na postoju trzaskają plastiki waga robi swoje. Czy skuter po przewrotce i naprawiony jest gorszy? Bo odnoszę wrażenie, że to już padlina Tak jak napisałeś, zasadniczo każda przewrotka kończy się pęknięciem jak nie samego plastiku to mocowań, a to już na przykład w moich oczach taki skuter dyskwalifikuje.
xtor Opublikowano 4 Grudnia 2017 Opublikowano 4 Grudnia 2017 25 minut temu, brynio napisał: Dnia 19.11.2017 o 18:39, 1912michał napisał: Skuter się przewraca na bok na postoju trzaskają plastiki waga robi swoje. Czy skuter po przewrotce i naprawiony jest gorszy? Bo odnoszę wrażenie, że to już padlina Tak jak napisałeś, zasadniczo każda przewrotka kończy się pęknięciem jak nie samego plastiku to mocowań, a to już na przykład w moich oczach taki skuter dyskwalifikuje. Dyskwalifikuje do czego?
1912michał Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 2 godziny temu, brynio napisał: Dnia 19.11.2017 o 18:39, 1912michał napisał: Skuter się przewraca na bok na postoju trzaskają plastiki waga robi swoje. Czy skuter po przewrotce i naprawiony jest gorszy? Bo odnoszę wrażenie, że to już padlina Tak jak napisałeś, zasadniczo każda przewrotka kończy się pęknięciem jak nie samego plastiku to mocowań, a to już na przykład w moich oczach taki skuter dyskwalifikuje. Gwarantuję Tobie, że nie rozpoznałbyś dobrze naprawionego skutera po takiej parkingowej przewrotce, a w wielu innych przypadkach nawet po ciut większej katastrofie Dla mnie to tylko plastik - element wymienny, który w ogóle nie wpływa na ogólną kondycję pojazdu. Dobrze przeprowadzona taka naprawa nie zostawia żadnego śladu, a te magiczne zaczepy przychodzą razem z nowym plastikiem, a więc nie mam pojęcia o co bega. Zresztą zapinki i zaczepy w wielu przypadkach strzelają same np przy niewłaściwym demontażu części. Generalnie są one wpinane i ostateczne przykręcane, zupełnie inna sprawa reperaturki części karoserii samochodów, gdzie się elementy zgrzewa lub w inny sposób łączy z naruszeniem struktury. Szanuję natomiast Twoje zdanie, że to padlina jednak zupełnie się z tym nie zgadzam. Reasumując w przypadku skutera rozdziewiczone plastiki dla mnie nie stanowią problemu, zwłaszcza jak są wymienione na nieuszkodzone (nie koniecznie nowe). Jest jeszcze drugi rodzaj naprawy przez spawanie plastiku, często stosowany mniej estetyczny po zdjęciu skorupy , ale niektórym i takie coś nie przeszkadza w komfortowej jeździe. Grunt to sprawne hamulce i silnik, który pali od strzała, a olej to tylko od zmiany do zmiany. Niemniej jednak kolego nie ma problemu znajdziesz i dziewicę rynek jest pełen tego towaru. Coś ostatnio mam skłonności do pisania blogów PS takiej porządnej naprawy po niegroźnej na szczęście stłuczce, która wyglądała poważnie podjął się nasz forumowy kolega Grzegorz.Michalak Skuter Krisa: BYŁO TAK: A TERAZ JEST TAK : !!!
Mirek78 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Mam pytanie czemu ludzie w motocyklach nie podchodzą do plastików jak do blachy w samochodzie ( również plastiki w samochodach tez montują).Tekstu" jak dbasz tak masz" jeśli chodzi o plastiki nie kupuje o eksploatacje już tak .W większych miastach gdzie z parkowaniem jest krucho nawet skuter może mieć zadrapania (stawiasz pod firmą z innymi moto ludzi nie upilnujesz ).Podam na swoim przykładzie kupiłem oryginalny motokoc Hondy a ten po 4 tyś km wytarł mi plastik ,zdarł lakier (nie wiedziałem że tak może tym bardziej że jest zakładany na kierownika nie na skuter).Mnie to wkurza ze względów estetycznych i mam już nowy plastik w domu i czeka na wiosnę ale kto inny by z tym jeździł i nie wymieniał. Pamiętajcie że podczas przeglądu w ASO też rozbierają nasze maszynki do "naga" i później składają więc spasowanie też bywa różnie.
BURISMAN Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Nie ważne czy skuter leżał na boku, zaliczył ślizg, czy uczestniczył w kolizji z innym pojazdem. Uszkodzenia są uszkodzeniami, tego ukrywać nie można, tym bardziej na forum wśród kolegów, a prawidłowo naprawione, nie stanowią żadnego problemu w dalszym użytkowaniu skutera. Wiedza o tym że skuter był naprawiany nikogo nie powinna zrażać to nie koniec Świata. Sposób takiej naprawy można w prosty sposób zweryfikować i ocenić, czy skuter jest nadal pełnowartościowy. Dla przykładu złamany plastik, wymieniony na nowy czym miałby skuter "dyskwalifikować ?. Uszkodzona rama, lagi, prostowane te elementy, spawanie, stanowią zagrożenie poprawności wykonania takiej naprawy, ale wymiana plastiku ?. Coś mi się wydaje, że zaczynamy popadać w panikę . Tu chyba była mowa o czymś zupełnie innym, że zachwalany i polecany skuter z forum, od forumowicza okazał się nie do końca "igiełką" a kolega to ukrył, lub nie poinformował kupującego, też forumowicza, i to budzi moim zdaniem niesmak, ale może to tylko niedogadanie się ?.
Klubowicze arturo-bb Opublikowano 5 Grudnia 2017 Klubowicze Opublikowano 5 Grudnia 2017 Jak tak czytam te wszystkie wypociny to dochodzę do wniosku ze jestem największym "niechlujem" Bo dla mnie sprzęt w bdb stanie to oznacza jego stan techniczny a nie wizualny. Szczególnie jeśli mamy na myśli sprzęt 5-6 letni lub starszy.Drobne rysy wynikające z lat eksploatacji ( setki jak nie tysiące razy wsiadanie na załadowany sprzęt to np. częste otarcia butami plastików w przekroku czy rysy od sakw ) to jest sprawa drugorzędna . Ja nawet nie zaliczam się do tych co myją sprzęt przed KAŻDYM wyjazdem. Znam kilku "pedantów" co ze szmatka latają dookoła i wyrywają włosy z głowy na widok ryski.No ale te osoby często kręcą się tylko w koło komina. I na koniec odniosę się do wypowiedzi że "porysowana" stopka centralna w SW-T świadczy o jakiejś wywrotce. Jadąc przez 2-3 km polną drogą gdzie trawa była "do kolan" po zatrzymaniu okazało się że moja centralka jest wyszlifowana z lakieru do gołego metalu na błysk. Właśnie na wąsie do stawiania. Wyglądała właśnie jak bym zaliczył niezłego "szlifa". A to tylko trawa ! No ale jak ktoś jeździ tylko w bezdeszczowe dni , po asfalcie gładkim jak stół , unika dróg 3 kat. czy innych niesprzyjających okoliczności i jeszcze na dodatek roczne przebiegi to 3-5 tyś. km i to w raz z dojazdem do pracy to nie ma się co dziwić że taka osoba szuka " igły". W takim razie nie dla niej ogłoszenia o sprzęcie "używanym" .Dla nich tylko "salon".
tacim Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 44 minuty temu, BURISMAN napisał: Nie ważne czy skuter leżał na boku, zaliczył ślizg, czy uczestniczył w kolizji z innym pojazdem. Uszkodzenia są uszkodzeniami, tego ukrywać nie można, tym bardziej na forum wśród kolegów, a prawidłowo naprawione, nie stanowią żadnego problemu w dalszym użytkowaniu skutera. Wiedza o tym że skuter był naprawiany nikogo nie powinna zrażać to nie koniec Świata. Sposób takiej naprawy można w prosty sposób zweryfikować i ocenić, czy skuter jest nadal pełnowartościowy. Dla przykładu złamany plastik, wymieniony na nowy czym miałby skuter "dyskwalifikować ?. Uszkodzona rama, lagi, prostowane te elementy, spawanie, stanowią zagrożenie poprawności wykonania takiej naprawy, ale wymiana plastiku ?. Coś mi się wydaje, że zaczynamy popadać w panikę . Tu chyba była mowa o czymś zupełnie innym, że zachwalany i polecany skuter z forum, od forumowicza okazał się nie do końca "igiełką" a kolega to ukrył, lub nie poinformował kupującego, też forumowicza, i to budzi moim zdaniem niesmak, ale może to tylko niedogadanie się ?. Nic nie jest ukryte. Wszytko jest zgodne z opisem . Dzisiaj zamieszczę zdjęcia w mam mam kupiłem i sami ocenicie bo tutaj nie będą zaśmiecał wątku. Po raz ostatni napisze motocykl jest salonowy bezwypadkowy ma otarcie nóżki i co z tego był użytkowany przez pana rok 1953 kupiony i sprzedany w tym samym salonie - wożony camperem tylko na wyjazdy . I jak ktoś kogo nie znam ma blisko zapraszam do mnie. Bo skoro się znacie między sobą nie mogę się kopać z koniem. Zdjęcia dodane w mam mam kupiłem strona 155 - oceńcie sami. Jak trzeba będzie rozbiorę go do gołej ramy i udowodnię, że nie jest tak jak kolega napisał . W zasadzie napisał dobrze stopka jest otarta lecz wnioski z tego wyciągnięte są błędne. Arturo masz rację ja tez dbam o moto bardziej niż cokolwiek w domu tylko, że juz taki kupiłem hehe. Pozwolicie, ze na tym zakończę temat chyba, że chcecie jakieś fotki to służę pomocą.
BURISMAN Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Dnia 3.12.2017 o 18:49, tacim napisał: Dnia 18.11.2017 o 10:53, ŻABA napisał: Witam, Tak się składa, że znam tego w zasadzie całkiem miłego chłopaka;) Skuter delikatnie leżał na lewym boku, o czym świadczą też ślady na plastikach i deklu. Sam sprzedający to przyznał. Sprawa zupełnie niegroźna, wywrotka raczej parkingowa. Ale fakt jest faktem, że przycierka na centralce nie wzięła się z kosmosu. Więc myślę sobie, że zanim ktoś zacznie wypisywać pierdoły na forum, bądź co bądź eksperckim, niech zastanowi się 2 razy. Uniknie upadku na trawnik:) To w końcu leżał, czy nie ? tak tylko pytam dla wyjaśnienia sprawy.
tacim Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Nie leżał nic nie było przy nim robione. Kolega oglądał go długo ja popijałem kawę . Po 30 minutach zobaczył otarcie na nóżce i mówi , że leżał - więc nie wytrzymałem i mówię tak miałem nim wypadek a on to widać Spytałem czy widział 200 kg motocykl po przewrotce. Na tym zakończyliśmy hehe. Może gdyby powiedział , że jest z forum było by milej a ja z racji, że na co dzień handluję autami jak słyszę , że ktoś widząc otarty zderzak widzi wyciągnięte podłużnice czasem bywam mało miły tak delikatnie mówiąc. Lecz handlery sami sobie zapracowali na takie podejście kupujących a jaj staram sie byc w 100% uczciwy i profesjonalny w tym co robię. I jak czytam co piszecie to mnie ...... bo to nie jest prawda. Gdybym sam go kupił od handlera jak kilka moich skuterów i nie był pewny sprzętu to bym go tutaj nie wystawił. I nigdy nic tu nie oferowałem do sprzedania co było z 2 ręki tzn mało pewne a Hondy jestem w 100% pewny.
BURISMAN Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 1 godzinę temu, arturo-bb napisał: Jak tak czytam te wszystkie wypociny to dochodzę do wniosku ze jestem największym "niechlujem" Artur dla Ciebie wypociny, dla innego istotne sprawy. Ja swego czasu interesowałem się tym skuterem od momentu jak tylko go kolega tu pokazał, i wspominał też że kiedyś będzie go sprzedawał. Ja mimo że posiadam już skuter, a nawet dwa przez cały czas biję się z myślami o zakupie Hondy, inne wynalazki typu KYMCO, czy sportowa YAMAHA mnie nie interesują. Skuter używam jedynie do weekendowych wyjazdów i ewentualnych dalszych wypadów więc szukam raczej czegoś bardziej spokojnego i turystycznego. Dlatego chcę wiedzieć, czy to co pisał kolega wcześniej to prawda, czy kolejna ściema. Skuter był w ogłoszeniu i nie bardzo chce mi się jechać 200km by się zdenerwować i tracić czas. A skuter myj przed każdym wyjazdem, bo warto i koledzy nie będą się wstydzić za Ciebie . 4 minuty temu, tacim napisał: Nie leżał nic nie było przy nim robione. Kolega oglądał go długo ja popijałem kawę . Po 30 minutach zobaczył otarcie na nóżce i mówi , że leżał - więc nie wytrzymałem i mówię tak miałem nim wypadek a on to widać No to potraktowałeś kolegę z górki i nie miej pretensji że zbierasz za to dziś żniwo, tak to wygląda jak się kogoś lekceważy nie ważne czy jest z forum, czy nie. Ja Ci wierzę i gdy podejmę decyzję o zakupie, to pewnie Cię zapytam, czy oferta aktualna. To wszystko z mojej strony w temacie.
tacim Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Ja nie kolegę potraktowałem z górki tylko kupującego. Z kolegami rozmawia się inaczej - gdybym wiedział , że to człowiek z forum zapewne było by milej. Wiesz o czym mówię - idź na kontrolę do Urzędu Skarbowego do koleżanki z kawą śmichy , kawały , ochy achy albo pokój obok na nadmuchanej urzędniczki masakra. Ale to, że jest masakra nie świadczy, że źle pracuje i o to w tym chodzi. To, że kupujący opowiada co chce jest git a sprzedający jak zacznie dyrdymały opowiadać jest ble . No takie życie może jest teraz a ja z innego świata. Ja na szczęście pracuję zawodowo i auta to moje hobby i mogę sobie pozwolić na to aby nic nie sprzedac i nie muszę bez wazeliny każdemu wchodzić ale jak nadmieniłeś może być tak jak jest teraz . Lecz nie ma mowy o tym, że jestem opryskliwym chamem ale moto jest złe co nie jest prawdą.
Alien Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Koledzy/koleżanki co sądzicie o tej ofercie może ktoś oglądał https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-tmax-500-na-wtrysku-super-zadbany-bezwypadkowy-ID6zf32c.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8 oraz ta oferta https://www.olx.pl/oferta/honda-swt-400-CID5-IDpSnqt.html
tacim Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Lucjan brał od nich Apke chyba i zadowolony. Miałem z nimi kontakt bo chciałem nabyć T-maxa ale długo czekałem więc zanabyłem inny. Zawsze maja ładne maszyny. Kiedyś chciałem do nich jechac po moto to tego samego dnia go nie było. Ta 2 nieaktualna juz choc naklejki ST-W T400 z całą pewnością nie są tam gdzie ich miejsce .
Alien Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Sebek nie ten dział na takie pytania,pozdro. Dzięki tacim,druga aktualna tylko wygasła,dzwoniłem, sprzedający sam mi powiedział że wcześniej była jakaś przygoda po prawej stronie i było malowane ,jak oglądałem na żewa to wszystkie plastiki ładnie spasowane i nic nie widać ale ja jestem laikiem więc dlatego pytam.
dr.big Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 I takie było podsumowanie rozmowy po oględzinach- to tylko handlarz... Sprawdziło się. No ma na co się boczyć, bo to nie obraza, a tylko suche stwierdzenie faktu. Jednemu odpowiada kupno pojazdu z wielu oferowanych, inny ma alergię i albo nawet nie ogląda albo przy oględzinach ma włączoną kontolkę ostrzegawczą . Jak sam napisałeś- handlarze sobie na to latami zapracowali sami. Ja, patrząc z podstawy kilku fotek, też bym jej nie kupił. Zwłaszcza, że po cenie (nie niskiej jak pamiętam) można się było spodziewać nawet niemuśniętej .Ale to tylko moje zdanie. PS. Arturze, ależ tak , tylko wyszlifowanie dłuższym przejazdem przez trawę wygląda naprawdę jak wyszlifowanie grubym filcem... Lśni się jak "psu jajca" na całej powierzchni ... I od razu widać różnice w przyczynie.
tacim Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 No widzisz i o to kruszę kopie , że to nie jest motocykl od handlarza tylko do motocyklisty - nie był kupiony z myślą o handlu i zarobkach. A to czy ktoś chce czy nie wiadomo każdy kupuje co się podoba lub nie.
brynio Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 12 godzin temu, xtor napisał: Dyskwalifikuje do czego? Do zakupu na przykład. Dla mnie po prostu połamane plastiki źle świadczą o traktowaniu sprzętu i tyle. Gdybym może nie miał żadnego i nie wiedział, że można o sprzęt świetnie zadbać to może by mi to różnicy nie robiło. 11 godzin temu, 1912michał napisał: Gwarantuję Tobie, że nie rozpoznałbyś dobrze naprawionego skutera po takiej parkingowej przewrotce Tak sobie tłumacz 11 godzin temu, 1912michał napisał: Dla mnie to tylko plastik - element wymienny, który w ogóle nie wpływa na ogólną kondycję pojazdu. Dobrze przeprowadzona taka naprawa nie zostawia żadnego śladu, a te magiczne zaczepy przychodzą razem z nowym plastikiem, a więc nie mam pojęcia o co bega. I pewnie masz rację jeśli chodzi o sprzęty stosunkowo nowe na rynku, ale weź pod uwagę, że są też pojazdy, które nigdy w tym kraju sprzedawane nie były jako nowe, co już utrudnia dostęp do nowych plastików, a zdobycie nowych (nie używanych czy naprawianych) graniczy z cudem. Pomijam już fakt, że często też same plastiki są bardzo drogie, jeśli uda się je w ogóle gdzieś na świecie znaleźć. A potem widzimy sprzęty w "świetnym stanie" gdzie plastiki po chamsku mocowane trytytkami do przewierconych innych elementów karoserii - no nie wiem, ale ja jestem zbyt wrażliwy na takie widoki. 5 godzin temu, Mirek78 napisał: Mam pytanie czemu ludzie w motocyklach nie podchodzą do plastików jak do blachy w samochodzie ( również plastiki w samochodach tez montują).Tekstu" jak dbasz tak masz" jeśli chodzi o plastiki nie kupuje o eksploatacje już tak .W większych miastach gdzie z parkowaniem jest krucho nawet skuter może mieć zadrapania (stawiasz pod firmą z innymi moto ludzi nie upilnujesz ).Podam na swoim przykładzie kupiłem oryginalny motokoc Hondy a ten po 4 tyś km wytarł mi plastik ,zdarł lakier (nie wiedziałem że tak może tym bardziej że jest zakładany na kierownika nie na skuter).Mnie to wkurza ze względów estetycznych i mam już nowy plastik w domu i czeka na wiosnę ale kto inny by z tym jeździł i nie wymieniał. Pamiętajcie że podczas przeglądu w ASO też rozbierają nasze maszynki do "naga" i później składają więc spasowanie też bywa różnie. Ja od zawsze jeżdżę po Warszawie, parkuję w różnych dziwnych miejscach i nigdy żadnego ubytku na lakierze skutera nie miałem. Zrobiłem w sumie w sześć lat jakieś 100 tys po Warszawie skuterami i oba sprzedałem jak nowe. Wiadomo, że na pewne rzeczy wpływu nie mamy, ale nie kupuję tłumaczenia, że "po prostu mi się przewrócił na parkingu" 1 godzinę temu, Alien napisał: Koledzy/koleżanki co sądzicie o tej ofercie może ktoś oglądał https://www.otomoto.pl/oferta/yamaha-tmax-500-na-wtrysku-super-zadbany-bezwypadkowy-ID6zf32c.html?utm_source=refferals&utm_medium=traffic_exchange&utm_campaign=olx#xtor=SEC-8 Sprzętu nie widziałem, ale osobiście sprzedającego nie polecam. Chłopak miły, owszem, trochę też kłamie Zauważ, że wszystkie moto u niego mają przebiegi do 30000 km. Przypadek? Nie sądzę. Jedyna zaleta, to taka, że masz nieograniczony czas na oglądanie, możesz się przejechać, pozwala też na przegląd w serwisie i przebieg na fakturę. Prawdy i wszystkiego na pewno Ci nie powie, ale czasem można coś trafić w znośnym stanie. 1 godzinę temu, tacim napisał: Zawsze maja ładne maszyny. Wszystkie są myte i "plakowane" - plastiki często klejone i składane z kilku maszyn. Krótko mówiąc, wszystkie głęboko odpicowane.
BURISMAN Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 1 godzinę temu, brynio napisał: Wszystkie są myte i "plakowane" - plastiki często klejone i składane z kilku maszyn. Krótko mówiąc, wszystkie głęboko odpicowane. Przynajmniej się stara by skuter ładnie wyglądał i trzymał cenę. Jak ja kupowałem u handlarza, to skuter był przykurzony i brudny. A handlarz odpowiedział, że skuter jest w dobrym stanie, dobrej cenie, i On nie będzie przy nim nic robił, bo mu się nie opłaca i tak nikt więcej mu nie zapłaci. Może tak kupować jest lepiej, bo przynajmniej nie był odpicowany, a mył go z węża.
Alien Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 No niestety,z używanymi skuterami jest ciężko,szczególnie laikom, wszystko jest schowane pod plastikiem jak dobrze podpicowana sztuka to ciężko coś uchwycić, tą czarną SW-T400 oglądałem osobiście i wyglądała naprawdę ładnie mimo że sprzedający (ma ją dwa lata) powiedział o przewrotce bez pytania i o tym że było coś malowane przez poprzednika ,ale teraz to sam już nie wiem.
brynio Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 13 minut temu, BURISMAN napisał: Przynajmniej się stara by skuter ładnie wyglądał i trzymał cenę. Jak ja kupowałem u handlarza, to skuter był przykurzony i brudny. Biorąc pod uwagę to, że człowiek kupuje oczami i sugeruje się wyglądem, to strategię ma dobrą. Nie zmienia to faktu, że wygląd nie jest najważniejszy. Tak samo jak przy sprzedaży auta nie myje się komory silnika, tak samo przy sprzedaży motocykla pewnych elementów ruszać się nie powinno. Oczywiście powinien być umyty i odpowiednio przygotowany, ale to co tam widać to lekka przesada. Z drugiej strony od handlarza, któremu w ogóle nie zależy i motocykle ma tak usyfione, że strach dotknąć, też bym nie kupił. Jak się flejtuchowi nie chce to dlaczego mnie ma się chcieć mu dać zarobić? Weźmy poprawkę, że taki handlarz często zarabia na sprzęcie drugie tyle ile za niego sam zapłacił. I musimy o tym pamiętać kupując u "dealera". 12 minut temu, Alien napisał: No niestety,z używanymi skuterami jest ciężko,szczególnie laikom, wszystko jest schowane pod plastikiem jak dobrze podpicowana sztuka to ciężko coś uchwycić, tą czarną SW-T400 oglądałem osobiście i wyglądała naprawdę ładnie mimo że sprzedający (ma ją dwa lata) powiedział o przewrotce bez pytania i o tym że było coś malowane przez poprzednika ,ale teraz to sam już nie wiem. Jakby na to nie patrzeć sprzęt trzeba obejrzeć dość dokładnie i mieć duży dystans do tego co handlarz mówi o nim.
pawelp Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 Sprzęt tacima na pewno jest interesującą ofertą (to tak w ramach usprawiedliwienia antyspamowego;)); może i faktycznie leżał - przewrotki są różne, na beton, na trawę, na inny sprzęt... te tzw. "uszkodzenia" to, jak dla mnie, duperele, zupełnie nieistotne bzdety - ale nie jestem takim szczególarzem jak kolega brynio;) Najważniejszy stan techniczny - nie spuszam się za przeproszeniem, nad każdą ryską, bo później, po zakupie ideała w razie lekkiego szlifa bym się pewnie pociął. ps. brynio - 100tys km w 6 lat po Warszawie i miałeś sprzęty jak nowe? - nie wierzę. ps2. to by nawet było jakieś wytłumaczenie, że pan rocznik 53 - 1 właściciel, mając niemiłą sytuację, zaraz oddał sprzęt do salonu... No szkoda, że nie mam teraz odpowiedniej monety, muszę się zadowalać swoją forzą;)
brynio Opublikowano 5 Grudnia 2017 Opublikowano 5 Grudnia 2017 39 minut temu, pawelp napisał: ps. brynio - 100tys km w 6 lat po Warszawie i miałeś sprzęty jak nowe? - nie wierzę. No cóż, nie każdy rzuca sprzęt na ziemię po zaparkowaniu czy opiera o ścianę, albo trzyma w garażu ze śmieciami z nadzieją, że nic mu na niego nie spadnie, już o obijaniu się pomiędzy innymi moto na parkingu nie wspomnę. To, że dużo jeździłem nie znaczy, że sprzęt mam mieć zapuszczony i nie serwisowany na bieżąco. A że dużo robiłem sam więc wszystko było zawsze na czas wymienione.
virus Opublikowano 6 Grudnia 2017 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Dnia 5.12.2017 o 13:29, brynio napisał: Ja od zawsze jeżdżę po Warszawie, parkuję w różnych dziwnych miejscach i nigdy żadnego ubytku na lakierze skutera nie miałem. Zrobiłem w sumie w sześć lat jakieś 100 tys po Warszawie skuterami i oba sprzedałem jak nowe. Wiadomo, że na pewne rzeczy wpływu nie mamy, ale nie kupuję tłumaczenia, że "po prostu mi się przewrócił na parkingu" Zupełnie jakbyś opisywał mój przypadek. Pod moją byłą pracą z jednej strony jakiś "kolega" przerysował mi plastik. Innym razem miałem motokoc naciągnięty na siedzenie, wiało tego dnia mocno i mi przewróciło skuter postawiony na stopce. To było jakoś w styczniu / lutym w zeszłym roku. Skuter sprzedany zadowolonemu kolejnemu właścicielowi.
dudekmotorek Opublikowano 6 Grudnia 2017 Opublikowano 6 Grudnia 2017 Jestem pod wrażeniem rozwodzenia się nad kropką na lakierze lub na przerysowaną stopką : - nie ma rys to był lakierowany jak kilka postów powyżej albo nie był jeżdżony - jak ktoś smaruje lakier i inne elementy różnymi specyfikami to częsciowo ukryje rysy i zadrapania ale one dalej będa i stana sie wodoczne po kilkunastu myciach, plak wystarczy by zamaskowac częściowo wady na lakierze i do tego fajnie się błyszczy - stopke osobiście przerysowałem w City Com 300 na zakręcie choć myślałem że to nie możliwe Cieszę się że są osoby honorowe które mają sobie za „coś wiecej „ uczestnictwo na tym forum. Na temat skutera bez rys to się nie bedę wypowiadal mam na ten temat swoje zdanie jak wielu, nawet jak go postawię na zewnątrz i nie bedzie jeżdzony to nabedzie śladów starości no chyba że postoi w garażu pod kocem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się