Skocz do zawartości
Forum Burgmania

Dobre praktyki podczas jazdy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Krisso - mi na kursie instruktor mówił: na egzaminie masz jechać prawą stroną pasa, ale potem już tak nie jeżdzij bo to mało bezpieczne :)

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

Opublikowano

Krisso - mi na kursie instruktor mówił: na egzaminie masz jechać prawą stroną pasa, ale potem już tak nie jeżdzij bo to mało bezpieczne :)

Wysłane z mojego iPad przez Tapatalk

A to dobre. Na tym przykładzie właśnie widać jakich głupot uczą na kursach. Jazda z prawej strony pasa jest kompletnym idiotyzmem. Rozumiem, że rowerem lub motorowerem, ale motocyklem to tylko proszenie się o kłopoty.

Ostatnio tak dla odmiany miałem sytuację, kiedy to pewna pani próbowała się wcisnąć ("wyprzedzić mnie") gdy ruszałem z pod świateł zajmując lewą połowę pasa. Ale się zdziwiłem gdy z prawej strony zobaczyłem zderzak samochodu w lusterku.

Jedyna prawidłowa pozycja to zajęcie centralnie środka pasa.

Bliżej prawej krawędzi pasa jadę jedynie tylko wtedy jeśli poruszam się lewym (najszybszym) pasem, tak aby kierowcy jadący obok tym wolniejszym prawym widzieli mnie w lusterku.

Opublikowano

A to dobre. Na tym przykładzie właśnie widać jakich głupot uczą na kursach. Jazda z prawej strony pasa jest kompletnym idiotyzmem. Rozumiem, że rowerem lub motorowerem, ale motocyklem to tylko proszenie się o kłopoty.

(...)

Na egazminie się tak jedzie bo tak stanowią przepisy i trzeba się do nich stosować - nie można na egzaminie łamać przepisów.

To że przepis, mówiący o tym iż motocykl powinien jechać prawą stroną pasa, jest stary, nieadekwantny do rzeczywistości i niebezpieczny, jest wynikiem głupoty naszych rządzących, tak samo jak sam wybór motocykla egzaminacjnego, ale to już insza inszość. Instruktor ma więc rację.

Opublikowano

Ostatnio tak dla odmiany miałem sytuację, kiedy to pewna pani próbowała się wcisnąć ("wyprzedzić mnie") gdy ruszałem z pod świateł zajmując lewą połowę pasa. Ale się zdziwiłem gdy z prawej strony zobaczyłem zderzak samochodu w lusterku.

Jedyna prawidłowa pozycja to zajęcie centralnie środka pasa.

Dyskusyjne, bo żadne rozwiązanie nie jest w stu procentach idiotoodporne: prawą część pasa pomijam, bo nikt o zdrowych zmysłach nie trzyma się prawej strony. Co do środka pasa i jego lewej części: ja miałem nieprzyjemność być wyprzedzanym na przysłowiowe "żyletki":

- z mojej lewej strony, kiedy ruszałem spod świateł ze środka pasa;

- z mojej prawej strony w identycznej sytuacji, kiedy po odfiltrowaniu kilkunastu samochodów stałem po lewej części pasa;

Raz opel astra II, drugi raz reno klio II, bardzo podobne, lexus-luki, akcesoryjne tłumiki, prawdopodobnie brak przeglądu i oc, na pewno ptasi móżdżek i mikro penis.

Powtarzam, na idiotów nie ma rady, a dysponując mocą (w moim przypadku 13,7 KM), można łatwo paść łupem powiedzmy dwulitrowej benzyny... W końcu nie po to jedzie się spasionym furexem, żeby byle cfaniak na skuterku wyprzedzał.

W płynnym ruchu miejskim i tak najczęściej wędruje się po całej szerokości pasa, dynamicznie zmieniająca się sytuacja wymaga dynamicznie dostosowywanej taktyki...

Opublikowano

To jeszcze jedną rzecz dorzucę - po zajęciu miejsca na środku pasa (czy gdzie tam lubicie) stojąc na światłach należy zerkać w lusterka i być przygotowanym na szybką ucieczkę jak się kierowca samochodu zagapi lub was nie zauważy. Wcześniej było o oczach dookoła głowy a to już taki bardziej konkretny przykład.

No i (po raz kolejny) polecam książkę: "Strategie Uliczne, David L. Hough" http://bukrower.pl/pobierz,pdf/strategie,uliczne,david,l,hough-226.pdf - naprawdę warto to 20-30zł wydać.

Opublikowano

Niby oczywiste, ale warto obejrzeć:

Opublikowano

po zajęciu miejsca na środku pasa (czy gdzie tam lubicie) stojąc na światłach należy zerkać w lusterka i być przygotowanym na szybką ucieczkę jak się kierowca samochodu zagapi lub was nie zauważy. Wcześniej było o oczach dookoła głowy a to już taki bardziej konkretny przykład.

Słuszna uwaga, również się do niej stosuję a od pewnego czasu wyrabiam w sobie nawyk zatrzymywanie się przy krawędzi pasa.

A propos tej praktyki, krótki klip pokazujący co na nas może czyhać na drogach (nie zawiera żadnych drastycznych treści):

  • Administrator
Opublikowano

Załóż, że na drodze jesteś niewidoczny...

Myśl za siebie i za innych...

Opublikowano

W płynnym ruchu miejskim i tak najczęściej wędruje się po całej szerokości pasa, dynamicznie zmieniająca się sytuacja wymaga dynamicznie dostosowywanej taktyki...

Zgadzam się w 100%

Dodam tylko, że wychodzę z założenia " nie wierzę sobie, a co dopiero komuś"

Opublikowano

Wjazd w tyłek - tego obawiam się najbardziej, tym bardziej, że raz już mnie trafiono. Na szczęście lekko, ale konsekwencje zdrowotne i "blacharskie" były :mad2:

Opublikowano

Skrajnym idiotyzmem jest również jazda wąskim poboczem w korku (aby do przodu). Jak widzę taką sytuację to mam chęć takiemu delikwentowi powiedzieć parę słów... I nie chodzi o to, że on porusza się szybciej, ja wolniej - czy puszkarz jadąc przy krawędzi jezdni zerknie w lusterko chcąc się zatrzymać "po coś"??? Wysiadającemu pasażerowi nawet nie przejdzie przez myśl, że poboczem może coś jechać. Z taką praktyką spotykam się prawie codziennie na Puławskiej.

Niestety przyzwolenie takie rowerzystą dali nasi p-osłowie - wyprzedzanie z prawej strony.

  • Użytkownicy+
Opublikowano

Ja z mojego doświadczenia zwrócę Wam uwagę na temat szybkiego ruszanie spod świateł po zapaleniu się zielonego.

W Polsce niestety sportem narodowym jest przejeżdżanie przez skrzyżowanie na tak zwanym „późnym żółty”, a w rzeczywistości już na czerwonym – co dziennie obserwuje przynajmniej kilka takich scen.

Dlatego przy ruszaniu spod świateł, lub przy dojeżdżaniu do skrzyżowania w trakcie zmiany świateł na zielone trzeba bacznie patrzeć w lewo (ale i w prawo) czy czasem ktoś akurat jeszcze nie przejeżdża.

Sprawa druga – też z autopsji – to dzieci idące poboczem lub chodnikiem z boku jezdni.

Nigdy nie wiadomo, kiedy takie dziecko nagle wejdzie na jezdnie prosto pod koła.

Sam miałem taką przygodę chyba z 25 lat temu, ale pamiętam do dzisiaj i od tamtej pory widząc dzieci zwalniam i wzmagam czujność.

Opublikowano

Dlatego przy ruszaniu spod świateł, lub przy dojeżdżaniu do skrzyżowania w trakcie zmiany świateł na zielone trzeba bacznie patrzeć w lewo (ale i w prawo) czy czasem ktoś akurat jeszcze nie przejeżdża.

Tą zasadę należy zawsze i bezwzględnie stosować, bez względu na sygnalizację świetlną i znaki nie tylko ze względu na "spóźnionych", ale również ze względu na to, że przez skrzyżowanie mogą akurat przeciskać się pojazdy uprzywilejowane np. karetka pogotowia ratunkowego.

Jak to mówią na cmentarzu - ci co mieli pierwszeństwo leżą przy głównej alejce.

Opublikowano

No i (po raz kolejny) polecam książkę: "Strategie Uliczne, David L. Hough" http://bukrower.pl/p...l,hough-226.pdf - naprawdę warto to 20-30zł wydać.

Kupiłem, zapoznaję się, każda sytuacja ma krótką opowieść oraz wnisoki i rysunek. Sutuacje są różne i przeróżne, ale dają do myślenia. Również polecam to wydawnictwo :)

  • Administrator
Opublikowano

Kupiłem, zapoznaję się, każda sytuacja ma krótką opowieść oraz wnisoki i rysunek. Sutuacje są różne i przeróżne, ale dają do myślenia. Również polecam to wydawnictwo :)

Warto jeszcze obie części Motocyklisty Doskonałego sobie nabyć tego samego autora. Dla niektórych dla przypomnienia a dla niektórych jako niezbędne minimum lub nawet novum :-)

Opublikowano

Wjazd w tyłek - tego obawiam się najbardziej, tym bardziej, że raz już mnie trafiono. Na szczęście lekko, ale konsekwencje zdrowotne i "blacharskie" były :mad2:

Uzupełniając, stając na światłach za puszką (nie zawsze uda się przed) trzeba zostawić sobie z przodu tyle miejsca żeby w sytuacji gdy nagle coś zacznie szybko rosnąć w lusterku, umożliwić sobie ucieczkę (np. na pobocze, przed samochód na sąsiednim pasie, czy gdziekolwiek indziej), no i cały czas spoglądać w lusterka.

Opublikowano

Przy zdobywaniu Pole Position warto czujnie zerkać na sygnalizator, żeby nie zajechać puszce w ostatniej chwili, gdy zmienia się światło na zielone. Przydaje się tutaj podzielna uwaga, bo uważać też trzeba na lusterka...

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

A propos "blokowania pasa poprzez stanie na środku": sprawdza się, o ile na lewym pasie stoi samochód; wczoraj nie stał. Typ ze srebrnej mazdy 3 pierwszej generacji, która dojechała za mnie, jak już grzecznie stałem od pewnej chwili, uznał, że może mnie ominąć po lewej stronie i skorzystać z zielonej strzałki do skrętu w prawo... no cycki mi opadły hehe

Niezależenie w jakim miejscu pasa stoimy,(potwierdzone organoleptycznie), zawsze znajdzie się kreatywny kapitan katamarana, który znajdzie sposób na utarcie bezczelnego, jednośladowego nosa pff

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...