Un amore a Roma - lipiec/sierpień 2015

[rstyle]

Cześć!

Siedzę sobie na tym norweskim zadupiu kończąc kompleksowy projekt, ucząc się do zbliżających się egzaminów i trochę projektując design swojego nowego bloga i tak mnie naszło (pewnie przez ten nieustanny, irytujący deszcz) żeby pomyśleć nieco bardziej o wakacjach.

Co prawda jeszcze nowej maszyny u mnie nie ma (liczę, że w ciągu najbliższych 2-3 tygodni sytuacja się wyklaruje pod tym względem - jak nie to rozważam nowego downtowna..), ale nastał już czas na planowanie kolejnej wycieczki. Tym razem nieco dłuższej (nie tak długiej jaką planowałem, ale na Lizbonę chyba czasu nie starczy w tym roku -> nie chcę tylko "dojechać", ale też nieco wsiąknąć w kulturę zwiedzanych państw).

Na przełomie lipca i sierpnia wyruszamy na około 25 dniową wycieczkę na południe Europy. Celem koniecznym, bezapelacyjnie najważniejszym jest Rzym, którego wcześniej odwiedzić mi nie dano (a moja druga połówka spędziła tam jedynie 8-10 godzin). Docelowo na Rzym zakładamy 5 dni intensywnego spacerowania. Chcemy "zaliczyć" podstawowe zabytki, ale przede wszystkim spokojnie penetrować zakamarki wąskich uliczek wiecznego miasta i łechtać podniebienie prostą i pyszną kuchnią włoską (cóż za 3 niefortunne czasowniki w jednym zdaniu!).

Poza głównym daniem w menu mamy Florencję, Neapol i Wenecję - standard turystyczny, choć podaję te miasta jedynie jako punkty orientacyjne, gdyż będziemy starać się odwiedzać małe miasteczka i być może gospodarstwa agroturystyczne.

Na "ogólny objazd Włoch" (w tym wyrażeniu zawierają się dwa "niewielkie" kłamstwa) chcemy przeznaczyć około 10-15 dni. Po drodze zahaczyć chcemy o Neu-Ulm i Berlin, a z chęcią odwiedzilibyśmy ponownie Budapeszt i - ewentualnie - Pragę (która nie zrobiła już na mnie aż tak wielkiego wrażenia) - nie wliczam czasu na te miasta do planowanych 25 dni.

Wycieczka nie jest planowana jako ta z gatunku "najtańszych" - w Rzymie koniecznie chcemy spać w hotelu/pensjonacie/hostelu(tylko w wersji double room), poza Rzymem gospodarstwa agroturystyczne i campingi (zdecydowanie wolimy camping niż hostel ze spaniem w 10 osobowym pokoju). Jeżeli chodzi o jedzenie - obiady i/lub kolacje tylko i wyłącznie w restauracjach (raczej tych z gatunku "dla lokalesów"), śniadania z produktów zakupionych na miejscu (specyficznych dla regionu). Jestem fanem kuchni i nie wyobrażam sobie jedzenia konserw we Włoszech - kwestia priorytetów, jeden woli lepszy hotel, a drugi lepsze jedzenie.

Teraz pytania do wszystkich, którzy odwiedzili Włochy i nie tylko:

- co warto dodać na mapę punktów koniecznych do odwiedzenia?

- znacie jakieś przyzwoite noclegi (mapę campingów mam, ale jak są jakieś szczególnie polecane to też poproszę!) w regionach, które zamierzamy odwiedzić (mniej więcej, plan poza Rzymem jest luźny)?

- co zrobić ze skuterem w trakcie zwiedzania miasta (gdy nie mamy wynajętego pokoju w tymże)? Chodzi mi tu przede wszystkim o bagaż.

- jakieś akcesoria turystyczne do skutera poza szybą turystyczną i gpsem?

Oczywiście jeśli ktoś będzie w podobnym terminie wyjeżdżał w tamte rejony i będzie chciał dołączyć, by trochę sobie z gówniarzami pojeździć (dla nas każdy jeżdżący na !scooter ma 18 lat!) - nie ma żadnego problemu, kwestia dogadania daty wyjazdu, ewentualna modyfikacja mapy i w drogę. Obgadać najlepiej przy jakimś dobrym piwku. Oprócz pozytywnego nastawienia do życia, spontaniczności i gwarancji sympatycznie spędzonego czasu oferujemy także zwieńczenie podróży dłuuuugą (nieadekwatnie do długości wycieczki), zabawną i emocjonującą relacją! Naturalnie powstanie także wersja mini relacji - dla tych, którego długie opisy wycieczek nudzą lub frustrują (jeśli w trakcie czytania siedzi w biurze przy 30­­°C ).

Nie możemy wyjechać na pewno przed 21 lipca, bo do tego dnia mamy deadline na jeden spory projekt i prawdopodobnie będę wtedy ponownie w Norwegii.

https://www.google.com/maps/d/edit?mid=zDnf3KOni1S8.kfMnzTAIY_Y4

PS. Dzięki za niewyłączenie / włączenie (nie pamiętam już czy to podstawowa funkcjonalność IPB) kopii roboczych! Mam dzisiaj jakiś problem z siecią i musiałbym dwa razy zaczynać od początku.